logo
 Pokrewne renessmeKomunikatory Gadu Gadukomuniator Gadu-Gadukomunikator gadu gadukomunikacja Sagem 400X z komputeremkomunikacja w małżeństwie Artykuły z psychologiikomunikacja prywatna busów z KrasnegostawuKomunikacja PKS Wrocław Informacjakomunikacja prywatna Wysokie Lublinkomunikat brak tonera OKIKomunikacja interpersonalna-psychologia rozwojowa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alcotours.xlx.pl
  • renessme


    Idea działki jest super.
    Moja mam kilka lat temu kupiła działkę z małym domkiem 60m2 120 km od Warszawy. To stanowczo za daleko. Na początku jeździliśmy tam praktycznie co weekend, ale w końcu zaczęły nas zżerać koszty dojazdów i czas ok. 1,5 godz. Poza sezonem dom stał pusty. Od roku mieszkają tam na stałe rodzice i wychodzi wilgoć, bo dom był nieogrzewany przez kilka lat.

    A 4 lata temu my kupiliśmy działkę pracowniczą 300 m2, z altanką, 4 km od naszego bloku. To był strzał w dziesiątkę . Jest dojazd komunikacją miejską, choć najczęściej jeździmy rowerami. Pod nosem Carrefour i Real, Diana może się wyszaleć. Z racji małego mieszkania robimy tam wszelkie imprezy rodzinne wypadające w sezonie grillowym. Zresztą rodzinka i znajomi też robią. Chyba zaczniemy opłaty pobierać .
    Jest tam kilka drzewek owocowych i trawka więc roboty też za wiele nie ma. Oczywiście jakby ktoś chciał, to może sobie popracować, ale ja do ogrodników się nie zaliczam:)
    Jeszcze jedną zaletą jest cena takiej działki. My za naszą zapłaciliśmy ok. 7-8 tys.



    Białołęka... uuuu... Będę musiał pokonać odległość równą odcinkowi łączącemu dwa najbardziej odległe od siebie miejsca Warszawy, korzsytając z komunikacji miejskiej. I tak mam szczęście, że w Warszwie jest impreza.

    Wedle prośby deklaruję swój przyjazd, sam (do dziś nie byłem pewny).

    Rozumiem, że impreza będzie do rana, tzn. około 6-8. Bo pokoju nie rezerwuję, a zanim zaczną kursować dzienne utobusy, do domu nie wrócę. Mam nadzieję, że wszyscy nie porozchodzą się do domu/hotelu wcześniej.




    Komunikacja miejską byłbyś 5 razy szybciej!

    Tak. Wsadzę samochód w tramwaj, a później w metro.


    Każdy kierowca przy wjeździe do Warszawy powinien dostawać Vademecum jazdy warszawskiej :thumbup: albo powinno być oddzielne prawo jazdy na Warszawę :mad:


    Okopowa (przejezdna w stonę centrum) - Towarowa (korek)- Prosta (korek) - Wronia (korek) - Pańska (korek) - Miedziana (korek) - Twarda (korek) - Złota - Żelazna - Aleje Jerozolimskie (mogłem jechać tylko po buspasie) - Tytusa Chałubińskiego (remont torowiska) - Aleja Niepodległości (przy zjeździe na Puławską korek) - Puławska - Pileckiego (bo Dolina Służewiecka zakorkowana od Puławskiej) - Roentgena - Płaskowickiej ...
    Ten post był edytowany przez rwiazek_zadziecki dnia: 01 Wrzesień 2010 - 07:51



    Nie można promować komunikacji miejskiej, utrudniając ludziom życie. Powiem wam tak, w Warszawie bywam kilka razy do roku i przecież wjeżdżając do miasta nie będę się przesiadał w autobus... Ludzie i tak nie będą rezygnować z samochodów, bo po to je kupują, żeby mieć możliwość szybszych dojazdów w konkretne miejsce. Nie mam nic przeciwko komunikacji miejskiej, sam często korzystam, ale z tym pasem to już jest przesada.



    A co to za problem ogłosić przetarg? Tym bardziej, że ostatnio czytałem, że przed dodaniem do przetargu tekstu, że ten sam przewoźnik ma obsługiwać autobusy, tramwaje i sprzedawać bilety, pytali się potencjalne przedsiębiorstwa, które mogłyby wziąć w nim udział, okazało się, że nie byłyby tym zainteresowane, więc prawdopodobnie i tak MPK by wygrało.

    Czemu nie mogą zrobić tak, jak w Warszawie, gdzie komunikację miejską (liczę tylko tramwaje i autobusy) obsługuje kilak firm, w tym 2 spółki miejskie (TW i MZA).



    Piter, powiedz mi jak dojechac do was na stadion z Warszawy (Komunikacją Miejską) - postaram sie pojawić na meczu z Arką Co do utrzymania, to utrzymają sie na pewno




    Kaspric uczepiłeś sie tych trawmajów jak nie wiem. Na mojej ulicy TŚ przeprowadzja bieżace remonty (wymienia płyty, zaasfaltuja dziury) Niemniej to za wiele nie daje, tory są nadal krzywe.
    Od kiedy miasto się zajmuje? Nie wiem, może od momentu powstania samorządów lokalnych i zapisanego w ustawie obowiazku organizowania transportu lokalnego przez owe samorządy?
    Domyślam się, że mas zna myśli przerzucenie obowiązków na KZK GOP. Zwiazkowi jednak powierzono organizowanie komunikacji, na co gminy przeznaczają piniądze. Nie przeznacza sie pieniedzy na inwestycje, a KZK takich pieniedzy w swoim "budżecie" przecież tez nie posiada. Powinien on jednak ukierunkowywać rozwój KM, niejako podpowiadać gminom jakie inwetsycje są potrzebne. Jest jednak inaczej.
    Co do sensu istnienia związku. Warszawa, Kraków przeznaczaja pieniadze na inwestycje, organzowaniem komunikacji zajmuje sie w obu maistach Zarząd Transportu Miejskiego, który zleca usługi spółkom Tramwajom Warszawskim i MZA, prywatnym przewoźnikom takim jak Veolia (w Warszawie) MPK Krakow oraz prywatnym przewoźnikom (w Krakowie). Czy nie odnosicie wrażenia, ze u nas jest tak samo?
    Nie zapominaj, że TŚ dopiero wychodzą z dołka. Nie można wszytskiego naprawic od razu.
    Raport E&Y wskazywał mozliwść jej likwidacji, nie wskazywał definytywnie, ze tak ma być.
    Prezydent Zabrza jednak widzi korzysci jakie mogą płynąć z tej linii w przyszłosci, wiec chwała jej za to, że linia ta będzie modernizowana. Myślę, że prezydent Zabrza w jakiekolwiek korzyści w ogóle nie wnikała.



    Swietna propozycja.
    Jedno z bardziej oblesnych i beznadziejnie rozwiazanych skrzyzowan w warszawie.
    Do tego w jednej z najbardziej prestizowych lokalizacji.

    Podstawa bezpieczenstwa kochany to jest 50 w miescie, stosowanie sie do sygnalizacji przez uzczestnikow ruchu.

    Chcesz oddzielac ruch kolowy od pieszego, spoko.
    Jezdnie na -1/-2 i po problemie.

    W strefie srodmiejskiej promowany jest:
    ruch pieszy, rowerowy, komunikacja miejska.
    Dlaczego nie samochodziki?
    Nie ciagne za jezyk moze sam do tego dojdziesz.
    little by little.


    Jaki jest procent ludzi dla których zejście po schodach na -1 sprawia problem?
    Zupelnie znikomy najpewniej. Dlatego od lat kupuje sie praktycznie tylko tabor niskopologowy.




    Tragedia na przejeździe kolejowym

    Dwie osoby zginęły w wypadku, do którego doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Nowej Woli Gołębiowskiej k. Radomia. Pociąg pośpieszny relacji Suwałki-Kraków zderzył się tam z osobowym peugeotem.

    Jak powiedziała Kamila Adamska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, na miejscu zginął kierujący peugeotem mężczyzna i jadąca z nim kobieta. - Policja ustala tożsamość ofiar i okoliczności wypadku - powiedziała Adamska.

    Dodała, że mimo, iż przejazd jest niestrzeżony to jest właściwie oznakowany. - Dojeżdżający do niego kierowcy widzą krzyż św. Andrzeja i znak stop - podkreśliła.

    Jak powiedziała dyżurna ruchu na radomskim dworcu PKP, w związku z wypadkiem pociągi jadące trasą Warszawa-Radom mają nawet 90-minutowe opóźnienia, które mogą jeszcze wzrosnąć.

    - Niektóre pociągi pośpieszne, np. "Warmia", jadący z Krakowa przez Radom do Olsztyna, pojechały drogą okrężną przez Dęblin. W przypadku pociągów osobowych wprowadzona została autobusowa komunikacja zastępcza - dodała.

    Przejazd jest rzeczywiście tak oznakowany, ale ponieważ jest tam tylko jeden tor, to nie rzuca się w oczy jadącym prostą asfaltową drogą.
    Poza tym Nowa Wola Gołębiowska od 1985 roku znajduje się w granicach Radomia, choć nadal jest to typowo wiejska część miasta.



    może wrócę do głównego tematu wątku
    jestem ZA (choć nie jestem zameldowany w Sulejówku i w ewentualnym referendum bym nie mógł zagłosować)
    przeżyłem jako mieszkaniec Wesołej włączenie jej do Warszawy i na przestrzeni ostatnich lat widać ogromny postęp np. w infrastrukturze - ulice, kanalizacja, komunikacja miejska
    są też minusy - czas rozpatrywania spraw w Warszawie jest o wiele dłuższy niż w Mińsku Maz. np. księgi wieczyste - tylko jak często zmieniamy wpisy w KW a jak często korzystamy z infrastruktury



    Proszę o odłożenie Baileys i niebieskiego opakowania Lindt milk chocolate /tej pierwszej/.
    Bilety komunikacji miejskiej, które mam w tej chwili są tu: http://collections.pl/viewtopic.php?p=19042#19042
    Są z Bydgoszczy, 1 Inowrocław, 2 x Warszawa, kilka ogólnopolskich starych.



    Była MOC m/

    Jazda samochodem do Warszawy była istną udręką. O ile na takiego Slipknota dojechałem w miarę sprawnie (poza niewielkimi korkami przed stolicą) to wczoraj w pewnym momencie wszystko stało i nie dało rady nic zrobić. Jak Warszawiacy mają tak na co dzień to szczerze współczuję. Zostawiłem więc z ekipą samochód i komunikacją miejską jakoś dotarliśmy na miejsce. Wszedłem chyba koło 19.30 a spokojnie można było podejść względnie blisko. Nawet miałem wrażenie, że niedaleko przede mną są barierki oddzielające płytę I i II, ale już się tam nie pchałem bo miałem całkiem niezłą widoczność.

    Co do samego koncertu - no zniszczenie, ani trochę się nie zawiodłem. 2 godziny czystego rock n' rolla. Zabrakło paru kawałków, ale co tam, przeboleję, ważne, że zobaczyłem legendę na żywo żałować kto nie był, żałować.

    Tyle ode mnie czas spać

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl