logo
 Pokrewne renessmekolonie nad morzem POLTURkominek w stylu kolonialnykolonie w Polsce w górachKOLONIE JASTRZĘBIA GÓRAKolonializm w XIX wiekukolonie Gminne PiasecznaKolonia Rzeki Oranjekolonie dla małych dziecikolonie książeczka zdrowiaKolonia Kuźnia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sklepabc.htw.pl
  • renessme


    Też się wychowałem na wsi ...
    Gość portalu: normal napisał(a):
    > Wychowalem sie na wsi i np mam teraz 23 lata, a nigdy nie bylem na koloniach,
    > nigdy nie bylem zagranica, bo moich rodzicow na to nie stac, poza tym jako
    > chlopak musialem caly sezon letni pomagac ojcu w gospodarstwie i nie mialem
    > czasu wyjechac, teraz studiuje i naprawde mi glupio jak koledzy z miasta
    > opowiadaja jak np w podstawowce jezdzili po europie, na kolonie, itd.

    Też się wychowałem na wsi i nigdy nie bylem na koloniach. Pierwszy obóz w
    wakacje miałem gdy zgłosiłem się na ochotnika do wojska. Ale nauczyłem się
    pracować i radzić sobie w życiu. Po przyjeździe do Stanów znalazłem pracę w
    swoim zawodzie jako inżynier po 10 tygodniach gdy przeciętny inżynier
    amerykański szukał pracy przez 3 miesiące. Mój kolega inżynier, który wychował
    się w mieście, szukał pracy w Stanach około dwa lata wykonując w międzyczasie
    dorywcze prace. Po 20 latach pracy zaoszczędziłem nieco ponad $1 mln i za
    miesiąc przechodzę na emeryturę w wieku 62 lat. Czyli nie ma takiego złego co
    nie wychodzi na dobre.

    Zgadzam się z Tobą, że na wsi było i jest cieżko. Ale daje to motywację aby się
    stamtąd wyrwać.



    HARCTUR KRAKÓW - PORAŻKA
    Witam wszystkich,
    Ja jak i większość ludzi na forum chciałbym wyrazić swoją opinię na temat
    krakowskiego biura podróży Harctur, która organizuje m.in obozy czy kolonie
    na Korsyke. Uczestniczyłem w takim wyjezdzie na początku lipca 2007 roku.
    Wrażenie ? Nigdy w życiu nie spotkałem sie jeszcze z taką dwulicowością,
    cwaniactwem, wyzyskiwaniem i poniżeniem. Wyspa piekna, ale doszedłem do
    wniosku że najgorsza rzecz która może trafić Polaka za granicą to napotkanie
    swojego rodaka. Rezydenta całej tej imprezy była niemiła, opryskliwa,
    lekceważyła najdrobniejsze prośby, a jak przyszło co do czego to potrafiła
    oskarżyc dwóch chłopaków którzy akurat byli na obozie sami(bo wszyscy
    pojechali na wycieczkę) o kradzież pieniędzy. Dzieci spali w przykrych
    warunkach...jeśli do takich można zaliczyć 30-letnie materace(wogóle nie
    prane) oraz śmierdzące namioty w których pełno było robactwa i brudu. To raz.
    Dwa. Jedzenie było szykowane najtańszym kosztem..wszystko przywożone z
    Polski..stało potem w 30 stopniowym upale..wiec wyobrażcie sobie jak to potem
    miało smakować. Na tależu często było więcej kwasu po marynowanej papryce,
    niż całego obiadu. No ale warunki to jedno..jak to mówiła Pani rezydentka "to
    jest obóz" hmm...łatwo było jej to mówic podczas gdy sama spała w elegandzkim
    domku z prysznicem wygonym łożkiem itp..a potem w kabinie campingowej.
    Drodzy Państwo, przestrzegam was przed tym biurem. Wycieczka naprawde nie
    warta państwa nerwów ani tymbardziej pieniędzy i czasu. Podrawiam. Poznań:)



    Małe Orkiestry Codziennej Pomocy
    "Prawie sześćset tysięcy ludzi potrzebujących skorzystało w zeszłym roku z
    pomocy polskich parafii. Zebrały także ponad 14 mln zł, które przekazały
    ofiarom klęsk żywiołowych w kraju i za granicą - pisze
    publicystka "Rzeczpospolitej" Ewa Czaczkowska. Organizacją charytatywną
    Kościoła jest Caritas, ale pomocy materialnej ubogim, bezrobotnym, dzieciom i
    młodzieży z rodzin patologicznych udzielają także parafie. Instytut
    Statystyki Kościoła Katolickiego pierwszy raz zapytał wszystkie parafie, w
    jaki sposób udzielają pomocy. Na ankietę odpowiedziało 9201, czyli 92% z
    nich. Najczęściej (prawie 70% parafii) pomagają ludziom i rodzinom ubogim
    oraz bezdomnym. Jest to zarówno okazjonalne, jak i stałe wypłacanie zapomóg,
    kupowanie paczek żywnościowych, leków, pokrywanie rachunków, wydawanie bonów
    żywnościowych. Ponad 64% parafii pomaga dzieciom i młodzieży, razem prawie
    ćwierć miliona osób. Na kolonie letnie, zimowiska i obozy dofinansowane przez
    parafie wyjechało prawie 150 tys. dzieci. Ponad 56 tysięcy skorzystało z
    dożywiania organizowanego przez parafie, a także z posiłków szkolnych, do
    których dopłacił Kościół. Ponad 35 tysięcy dzieci i młodzieży dostało z
    parafii paczki z jedzeniem i odzieżą. Prawie 40 tysięcy wzięło udział w
    różnego typu zajęciach w świetlicach, a także np. uzyskało bezpłatne
    korepetycje."



    Bo akcji Caritasu nie "widać" jak Owsiaka, za to są efekty:
    zimowiska Caritas,kolonie letnie, wczasy dla chorych,dla głuchoniemych,
    Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom
    (- dofinansowanie wypoczynku i dożywiania dzieci z ubogich rodzin,
    - dofinansowanie kosztownych operacji dzieci oraz zakup sprzętu
    rehabilitacyjnego i lekarstw dla dzieci,
    - doposażenie Ośrodka Rehabilitacyjnego-Edukacyjnego w Rusinowicach,-
    dofinansowanie różnych dzieł pomocy dzieciom prowadzonym przez poszczególne
    parafie w diecezji,
    - zakup mleka w proszku dla sierot w Togo)
    W całej Polsce w okresie letnim prowadzi Wakacyjną Akcję Caritas, której głównym
    celem jest zorganizowanie lub dofinansowanie kolonii dla ponad 100 tys.
    podopiecznych z rodzin najbiedniejszych.
    Program "Skrzydła"-udzielanie długoterminowej pomocy w różnej formie:
    dofinansowania dożywiania, dojazdów do szkół, zakupu wyprawek szkolnych czy
    wykupieniu obozów i kolonii letnich.
    Akcję charytatywna dla dzieci – „Serce na gwiazdkę”, której celem jest
    obdarowanie prezentami świątecznymi jak największej liczby dzieci z ubogich rodzin.
    "Dzień Małego Chorego"-podarunki dla dzieci chorych.
    Prowadzi hospicja dla umierających.
    Stołówki dla biednych
    "Chlebek św. Jerzego"- dla biednych,
    Świetlice dla dzieci z biednych rodzin.
    Caritas prowadzi też dzieła pomocy doraźnej i długofalowej ofiarom kataklizmów i
    wojen. Pomoc ta skierowana jest do najbardziej potrzebujących w kraju i
    zagranicą (powodzianie w Polsce w 1997 roku, ale także na Ukrainie, Syberii, w
    Ameryce Południowej, ofiary konfliktów wojennych na Bałkanach, w Czeczenii, w
    Rwandzie etc.). Łączna wartość pomocy udzielanej przez Caritas diecezjalne i
    Caritas Polska szacowana jest na 200 milionów zł rocznie.
    Akcja( 6 stycznia)na rzecz poszkodowanych w Azji i inne

    Kurcze, trudno, będę niepoprawna politycznie kiedy była pierwsza Orkiestra
    Owsiak jeździł zwykłym samochodem fiatem 125p- teraz po akcjach ma całkiem spory
    majątek. Wolę płacić większą kwotę na dzieci niż część z tego odpalać Jurkowi.
    Trudno, nie idę za tłumem "bo tak trzeba"..Każdy ma prawo mieć swoje zdanie..



  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl