Moja EKS DZIEWCZYNA CHWALIŁA SIĘ ŻE CZESTO JEST TAM SPRZEDAWANY ALKOHOL , A PODCZAS POBYTU W SKĘPEM NAD JEZIORKIEM LEGALNIE KUPYWAŁA PIWO W TAMTYM BARZE CO NAZYWAJĄ GO SPRĘŻYNKI.TRZEBA ZORGANIZOWAĆ JAKĄŚ AKCJE CZY COŚ W TYM RODZAJU,ZROBIĆ KONTROLOWANE ZAKUPY PRZEZ OSOBY WYGLĄDAJĄCE MŁODO, W INNYM MIEŚCIE TO SIĘ SPRAWDZA NIE PRZYTOCZE TU JEGO NAZWY BO ZAPOMNIAŁEM:p
DO SZEFÓW STRAŻY MIEJSKIEJ WE WŁOCŁAWKU,ZRÓBCIE COŚ TAKIEGO , A NAPEWNO PRZYNIESIE JAKIEŚ EFEKTY I SPADNIE LICZBA SPRZEDAWANEGO ALKOHOLU NIELETNIM OSOBOM.WIEM JAK ALKOHOL WPŁYWA NA CZŁOWIEKA, MAM OJCA EKS POLICJANTA I ZNAM PRAWO ALE BEZ LEGITYMACJI CZY ODZNAKI STRAŻY MIEJSKIEJ NIE MOGE NIC ZROBIC.
W Skępem nie ma Straży Miejskiej ani Gminnej, a nasze jurysdykcje tam nie sięgają... Polecam zatem kontakt z Komendą Powiatową Policji w Lipnie...
Co do Pubu Malibu we Włocławku to sugestie przyjmuję - przekażę rejonowemu naszej Straży. Myślę jednak, że powinieneś również skontaktować się z KMP Włocławek…
Na przyszłość informuję, iż sugestie i interwencje można zgłaszać bezpośrednio do włocławskiej straży miejskiej via e-mail: straz.miejska@um.wlocl.pl lub drogą telefoniczną na nr 986
Pozdrawiam norst
TUTAJ KOMENTUJESZ TEN ARTYKUŁ - PEŁNA TREŚĆ
=============================
Uprzejmie przypominam,że redakcja www.gminalipno.info przy współpracy z Komendą Powiatową Policji w Lipnie zrealizowała nowatorski projekt Poznaj Swego Dzielnicowego (PSD)
Z uwagi na zmiany kadrowe (np.stanowisko Kierownika Dzielnicowych) baza danych jak i strona wizualizacji - wymagały aktualizacji.
W dniu dzisiejszym zakończyliśmy aktualizację danych.
(...)
i znów jest problem napisałem podanie z prośbą o notatkę do policji kazali mi zapłacić 17 zł opłaty skarbowej co uczyniłem a oni mi wydali ksero notatki z potwierdzeniem zgodności z orginałem zaniosłem ją do starostwa i chciałem złożyć w kancelari z tamtąd wysłali mnie do naczelnika wydziału dróg a naczelnik znów mnie odesłał do inspektora który znów mnie chciał odesłac do kancelarii ale jak powiedziałem ze tam już byłem i że moge pójśc ale tylko do starosty to z wielkim żalem ją przyjeła i powiedziała ze to jest jakaś lipna notatka i ze próbuje wyłudzic od nich pieniądze i ze jak mieszkam w miejscowości do której ta felerna droga prowadzi to powinienem znać drogę i wiedzieć gdzie są dziury i je omijać a w notatce policja jest stwierdzenie ze dziura wypełniona wodą o głębokości 16 cm i pani ze starostwa podwazyła wiarygodność tej informacji informując mnie ze dziury sa łatane co roku i to nie możliwe i podważa wiarygodność tej notatki i że ona została sporządzona na moje życzenie w dniu dzisiejszym a nie w dniu zdarzenia, poinformowała mnie jeszcze ze ona tez ma samochód i jak ktoś w nią wjechał to raz dwa załatwiła tą sprawę a ja już od 26 grudnia 2010 roku chodze i nic nie moge załatwić. pismo do starostwa złożyłem 30 grudnia, 8 stycznia przysłali mi prośbę o dostarczenie notatki bez żadnego uzasadnienia i ją dzisiaj dostarczyłem. wróciłem do naczelnika ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji który mi powiedział przy wydawaniu ksera notatki ze w razie kłopotów zebym do niego przyszedł z pytaniem jakie inne notatki wydają ze pani w starostwie powiedziała ze ta co ja dostarczyłem jest jakaś lipna, on zadzwonił do naczelnika wydziału dróg w starostwie z zapytaniem co jest nie tak z tą notatką naczelnik stwierdziła ze wszystko jest ok i kazała mu przekazać zebym czekał na decyzję z urzędu bo mają na nią 30 dni, ale zebym się pozytywnej raczej n ie spodziewał. co tu teraz zrobić bo jestem całkiem głupi i czuję się jak intruz w państwie prawa, jaka mowa o wymuszeniu mam świadków zdarzenia które było nocą 26 grudnia o godz 0.30 jak na wymuszenie do dobry termin sobie wybrałem nie ma co drugi dzień świąt nocą nie mogłem spać tylko chciałem okradać państwo i godzine czekałem w samochodzie na przyjazd policji na miejsce zdarzenia bo jechała 30km normalnie wymarzone święta w samochodzie by wyłudzić od starostwa za opone aż się w człowieku gotuje po takich wizytach w urzędzie. Ratujcie co mam zrobić?
Halo? Policja? Sąsiad poszedł na spacer z kozą!
http://rozvedena.bloguje.cz/img/koza.jpg
"W moim mieszkaniu jest diabeł. Które miejsce zajął Małysz? Żona nie chce mi prać skarpetek - to tylko kilka nietypowych spraw z jakimi ludzie dzwonią pod numer alarmowy 112. Zdarza się, że policjanci dyżurujący przy telefonach dziennie odbierają kilka takich zgłoszeń.
Policyjni operatorzy w ciągu jednego dnia odbierają setki tysięcy telefonów od osób potrzebujących natychmiastowej pomocy. Z reguły chodzi tu o sytuacje zagrożenia zdrowia, życia lub mienia. Czasami jednak zdarzają się "zgłoszenia nietypowe".
1. W jednej z podkarpackich komend policjanci odebrali telefon od strasznie zdenerwowanego mężczyzny. Zgłaszał, że żona pije alkohol i na pewno jak wróci będzie się awanturować. Zapytał czy policjanci mogliby już teraz przyjechać do ich domu i poczekać na żonę razem z wystraszonym mężem.
2. Do komendy powiatowej w Lipnie zadzwoniła mieszkanka Skępego, która informowała, że od dwóch dni na sąsiednim dachu siedzi gołąb i patrzy w jej okno. Podczas rozmowy telefonicznej kobieta doszła do wniosku, że takie zachowanie ptaka jest niespotykane i bardzo możliwe, że jest to gołąb szpiegowski.
3. Warszawscy policjanci również odbierają telefony od mieszkańców mających nietypowy problem. - Zdarzają się osoby, które mówią że mają w mieszkaniu diabła, który przyleciał z kosmosu. Niedawno zadzwonił mężczyzna informując, że do jego mieszkania wszedł ktoś przez przewód wentylacyjny - mówi Dorota Tietz z Komendy Stołecznej Policji.
4. Policjanci z Rzeszowa odebrali zgłoszenie od obywatela zaniepokojonego tym co ujrzał za oknem. Po łące miał maszerować mężczyzna wraz z kozą, która merda ogonem jak pies. Dzwoniący dopytywał policjantów, czy prawo pozwala wyprowadzać kozę na spacery.
5. Do tych samych policjantów zadzwoniła 55-letnia kobieta ze skargą na sąsiada. Jej zdaniem mężczyzna złośliwie zakłócał odbiór podczas emisji "M jak miłość", bo po ekranie "latały" paski. Natomiast rano jak oglądała "Pytanie na śniadanie" obraz w telewizorze był krystaliczny. Kobieta żądała interwencji dzielnicowego w tej sprawie.
6. Policjanci z komendy we Włocławku odebrali telefon od mężczyzny proszącego o interwencję z powodu ślimaków sąsiada, które przechodzą na jego teren po płocie.
7. Kolejny przypadek to telefon małżeństwa z podwłocławskiej wsi. Prosili o interwencję w stosunku do syna. Zrozpaczeni rodzice przepisali na niego całą gospodarkę, a on zamiast obrabiać hektary siedział cały czas przed komputerem i leniuchował.
8. Jeden z policyjnych operatorów odebrał niedawno telefon od taksówkarza proszącego o szybką reakcje policji. Zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, który przyszedł na postój taksówek z kanapką zawiniętą w sreberko. Po skonsumowaniu kanapki mężczyzna miał zrobić ze sreberka kulki i rzucać nimi w szybę samochodu. Wystraszony taksówkarz postanowił zainteresować tą sprawą policję."
Źródło - gazeta.pl
Kod:
http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,7666814,Halo__Policja__Sasiad_poszedl_na_spacer_z_koza_.html