logo
 Pokrewne renessmeKomenda Wojewódzka Policji w KoninieKomenda Wojewódzka poliicji w BydgoszczyKomenda Główna OHP w Warszawiekomenda IP virtual-reassemblyKomenda Powiatowa Policji wejcherowoKomenda Powiatowa Policji w CzarnkowieKomenda Lotniska Nr 2 w RadomiuKomenda Policji Warszawa MokotówKomenda Miejska Policja OlsztynKomenda Główna Policji Gdańsk
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ogloszenia.keep.pl
  • renessme


    to znalazłam przed chwilą:
    Dramat Marka
    Między Patrycją, a Markiem dochodzi do kłótni. Patrycja nie może pogodzić się z tym, że jej ukochany wrócił do Komendy Stołecznej Policji. Jednak później przemyśla wszystko i przeprasza Marka. Postanawiają pojechać razem z Krzysiem na weekend po za miasto.Marek nie zauważa pędzącego samochodu z na przeciwka. Dochodzi do wypadku.
    Marek i Krzyś wychodzą z wypadku bez szwanku, Patrycja jest w ciężkim wstanie. Patrycja umiera. Roztrzęsiony Marek nie umie znaleźć sobie miejsca po wielkiej tragedii. Wspiera go w trudnych chwilach Basia. Krzysiu choruje na grypę. Basia pomaga Markowi w opiece nad synem, który bardzo ją polubił. Krzysiu pyta tatę, czy Basia jest jego nową mamusią. Speszony Marek nie wie co odpowiedzieć i ukradkiem spogląda na Basię. Zmęczony po całym dniu Krzyś wkońcu zasypia. Marek proponuje Basi by została na noc. Na początku Basia się zastanawia, ale wkońcu się zgadza. Basia wyciąjąc z półki koszulę nocną Patrycji niechcący strąca zdjęcie Patrycji i Marka. W tej właśnie chwili wchodzi Marek. Markowi puszczają nerwy, odwraca się i zaczyna płakać. Basia podchodzi do niego i przytula go. Zaczynają się całować. Tą namiętną chwilę przerywa płacz Krzysia.


    I co wy na to
    Ja mamnadzieje że to będzie prawda




    Nie, polityczne nie.

    Ale takie (dla czytelników o mocnych nerwach):
    Dzieci znalazły psa, przywiązanego do drzewa bez jedzenia i picia

    Do roku więzienia grozi osobie, która chcąc pozbyć się psa, przywiązała go w lesie do drzewa i pozostawiła na pastwę losu. Zwierzę było uwiązane do drzewa co najmniej przez tydzień. Psa udało się uratować. Sprawca tego okrutnego czynu jest poszukiwany - poinformował zastępca komendanta powiatowego policji w Jarosławiu na Podkarpaciu Krzysztof Pobuta.

    Zwierzę było pozbawione jedzenia i picia. W stanie skrajnego wyczerpania zostało znalezione przez dzieci z okolicznej wsi, które usłyszały jęki i szczekanie konającego psa. Dwuletnią suczką, która przypominała już szkielet, zajął się weterynarz, po czym przekazano ją do Schroniska dla Zwierząt w Orzechowcach k. Przemyśla, gdzie dochodzi do siebie, choć nadal wykazuje bojaźń wobec ludzi.

    Sprawcy tego czynu grozi kara do roku pozbawienia wolności. Poszukujemy go bardzo intensywnie, licząc też na pomoc osób, które rozpoznają zwierzę. Niestety, tak bestialskie czyny nie są odosobnione i dlatego sprawę traktujemy bardzo poważnie - powiedział Pobuta. (js)

    Wszystkiemu winna Platforma.
    Powtórzę się- Ozzy oddaje psom pośmiertelną przysługę... Sprawy sa nagłąśniane, a to odstrasza! :]

    Wierzę, ze psiunka wyzdrowieje i znajdzie godziwy dom.



    Pijana ginekolog przyjmowała pacjentki
    Do 3 lat pozbawienia wolności grozi 53-letniej lekarce, która pijana przyjmowała pacjentki w jednej z przychodni ginekologicznych w Przemyślu (Podkarpackie). Kobieta miała 2,96 promila alkoholu w organizmie - poinformował Paweł Międlar z zespołu prasowego podkarpackiej policji.
    Do zdarzenia doszło w środę po południu. - Z ustaleń wynika, że lekarka rozpoczęła pracę o 15, policja została zawiadomiona telefonicznie prawie dwie godziny później. Policjanci pojechali natychmiast na miejsce. Do tego czasu kobieta zdążyła przyjąć już sześć pacjentek - mówił Międlar.

    Policjanci zabezpieczyli dokumentację lekarską. 53-letnia lekarka, mieszkanka powiatu przemyskiego, odpowie za narażenie pacjentek na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat 3. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Miejska Policji w Przemyślu.


    Wiadomosci onet.pl



    Hmm... A słyszałeś tą relację?

    W akcie zemsty za pisanie głupich postów o moderatorach w niewyjaśnionych okolicznościach pod domem niejakiego Kredy (użytkownik forum chemicznego CDW) została rozsypana substancja chemiczna. Wstępne oględziny wskazują na NI3. Znaleziono też karteczkę z napisem: "ZEMSTA ZA PISANIE GłUPICH POSTóW OBRAżAJąCYCH MODERATORA". Z powodu poziomu intelektualnego potencjalnej ofiary policja nie wszczęła śledztwa przeciw zamachowcom. "Popatrzcie tylko na jego posty" - dodaje rzecznik Stołecznej Komendy Policji. Niestety zamach nie powiódł się, gdyż na wyżej wspomnianą substancję spadła ptasia kupa i nikomu (oprócz kupy) nic się nie stało.

    A tak na poważnie Kreda, to nie kłóć się z moderatorami, tylko przemyśl treść swoich postów zanim je dodasz...



    Dziś rano przed godz. 6 we Wrocławiu na skrzyżowaniu ulic Bardziej i Armii
    Krajowej ciężarówka zderzyła się z autobusem. Oba pojazdy stanęły w ogniu. W
    autobusie jechało 27 osób, 15 zostało rannych. Na miejscu jest policja,
    pogotowie i straż pożarna. Ciężarówka uszkodziła słup podtrzymujący
    sygnalizację świetlną oraz trakcję tramwajową.

    Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca autobusu rejsowego Przemyśl -
    Jelenia Góra najprawdopodobniej wymusił pierwszeństwo przejazdu - powiedział
    Krzysztof Gielsa z Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.

    - Tuż po zderzeniu oba pojazdy się zapaliły. Na szczęście wszyscy
    pasażerowie autobusu zdążyli go samodzielnie opuścić jeszcze przed
    przybyciem straży. 15 osób, w tym dwaj kierowcy autobusu i kierowca tira,
    trafiło do szpitala - powiedział Gielsa. - Po godzinie ósmej ruch drogowy
    został przywrócony. Na miejscu trwa naprawa zerwanej trakcji tramwajowej,
    ruch tramwajowy został wstrzymany - dodaje rzecznik.

    - W wypadku ucierpiało 15 osób, w tym dwaj kierowcy - mówi młodszy aspirant
    Paweł Petrykowski, rzecznik Komendy Miejskiej we Wrocławiu. - Kierowcy byli
    trzeźwi. Policja bada przyczyny wypadku. Osoby poszkodowane zostały
    przewiezione do szpitala. Dwoje z pasażerów doznało poważniejszych obrażeń,
    jednak ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Nadal jest wstrzymany ruch
    tramwajowy. Na trasę tramwajów zostały wysłane zastępcze autobusy miejskie -
    dodaje rzecznik.




    Gdybyśmy wygrali miasto było by wolne pod władzą rządu londyńskiego a nie PKWN.
    Stalin nie mógł by stworzyć PRL bez kontroli nad Warszawą zbyt duże grono inteligenci wydostało by się z pod wpływów Stalina. USA ni mogło by powiedzieć amerykanom , że oddali wyzwolone już miasto Stalinowi. Rządowi w Lublinie również trudniej by było zatuszować atak Armii Czerwonej na stolicę i centrum polskiej kultury.

    Tak?
    A jak AK miała samodzielnie zdobyć miasto i takie silnie obsadzone i umocnione obiekty jak np Okęcie czy Cytadela przy całkowitym braku broni ciężkiej i fatalnym uzbrojeniu ?
    A abstrahując już od tego-w Lublinie,Rzeszowie,Przemyślu czy kilkadziesiąt kilometrów dalej na wschód-we Lwowie(uznawanym wówczas przez 2 z 3 członków Wielkiej Trójki za raczej polskie a przez generałow radzieckich za "polską wyspę w ukraińskim oceanie"uzbrojone oddziały AK defilowały po ulicach miast zaś Delegatura przejmowała władzę w imieniu rządu londyńskiego-i co przejęła ją?
    Miasto wolne pod władzą rządu londyńskiego ?Gdzie -na tyłach frontu Armii Czerwonej w warunkach braku stosunków dyplomatycznych z ZSRR ,obowiązywania umowy z PKWN 27 lipca 1944 i totalnej negacji przez rząd emigracyjny Linii Curzona ?
    Miasto byłoby wolne pod władzą rządu londyńskiego?
    W przypadku wejścia oddziałów Armii Czerwonej do miasta(co było konieczne dla jego efektywnego wyzwolenia)-przy co najmniej 2 gmachach -pod Prezydium Rady Ministrów i pod Ratuszem AK i Delegaturę czekała konkurencja w wojskowej postaci AL,PAL,Milicji Ludowej RPPS a może i żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa (KB) a nawet jakiejś części OW PPS zas politycznie -konkurencja w postaci PPR,RPPS,KRN,RON...
    I co mieliby zrobić AKowcy w tej sytuacji pod tymi dwoma gmachami?Strzelać do nich i walczyć z nimi o te gmachy czy zgodnie z założeniami internować ich co w zasadzie,zgodnie z założeniami miał zrobić PKB-Państwowy Korpus Bezpieczeństwa (PKB ,który współtworzyło w Warszawie m.in wspomniane KB-Korpus Bezpieczeństwa )podporządkowany już wtedy oficjalnie przez komendanta głównego KB pułkownika Petrykowskiego i uznający zwierzchnictwo wojskowe naczelnego dowódcy WP w Lublinie a politycznie PKWN zaś wazną funkcję w tymże PKB w Warszawie pełnił oficer wywiadu AL ?A Armia Czerwona patrzyła by biernie na krótką choćby strzelaninę pod tymi 2 gmachami i aresztowania prowadzone w mieście wśród komunistów i radykalnej lewicy z RPPS ?Nie znam takiego miasta w Europie w którym Armia Czerwona zachowałaby taką postawę-polecam temat Bukareszt w 1945 i ówczesną akcję premiera Rumunii Radescu -i jak zareagowała na policję strzelająca do demonstracji komunistów obecna w mieście Armia Czerwona...



    Studenckie Targi Pracy i Praktyk 2007

    15 listopada 2007 (czwartek)
    Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II
    Parter Collegium Jana Pawła II

    Zapraszamy studentów i absolwentów wszystkich uczelni na tegoroczne Studenckie Targi Pracy i Praktyk, które odbędą się dnia 15 listopada 2007 roku (czwartek) w godzinach 10:00 â�� 15:00 na parterze Collegium Jana Pawła II w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II.

    Uczestnicy targów będą mogli zapoznać się z ofertami pracy, staży, praktyk oraz innymi programami adresowanymi do studentów i absolwentów uczelni wyższych.

    W targach uczestniczyć będą zarówno firmy lokalne, ogólnopolskie, jak i koncerny międzynarodowe reprezentujące różnorodne branże i sektory, m.in. bankowości, marketingu, przemysłu, szkoleń, FMCG, konsultingu, tłumaczeń, Publiczne Służby Zatrudnienia oraz agencje zatrudnienia.
    Firmy i instytucje, które zaprezentują się na targach to:
    1. Accenture
    2. Adecco Poland Sp. z o. o.
    3. AIESEC
    4. Anica System
    5. Bank Millenium
    6. Biuro Karier dla Osób Niepełnosprawnych przy Lubelskim Forum Organizacji Osób Niepełnosprawnych
    7. Centrum Promocji Pracy
    8. Deloitte
    9. Emperia Holding S.A.
    10. Enzo Sp. z o.o.
    11. Fuga Mundi - Agencja Zatrudnienia Osób Niepełnosprawnych
    12. GTECH Eastern Europe
    13. Getin Bank S.A.
    14. Glazura Królewska
    15. Hewlett - Packard Global e-Business Operations
    16. Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie
    17. Leader Service Sp. z o. o.
    18. Lechaa Consulting Sp. z o. o.
    19. Manpower
    20. Nadbużański Oddział Straży Granicznej
    21. NestlĂŠ Polska S.A.
    22. OHP
    23. O.K. Centrum Języków Obcych Sp. z o.o.
    24. P&G
    25. Polskie Centrum Marketingowe Sp. z o.o.
    26. PFRON
    27. PKO BP SA CBE Inteligo
    28. Polska Giełda Pracy Sp. z o.o.
    29. Powiatowy Urząd Pracy w Lublinie
    30. Pracuj.pl
    31. WSK PZL Świdnik Sp. z o.o.
    32. Skrivanek Sp. z o.o.
    33. Start People Sp. z o. o.
    34. Stella Pack S.A.
    35. TUI Poland Sp. z o.o.
    36. Unilever
    37. Wojewódzki Urząd Pracy w Lublinie "Eures"
    38. Żagiel. S.A.
    Uczestnictwo w targach stanowi niepowtarzalną szansę poznania rynku pracy, stwarza możliwość poznania wymagań pracodawców oraz skorzystania z ofert, a przez to zdobycia cennego doświadczenia zawodowego, jeszcze w trakcie studiów.
    Nie przegap szansy!!!!
    http://www.kul.lublin.pl/kariera




    "[...] Gen. Stahel podlegal wprawdzie bezpośrednio dowódcy 9 armi, jednak podległość ta byla ograniczona i dowódca armii nie czuł się uprawniony zmieniać zarządzenia gen. Stahela. Mógł mu tylko uzielać ogólnych wytycznych [Przypis.] [...].

    Biorąc pod uwagę tryb powołania, nie ma w tym raczej niczego dziwnego... Już jakiś czas temu podawałem to, teraz małe rozszerzenie:

    Niemcy, skupiając cały wysiłek na organizowaniu obrony obszaru warszawskiego przez 9 Armię, nie zaniedbywali frontu wewnętrznego, przewidując walki uliczne z partyzantką miejską. Dlatego dowództwo 9 Armii Polowej informowało wieczorem 26 lipca ważniejsze ogniwa swojego składu oraz inne jednostki stacjonujące na jej obszarze, m.in. dowództwo IV korpusu Pancernego SS, komendę żandarmerii, komendę miasta Warszawa Wehrmachtu i 225 Nadkomendanturę Polową w Warszawie o zamiarze wywołania przez AK powstania lub nasilenia działań dywersyjnych.* Przypominając tajny rozkaz dowództwa okręgu wojskowego GG z 29 czerwca 1944 r. o obowiązku wzmożonej gotowości i uwagi, gen. von Vormann stwierdzał teraz, iż "według informacji dowódcy policji bezpieczeństwa w Generalnym Gubernatorstwie, Komenda Główna AK ogłosiła 2 stopień alarmowy. W związku z tym istnieje możliwość dania hasła do powszechnego powstania. Jeśli to nie nastąpi, to według wszelkiego prawdopodobieństwa należy się liczyć z nasiloną działalnością sabotażową na urządzenia komunikacyjne i przemysłowe, z ewentualnymi atakami na niemieckie placówki służbowe". Wobec tego warto przypomnieć, że nastąpiło to bezpośrednio po wejściu AK w stan czujności do powstania (25 lipca, godz. 00.01).
    Zatem władze okupacyjne były dobrze zorientowane w poczynaniach armii podziemnej. (...) Również 27 lipca Hitler wyznaczył gen. Reinera Stahela nowym dowódcą garnizonu Warszawa (w miejsce gen. Rohra) z zadaniem zorganizowania skutecznego systemu bezpieczeństwa i obrony. Gen. Stahel był doświadczonym dowódcą garnizonów w Rzymie, a potem w Wilnie, zaangażowanym w pacyfikacje terenów okupowanych, dość szczęśliwie ocalałym w boju z wileńską AK pod Krawczunami 13 lipca 1944 r. Teraz od samego Fuhrera otrzymał szerokie pełnomocnictwa i jeszcze tego samego dnia wieczorem przybył do Warszawy. Świadczyło to o powadze sytuacji w ocenie Niemców. Zgodnie z telefonogramem z kwatery Hitlera z 27 lipca "gen. Stahel został odkomenderowany do dowództwa Grupy Armii >>Środek<<, jako dowódca obszaru Warszawy. Będzie on odpowiedzialny za zebranie wszelkich możliwych sił i środków potrzebnych do rozbudowy umocnień obronnych. W tym celu gen. Stahel został przez Fuhrera obdarzony specjalnymi pełnomocnictwami. Do Warszawy przybywa on w dniu 27.07. (...) powinien zainteresować się także rozbudową rubieży obronnej Pilica (życzenie wyrażone przez gen. Heinza Guderiana)".


    Za: Komorowski K., Bitwa o Warszawę '44: Militarne aspekty Powstania Warszawskiego, Warszawa 2004, s. 76-77.

    * Tutaj jest ciekawa sprawa. Przecież dowództwo AK miało do wyboru właśnie albo powstanie, albo akcja dywersyjna na dużą skalę. Czyżby w takim razie, Niemcy orientowali się nawet co do tego dylematu?

    Tak czy inaczej, ten fragment pokazuje, że choć Niemcy nie znali szczegółów, to ogólnie wiedzieli, co jest na rzeczy. Dowodzić tego mogłoby nawet zarządzenie Fischera o stawieniu się 100 tys. Polaków do robót fortyfikacyjnych.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl