Co tu można powiedzieć :)
Na podstawie statsów i 2 sesji opinia moja krótka :P

Po pierwsze prowadzenie o prym w światowej supremacji wiedzie ENG.
Ilość COT-ów, przyzwoity mp, świetny dochód i nieliczący sie na morzu przeciwnicy -SWE "wasal" ENG (co nie dziwi, została rzucona na pożarcie) i SPA, która mocno dostała w kość w wyniku ciągłych wojen. Dzięki temu ma ogólnie spokój, bo koloni tez za dużo nie ma jak ma to są zagrożone w niewielkim stopniu. Jak tylko przyjedzie 41 LT i budowa CC mp będzie miała jak na morski kraj spory mp do tego liderów lądowych:

1685-1718 566
1744-1759 455
1748-1774 666
1799-1819 666
1785-1718 566

i masę admirałów fire/szok 44.

Ogólnie będzie mogła dać prawie każdemu w #### ;)

----------------------------------------------

Na lądzie numero uno to TUR, która za wszelka cenę będzie chciała utrzymać poparcie ENG bo spokój (ENG blokuje SPA) na morzu przy tak słabym NT to gwarancja dominacji lądowej TUR. Kraj ten przy mp 160 rozwala bez problemu w 1 na 1 HAB (66 mp) któremu nawet nie pomoże koalicja czy to z POL czy BRA.

By TUR padła potrzeba do wojny ofensywnej HAB+POL+RUS co daje jakąś szanse. Dużo zależy od liderów i koordynacji działań.

Jednak nagły zwrot w polityce RUS to gwarancja supremacji tureckiej do końca gry. Trochę to lamerskie bo akurat ta RUS jest w miarę silna i ma potencjalnych sojuszników przeciw TUR. Jednak widać dał sie skusić za garść srebrników :d i ta chęc wygrania czegoś...wreszcie...

----------------------------

SPA jak na SPA ma trochę manpowera ale to kosztem land =5 przez z ENG ma małe szanse.

HAB też jest demonizowany choc FRA ma o 30% wiekszy mp :D A żabojadami zaczął grac Adi, więc FRA zyskała sporo na sile.

SWE czy BRA to pionki...

POL ma ogólnie przes## z powodu położenia geopolitycznego i czego nie zrobi to będzie źle :d

------------------------

Ogólnie widać że na czele układu stoi ENG, która zręcznie wykorzystuje FRA i TUR, choć i one korzystają na tym, do czasu :) Chyba że ten niewidoczny sojusz będzie trwał do końca gry :)