plany - a realizacji i tak nie będzie. jak zwykle.
co z przebudową okolicy przed Biblioteką Śląską?
co z programem odnowy i rewitalizacji Załęża - "załęże 2000"?
i mozna tak wymieniac dalej i dalej i dalej...
pomiając już oczywiste - przeprowadzanie remontów po kosztach, a nie
z porządnych materiałów, na wiele lat (vide ciągłe usilne wstawianie
beznadziejnej betonowej kostki w centrum i okolicach, mimo że prawie
wszystkie duże miasta w polsce już stosują granit i inne materiały -
np toruń, wrocław, warszawa, poznań... można tak wymieniać bez
konca :( )
czemu nie ma planu odnowy kamienic?
jak to jest że we wrocławiu, warszawie, poznaniu, toruniu,
szczecinie, gdańsku, lublinie, bydgoszczy, białymstoku, łodzi,
bielsko-białej itp. itd. taki plan powstał i jest realizowany z
dużymi sukcesami?
jak tam się da odnawiać kamienice w dużych ilościach przez miasto(np
we wrocławiu 100 rocznie - w ciągu następnych 4 lat mają
wyremontować 400 (sic!) kamienic) albo przez inwestorów (jak w
łodzi - w tamtym roku wyremontowano tam ponad 100 (sic! -> w
katowicach nie wyremontowano nawet 10 kamienic w ubiegłym roku) ) ?
czemu, to czemuż, to czemu?
bo mamy Uszoka i innych jego Baranów, ups, przepraszam za
przejęzyczenie - Bojarunów.
p.s. już nie podaje się terminu ukończenia przebudowy centrum na
2010 rok?
czyżby już wiedział uszok i jego sfora że znowu kolejnej rzeczy nie
zrealizują?
Gość portalu: Yanko napisał(a):
[...]
> Prezydent
> podkreslil, ze uczynil to jako osoba prywatna [...]
Cytat z artykułu: "Jego zdjęcie zdobi drugą stronę. Na prezydenckim palcu widać
ogromny pierścień - granitową kostkę zatopioną w srebrze. I napis: 'Konstanty
Dombrowicz, prezydent Bydgoszczy. Nieśmiertelność'."
Może prywatny prezydent Bydgoszczy?
Z okolic Starego Miasta znikną wreszcie kocie łby
„Dlatego ulice muszą być wykonane z granitowej lub bazaltowej kostki rzędowej, zaś chodniki z płyt granitowych”
Jak w Bydgoszcz się kładzie płyty granitowe to niestety wiemy. Nierówno, popękane, opłakany stan. Na niektórych chodnikach mamy próbkę co nam chce ratusz zafundować, za nasze pieniądze.
Żałosny to widok. Niech redakcja GW zrobi fotoreportaż tych nawierzchni granitowych i niech się tym zajmie, nie odpuszcza. Bo czarno widzę renowację chodników i uliczek w centrum. W każdym razie to może być dobry skok na kasę.
Komu przeszkadza bruk na Starym Rynku?
dlaczego w Bydgoszczy wszystko sie brukuje
wygrywają firmy , które tylko to mogą zaoferować - producenci kostki brukowej,
bo tak się lobbuje na poziomie projektów
Dlaczego jezdnie z kostki w miejscach gdzie była ingerencja już nie powracają do
swojego pierwotnego wyglądu ?
Niechlujstwo wykonawcy, nadzoru czy niemoc tej technologii ?
Nie jestem aktywnym rolkarzem ale nie wierzę w bezfazową kostkę - to nie są
kalibrowane płyty granitowe.
no właśnie a co z się dzieje z renowacją młynów Rotera????szumnie zapowiadane
otwarcie na koniec roku, a na budowie cisza aż buczy, a tak ładnie się
zapowiadało,a co do odbydowy pozostałych elementów miasta, no cóż Pontusie,
będzie czas będzie rada, pewnie za jakiś czas powstaną i pozostałe budowle,
chociaż nie ukrywam, że zostałem zaskoczony informacją o odbudowie spichrzy,
powoli powoli i bydzia nam wypięknieje, Gdańska wybrukowana kostką robi się
coraz ładniejsza, mam nadzieję, że remontujący ta ulicę będą pamiętać o
przywrocenia do życia róży wiatrów, z kolorowych kostek granitowych, na al.
Mickiewicza, a której to pozostałości są do dnia dzisiejszego, no i
najważniesze bydgoski ADM, mógłby sięw końcu zabraćdo remontów kamienic, a
szczegolnie elewacji przy głównych ulicach , na poczatku choćby Gdańska,
póżniej Dworcowa, Mickiewicza
Znam nieźle Bydgoszcz, trochę Toruń i Inowrocław, słabo
Włocławek i prawie wcale nie znam Grudziądza, nie mam też
styczności ze wsią tego rejonu, wyjąwszy nietypową podbydgoską
Brzozę. Przed wojną ta część województwa, która przedtem była w
zaborze pruskim, prosperowała bardzo dobrze na tle reszty
kraju, ustępując tylko Śląskowi i Wielkopolsce. Po wojnie
komuna z jednej strony zbudowała lub rozbudowała w Bydgoszczy
wielkie zakłady przemysłowe typu Zachem, Makrum, Romet, Kable,
Spomasz, Eltra, doprowadzając do wzrostu ludności ze 130 tys. w
1945 r. do prawie 400 tys. na początku lat osiemdziesiątych. Z
drugiej - zabagniła sprawy infrastruktury, która nie nadążała
za tak szybkim rozwojem populacji. Wąskie ulice z kocimi łbami
lub w najlepszym wypadku z kostką granitową, stare jeszcze
kajzerowskie instalacje wodociągowe, kanalizacyjne, gazowe,
zabudowa parterowa na bliskich przedmieściach i czasem w
cetrum, odpadające tynki – to obraz, jaki pamiętam z
dzieciństwa. Jednocześnie w latach ok. 1950 – 1965 komuna
doprowadziła do kompletnej zapaści estetyki miasta. Myślę, że
zaniedbania odbywały się pod hasłem: trzeba przede wszystkim
ładować w Polskę B i C, gospodarny Śląsk, Wielkopolska i
Pomorze jakoś sobie poradzą. Poznań miał Targi, więc względy
propagandowe sprawiły, że jakieś środki z budżetu centralnego
do niego dochodziły, chociaż też dużo mniejsze niż do Warszawy,
Łodzi, Wrocławia czy Krakowa. Śląsk odbił się trochę od dna za
Gierka. A Bydgoszcz była zawsze dyskryminowana.
Dopiero za późnego Gomułki coś ruszyło z miejsca, lecz
zaniedbania były tak duże, a nakłady tak niewielkie, że do
końca komuny niewiele zmieniło się na lepsze. Obecnie wiele się
zmienia w wyglądzie miasta na korzyść, ale upadek wielkiego
przemysłu niedostosowanego do gospodarki rynkowej doprowadził
do powstania dużego bezrobocia i pauperyzacji społeczeństwa.
Zatem upadek tego regionu to nie tylko kwestia ostatnich 13
lat, to wieloletnie zaniedbania z okresu komuny. Ostatni okres
to etap prawdy, który obnażył całą mizerię z poprzedniego
okresu.
A jeżeli ktoś z PT obrońców komuny zechce powiedzieć, że to
demokracja i Solidarność doprowadziły do upadku, uprzejmie
przypominam, że przez prawie cały ostatni okres Bydgoszczą
rządziło potomstwo PZPR: SdRP i SLD.
Przepraszam, u nas najwiecej dzieje sie, u nas kłada chodniki, dywaniki
asfaltowe i kostkę granitową. U nas koncerty i przedstawienia, my jesteśmy
kulturalna i naukowa stolica wojewodztwa. To Bydgoszcz moze miec IKEE!!!
Bydgoszcz miasto supermarketów!!!
;)
> Proponuję trochę optymizmu.
Sporo we mnie optymizmu, w przeciwnym razie bym uciekł... :)
> Kumulują się dodatnie zapowiedzi odnośnie rewitalizacji Starówki.
Ciągle nie ma nawet kompleksowego planu rewitalizacji, a to co się dzieje to
trochę przypadkowo.
Mówi się o rewitalizacji Wyspy, ale dla 2 mln zł dokładnie na ten cel
przesunięto ją o rok. Teraz się zakłada, że w przyszłym roku bez problemu
dostaniemy dodatkowe 25 mln. Remontowaliśmy Mostową (jedyny deptak na Starówce
bez samochodów), ale chodnik dalej pozostawia bardzo wiele do życzenia. Sowa
planuje zbudować kamienice, jednak nie udało się przekonać spółki, która ma
"Bydgoska" w nazwie i spichrze w logo, by chociaż zasłonić jednego z większych
potworków w mieście.
Są szanse na remont mostu Staromiejskiego, ale samochody tam zostaną (pewnie
dalej będzie parking), tylko chodniki będą w staromiejskiej kostce polbruk...
Odnośnie Rynku brakuje nawet dyskusji, by podjąć ostateczną decyzję, co z
pierzeją, co z szańcem, co z pomnikiem, co z ruchem samochodowym, co z
parkowaniem na rynku (tak popularnym), co z... Przyszedł tylko nowy architekt i
stwierdził, że bydgoszczanie pomnik lubią.
Ciągle większość kamienic budowanych na Starym Mieście, to jakieś potworki.
W toruńskiej Starówce najbardziej mi się podoba bardzo prosta rzecz - chodniki -
wszędzie (prawie) te same i w dodatku pasują. U nas w okolicy wynku jest pewnie
kilkanaście rodzajów - od błota, przez żwir, kostkę polbruk różnych kolorów,
płyty betonowe, płyty granitowe, kostkę granitową małą, bruk klasyczny, wylany
asfalt, płyty podłużne (czy jak je nazwać) również w kilku kolorach, aż w końcu
deski drewniane (przed BRE). Większość tych naszych chodników ma tylko jedną
rzecz wspólną - są krzywe. Nie ma nawet planów ujednolicenia tego (ktoś raz sie
wypowiedział, że fajnie by było, ale pieniędzy na to nie ma).
> Sądzę, że następne 5 lat będzie bardzo korzystne dla wizerunku
> Starego Miasta. Więcej będzie zrobione niz przez ostatnie 40 lat.
Też tak sądzę, ale tylko dlatego, że przez ostatnie 40 lat (nie licząc może
kilku wyjątków) nie zrobiono nic (zburzono tylko kilka rzeczy).
> Nalegałbym tylko na strategiczne dycyzje w sprawie:
To nasz największy problem - zwykle w Bydgoszczy robimy ważne rzeczy bez planów,
harmonogramów, strategii, wyznaczania celów i tak dalej...
> - odbudowy zachodniej pierzei
Ja bym dopuścił możliwość, że ostatecznie decydujemy się, że nie chcemy jej
odbudować (np. bydgoszczanie podczas konsultacji społecznych decydują o tym).
> - odbudowy kościoła jezuiciego i ustanowieniu w nim m.in muzeum martyrologii,
> świątyni pw. Jana Pawła II (potrzeba nam będzie jeszcze pomnika ?), punktu
> widokowego w wieżach, miejsca odgrywania hejnału zamiast Klarysek
Podobnie, jak w przypadku pierzei - niech bydgoszczanie zdecydują.
Chiałbym, żeby odbywały się międzynarodowe konkursy architektoniczne na
zagospodarowanie Starego Miasta. :)
> - odbudowy pierzei Mostowej (konieczny jest nacisk, bądź pomoc dla BSS)
Intryguje mnie, czy nie można jakoś BSS zmusić do tego? Na zachodzie europy
potrafią na siłę komuś przebudować...
> - parkingi podziemne
Kolejna rzecz - nie ma nawet planów. Dopiero zaczynają myśleć o jednym - przy
operze.
> - budowa gmachu nawiązującego do Teatru Miejskiego na Placu Teatralnym
Ewentualnie bez nawiązanie, ale zagospodarować ten kawałek świetnego terenu.
> - ustawienie tablic oraz zamarkowanie dawnych zabytków np na ratusza płycie
> Rynku
To bardzo prosta rzecz tylko trzeba chcieć. Nawet, jeśli kilka tablic u nas
zrobiono, to zapomniano o najliczniejszej grupie turystów zagranicznych
odwiedzających Bydgoszcz...
Wydaje mi się, że najpierw trzeba zmienić cały Wydział Kultury i Promocji, który
się tym zajmuje (teoretycznie przynajmniej). Oni nigdy nie wpadną, że dobrze
zrobić plan czegokolwiek, że istnieje takie słowo jak strategia, że działania
mogą mieć jakiś cel, że...