logo
 Pokrewne renessmeKomunikatory Gadu Gadukomuniator Gadu-Gadukomunikator gadu gadukomunikacja Sagem 400X z komputeremkomunikacja w małżeństwie Artykuły z psychologiiKorwin Mikke komunikacją miejskąKomunikacja PKS Wrocław Informacjakomunikat brak tonera OKIKomunikacja interpersonalna-psychologia rozwojowakomunijne wianki z żywych kwiatów
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kinojesttu.htw.pl
  • renessme


    http://kutno.net.pl/?idnews=7223
    Kutnianie liczą, że wkrótce zaczną kursować busy z Kutna do Łodzi, a niesłychanie długi czas trasy znacznie się skróci. Nie kryją oni, że zależy im również na wygodzie jazdy. Wkrótce ich nadzieje mogą zostać spełnione. Wszystko wskazuje na to, że będą oni mogli za około miesiąc korzystać z usług jednego z prywatnych przewoźników.

    Fot. Czy za miesiąc z tego miejsca odjeżdżać będą szybkie busy do Łodzi? Dziś parkują tu tylko osobowe auta.
    -Z przykrością muszę stwierdzić, że dostanie się do Łodzi w sobotę lub niedzielę sprawia mi wiele trudności, nie wspominając już o powrocie- mówi Radek Walczak, student jednej z łódzkich uczelni -Uważam, że w weekendy autobusy kursują za rzadko i jadą zdecydowanie za długo. Wydaje mi się, że dopuszczenie prywatnych przewoźników na rynek pokaże, że do Łodzi będzie można dotrzeć w godzinę. Przecież nie każdy chce, aby autobus, którym jedzie zatrzymywał się na każdym wiejskim przystanku.

    Osoby zainteresowane korzystaniem z usług prywatnego przewoźnika będą musiały jeszcze trochę poczekać. Problemem są konieczne do uzyskania zaświadczenia, m.in. z Urzędu Marszałkowskiego. Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku, na trasie Kutno - Łódź chciało zaistnieć trzech prywatnych przewoźników. Obecnie swoje zainteresowanie deklaruje przewoźnik z Lublina, który od kilku miesięcy czeka na pozwolenie.

    -Podtrzymuje swoje zdanie, że nadal chce świadczyć usługi komunikacyjne dla Kutna - mówi Marek Ślebocki, szef firmy transportowej z Lublina. -Zależy mi na tym bardzo, bo od kilku miesięcy muszę opłacać teren na którym znajduje sie przystanek, mimo, że z niego nie korzystam. Chcąc zaspokoić potrzeby kupiłem dwa dobrze wyposażone busy i stoją bezużytecznie. Myślę, że mieszkańcy Kutna za około miesiąc będą mogli jeździć busami do Łodzi w dużo krótszym czasie.



    Ale w czym widzisz problem? Miasto jest dla ludzi, tak? Miasto ma zapewnić tobie jako jego mieszkańcowi odpowiednią drogę do pracy, odpowiedni dostęp do oświaty, czy służby zdrowia. Do tego jest jeszcze sport, kultura itd. Miasto powinno też tworzyć jak najlepszy system komunikacji dla swoich mieszkańców. Dla ich wygody, dla polepszania jakości życia. To nie mieszkaniec jest dla miasta, petent dla urzędnika tylko na odwrót. Dlatego miasta wydają pieniądze na remonty dróg, oświetlenie ulic, dotowanie sportu, kultury itd. oraz transportu miejskiego. Zapewniają w ten sposób konkretny poziom życia. Od płacenia jest budżet miasta czyli nasze podatki. Jako mieszkaniec mam prawo wymagać konkretnych nakładów na sport, oświatę, kulturę czy właśnie transport. Nie oszukujmy się w Lublinie też by było tak jak do tej pory czyli do d... ale w końcu ktoś pomyślał. Po tylu latach Lublin zacznie doganiać wszystkie nawet te mniejsze ośrodki w których w tej sferze jest lepiej niż w Lublinie. Taki mniejszy Białystok ma więcej wzkm na km2, czy na mieszkańca niż Lublin co świadczy o jakości komunikacji. Ale powołanie ZTM to właśnie pierwszy krok trzeba tylko chęci miasta i tylko miasta, bo nikt inny nie wymusi pewnych standardów. Niestety albo i stety trzeba do nich dopłacić, ale nie są to jakieś kolosalne kwoty. I o to chodzi, żeby i Świdnik zaczął stawiać na komunikację przyjazną pasażerom. No ale na to może kiedyś przyjdzie czas, do nas zmiany jak widać po czasie powołania ZTM Lublin przychodzą z czasem

    Natomiast odpowiadając na twojego drugiego posta to:

    po pierwsze nie mają prawa się umawiać bo ZTM ustala trasy, ceny wymogi i sposoby kontroli. Jest to organ nadrzędny.
    po drugie miasto jest dla wszystkich skoro są pieniądze na remonty dróg to dlaczego spora grupa osób korzystających z KM(komunikacji miejskiej) ma być traktowana gorzej?
    po trzecie istnieją linie nierentowne, ale potrzebne np. mieszkańcom mniej zaludnionych dzielnic, bądź nawet nierentowne godziny kursowania. Nie łódź się że to kura dające złote jajka bo tak nie jest, nie było i nie będzie.
    po czwarte właśnie widzę
    po piąte z doświadczenia wiadomo jest że takie kontrole nie są efektywne i nie są prowadzone ciągle. ZTM ma swój nadzór ruchu chociażby, czego w takim systemie jaki preferujesz nie ma.
    po szóste właśnie dlatego ZTM to zmieni
    po siódme Białystok, czy Bydgoszcz mają budżety na poziomie podobnym co Lublin(Białystok chyba nawet niższy) a wydają na transport miejski dużo więcej.
    po ósme tak same chcą płacić pieniędzmi z budżetu by mieszkańcy mieli lepszy dostęp do usług transportowych
    po dziewiąte owszem koszta są ale nie tak ogromne jak się wydaje. Owszem w skali roku budżet ZTM Lublin powinien wynosić coś ponad 100mln ale w tym mamy zapłatę dla MPK, przewoźników prywatnych, i wyrównanie które trzeba zapłacić bo zyski z biletów nie pokryją nigdy całej działalności( w tym jest także pokrycie straty MPK która wynosi póki co 15mln, ale w przyszłych latach już jej nie będzie bo wynika ona z poprzednich lat złego finansowania, a raczej braku pełnej refundacji za ulgi gminne). Przy budżecie wynoszącym ponad 1mld zł jest to jakiś wydatek, ale nie tak duży jak na inwestycję i również w miarę sensowny. W przypadku Świdnika było by to zapewne tylko kilka kilkanaście mln rocznie bo trzeba by tylko utrzymać przystanki i dopłacić za ulgi bo linii nie było by jak w przypadku lublina ok. 80 tylko powiedzmy 5max. Resztę zawarłem w pierwszej części postu.





    MPK dla aglomeracji
    Świdnik i Łęczna byłyby szczęśliwe

    Prezes MPK przygotował wzór umowy z zarządem Transportu Miejskiego. Problem w tym, że ZTM jeszcze nie powstał, a radni chcą szerokiej dyskusji na ten temat. Póki co plany MPK wykraczają daleko poza Lublin.
    - Trzeba jak najszybciej uruchomić ZTM - uważa Czesław Rydecki, prezes lubelskiego MPK.
    Dlaczego mu tak bardzo na tym zależy? Bo jego zdaniem ZTM gwarantuje lepsze finansowanie przedsiębiorstwa. Zamiast płacić za tzw. utracone korzyści, ZTM zleca przewoźnikowi wykonywanie konkretnych tras według cennika liczonego dla "wozokilometrów". Prawdopodobnie będzie to stawka na poziomie ok. 5,60 zł. MPK wystawi fakturę, za którą zapłaci ZTM, finansowany przez miasto. Prezes nawet przygotował już projekt umowy, która stanowi nie tylko o rozliczeniach finansowych, ale także o obowiązkach nakładanych na przewoźnika tj. czystość pojazdu, punktualność. MPK chciałoby, aby wraz z utworzeniem ZTM zorganizować wielką sieć komunikacji dla całej aglomeracji lubelskiej.
    - Prowadzone są już rozmowy na ten temat z burmistrzami okolicznych miejscowości - przyznaje prezes Rydecki. Wtedy mieszkańcy np. Świdnika czy Łęcznej kupowaliby jeden bilet miesięczny lub jednorazowy, który upoważniałby do jazdy do Lublina, jak i po samym mieście.
    - My od dawna proponujemy MPK wejście do Świdnika - popiera pomysł Artur Soboń, sekretarz miasta. - W końcu i tak taki typ ujednoliconej komunikacji stanie się faktem. Trzeba jednak pamiętać o pojedynczych przewoźnikach, którzy utrzymują swoje rodziny.
    Dariusz Kowalski, zastępca burmistrza Łęcznej, chętnie przyklaśnie pomysłowi jednego biletu i wspólnej komunikacji pod warunkiem, że mieszkańcy odniosą konkretne korzyści. - Teraz bilet do Lublina kosztuje 3 zł, a po Lublinie 2,20 zł. Jeśli mógłbym kupić jeden bilet za 3,50 zł, a autobus jechałby np. aż na Węglin to jestem jak najbardziej za - nie kryje.
    Trasa Łęczna - Lublin czy Świdnik - Lublin to łakome kąski dla przewoźników. Dziennie w obie strony na każdej z tych tras, jeździ nimi nawet 10 tys. ludzi. Ale póki co ZTM jeszcze nie powstał.
    - Sprawa została już dwukrotnie zdjęta z sesji rady miasta, ponieważ radni mają zbyt mało informacji o planowanych przekształceniach - mówi radny Dariusz Sadowski (SdPl). I żąda od prezydenta zorganizowania publicznej debaty, aby odpowiedzieć na szereg pytań, m.in. o planowane zwolnienia w MPK czy o sposób, w jaki chronione będzie 20 proc. mieszkańców Lublina, którzy dzisiaj korzystają ze znacznie tańszej komunikacji prywatnej.
    Z kolei Michał Widomski (PO) domaga się przedstawianie kosztów funkcjonowania ZTM. Według naszych informacji MPK złożyło zapotrzebowanie do miasta na około 104 mln zł. Za te pieniądze ma zostać utrzymana dotychczasowa ilość przejeżdżanych kilometrów zakup 30 nowych autobusów. Koszty powołania ZTM szacuje się na 130 mln zł, zaś przychody z biletów wyniosą ok. 80 mln zł. Z tego wynika, że ZTM będzie kosztował miasto rocznie ok. 50 mln zł.

    SEBASTIAN PAWLAK

    Odgrzany klops?
    Prezentowany jako rewelacyjna innowacja pomysł montowania białoruskich trolejbusów przez MPK Lublin jest stary jak świat - a przynajmniej ma już 5 lat. Przypomnijmy - pod koniec października nowy prezes MPK - Czesław Rydecki - zaprezentował zręby projektu, polegającego na kooperacji z białoruskim MAZ-em. W Lublinie odbywałby się montaż nadwozi z Mińska z zespołami napędowymi z Wrocławia lub Łodzi. Pomysł przedstawiano jako "nowatorski". Tymczasem w czasach prezesury Jacka Miłosza, w 2003 r. zawarto wstępne porozumienia dotyczące nie montażu, ale produkcji w Lublinie trolejbusów! -Stronami umów obok MPK były także jej spółka córka MKK oraz prywatna Lubelska Korporacja Komunikacyjna, która wniosła własne know how i kontakty.
    Produkcją miał się zająć wydzielony zakład naprawczy, w ubiegłym roku po cichu zlikwidowany przez poprzedniego prezesa MPK, Krzysztofa Mikułę. Tą w okresie jego kierownictwa, a także jeszcze wcześniejszego przez Grzegorza Jasińskiego, doszło do odstąpienia od większości restrukturyzacyjnych projektów Miłosza. Uczestnicy rozmów sprzed 5 lat potwierdzają kluczową rolę LKK w zawieranych m.in. z MAZ porozumieniach. W tej sytuacji pojawia się pytanie, czy ktoś z sejfu w MPK nie wyjął starych dokumentów i nie przedstawił ich jako nowatorski pomysł.

    KT

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl