pracuję jako przedstawiciel handlowy i jeżdzę po Krakowie jakieś 6-7 h dziennie
od poniedzialku do piątku i powiem wam, że są 2 najgorsze miejsca pod względem
korków w krk: 1. Nowohucka w stronę tandety i Półłanki od Rybitw w stronę
Prokocimia, także os. Złocień ma TRAGICZNE połączenie, wiem co mówię. PS
dlaczego nie zrobili przejazdu przez tory na ul. Złocieniowej ???
Jestem za, jesli chodzi o wydłużenie do ronda Strzelców, choć są wątpliwości:
a) gdzie umiejscowić pętlę,
b) jeżeli w wątku dotyczącycm połączenia linii 108 i 166 któryś z kolegów
wspomniał o tym, że MPK w sumie nie lubi linii magistralnych (długi przejazd na
jednym bilecie), to mamy tu własnie taki przykład, że po naszych zmianach ze
153 robi się właśnie taka linia i chyba nie ma co liczyć, że nasze tutaj sobie
gadanie ktokolwiek w ZDiK i MPK weźmie pod uwagę.
Jeśli chodzi o nieszczęsny przejazd na ul.Półłanki. Może się czepiam, ale mam
wrażenie, że korki na Prądnickiej są trochę bardziej przewidywalne, niż ruch
kolejowy na trasie Kraków-Przemyśl + bocznica towarowa (nie mam oczywiście na
mysli pociągów pasażerskich, choć i tu są niespodzianki - jak to na PKP).
A propos korków i ich przewidywalności: czy któryś z kolegów mógłby mnie -
świeżego w sumie forumowicza - oświecić w kwestii, czy MPK planując rozkłady,
bierze pod uwagę ewentualne korki, a w razie mocnego przyblokowania autobusu (-
ów) w ww.korkach, jak radzi sobie z przywróceniem planowych godzin rozkładowych.
Pozdrowienia.
A którędy chcesz puścić taką linię?
Wziąłeś mapę Krakowa, zobaczyłeś ulicę Półłanki i tamtędy? No to na dzień dobry
w połowie trasy miałbyś przy dobrych układach 20-30 minut opóźnienia (korki do
przejazdów kolejowych na trasie Kraków-Tarnów). Jeszcze więcej przy gorszych -
czyli jak korek stoi od placu na Rybitwach po Bieżanów.
Po co ta ironia?
> Jeśli jest Pani odrobinę sprawiedliwa i myśląca - to proszę sobie odpowiedzieć
> na pytanie: czyja to jest wina, że autobusy stoją uwięzione w korku???
> Może "patałachy" z MPK sami złośliwie zamykają przejazdy kolejowe na UL.
> PÓŁŁANKI (ewentualnie na ul. Bieżanowskiej) i złośliwie karzą stać kierowcom w
> korku :)
A wystarczy używać do myślenia głowy a nie "dolnych półkul" i uwzględnić fakt
istnienia tam korków w rozkładzie jazdy?
Za trudne?
Wredna ma rację, debile i nieroby!
Ponadto pan Rzecznik robi z siebie totalnego matołka. Jeśli "nadspieszenie"
byłoby opóźnieniem, to w niedzielę linia 243 jeździłaby z opóźnieniami...
dwugodzinnymi.
dziury i korki na 3 przejazdach kolejo ul.Półłanki
To skandal, że PKP nic nie robi na najbardziej uczęszczanych przejazdach
kolejowych na ulicy Półłanki w Krakowie. Dziury, nierówności i korki. Coś
trzeba z tym zrobić.
A same miejsca łączenia się drogi jezdej z torami to istny tor przeszkód.
Zróbmy tam jakąś pikietę czy co. Tak dalej być nie może. luli
Gość portalu: lala napisał(a):
> Tez uwazam, ze ten most jest najbardziej potrzebny, jednak co do dojazdow
> (zwlaszcza od strony Biezanowa) to nie jestem przekonany. Ulica Pollanki, na
> ktorej znajduja sie co najmniej trzy przejazdy kolejowe bardzo czesto jest
> koszmarnie zakorkowana. Cos z tym tez by trzeba bylo zrobic.
O! popieram. Ostatnio przejechanie odcinka ul. Półłanki od mostu na Drwinie do
skrzyżowania z Bieżanowską zajęło mi ponad godzinę! Korek zaczynał się na
rzeczonym moście. Myślę, że bardzo by tu pomogła trasa bagrowa, która niestety
nie wiadomo, czy w ogóle kiedyś powstanie :(
> Radzikowskiego,
Domyślam się, że chodzi o "ślepy" odcinek od BP w kierunku Rydla. Plusy:
stosunkowo blisko centrum, na Bora Komorowskiego dojedziesz (w miarę) sprawnie.
Minusy: blisko linii kolejowej, w szczególności tzw. północnej obwodnicy
kolejowej. Na razie został na niej wyremontowany jeden tor, ale docelowo można
się spodziewać prowadzenia nią całego tranzytowego ruchu towarowego. Do tego
bardzo duży ruch samochodowy - główny wylot na Katowice.
> Chmieleńcu,
Minus: Na Bora Komorowskiego będziesz jechać pół dnia, bo musisz się przedrzeć
przez całe miasto - czy to przez Aleje, czy to innymi trasami - daleko i
korkowato. Obecnie wyjazd z tamtego rejonu jest tragedią - jedna wąska ulica.
Plus: planowana linia tramwajowa na Ruczaj docelowo powinna znacznie poprawić
komunikację, ale dojazdu "na Bora" to nie ułatwi.
> Kuźni Kołłątajowskiej,
Rozumiem, że chodzi o Kuźnicy Kołłątajowskiej?
Niby blisko Bora Komorowskiego, ale komunikacyjnie jest to tragedia. Zarówno
jadąc rano "do" jak i wracając popołudniu "z" utkniesz w korkach - dojazd masz
tą samą trasą, co wylotówka na Warszawę - czyli wąska, dwukierunkowa droga ze
światłami przy Kuźnicy. Komunikacja publiczna słaba, bo ze względu na rozmiary i
krętość ulicy ponoć nie da się tam puścić większego autobusu.
> Bieżanowskiej,
A tak konkretniej? Bieżanowska ma około 4 km.
Choć w sumie to i tak niewiele zmienia, jeżeli chodzi o dojazd do Bora
Komorowskiego - musisz przejechać Wisłę, a możesz to zrobić albo na Nowohuckiej,
albo przez Półłanki. I jeden i drugi wariant to dłuuuuuga trasa i regularne
korki, więc o szybkim dojeździe do Bora Komorowskiego zapomnij.
> Przewozie,
Hmmm ... Budowa linii tramwajowej już się zaczęła, więc nie są to plany do
zrealizowania "kiedyś". Jeżeli jesteście zdecydowani wytrzymać ok półtora roku
średniej komunikacji (choć ba Bora Komorowskiego powinniście w sumie bez
większych problemów dojeżdżać) - to w sensie komunikacji to może być niezły
wybór. Z tym, że z pozostałymi elementami infrastruktury może być kiepsko, bo to
wciąż jeszcze bardziej przemysłowa okolica.
> Pękowickiej,
O tym Wam nie powiem, bo średnio znam te okolice.
> Myczkowskiego
Jak dla mnie dwa główne minusy: za blisko linia kolejowa i za blisko pas
podejścia do lotniska.
Zastanawiam się, dlaczego pisząc o łatwości dojazdu do Bora Komorowskiego
zupełnie nie wspominacie o lokalizacjach z Mistrzejowic, Bieńczyc czy Nowej
Huty? Np. z Oświecenia (Mistrzejowice) na Bora można piechotą chodzić (jak
rozumiem do pracy). Do centrum masz całą masę autobusów w przeróżne rejony -
przykładowo z Wiślickiej #501 do R. Mogilskiego, Dworca (wschód) i na Aleje,
#502 do R. Mogilskiego i Starego Miasta, #128 do R. Mogilskiego, Grzegórzeckiego
i cały ciąg Dietla, #139 na Aleje ... a to tylko wybrana część linii.
yzb napisał:
> Gość portalu: tomekw74 napisał(a):
>
> > >> Ehe. Przez pierwszy rok-dwa. Po wybudowaniu Tischnera tez przez p
> ewien
> > czas
> > > nie bylo korkow na Kamienskiego, a teraz sytuacja powoli wraca do "no
> rmy".
> > Ciekawe dlaczego? Przecież liczba samochodów ostatnio jakoś drastycznie s
> ię
> > nie zwiększa.
>
> No wlasnie sie zwieksza.
CHODZI MI O ZWIĘKSZENIE ILOŚCI AUT W OGÓLE, A NIE NA WZMIANKOWANYCH ULICACH.
>
> > Czy to stałe zjawisko, że jak sie wybuduje nowy odcinek, to
> > najpierw ruch sie uspokaja, a potem jakby wracał do "normy"? A moze
> problemem
> > jest fakt, że kierowcy po otwarciu nowego odcinka kombinują ze skrótami
> > i "skrótami", a potem - widząc, że to żaden skrót - wracają na stare trasy
> ?
>
> To tez. Tylko akurat nie na Kamienskiego raczej. Tam jest chyba tylko
> zwiekszenie liczb aut.
>
> > A więc jednak czekajmy na CAŁĄ TRASĘ GALICYJSKO-KOTLARSKO-
> > NOWOTARSKĄ, czyli CENTRALNĄ. Czuję, że wtedy jednak coś się zasadniczo
> > zmieni. Do tego dojdzie jeszcze przecież obwodnica, która już niedługo
> otworzy
> > swe podwoje...
>
> Odciazenie beda sie prezentowac nastepujaco:
> - obwodnica odciazy Zakopianska i Wielicka,
Obwodnica odciąży cały ciąg: Aleje Trzech Wieszczów-Konopniciej-
Zakopiańska/Wielicka. Wielu kierowców do tej pory nie chce jechać obwodnicą,
jadąc na kierunku Katowice-Tarnów, gdyz boi się, nie znając ulic, wjeżdżania do
miasta po zjeździe w Borku. Gdy obwodnica będzie dochodzić do Wielickiej, ta
obawa zniknie i powinno stać sie luźniej na Alejach.
> - przedluzenie Herberta do Tischnera odciazy Zakopianska i Tischnera,
> - przedluzenie Klimeckiego odciazy Saska,
> - planowana na przyszly rok estakada na skrz. Powst. Wlkp. / Powst. Sl. /
> Wielicka odciazy nieco wszystkie te ulice,
> - Trasa Bagrowa odciazy Wielicka i Powst. Wlkp.,
A Saska, Surzyckiego, Półłanki, Bieżanów?
> - dopiero Galicyjska odciazy co popadnie, pod warunkiem powstania wczesniej
> wszystkich wymienionych tras.
>
> Btw, ciekawe, czy Most Wandy odciazyl Wielicka i Powst. Wlkp., musze to
> obejrzec.
Też jestem ciekaw. Dobrze, że zrobiono ciąg Podbipięty-Jeżynowa, ale z tego
kierunku (Pleszów i dalej: Igołomia) ruch przez Most Wandy chyba nie jest
duży. A jest to jednak duży objazd, gdy chce się jechać od Nowej Huty. Nie
dziwię się mieszkańcom Klasztornej, że w dniu otwarcia wyrażali obawy, ze ilość
samochodów na ich ulicy wzrośnie drastycznie. Przecież to znacznie bliżej.
Tyle, ze nie będzie na niej ciężarówek. A co do odciążenia Nowohuciej: będąc
kierowcą ciężarówki, jadąc np, od Proszowic, nie wiem, czy jechałbym na Rybitwy
Nowohucką, czy Mostem Wandy (z objazdem Podbipięty itd.). Chyba jednak
Nowohucką wciąż jest blizej. Więc - czuję, że korki na ciągu Nowohucka-Saska
dużo mniejsze nie są (obym się mylił!).