Za pozno na zamowienie z Bravissimo (o ewentualnej wymianie nie
wspominajac), dziewczyna sie bedzie do ostatniej chwili denerwowala,
a poza tym ubrania Bravissimo pod wzgledem ilosci miejsca na biust
sa bardzo nierowne, szczegolnie dotyczy to ubran nie-dzianinowych.
Np. ten top:
www.bravissimo.com/products/clothing/shirts-and-tops/bravissimo/bq04-details.aspx
w rozmiarze 12super curvy jest uszyty na najwyzej 12 curvy:(.
Linkowana sukienka - sama ostrzylam na nia zeby, niestety za pozno
sie obudzilam i z rozmiarowki nedzne resztki, mojego 12SC nie
maaa...;(((, autorka watka przy swoich wymiarach tez juz nie ma co o
tej sukience marzyc.
Moim zdaniem jesli sukienka jest z delikatnego materialu i ma byc na
okazje "wieczorowa" to niespecjalnie jej bedzie w zestawie z taka
codzienna marynarka, zakiet robi zbyt sztywne i "ciezkie" wrazenie
przy szyfonowej kiecce (i moim skromnym zdaniam ciut postarza w
takiej kombinacji), szal albo delikatne bolerko lepsze.
Swoja droga to swinstwo, umieszczaja cos w katalogu letnim (wczoraj
dopiero przyszedl...), a juz u progu lata wykupione, bo tak malo
uszyli.
BiuBiu jak najbardziej bedzie sie nadawala, sama mam taka, tlyko
wersja z dlugimi rekawami i czerwona i poszlabym w niej na wesele
bez wachania. Rzecz w tym, zeby dobrac odpowiednie dodatki -
zaakcentowac niecodziennosc okazji, ale w zadnym razie nie
przedobrzyc z ozdobnoscia. W tym wypadku cieniutki szal szyfonowy
akurat nie bardzo mi sie widzi, jezeli szal to z czegos bardziej
miesistego, bolerko - ale nie ze swiecacego materialu, zadne sztywne
blyszczace tafty, buty - sandalki na obcasie, typowe kryte czolenka
nie, bizuteria raczej delikatna i szlachetna w wyrazie.
Fryzura elegancka, jesli masz dlugie wlosy to upiac ladnie, ale
koczek w zadnym razie nie moze byc typowa wylakierowana i sztywna
kreacja "weselna", ktora moze przetrwac tydzien noszenia, a wlosy da
sie rozplatac dopiero po dlugim namaczaniu w goracej wodzie i
zuzyciu calej butelki odzywki. Mozna upiac wlosy tak, zeby bylo pare
luznych kosmykow i dac jakas delikatna i nie brokatow-cekinowa
ozdobe lub przeciwnie, na calkiem gladko np. kok-banan tak, zeby
wszystkie spinki byly niewidoczne - jak Ci bardziej do twarzy.
Wazne, zeby nie robilo wrazenia
wylakierowanego/wywoskowanego/wyzelowanego.
Makijaz - nie wiem, jak sie malujesz (czy w ogole) na codzien, ale
bardzo mocny wieczorowy bedzie sie gryzl z sukienka, lepszy
oszczedny, ale z mocniejszym akcentem - usta albo oczy (zasada, ze
nie mozna podkreslac jednego i drugiego wcale nie jest prawda
objawiona, ale w tym przypadku lepiej mniej niz zbyt duzo).