" />Czyli jeśli TY czegoś nie widziałeś, to znaczy, że to NIE ISTNIEJE?
Władze miasta i przedstawiciele służb komunalnych Pruszcza Gdańskiego ruszają na wojnę z psimi kupami, które wypłynęły na wierzch â jak we wszystkich polskich miastach â po stopieniu się śniegu. Ponieważ mieszkańcy Pruszcza mają problemy z respektowaniem zwykłych zakazów wyprowadzania psów, zaczęto zastanawiać się nad rozwiązaniami alternatywnymi.
Żeby rozwiązać problem, zaczęliśmy buszować po Internecie (âŒ). Natrafiliśmy na kampanię brytyjskiego Torbay przeprowadzoną w zeszłym roku â cytuje "GW" wypowiedź szefowej referatu gospodarki komunalnej pruszczańskiego magistratu.
W angielskim Torbay zawisły bowiem w środkach komunikacji miejskiej plakaty przedstawiające siedzące na placu zabaw dziecko, umorusane i bawiące się psią kupą, bohaterką pierwszego planu. Pojawiło się też hasło "Dzieci wszystko włożą do ust" i numer telefonu, pod który można zadzwonić i zgłosić, że widziało się właściciela, który po swoim psie nie posprzątał.
Kampania odniosła w Torbay ogromny sukces, więc w Pruszczu Gdańskim liczą na jego powtórzenie. Poza planowaną kampanią plakatową miasto chce zaostrzenia kar dla niefrasobliwych właścicieli czworonogów i programy edukacyjne w szkołach.
...dla mnie szokujące
Oj prosze państwa, życzyłbym sobie abym mógł się pomylić:
Pomorski Komitet Sterującego oceni dzisiaj (czwartek 9.12) projekty dotyczące rozwoju transportu zbiorowego oraz sieci drogowej (w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego). Słupski samorząd stara się o dofinansowanie ze środków unijnych zakupu nowych autobusów, remontu pętli na osiedlach i bazy Miejskiego Zakładu Komunikacji.
Marcin Grzybiński, rzecznik prasowy słupskiego MZK powiedział Polskiemu Radiu Koszalin, że jest duża szansa na pozyskanie kilkunastu milionów złotych. Wniosek ze Słupska zajmuje piąte miejsce we wstępnym rankingu 15 projektów, które ocenił panel ekspertów. Teraz Pomorski Komitet Sterujący ostatecznie oceni argumenty samorzadów i przedstawi projektów do finansowania.
Na rozbudowę dróg i rozwój komunikacji zbiorowej do 2006 roku otrzymamy ze wspólnej kasy Unii blisko 300 milionów złotych. Wniosek ze Słupska konkuruje m.in. z budową trasy W-Z w Gdańsku, obwodnicy w Pruszczu Gdańskim czy budową „małej obwodnicy” Kwidzyna.
No to trzymamy kciuki za nasze MZK! Już w piatek bedzie wiadomo!
tak naprawdę to najszybciej po drugiej stronie Biedronki jeżdżą busy z Rotmanki na Gdańsk ale trzeba mieć fuksa żeby go złapać lub zapoznać się z rozkładem na stronie http://www.rotmanka.pl znajdziesz rozkład dla tego busa.Następny przystanek to Chopina (10minut z buta) gdzie masz zwykłe linie zkm:207,209,232,205 (za 3 zł) i pełno busów prywatnych po 2 zł (bez rozkładu) oraz prywatne linie J,3,802itp.oraz 50 z Tczewa a także pks starogard też po 2 zł.i pewnie czegoś jeszcze nie wymieniłem.połączenie jest naprawdę dobre.do stacji pkp trzeba iść 25min. z osiedla-jeżdżą tam skm i osobowe.Jest też promocja na skm do gd. np.do wrzeszcza z pruszcza za 3 zł pojedziesz ale musisz pytać w kasie bo nie wszyscy są zorientowani.ta sama trasa osobowy kosztuje 5 zł.sam dojazd do dw.głównego bez korków komunikacją miejską to jakieś 15min.,jak korki 30-40 min.Rano jadąc do pracy z pruszcza to najlepiej wyjechać trochę przed 7.00 potem korek narasta.ale nie jest wcale tak żle.w drodze powrotnej w rejonie Pruszcza korek jest o jakiejś 15.30 i potem narasta w str.Pruszcza.Ale gdzie korków nie ma?sama wybierz co dla ciebie najlepsze.powodzenia:)
http://www.gdynia.naszemiasto.pl/wydarzenia/814705.html
[MZKZG] Bilet po metropolii na 1101
Tysiąc stu jeden Pomorzan kupiło w tym miesiącu elektroniczny bilet metropolitalny. - Sprzedaż nie jest idealna, ale dobrze rokuje na przyszłość - cieszy się Hubert Kołodziejski, przewodniczący Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej.
Pierwotnie urzędnicy szacowali sprzedaż biletów na 5 do 6 tysięcy sztuk w miesiącu. Jedną z przyczyn niższej niż przewidywano sprzedaży były ferie zimowe.
- Kluczowy będzie marzec. Wówczas do naszych klientów dołączą jeszcze studenci, którzy rozpoczną nowy semestr - wyjaśnia Kołodziejski.
Kolejnym powodem niskiej sprzedaży może być promocja ograniczona tylko do SKM. Jednak w najbliższym czasie ta sytuacja ma się również zmienić.
- W tym miesiącu plakaty powinny pojawić się również w gdańskich tramwajach i autobusach oraz w pojazdach w Gdyni. Planujemy też rozdawanie ulotek w pojazdach i na przystankach komunikacji miejskiej - zapowiada Kołodziejski.
MZKZG nie wyklucza również bardziej agresywnej reklamy w gazetach, radiu i telewizji.
Jeśli to wszystko nie pomoże w zwiększeniu sprzedaży, wtedy nadejdzie najlepszy czas dla polityków, by pomyśleli o obniżce cen tego najbardziej metropolitalnego produktu, jaki mamy.
Wspólny bilet obowiązuje na terenie 13 gmin, które tworzą MZKZG. W ich skład wchodzą Gdańsk, Gdynia, Sopot, jak i Pruszcz Gdański, Reda, Rumia, Wejherowo, Kolbudy, Kosakowo, Luzino i Żukowo.
To w Pruszczu jest jakiś zarząd komunikacji czy to po prostu są busiarze, tyle że mają koncesje od gminy? Czy UG w Pruszczu ustala taryfę u prywaciarzy?
Aron, ile razy prostować trzeba pojęcia? Gmina nie wydaje koncesji.
Nie chodzi o zezwolenia (te wydaje, zależnie od trasy, starostwo gdańskie albo starostwo w Gdańsku, czyli ZTM Gdańsk:) ). Gmina Pruszcz Gdański ogłasza przetargi na świadczenie usług na siedmiu liniach, od posiadającej trzy pary kursów dziennie do takich, które kursują co pół godziny w dni powszednie. Dofinansowuje je, ustalając jednocześnie taryfę (tylko bilety jednorazowe) i uprawnienia do ulg (szerokie jak w komunikacji miejskiej) oraz założenia rozkładu. Przewoźnik może zwiększyć liczbę kursów, wydłużać je itp., ale dofinansowanie dostanie tylko na tyle wzkm, na ile opiewał przetarg.
Wszystkie inne linie to komercyjna działalność przewoźników zależna tylko od ich woli, z tymże w GMINIE Pruszcz Gdański są raptem trzy (przejściowo - cztery) pozostałe linie przewoźników nietradycyjnych.
ZKM najdroższy w autobusowym przetargu
W gdańskim przetargu na obsługę części linii autobusowych wystartowali oprócz należącego do miasta ZKM-u inni przewoźnicy. Jak można było przypuszczać, okazali się tańsi.
O tej sprawie piszemy od kilku miesięcy. Po naszych tekstach i skargach czytelników Zarząd Transportu Miejskiego zgodził się, by przez pierwsze sześć miesięcy przyszłego roku przewoźnik nie musiał używać nowych autobusów. Dzięki temu do rywalizacji miały szanse stanąć - oprócz gminnego Zakładu Komunikacji Miejskiej - inne firmy.
I stało się - na tzw. pakiet południowy, obejmujący linie łączące Gdańsk z Pruszczem (174, 205, 207, 209, 232, 256, 255, 574 i N5) ofertę złożył PKS Gdańsk. A na tzw. pakiet północny (linie wyjeżdżające do Sopotu i gminy Żukowo, czyli 117, 122, 126, 143, 171 i 622) - nieobecna dotychczas na pomorskim rynku firma Warbus. Swoją ofertę na oba pakiety złożył także ZKM, był jednak w obu przypadkach droższy. Jak ustaliliśmy, zaproponował ponad 8 zł za kilometr, dla porównania: Warbus chce 6,47 zł.
Jeśli w ofertach PKS Gdańsk i Warbusu nie znajdą się poważne błędy, firmy wygrają. Tym samym pierwszy raz w historii istotna część gdańskiej komunikacji będzie obsługiwana przez prywatne spółki.
- To dla nas ważny dzień, kursowanie w Gdańsku i Sopocie będzie wisienką na torcie - mówi Paweł Szymonik z Warbusu, który wcześniej obsługiwał linie w niewielkich miejscowościach pod Grójcem i Poznaniem.
Warbus posiada autobusy różnych marek: od Solarisa po białoruskiego MAZ-a. Jak udało nam się ustalić, po Trójmieście będą jeździć głównie klimatyzowane Solarisy. Ale nieoficjalnie mówi się, że w ramach tego zamówienia przewoźnik skorzysta także z najnowszych autobusów produkcji białoruskiej. - Za wcześnie, by o tym mówić. Zapewniam jednak, że te pojazdy nie odbiegają standardem od zachodnich - mówi Szymonik.
Z kolei PKS Gdańsk ma kupić nowe autobusy od Mercedesa lub MAN-a.
Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35 ... targu.html