1. Pomysł akceptowania płatnych kont pocztowych jako wyznacznika wiarygodności jest kiepski. Każdy może założyć konto na płatnym serwerze i po 14 dniach, nie opłaciwszy usługi, z konta zrezygnować.
2. Czegoś nie rozumiem. Dział "miasto Kołobrzeg" nie jest określony jako dział poświęcony polityce, politykom, radnym, mediom etc. Fałszywie i buńczucznie zapowiada się: Chcesz się wypowiedzieć na temat naszego miasta, zrób to tutaj. To jest miejsce gdzie można pisać o wszystkich sprawach dotyczacych Kołobrzegu. Jak można przyciągnąć np. do dyskusji o przypalonej pizzy w lokalu X lub zielonej kiełbasie w sklepie Y ludzi, którzy sporadycznie zaglądają na forum TKK? Jak zachęcić nie-mieszkańców naszego miasta do odwiedzania tych stron? Na pewno nie procesem pełnej weryfikacji. Chyba, że... forum TKK jest miejscem zamkniętym, towarzystwem wzajemnej adoracji i samouwielbienia.
3. Na samym początku zmian na forum (podział na grupy) napisałem na priva do admina z prośbą o III grupę. Zgodnie zresztą z zaleceniami. Podałem namiary na siebie, grzecznie się przedstawiłem, wtedy jeszcze jako abonent TKK. I co? I zostałem "olany". Zero odpowiedzi. Dałem więc sobie spokój. I teraz też nie będę się dobijał.
4. Uważam forum TKK, ex definitione przecież forum miejskie, za wyjątkowo nudne. Po jego lekturze można wynieść błędne mniemanie, że aktywność mieszkańców grodu nad Parsętą ogranicza się do paskudzenia sobie wzajemnie do piaskownicy. A gdzie miejsce na życie? Gdzie ożywione dyskusje na temat handlu, gastronomii, kwater na wynajem i ośrodków wczasowych? Gdzie wspomnienia z podróży i wyjazdów? Dlaczego nikt nie chce dzielić się swymi gastronomicznymi sukcesami lub miłosnymi podbojami? Gdzie miejsce na inicjatywy lokalne i samopomoc sąsiedzką? Gdzie szczypta historii i futurystyki? Straciłem nadzieję... [`] [`] [`]
Tak, pytanie zadało serio i na żarty. Bo w sumie niedługo bede miał waznego gościa i chcę przez kilka dni pooprowadzać po Kołobrzegu. Za bardzo nie ma gdzie
Miasta zarabiające na turystyce są dosyć specyficzne, różniące się od np. miasta przemysłowego. Tam raczej zyski maja właśnie przedsiębiorstwa i firmy. Kołobrzeg zarabia na tych co sprzedają, na zezwoleniach sprzedaży, wynajmu miejsć do handlu, bierze kasę za to, że ludzie wynajmują mieszkania. Kołobrzeg powinien mieć dużo kasy.
Białogard czy Trzebiatów napewno nie ma tyle kasy co Kołobrzeg. Ale co miasto Kołobrzeg wybudowało dla mieszkańców, a nie dla turystów i wczasowiczów? No tak, lodowisko, Hala Millenium po wielu latach, skate park, nawierzchnia Kasprowicza, rondo na Koszalińskiej, ulica tarnowskiego (na mapie była już w latach 80-tych). O czymś zapomniałem?
Z powodu dużej ilości aut jest zanieczyszczenie powietrza. Nie wierze, aby tysiące pojazdów przejeżdzających i poruszających się po Kołobrzegu nie zanieczyszczało chociaz w minimalnym stopniu środowiska. No, ale na szczeście nie jest tak źle, nie mieszkamy w Pekinie, mamy jod i plażę.
Plaża..... ostatnio kapałem i opalałem się w Dziwnówku i w jeziorach lubuskich. W kgu super tłok na plazy, o ile to mozna nazwać plażą. Niektórzy mają większą piaskownice. I na dodatek najzimniejsze kąpielisko nadmorskie
Co oprócz plaży można oglądać / zrobić w Kołobrzegu? Muzea - raczej dla turystów; może basen - nie, bo pełno turystów; iść na miasto - pełno ludzi; park by odpocząć - nie, pełno ludzi; skate park - nie, nie kazdy to lubi; pojeżdzić na rowerze - nie, tłok; molo - ponoć płatne, nieciekawe; pojeżdzić po mieście - hoho powodzenia; zaparkować - jak się znajdzie miejsce, i tak płatne; imprezy na plaży czy skwerze - tłoczno, drogo; puby, kluby, dyskoteki - za gorąco, za drogo, za tłoczno.
Co mogę pooglądać:
nowe budynki - co 100m nowa budowa, co drugi budynek ma na parterze sklep - ich jest chyba więcej niż mieszkańców.
nowe mieszkania - ceny mieszkań to skandal. Wszystko pod Niemców chyba.
nowe sanatoria - bo chyba to powstaje w strefie uzdrowiskowej
mnóstwo aut w najrózniejszych miejscach miasta
pociągi - na przejazdach
Tak naprawdę większość ludzi wynajmuje mieszkania, by jakoś odrobić straty z wysokich cen przez cały rok. Czyli muszą pilnować mieszkań. Żyją w stresie - czy jakiś sasiąd nie doniesie skarbówce. Większość ludzi nie ma jak odpocząć w lecie. Nie ma gdzie w sumie odpocząć. Ale za dwa miesiące skończy się sezon. Zmniejszy się tłok, więcej będzie słychac języka niemieckiego, wiecej starszych ludzi kuracjuszy. Spokój
Każdy Kołobrzezanin musiał zaakceptować, że mieszka w takim mieście. Tak już musi być. Ale co kołobrzeżanin z tego ma?
Cuchu napisał o pracy. i tak co tu dużo mówić - dużo osób wyjechało do Gdańska, Szczecina, Poznania czy do Anglii. Małe zarobki - duże koszyt utrzymania się w Kołobrzegu. Zresztą jakby był tu przemysł, to ludzie pracowaliby w takich zakładach, a nie np. w hotelach. Luzie zawsze będa, tylę że już za inną sumę bedą pracowac.
Mam nadzieję, że miasto wyda pieniądze na place zabaw dla dzieci (są poniszczone, małe, zaniedbane, nieogrodzone), boiska (przede wszystkim osiedlowe), jakieś ładniejsze molo, na parkingi wielopoziomowe, teatr (ponoć chyba dopiero teraz sie buduje), kina (jest tylko jedno), opery, kilka dróg o których mowa w innych temacie, dodatkowe miejsce podobne do amfiteatru, mini-miasteczko dla uczących się jeżdzić samochodem, parki rozrywki, jakieś ogrody, silownie na świeżym powietrzu, giełda (podobna do koszalińskiej), biblioteka główna itd.