Wspolczesnie woz bojowy jest malowany na jeden z kilku
wzorkow. Kamuflaz zimowy, letni, pustynny - ze trzy wlasciwie.
Domalowuje sie znaki szybkiej identyfikacji wzrokowej.
Oznaczenia jednostek i narodowe.
Czasem (ciagle w uzyciu) mozna zobaczyc na pojezdzie
zolnierza z pomaranczowymi choragiewkami kierujacego
ruchem kolumny. Tez "kolor na czolgu".
Zastanawiam sie jakie zmiany w tej dziedzinie przyniesie
to czego wszyscy czekaja - wyswietlacze komputerowe w cenie
i konsystencji przypominajace papier.
Moim zdaniem:
- Zmiany kamuflazu - juz nie jeden z trzech wzorow pracowicie
przemalowywany, ale kilkadziesiat czy kilkaset wzorow kamuflazu,
zmiany z marszu, podczas dzialan taktycznych
- Znaki szybkiej identyfikacji wzrokowej - zmieniane jak hasla,
tj na przyklad kazdego dnia inne w calej armii/oddziale.
- Sygnalizacja optyczna - zadnych ludzi z choragiewkami tylko
"blyskanie" kolorowymi plamami na pancerzu.
- Nowe mozliwosci np kierowania szykiem bojowym pojazdow
bez uzycia lacznosci radiowej (odpowiednik sygnalizacji rekoma
w szykach pieszych?)
- Mozliwosc wprowadzenia elementow walki psychologicznej
w miastach (jadowicie czerwony czolg z napisami po arabsku?)
- W sytuacji "rozpaczliwej" - mozliwosc szybkiego przemalowania
czolgu we wzor stosowany w armii przeciwnika.
- Szerokie mozliwosci defiladowe i raklamowe... ;-)
Inne pomysly?
Michal
Rafał "SP" Gil pisze:
Godzina 16.30 ... od strzegomskiej nadjeżdża 20 radiowozów nówki sztuki,
funkiel, nie śmigane (srebrne malowanie) - kolumna leci na
uprzywilejowaniu w Braniborską ... korek spieprza na boki na krawężniki.
Pod szkołą Mustafy 20 głupków jak jeden mąż wykonuje gwałtowny manewr
hamowania, i 20 jak jeden mąż prawym przednim kołem robi JEBUT w
krawężnik na wysepce dla pieszych.
Zdaje się, że WRO policja wzbogaciła się o 20 nowych radiowozów z
pokrzywionymi 20 prawymi przednimi felgami.
Oczywiście w każdym radiowozie po *jednym* policjancie - kierowcy, a
więc nie była to żadna akcja inna niż transport floty ... ehhh ...
Czyżbyśmy mieli przeczytać pytanie "gdzie we wro prostowanie alufelg ???"
Ktoś wie skąd i dokąd ciągnęli te radiowozy ???
Jaroslaw Lis wrote:
In pl.soc.prawo Bogusław Kempny <kem@stanpol.com.pl wrote:
: Jesli to nie za duzo, to jeszce jedno pytanie.
: Czy dobrze pamietam, ze dotad bylo 0,4 promila?
Chyba nie. Stan nietrzezwosci pamietam jako 0.5 promila wlasnie.
Tylko ze jeszcze nie nalezy jezdzic "w stanie po uzyciu alkoholu",
ktory to wynosi 0.2 promila. Tylko ciekawe gdzie to zapisane :-)
J.
No, to akurat w Kodeksie Drogowym (nowym):
Art. 45.
1. Zabrania się:
1) kierowania pojazdem, prowadzenia kolumny pieszych, jazdy
wierzchem
lub pędzenia zwierząt osobie w stanie nietrze wo ci, w stanie po
użyciu alkoholu lub rodka działającego podobnie do alkoholu,
Pozdrowienia
Bogusław Kempny
Hautameki napisał(a):
Straszny widok, młoda dziewczyna była nieuważna na przejściu,
przechodziła przez jezdnię dwupasmową, jeden pas był zablokowany przez
skręcających w lewo, prawy był wolny, wyszła spomiędzy kolumny
samochodów prosto pod koła opla corsy, który prowadziła kobieta, wiek
ok 35 lat.
Orientujecie się jakie konsekwencje grożą sprawcy wypadku, prwdp.
śmiertelnego na przejściu dla pieszych ?
Jeżeli sprawcą był pieszy, to chyba żadne...
| Ale z drugiej strony ten który wyjeżdżał, powinien się upewnić, że
| może to zrobić
| bezpiecznie (przypominam, że jest to skrzyżowanie).
Policz ile masz oczu. Wyjeżdżając musisz obserwować i lewą stronę.
Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym, Oddz. 7, Art 25 stanowi:
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożno ć i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi
nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo, także jadącemu z
kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.
2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do pojazdu szynowego, który ma
pierwszeństwo w stosunku do innych pojazdów, bez względu na to, z której
strony nadjeżdża.
3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również w razie przecinania się
kierunków ruchu poza skrzyżowaniem.
4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1. wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma
miejsca do kontynuowania jazdy,
2. rozdzielania kolumny pieszych.
IMVVHO punkt czwarty pozycja pierwsza zabrania wjazdu
w sytuacji jaka podales.
" Shreek" <pulikow@M-poczta.onet.plwrote in message
Jeżu!!
mow mi Cyprian ! ;)
Co Ty z policji jesteś (bez urazy dla policjantów).
To Co wg Ciebie będzie najlepsze?
Oczywiście jadąc w kolumnie 110km/h mogę tą kolumnę przytrzymać aby zrobić
sobie pole widzenia na 500m - nie ma problemu.
a widzisz
Na zjeździe może leżeć wszystko, pieszy, jakiś ładunek, który spadł z
ciężarówki, może być dziura - dlatego nie podchodzę do tych zjazdów z
zawrotną prędkością (pomijając to, że takiej nie osiągnę). ALE na tych
zjazdach stoją rozumne ISTOTY.
moze.
dlatego trzeba miec wystarczajace pole widzenia a nie wyskakiwac zza ciezarowki
na pas zjazdowy. :)
On Tue, 28 Jun 2005 17:00:03 GMT, "Rafal" <rafalw@*NO_SPAM*yahoo.com
wrote:
"Adam Płaszczyca" <trzyp@oldfield-pulapka.org.plwrote in message
| | a jak idzie procesja koscielna to tez powinni ich karac???
| A łamie ona przepisy?
To ty nie wiesz? To może poczytaj sobie przepisy bo rozmowa z kimś, kto nie
wie o czym mowa jest bez sensu. ;-)
Ja wiem :D
Ostatnio nie mogłem przejechać przez wioskę właśnie ze względu na procesję
bo zablokowała całą drogę (zresztą policja ją obstawiała). Czy PoRD nie ma
czegoś do powiedzenia na temat kolumny pieszych? A może legalna demonstracja
jednak nie podlega pod PoRD?
Ależ ma.
Art. 45. 1. Zabrania się:
kierowania pojazdem, prowadzenia kolumny pieszych, jazdy wierzchem lub
pędzenia zwierząt osobie w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu
alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu;
Aniu, stan "po użuciu alkoholu" nie odnosi sie do zwyczajowego stwierdzenia
użycia (wypicia) tylko do jego zawartości we krwi.
pozdr
Fox
Wazelinuję:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6509707,Idzie_wiosna__...
Mam duuuużą ochotę zaopatrzyć się w gwóźdź i zapolować na samochody z naklejką
"Motocykle są wszędzie", uzupełniając je o napis "No i ch*j", po
zaobserwowaniu wyczynów 4 potencjalnych warzyw w świąteczny weekend:
- jazda circa 120 km/h, przy ograniczeniu do 60;
- omijanie stojących na czerwonym samochodów z prawej i z lewej (bo
potencjalnych warzyw jechało 4 i tak im było wygodnie, po 2 z każdej strony)
oraz...
- ... ustawianie się przed kolumną czekających na czerwonym świetle, na
przejściu dla pieszych z całkowitym zablokowaniem tegoż przejścia;
- jazda prosto z pasa dla lewoskrętu, na następnym skrzyżowaniu skręt w prawo
z pasa dla jadących prosto, bo jak potencjalne warzywa jadą w czterech, to
muszą jechać obok siebie.
Oczywiście piętno.
Uprzedzając pytanie: "co na to policja?" - proszę bardzo, policja na to
"paaanie, jak my tam przyjedziemy, to już ich dawno nie będzie".
Też piętno.
Potencjalnym warzywom życzę serdecznie rychłego zwarzywienia. Wolę utrzymywać
z moich podatków śliniących się i robiących pod siebie, niż ryzykować
zetknięcie się z nimi na drodze.
On Wed, 25 May 2005, Dr Dex wrote:
czasami warto pomyslec o tych osobach wymienionych powyzej, bo oni rowniez
sa _rownoprawnymi_ uzytkownikami drog ... wiec nie dziw sie jak ludzi krew
zalewa, gdy stoja w korku w imie czegos, co ich nie obchodzi ....
Kolumna pieszych jest jak najbardziej równoprawnym użytkownikiem drogi,a
co więcej najczęściej ma zezwolenie.
Może się to komuś nie podobać. Trudno. Retoryka do tego dołączona jednak
nie świadczy za dobrze o mówcy.
Jacek Kijewski napisał(a):
[...]
Kolumna pieszych jest jak najbardziej równoprawnym użytkownikiem drogi,a
co więcej najczęściej ma zezwolenie.
Yyyyyyy ? Polecam lekturę art 12 ustawy o ruchu drogowym.
Szerokość do czterech osób, długość do 50 m odstęp do następnej kolumny
minimum 100 m, zajmuje maksymalnie połowę szerokości jezdni.
(Przy dwóch pasach ruchu w jedną stronę mogą zająć tylko jeden pas bo
obowiązują ją przepisy tak jak każdego uczestnika ruchu !)
Jak to się ma do "wejherowskiej pielgrzymki" ?
"Paweł Paroń" napisał(a):
ps. żałośni są ci goście, co to niby swoimi osobowymi pyrkawami wożą ciągle
jakieś fortepiany, szafy, lodówki, cement na budowę i inne rzeczy, które do
osobowej pyrkawy (zwłaszcza dwudrzwiowej) i tak się nie mieszczą
No wlasnie. Ale jest to ich glowny i ulubiony argument, czego to ich
samochod nie zrobi....
Zgadzam sie z tym, ze nie wszystko da sie przewiesc rowerem i autobusem.
Sam jak jade na konecrt to kolumne ze wzmacniaczem biore do samochodu i
jade. Ale naprawde nie ma mpotrzeby jezdzenia nim wszedzie. Np. po wode
oligocenska odlegla o 100m (mam takiego sasiada i nie ma nogi w gipsie).
Czasem naprawde wystarczy komunikacja miejska czy wlasnie rower.
Ale wiecie co. Ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu. O ile mozna uznac
to za dyskusje. Nigdy nie pogodzi sie interesow pieszego, kierowcy i
rowerzysty. Ja w to nie wierze. ,,Cudow nie ma''
Marcin Tracz
www.pm.waw.pl/~mtracz/
ps. ale i tak nie zmienia to faktu, ze sie i tak zabiore tu glos........
Ja juz powoli przestaje sie tym wszystkim podniecac. Jest wyrazny podzial na "my
i oni", tak tu widac musi byc. W trasie kupic sobie CB, w miescie... poznac
miasto, ale i to czesto nie pomaga. Docelowo wiac z tego burdelu. Do tej pory
pamietam, jak oniemialem jezdzac po Austrii.
1) zageszczenie znakow: u nas jakby ktos mial rozwolnienie i sral znakami,
czlowiek z normalna percepcja nie jest w stanie ich wszystkich "przyjac", u
nich: ilosc znakow ograniczona do minimum
2) ograniczenia predkosci: jezdzilem po dosc gorzystym terenie, wiec powiecie,
ze nie sposob sie mocno rozpedzic. Moze i tak, moze i nie. W okolicach
zakopanego pelno psiarni czeka za 50 na miastowych co dudki maja, wiec slaby
argument. Ograniczenia lamalem chyba wylacznie na austostradzie, i to max o
20km/h (jechalem w kolumnie samochodow z ta predkoscia, bez zadnych szalenstw).
50 bylo WYLACZNIE zaraz przed przejsciem dla pieszych w miejscowosciach.
Normalnie to 70 na kretej drodze i 80-90 na prostej. Rozsadne ograniczenia. A u
nas? Szkoda slow...
Tak wiec nikt mi nie wmowi, ze gra toczy sie tutaj o nasze bezpieczenstwo. Gra
toczy sie tutaj o nasze pieniadze i o zgnojenie nas. Bezpieczenstwo jest
daleeeeeko za tym.