Witam
Jakoś nikt nic nie pisze na ten temat...
"Trzymetrowy kawał gzymsu oderwał się od dzwonnicy kościoła św. Anny w
nocy z soboty na niedzielę. Cegły, tynk i sztukaterie runęły na chodnik
od strony Krakowskiego Przedmieścia. "
więcej: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,1904624.html
Coś mi się nie chce wierzyć, że tak sobie samo spadło, siły przyrody
itp. Chyba robiąc trzy lata temu remont jednak czegoś niedopatrzono.
PS.
Akurat podczas zeszłotygodniowego spaceru chcieliśmy sobie popatrzeć na
Warszawę z tego miejsca - okazało się zamknięte. Zimą jest tradycyjne
nieczynne wejście na wieżę? Ktoś wie?
Pzdr
Pe Ka
Dnia pięknego 2007-05-03 o 21:03:32 osobnik zwany jerzu wystukał:
On Thu, 3 May 2007 20:25:46 +0200, "masti" <g@to.hellwrote:
| Jak obiecałem ta pstryknąłem. Specjalnie dla Adama Pietrasiewicza tabliczka
| z gen.Świerczewskim przy trasie WZ
| http://www.warszawa.pl.eu.org/galerie/ALS/als01.jpg
| i w troche szerszym spojrzeniu:
| http://www.warszawa.pl.eu.org/galerie/ALS/als02.jpg
Dobrze kojarzę że to jest po "wiślanej" stronie tunelu? Na wysokości
przystanku tramwajowego?
jak widać na 2 zdjęciu. Tak to jest po wiślanej stronie tunelu w części
chodnika, z której nikt nie korzysta prowadzącej od przejścia do ściany tunelu.
Tablica jest na wysokości ok 4 metrów na ściance oporowej schodów prowadzących
pod dzwonnicę kościoła św.Anny
"DermalAmor" <"djdermalamor[wytnij#$%^to]"@tlen.plwrote in message
| Z premedytacją nie - natomiast z głupoty/zacietrzewienia/buractwa
| to i owszem. W stylu "co mi baran łazi pod maską, to niech teraz
| ucieka jak ja ruszam". Nie pamiętam sytuacji w której tramwajarz
| dzwoni, czeka aż wszyscy zejdą a potem rusza. Nagminnie natomiast
| dzwoni i rusza jednocześnie. I za to powinno się go wybatorzyć na
| pierwszym przystanku.
Zasiądź za pulpitem tramwaju i spróbuj jeździć tak jak opisujesz.
Ciekawe czy ruszysz z jakiegokolwiek przystanku w Centrum. Ja jakoś nie
zauważyłem żeby pieszy zatrzymał się na dźwięk dzwonka tramwajowego, a
są przejścia w Warszawie gdzie ruch trwa non-stop (może poza nocą).
Pomimo tego, że takie zachowanie nie jest rzeczywiście zgodne z
przepisami, gwarantuję Ci że nigdy żaden pieszy przez to nie ucierpiał.
Nastepnym razem daj znac, jak bedziesz przechodzil przejsciem naprzeciw
kosciola sw. Anny - przyjade i z reka na klaksonie bede sie przebijal przez
pieszych - przeciez nikt na tym nie ucierpi...
Axel
13 maja sobota - spotkanie w Warszawie
kochani!
Zapraszamy wszystkich rodziców po stracie w dn. 13 marca (sobota) godz. 11.00
sala w wieży kościoła Św. Anny (III piętro!).
adres: Na Krakowskim Przedmieściu 68, niedaleko Zamku Królewskiego.
www.swanna.waw.pl/
Moze to wazne bym dodala iz mimo tak szacownego miejsca, to spotkanie jest
dla rodzicow wszelkich wyznan, szukajacych, watpiacych a takze ateistow. Jego
celem jest spotkanie sie rodzicow po stracie a nie zadne nawracanie :) choc
jesli ktos bedzie chcial porozmawiac o Bogu to oczywiscie jest to temat do
poruszenia, ale przede wszystkim najwazniejsze sa nasze dzieci i nasze
uczucia.
czasu malo, ale tylko ten termin byl wolny, bo potem pilegrzymik, przyjazd
papieza slowem dajcie znac komu mozecie
sciskam i czekam na wszystkich (ps Aga mam nadzieje ze moze nie masz dyzuru!)
aniao3
Komuna także w Polsce burzyła kościoły. W samej Warszawie. Na przykład kościół
Panien Kanoniczek na Placu Teatralnym (stał po tej samej stronie, co ratusz
czyli pałac Jabłonowskich - również zburzony i dopiero niedawno odbudowany).
Przetrwał całą wojnę w stanie takim jak Wizytki i św. Anna, tj. wystarczyłby
remont i ponowne poświęcenie...
Dzięki za przepis na stosowanie.
Przeprowadziłam śledztwo, zadzwoniłam na nr podany przez Balamutkę, zgłosił się
klasztor Ojca Grzegorza. Powiedzieli,że dr Jóźwik jest producentem a oni z nim
współpracują ( a więc to te same krople).Oni nie sprzedają wysyłkowo tylko na
miejscu oraz rozprowadzają przez kościoły. W Warszawie jest to kościół św. Anny
i św St. Kostki. Dzisiaj ma być nowa dostawa. Na targach nie sprzedają i nic o
tym nie wiedzą.
Gość portalu: JB napisał(a):
> Poza tym tworzył w XVII wieku. Kościół Bernardynów na moim Czrniakowie choćby.
> Ale pwenie jest tych budynków więcej. Czekam na listę...
Tyle że Tylman Gamerski nie był Włochem a Holendrem! I był twórcą warszawskich
pałaców: Krasińskich (1667-1685), Gnińskich (1681-1685), Ossolińskich (poźniejszy
BrĂźhla, ok. 1694), ponadto pałaców w: Puławach (1671-1679), Starym Otwocku (1693-
1703), Nieborowie (1695-1697) oraz łazienek i pawilonu zwanego Ermitażem w
Ujazdowie (1676-1683 - obecnie, po przebudowie, warszawskie Łazienki), a także
kościołów i klasztorów: Sakramentek (1688-1692) i Bernardynów (1686-1692) w
Warszawie, Św. Anny w Krakowie (1689-1703). Zaprojektował warszawski Marywil
(1692-1695).
Zgadzam się z poprzednią opinią! Prezydent Kaczyński swoją
biernością dotyczącą dzikiego handlu ulicznego, przywróci
wizerunek Warszawy z początku lat 90'tych. Niezależnie od
wysuwanych argumentów usprawiedliwiających bezczynność władz
miasta - dziki handel jest szkodliwym zjawiskiem dla miasta i
jego prawidłowego rozwoju w dłuższej perespektywie. Okolice Hali
Mirowskiej to tylko fragment "Dzikiej handlowej mapy Warszawy".
Wystarczy dodać oprócz wymienionych przez poprzednika: okolice
Poczty Głównej i Sezamu, skrzyżowanie Nowy Świat/Świętokrzyska,
ul. Tamka na wysokości ul. Solec, Plac Zamkowy i okolice kościoła
Św. Anny, Krakowskie Przedmieście róg Miodowej (przy przystanku
autobusowym), Rondo de Gaullea.
Przepraszam, że zawracam Ci głowę...
... ale powiedz mi jeszcze, który kościół mam pokazać Cioci jako ten naj-
piękniejszy w Warszawie? Ciocia jest osobą bardzo wierzącą, a ja nie
znam wszystkich kościołów w Warszawie. Te starówkowe oczywiście znam.
Powiedz mi, który Ty byś wybrał? Połączyć kościół św. Anny z Tarasem
Widokowym i zaoszczędzić czas?
Z cioci listów wynika, że jest osobą niezwykle energiczną i zdrową.
Schody to może raczej dla mnie :) Dobrze, że będziemy miały kierowcę
z rodziny tej pani, do której ciocia przyjeżdża. Zwiedzimy więcej.
To dziwne, ale będę czuła się jak na ... wycieczce w Warszawie.
Przesłałabym pocztówkę, ale nie znam adresu ... :)))
To i ja dorzucę swoje trzy grosze:
Do mniej znanych ogółowi wnętrz pałacowych w W-wie zaliczyłbym trudno dostępne
wnętrza Belwederu, pałacu w Natolinie, pałacu w Otwocku Starym. W samym
mieście - kilka sal w pałacu Paca przy Miodowej, salę balową w pałacu
Raczyńskich (Archiwum Główne Akt Dawnych).
Chociaż Łazienki należą do kanonu, ja chciałbym wspomnieć oddzielnie wnętrze
teatru w Starej Pomarańczarni - klasa europejska.
Ciekawe wnętrza zachowały się w warszawskich instytucjach naukowych: np. Sala
Złota w pałacu Kazimierzowskim na UW. Myślę, że Politechnika, poza olśniewającą
Aulą Główną kryje jakieś ciekawe wnętrza, może ktoś wie cokolwiek na ten temat?
Z całą pewnością zachowały się takie wnętrza w niektórych instytucjach
szpitalnych i charytatywnych, np. w Domu Dziecka przy Nowogrodzkiej. Można
wspomnieć o bibliotece lekarskiej szpitala w Tworkach (wystrój przedwojenny).
Pewnie są inne takie miejsca ale raczej pod Warszawą.
Ciekawe, co też kryją rozmaite instytucje kościelne? Przychodzi mi na myśl
zakrystia czy mało znany chór kościoła św. Anny; to oczywiście kategoria sama w
sobie. Wyobrażam sobie, ze z pewnością są takie wnętrza u Wizytek (ale kto tam
wejdzie?), ale prawdopodobnie i w klasztorach w okolicach Warszawy, z którymi
łagodnie obeszła się wojna.
Wnętrza mieszkalne: Klub Lekarza w Al. Ujazdowskich , czyli mieszkanie
Strzałeckich, Stawisko Iwaszkiewiczów w Podkowie Leśnej.
Inne ciekawe miejsca: Kasyno Oficerskie w Twierdzy Modlin.
Znaleźć w Warszawie budynek, który przetrwał do dziś bez zmian. Nigdy nie niszczony, nie palony nie jest
łatwo. Zapewne do najstarszych, ale czy najstarsze? jest gotyckie prezbiterium katedry św. Jana na Starym
Mieście. Jego ściany przetrwały zagładę w 1944 r., wcześniej oparły się licznym przekształceniom świątyni.
Na Starym Mieście można też natrafić na sporo ułomków architektury gotyckiej. Autentyczne są też m.in t
krysztłowe, gotyckie sklepienia krużganków dawnego klasztoru Bernardynów przy kościele św. Anny. Gotyckie
jest też samo prezbiterium tej świątyni i zapewne znaczna część jej ścian - zbarokizowanych w XVII i XVIII w.
Kościół NMP na Nowym Mieście ma gotyckie fragmenty murów i XVI wieżę. Jednak świątynia była wielokrotnie
przebudowywana a w XIX wieku poważnie restaurowana. Dopiero wtedy założono tam sklepienie zastępując
wcześniejszy strop drewniany. Autentycznych, średniowiecznych murów w kościele pozostało stosunkowo
niewiele, ale tu i ówdzie przetrwały nawet fragmenty gotyckich malowideł z XV wieku.
Na pewno zostaną w końcu odbudowana pałace Saski i Bruhla. To jedyne obiekty, których odbudowa jest w tej chwili
najbliższa. Miasto ma ogłosić kolejny (jeden został w styczniu unieważniony) konkurs na inwestora, który sfinansuje
odbudowę. Co do remontu zabytków, trudno powiedzieć. Miał się odbyć remont pomnika Syreny, ale w kasie miasta
nie ma w tym roku pieniędzy. Miała być remontowana Wielka Fontanna w Ogrodzie Saskim, ale z tego samego
powodu prace się nie rozpoczną. Na pewno zakończy się remont fasady kamienicy Prażmowskich (Dom Literatury) i
południowej elewacji Zamku Królewskiego. Praktycznie już zakończyła się renowacja kruchty kościoła św. Anny.
Przed Świętami ekipa remontowa odda pięknie odnowioną kruchtę. Na pewno będą kontynuowane prace remontowe
na Ząbkowskiej - na odnowienie czekają elewacje kamienic nr 4, 6 i 14. Władze Warszawy przyznały na ten cel 1
mln zł. Trwa też konserwacja murów obronnych Starego Miasta. Ponadto - ?Gazeta? będzie zabiegać o pieniądze (od
miasta, sponsorów) na remont klasycystycznej studni Gruba Kaśka w al. Solidarności i konserwację pięknej
barokowej figury św. Jana Nepomucena na Senatorskiej.
podpisuję się pod Kawką i jeszcze...
A propos kosztów - za ślub nie zapłaciliśmy nic, za oprawę ślubu (kwiaty do
kościoła, organistę) coś ok. 500 zł, za chrzest dwójki dzieci nic, po chrzcie z
własnej inicjatywy zostawiłam w zakrystii 500 zł. Kościół św. Anny w Warszawie.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5706259,Darmowa_komunikacja_...
erow_do_pozyczenia.html
Nie trzeba będzie kasować biletów, można bezpłatnie wypożyczyć rower. Tak
ratusz zachęca warszawiaków, by obchodzili przypadający w poniedziałek Dzień
bez Samochodu. Mnóstwo komunikacyjnych atrakcji czeka też już w weekend
Mnóstwo atrakcji czeka też już w weekend. Jedną z nich jest nowoczesny
autobus z napędem hybrydowym, który ma dwa silniki - spalinowy i elektryczny.
Przyjaznego środowisku przegubowca marki solaris testują od wczoraj na linii
116 Miejskie Zakłady Autobusowe, które zastanawiają się nad kupnem takich
pojazdów w przyszłości.
W sobotę każdy może zobaczyć autobus-hybrydę w zajezdni przy ul. Woronicza.
Będą tam też pokazy akcji pogotowia technicznego i podnoszenia 18-metrowego
solarisa na siłownikach (szczegółowy program na www.mza.waw.pl). Sąsiednia
zajezdnia tramwajowa zaprasza na wycieczki zabytkowymi wagonami i drezyną. Od
godz. 9.30 wejściówki na zwiedzanie swojej bazy na Kabatach rozdaje Metro
Warszawskie (www.metro.waw.pl). Zaś w niedzielę na Dworzec Gdański obok
parowozów, najnowszej lokomotywy dwusystemowej i pociągu Flirt Kolei
Mazowieckich wjedzie czołg kolejowy, który może usuwać z torów nawet
najcięższe przeszkody.
Komunikacja publiczna otwiera się dla warszawiaków, bo w weekend przypadają
Dni Transportu Publicznego. W tym czasie szczególnie podkreśla się jego rolę
w dużych aglomeracjach. Niewiele bowiem pomoże rozbudowa ulic i tras
szybkiego ruchu, jeśli ci, którzy nie muszą na co dzień korzystać z
samochodów, nie przesiądą się do tramwajów, autobusów, metra czy kolei
podmiejskich.
W tym roku do kampanii promującej transport zbiorowy po raz pierwszy na
poważnie włącza się ratusz. Władze miasta zdecydowały, że w poniedziałek,
który w wielu miastach na świecie obchodzony jest jako Dzień bez Samochodu,
kierowcy będą mogli bezpłatnie podróżować komunikacją miejską. Muszą tylko
mieć przy sobie dowód rejestracyjny swojego auta. Przygotowano też trzy
wypożyczalnie rowerów. W godz. 8-18 będzie można nimi wyruszyć spod pomnika
Kopernika, kościoła św. Anny przy Krakowskim Przedmieściu i parku
Kazimierzowskiego przy Browarnej na Powiślu. Miasto udostępni 400 jednośladów
(wystarczy pokazać dowód osobisty). - Ubezpieczyliśmy je od kradzieży, ale
liczymy na uczciwość warszawiaków - mówi wicedyrektor miejskiego biura
ochrony środowiska Paweł Lisicki.
-----
Dodam, że program Dni Transportu Publicznego można znaleźć na stronie
http://ssks.org
MK