logo
 Pokrewne renessmekolonie obozy letnie za granicąkolonie letnie jazda konnakolonie nad morzem POLTURkominek w stylu kolonialnykolonie w Polsce w górachkolonie letnie 3 tygodnioweKOLONIE JASTRZĘBIA GÓRAKolonializm w XIX wiekukolonie Gminne Piasecznakolonie za granicą 2006
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • renessme


     


    Kompletne bzdury. W W-wie lokalizują się siedziby i centrale na Polskę
    różnych firm zagranicznych i podobnie jest w wielu innych krajach.


    Według mnie autorka ma sporo racji.W porównaniu np do Niemiec Polska jest
    bardzo scentralizowana.
    Tam nie trzeba przyjeżdżać do stolicy żeby dostać dobrą pracę. Paradoksalnie
    w Berlinie jest dużo większe bezrobocie niż w Hamburgu, Monachium,
    Stuttgarcie, Frakfurcie, Kolonii etc. Często nawet urzędy centralne mają
    siedziby poza stolicą. (np ZAV)  Częstą sytuacją jest że centrala jakiejś
    dużej firmy jest w jakimś zupełnie niedużym mieście. Pewnie spory wkład w to
    miał narzucony Niemcom po wojnie federacyjny model państwa. Może lansowany
    kiedyś podział Polski na kilka silnych dużych województw był dobrym
    pomysłem?


    Inwestycje w zakłady produkcyjne są na ogół poza W-wą, tam gdzie tańsza i
    dostępna siła robocza. Wg autorki to, że np Toyota Motor Poland albo GM
    mają
    centrale na Polskę w W-wie to oznacza, że cały kapitał, który
    zainwestowali
    też trafia do W-wy a powodem lokalizacji w W-wie jest tylko fakt, że
    blisko
    są urzędy do których trzeba biegać po różne papierki.


    Taa, właśnie o to chodzi że trzeba biegać po różne papierki do Warszawy, to
    jest właśnie chore. Dlaczego nie można tego załatwić w województwie? BMW
    jakoś daje radę mając siedzibę i zakłady produkcyjne w Monachium chociaż do
    Berlina (a wcześniej Bonn) daleeeko.


    Tylko, że zakłady,
    kapitał i praca są w Polkowicach, Jelczu, Gliwicach, itp.


    praca głównie dla robotników i niższej kadry technicznej.


    I co z tego, że GM ma "siedzibę" z kilkudziesięcioma pracownikami w W-wie
    skoro w Gliwicach ma zakład gdzie zatrudnia kilkaset osób? A zagramaniczny
    Prezes siedziby z W-wy nie ruszy bo tu jest najwięcej potencjalnych
    pracowników, lotnisko, jako taka infrastruktura, dobry dojazd do reszty
    kraju, szkoły dla cudzoziemców, prywatna opieka medyczna i parę tysięcy
    jego
    krajanów z którymi może grać w golfa i chodzić na imprezki.


    Nie byłem nigdy żadnym prezesem, mogę się tylko wypowiedzieć nt imprezek. ;)
    W Sopocie, Krakowie i Wrocławiu są niegorsze a czasami duuużo lepsze :)))
    Myślę że z innymi rzeczami jest podobnie.

    Jaco



    No bez przesady
    No i byłem:
    Pudło nie wystaje ponad dachy sąsiednich budynków - zatem fałsz.Chyba że się
    stanie na chodniku, obok budynku. Wtedy wystaje.Kwestia perspektywy.Budynek
    jest o niebo lepszy od tego, co stało tam poprzednio. Ale to pewnie nie wszyscy
    pamiętają.Drugi fałsz
    Budynek stanowi pokaz tego, jak mógłby wyglądać Sheraton - gdyby chciał. Ale
    nie chciał. No i są skutki.
    Wątek jest odgrzewany(tak na marginesie), o tym hotelu mowa już była
    wielokrotnie. Ktoś nawet umieścił obrazek sprzed lat, który okazał się
    projektem nieaktualnym.
    A co to ma za znaczenie ile hotel ma pięter? Dla mnie może mieć nawet 14,
    byleby nie wył w pierzei. A przecież nie jest wyższy od sąsiadów, no to o co
    chodzi? Konkurencja Cię opłaca, czy co?(Oczywiście nie mam na myśli parterowego
    baraczku na tyłach, na miejscu inwestora dokupiłbym i tę działkę, bo wygląda
    przy hotelu jak zapaść).
    Porównanie lamp na Cracovii , które sązwykłym przestępstwem do hotelu, który
    konserwator modyfikował (podobno) przez 10(!) lat, by wreszcie wydać
    pozwolenie - takie porównanie mało mi pasuje do całości zagadnienia. Ale
    świetnie się nadaje - przyznajmy - do odwrócenia uwagi od cuda budowanego na
    dębnickim brzegu. Czy o to chodziło? No to się nie udało.
    Ja nie wiem, czego uczą na architekturze, ale gdyby ktoś prowadził ze mną
    polemikę w tym tonie, to pewnie bym nie odpowiadał.
    Nb: na architekturze z pewnością nie uczą jak odpowiadać na polemiki - nawet w
    miarę cywilizowane.
    No a nazywanie typowo inżynierskiego zdania, jakim są słupy
    OŚWIETLENIOWE Górnika Polkowice (proszę porównać!)pracą architekta, to chyba
    LETKA PRZESADA. Fundamyntbetunowy-ruła-ze-żelaza-postawićdźwigiem-
    przykrencićśrubom-zauożydźkable-kuniec.
    Natomiast zgadzam się, że przestępstwo krajobrazowe ze słupami jest. Ewidentne.
    Ale hotelowi nie bardzo da się postawić tego zarzutu. Ma rozmiary normalnej
    miejskiej kamienicy. Stoi w miejscu, które wszędzie w świecie jest przeznaczone
    na drogi hotel. Czy ładny? A to już temat na osobną rozmowę. Vide Norymbarga,
    Kolonia, Paryż, Wenecja, Florencja itakdalsze. Piszę to na wypadek, gdyby
    powyższa enuncjacja nie była prowokacją. A jeśli jest - to i kłopotu nie ma.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl