jeremy wonago wrote:
ze byles na koloniach po slowackiej stronie, i pod wplywem czegos tam
wstapil w Ciebie "geniusz" i
"wybral sobie pustynie"
j.
Hmmmz. Żaden geniusz we mnie nie wstąpił, mimo iż pragnąłem zjednać się
wtedy z geniuszem ziemi - "d'ao" (niestety, poza TĄ, Matka Ziemia mną
również wzgardziła). A Wielka Pustynia nie jest zamieszkiwana przez
żadnego człowieka. Są tam tylko kwiaty i kolibry...
Cześć...
kornaccy napisał:
> Trzeba szukać kontaktów na północy, Skandynawii, trzymać sztamę z Litwą,
łotwą
> i
> Estonią, Czechami, Słowacją, Ukrainą. A jeśli chodzi o kasę od
> Szwabików-Sabaków... Od nich dostajemy? Od nich? Ha ha ha... Wystarczy
rozkręci
> ć
> współpracę z krajami, które wymieniłem na początku.
Od szwabow nie dostajemy NIC! To oni zarabiaja na nas kolosalne pieniadze, bo z
ekonomicznego punktu widzenia jestesmy praktycznie kolonia szwabska. Porownaj
sobie wynagrodzenie polskiego i niemieckiego robotnika. Przeciez wiekszosc
naszej godpodarki jest w rekach niemieckich!
Keep left!
Twoj szanowny przedmowca twierdzi, ze kierowcy z UK sa zagrozenioem
w Europie. Nie zgadzam sie, jezdza bardzo rozsadnie i bez brawury.
Niesty, to w Polsce przyjelo sie startowanie jak wariat spod
czerwonego, azeby z piskiem stanac pod kolejnym czerwonym kilkaset
metrow dalej. Gdy jezdze ze Skandynawii do Jugoslawii, staram sie
wybierac trase przez Niemcy, mimo iz przez Polske i Slowacje byloby
blizej. Niestety, w Polsce czychaja na mnie koledzy kierowcy, ktorzy
sie chyba uwzieli azeby mnie ubic, a na Slowacji policja uwziela
sie, azeby zagranicznych kierowcow oslabiac finansowo.
Najprzyjemniej jezdzi sie po Niemczech i Francji.
Co do Twojego osadu, iz ruch lewostronny to "archaik", tez nie
zgadzam sie. Okolo 1/3 panstw swiata (i to bardzo gesto
zaludnionych!) jezdzi lewa strona. Przyklad: Japonia, Indie i
Pakistan, Malezja i kilka innych w Azji. W Europie oprocz UK jej
byle kolonie: Cypr, Malta.
Obecnie jezdze po Grenlandii. Tu sie jezdzi raczej srodkiem, strona
drogi jest niekoniecznie wazna (sadze na podstawie wlasnych
obserwacji!), wazne jest tylko uzywanie migaczy. W osadach gdzie
jest 4-5 aut, wszyscy Eskimosi zgodnie migaja.
Sarkozy upomniał Lecha Kaczyńskiego
> wzięliśmy po cztery koszule - zaznaczył Nowak.
Ooooo, super, Polacy = europejscy. :)
> że Polska w sprawie pakietu stawia bardzo twarde warunki
> w imieniu swoim i ośmiu państw (Węgry, Słowacja, Bułgaria,
czyli w imieniu 6 kolumny..... ukazy z USA albo Rosji ?
Jaka tam "koalicja" ? Klub looserów i tyle.
> gospodarek takich jak Polska, która jest
> uzależniona w 94 proc. od węgla.
od Slaska, od swojej (jeszcze) kolonii
GORNEGO SLASKA
Hala dla tanich przewoźników
Na lotnisku Okęcie już od 28 marca zacznie działać terminal dla tanich linii
lotniczych. Na wiosnę ma już obsługiwać kilku przewoźników. Z Warszawy
startują na razie samoloty tylko jednej taniej linii lotniczej – Air Polonia.
Wkrótce będzie można korzystać z usług kolejnych przewoźników. Od 28 marca do
Kolonii zacznie latać niemiecki tani przewoźnik Germanwings, a na początku
maja - słowacki SkyEurope. W kolejce czekają także włoskie linie Volareweb i
węgierskie Wizzair. - Specjalnie dla tych linii zmodernizowaliśmy parterowy
budynek, w którym w latach 80. mieściła się hala przylotów - mówi Edyta
Mikołajczyk, rzeczniczka Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze. Hala
znajduje się około pół kilometra od wejścia do głównego terminalu, tuż za
budynkiem krajowego portu. Oficjalne otwarcie zaplanowano na 26 marca.
Pasażerowie zaczną z niej jednak korzystać dwa dni później. - Hala jest
nieduża, dlatego jej modernizacja nie kosztowała dużo. Nie ma tam jednak zbyt
wiele miejsca na dodatkowe usługi - zaznacza Edyta Mikołajczyk. Źródło:
Serwis prasowy
1. kminek (czy na Slowacji KAZDE pieczywo musi byc z kminkiem? co za mania jakas...)
2. lukrecja - kolezanka przywiozla z Wloch i czestowala twierdzac ze to przysmak - bleeee
3. oliwki (kazde) - u tej samej kolezanki (jakis gust ma dziwny kulinarny chyba...) na kazdej imprezie
pieknie ulożone w misach spoczywają najrózniejsze oliwki - czerne, zielone, nadziewane i nie...
Zawsze sie nacinam bo tak ladnie wygladaja i zawsze mi sie wydaje ze moze mi sie tylko zdawalo ze
sa takie ohydne. I zawsze pluje nimi przez balkon : ((
4. owsianka w przedszkolu. Zostalam zwolniona z przywileju jedzenia tego paskudztwa bo zielona sie
robilam natychmiast
5. duszona papryka - np w leczo - bleee
6. w latach 80tych (bardzo poznych) mozna bylo dostac w sklepach parowki w puszkach. taki bardzo
chude byly i bardzo ciemne. I mialy BARDZO specyficzny smak....
7. Dawno temu w owczesnej Czechoslowacji, na koloniach, w knajpie dzieci dostaly na obiad
schabowe. jedno dziecko w schabowym mialo zapieczonego dorodnego karalucha. Tym dzieckiem
nie bylam ja ale karalucha widzialam na wlasne oczy...
Rzeczywiście przykre doświadczenie, ale co kraj to obyczaj :-) . Ja w
dzieciństwie jeźdiłem na kolonie harcersko/pionierskie na Słowację. W pamiętnym
roku 1987 polska ekipa urządziła dla Czechosłowaków (tak, wtedy nie było
jeszcze odróżnienienia), Niemców i Węgrów wieczorek przy ognisku i kiełbasce.
Była normalnie (jak dla nas) ale na drugi dzień prawie wszyscy Niemcy i Czesi
mieli problemu żołądkowe... MIeli wymioty ! Okropne! Biedne dzieci... Ich
żołądki ni eakceptowały pieczonej na ognisku kiełbasy. A może to tylko wódki
lub piwa było brak? Generalnie nie ma powodu do negowania fondue, po prostu
byłaś w niewłaściwym czasie w niewłasciwym miejscu.
Węgry 19.07. za 1190zł
Węgry mają w katalogu kolonie od 8lat, obóz od 12lat-wyjazd z P>T>19.07. za
1190zł-Wycieczka do Debreczyna w cenie!!!
HAJDUSZOBOSZLO, to najbardziej znane węgierskie kąpielisko termalne. Posiada
12 basenów, wśród nich basen ze sztucznymi falami, masażem podwodnym,
zjeżdżalnie, basen pływacki o wymiarach olimpijskich, basen z trampoliną oraz
nowość - plaża śródziemnomorska z falująca woda, statkiem pirackim i latarnią
morską. Obok kąpieliska termalnego znajduje się AQUAPARK z takimi atrakcjami,
jak: czterotorowe zjeżdżalnie, kamikadze, czarna dziura, szalona rzeka itp.
Oprócz basenów termalnych wczasowicze mogą korzystać z krytej pływalni, kortów
tenisowych, jeziora ze sprzętem pływającym, boisk sportowych, saun i siłowni.
Zakwaterowanie:
HOTEL LIGET** - pokoje 3-os. z łazienkami, obiekt posiada własny kryty basen,
kort tenisowy, saunę, bilard, stołówkę i barek.
Położony jest 700 m od kompleksu basenów w Hajduszoboszlo.
Wyżywienie:
Trzy posiłki dziennie (śniadanie, suchy prowiant lub obiad na czas pobytu na
kąpielisku, obiadokolacja po powrocie do ośrodka).
Pierwszym posiłkiem jest obiadokolacja w dniu przyjazdu, ostatnim obiad i suchy
prowiant w dniu wyjazdu do Polski.
Dalsze kierunki są od 12lat, więc musicie się nastawić na Węgry, Czechy lub
Słowację.
Kamyk4: trafiona - zatopiona! (może i w Dunajcu). Masz pełną rację; jeśli ktoś
ma jeszcze wątpliwości, to niech zajrzy pod
www.strazgraniczna.pl/ruch_graniczny
"Na odcinku granicy państwowej ze Słowacją, zgodnie z art. 4 umowy o małym
ruchu granicznym (Dz. U z 1997 r. Nr 127, poz. 827.) do przekraczania granicy
państwowej w ramach małego ruchu granicznego oraz pobytu w pasie małego ruchu
granicznego zgodnie z ww. umową, uprawniają (...)
imienne listy zbiorowe poświadczone przez właściwy organ gminy wchodzącej w
obszar pasa małego ruchu granicznego, zaopatrzone w fotografie obywateli
Rzeczypospolitej Polskiej, którzy nie ukończyli 18 roku życia, będących
uczestnikami zorganizowanych grup szkolnych, kolonii i obozów młodzieżowych.
Imienne listy zbiorowe są ważne nie dłużej niż 30 dni od dnia ich
poświadczenia.
Dzieci będące uczestnikami zorganizowanych grup szkolnych, kolonii i obozów
młodzieżowych mogą przekraczać granicę państwową na podstawie imiennych list
zbiorowych, wyłącznie pod opieką nauczyciela lub wychowawcy, będącego
pełnoletnim organizatorem grupy i posiadającego dowód osobisty lub paszport.
Jeżeli z dokumentu, nie wynika, że jego posiadacz jest zameldowany na pobyt
stały lub czasowy w pasie małego ruchu granicznego, wymagane jest urzędowe
poświadczenie takiego zameldowania".
13
Tatry Wysokie, Słowacja, wspinanie, zaliczanie i na koniec:
- Mama, mam lęk wysokości...
Moje drżenie serca, dobrze, że nie wiedziałam. Lęk, Ty? To po co te
skoki spadochronowe, co tydzień wyjazd na Słowację?...
- Muszę złapać oddech, zmieniam pracę, czeka mnie trudna rozmowa.
I moje refleksje: lęk wysokości to mam ja, kiedy wejdę na czwarty
stopień drabiny to już kręci mi się w głowie...
A Ty, twarda jesteś. Już po skończeniu trzeciej klasy szkoły
podstawowej pierwsze kolonie i tak co roku. Pierwszy wyjazd i
pierwsze odwiedziny na koloniach, a dziecię pyta co słychać tak
ogólnie i co u małego braciszka, koleżanek, a mój śmiech wywołuje
pytanie o ulubionych sąsiadów ... i nie płacze jak odjeżdżamy.
Powrót... wraca z prezentami dla każdego, a przede wszystkim dla
braciszka... Z obozu w NRD też przywozi prezenty i dużo nauczonych
słówek niemieckich. Po wypadku samochodowym długo przełamywała lęk
przed kierownicą, pokonała, śmiga teraz po stolicy... twarda jest...
co ma po mnie?