Tendencyjny artykuł
Czy to napisane przez Fakt? Bo smierdzi na kilometr brukowcem.
Chyba PKS zamówił ten artykuł.
Komfort Bus wcale nie lepszy. Często podstawiają bardzo słabe autobusy. Ostatnio z Warszawy jechałem jakimś starociem. Duchota straszna, nawiewy nie działały. Spóźniony 10 minut na Dworcu Zachodnim, potem jedzie na Centralny i po 45 minutach to jeszcze jestem w Warszawie.
Jeżdze niemal co tydzien na trasie Wawa-Plock-Wawa. Nie wiem czemu takie najeżdzanie na PE. Wg mnie nie są wcale gorsi od Komfort Busa jak to probuja w artykule przedstawić.
Jeżdżę różnie: raz PE raz KB. I jakoś wielkiej różnicy nie widzę. Ogólnie wolę autokary PE bo w KB jakoś ciasniej wg mnie. Nie zawsze ale jednak jest roznica.
Denerwuje mnie, że KB musi jechać na Centralny i dlatego z Dworca Zachodniego ta podroż jest bardzo długa.
Ale nie jest prawdą, że tylko PEX jeździ z Centralnego. Komfort Bus zawsze podjeżdza pod Centralny i rozkład tam wisi. Więc niech ktoś najpierw sprawdzi a nie głupoty piszę.
Można też busikiem ale dla mnie jest to taki problem,że jestem dość wysoki i dla mnie tam strasznie ciasno jest. Poza tym zawieszenie wiekszosci busikow jest kiepskie i nad kiepskiej nawierzchni strasznie podskakuje. W autobusie jednak duzo wygodniej.
Ogolnie nic nadzwyczajnego ten transport Wawa-Plock. Mam nadzieję, że wkrótce przesiąde się do samochodu.
Rekordem na linii Warszawa-Płock była ubiegła jesień, nie pamiętam październik-
listopad. Komfort z Dworca Zachodniego w Warszawie do Dworca Centralnego jechał
2 godziny! Niby przez korek w alejach Jerozomilskich, ale wszystkie poprzeczne
ulice były przejezdne. Pasażerowie prosili kierowcę niech skręci w Towarową i
odjedzie inna ulicą, ale on uparcie stał i marnował paliwo. Na Centralnym
ludzie myśleli, że to już kurs z 18.30. A w Płocku był o 21.00 zamiast o 19.00!
PKS tłumaczył się tylko korkami, a nie brakiem rozsądku! Jak PKS tak nie dba o
tą usługę, to niech chociaż zrobi na nią ceną taka jaka jest na zwykły PKS do
Warszawy, który jedzie nie wiele dłużej jak komfort (komfort prawie zawsze 2
godziny, a zwykły pośpiech za 17,50zł 2 godziny 30 minut.). 30 minut wcześniej
to żaden ekspres, wart takiej dopłaty.
Z Płocka do Warszawy. Mazovia piąta dwie
Jestem studentem i zawsze w piątki wracając do Płocka z wawy wybieram podróż pociągiem. Z dw. zach. pociąg jedzie 2:43, natomiast autobus z zachodniego po przebiciu się do dw. centralnego (nie wiadomo po co) i pokonaniu korków w łomiankach (pewnych w piątek jak w banku) 2:10-2:30, więc różnica nie jest duża, a komfort jazdy nieporównywalny (w pociągu nie trzęsie, więc można swobodnie poczytać oraz jest o wiele luźniej niż w autobusie, nie mówiąc już o busach, w których szczególnie w piątki i niedziele jest ogromny ścisk). Jak najbardziej polecam Mazovię ;-)
Szybciej i komfortowo do Warszawy i miast powiatow
www.zm.org.pl/?a=pushpull-088
(...)Wzorując się na Niemczech – gdzie pociągi push-pull mają
wieloletnią tradycję – warto w województwie mazowieckim w oparciu o
nowe wagony piętrowe utworzyć sieć połączeń przyspieszonych, która
uzupełniałyby ofertę zatrzymujących się na każdym przystanku
pociągów osobowych. Sieć mazowieckich ekspresów regionalnych powinna
przede wszystkim objąć swym zasięgiem Warszawę, Radom, Płock,
Siedlce, Ostrołękę, Ciechanów i wreszcie zapewnić przyspieszone
(czyli z definicji charakteryzujące się krótszym czasem jazdy)
połączenia między tymi ośrodkami. Równocześnie postoje pośrednie
powinny zostać zlokalizowane w miastach POWIATOWYCH (takich jak
LEGIONOWO, NOWY DWÓR MAZOWIECKI, Mińsk Mazowiecki, Grodzisk
Mazowiecki, Żyrardów, Wyszków). Na terenie warszawskiego węzła
kolejowego mazowieckie ekspresy regionalne powinny zatrzymywać się
na największych stacjach (Warszawa Wschodnia, Warszawa Centralna,
Warszawa Zachodnia). Ponadto wskazane jest, aby obsługiwane
piętrowymi push-pullami mazowieckie ekspresy regionalne nie
kursowały jedynie do i z Warszawy – uruchomienie pociągów w
relacjach RADOM – WARSZAWA – _ LEGIONOWO - NOWY DWÓR MAZ. -
CIECHANÓW czy Siedlce – Warszawa –
Płock może istotnie przyczynić się do zbliżenia miast, oddalonych od
siebie, a przecież leżących na terenie tego samego województwa.
Zróżnicowane społecznie i gospodarczo województwo mazowieckie
potrzebuje zastosowania takiego komunikacyjnego instrumentu
prowadzącego do większej spójności przestrzennej. (...)
Tak obciążone połączenia to nie tylko 7.30 w poniedziałek. Ten horror zaczyna
się w poniedziałek o 6.05. Ja często jeżdżę tym kursem do Warszawy. Autobus
startuje na starym dworcu w centrum, tu jest jeszcze, do czasu gdy kierowca
nie sprzeda za dużo biletów. Kilka razy sprzedał i prawdziwa gehenna zaczyna
się na dworcu na Szopena, na który dalej ten autobus jedzie. Kiedyś byłem
świadkiem, jak w kłótni uczestniczyła nawet siostra zakonna :-D. Ludzie tam
proszą kierowcę, że musza jechać do pracy, do lekarza, że z małymi dziećmi,
niektórym udaje się zabrać na schodkach, na podłodze! Kiedyś jakiś człowiek
wszedł do środka, jak kierowca liczył ludzi nie chciał wyjść, jak go kierowca
nie zabierze. Ten autobus wyjeżdża z Płocka przeciętnie 10, 15 minut już
spóźniony. W Warszawie przez korki dojeżdża na 8.30-8.40 na Jerozlimskie, gdzie
wg. rozkładu powinien być o 8.10! Tym autobusem jedzie dużo ludzi do pracy,
proszą kierowcę, by ich gdzieś wypuścił wcześniej, bo już czas do pracy, to
kierowca: "ja też już powonieniem odjeżdżać z powrotem z Dworca Zachodniego".
Miło, że człowiek potrafi zrozumieć człowieka, szczególnie że to PKS tak
umiejętnie umie jeździć po Warszawie, że aż strach. Np: w Łomianakach panuje
zawsze rano gigantyczny korek do samej Warszawy, w którym trzeba stać ponad 30-
40 minut. Polski Ekspres skręca w Łomiankach na drugich światłach w prawo i
jedzie przez Bemowo do centrum. Jest na czas. Kiedyś jeden kierowca przyznał:
"oni gdzieś tam jeżdżą, ale ja nie wie dokładnie gdzie". To tylko dowodzi, że
kierowcy płockiego PKS nie znają Warszawy. Może należało by ich przeszkolić w
zakresie znajomości topografii miast, albo chociaż zaopatrzyć w mapy, by umieli
jeździć po innych ulicach. W końcu może PKS dostosował by ten kurs do realiów?
może wcześniej ten autobus powinien wyjeżdżać z Płocka? Ale z tego co wiem taka
jazda dzieje się w poniedziałki do południa i w piątki od kursu o 14.30 do
18.30. W piątki od 1 października, gdy zaczęli jeździć studenci komfort w
piątki, w godzinach 14-18 zabiera przeciętnie na Centralnym 2-3 osoby, a czeka?
z 20 osób! Ja rozumiem, że puszczanie dodatkowego autobus to koszt,
szczególnie, że czasami jedzie w połowie pusty, ale PKS teraz kupił autosany
H7, akurat na zabranie tych dodatkowych osób. Tylko czy w tej firmie jeszcze
ktoś myśli. Podobno w ostatnim tygodniu sierpnia, na jeden z tych kursów w
piątek puszczono tylko taki autosanik, gdy na dworcu czekało z kilka razy tyle
chętnych. Dyżurna ruchu dopiero w panice widząc co PKS Płock podstawił biegała
i szukała jeszcze jakiegoś autobusu. BRAWO PKS PŁOCK!! Zgadzam się z
poprzednikiem, że PKS nie umie dostosować liczby autobusów i kursów do potrzeb.