0_o jurczyk7, wyrazy współczucia i kondolencje. Nie żebym cię obrażał, niech nie przyjdzie ci to na myśl, ale chyba twoja matka nie jest zbyt rozgarnięta. Ktokolwiek kto chodził do szkoły powinien wiedzieć że np. sód to nie jakiś tam kawał żelastwa które można sobie wyrzucić. Po pierwsze, jest to trochę drogie, a po drugie te odczynniki wyrzucone nie wpłyną raczej zbawiennie na środowisko. Możemy mieć nadzieję że odczynniki nie zostały wyrzucone tylko np. gdzieś schowane.
Teraz osobisty apel do matki jurczyka: Szanowna mamo naszego kolegi! Uprzejmie proszę, aby po namyśle oddała Pani naszemu przyjacielowi jego skarby. Syn może teraz przejść załamanie nerwowe, uciec z domu, albo na przykład objeść się słodyczy! Pani poczynania mogą mieć okrutne skutki!
chyba nie umiem pisać apelów
o. Rydzyk: – Trzeba pić zioła, bo to nie chemia. Ale jak się je pije na przykład o północy, stojąc na jednej nodze, to już wtedy zaczyna się okultyzm i diabeł.
Autentyk z RM
[ Dodano: 2008-06-11, 21:12 ]
Pewna para w średnim wieku z północnej części USA, zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie: Do: Moja ukochana żona Temat: Jestem już na miejscu. Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja. PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco.
Ja też bym poddała eutanazji chomika.
(Kradziejko, mylisz pojęcia, uśmiercić to naprzykład zatrzaskać łopatą (przepraszam za brutalny przykład), czyli tak, że zwierzę (lub człowieka) będzie to bolało, a eutanazja to śmerć za zgodą (w przypadku chomika) własciciela).
Mój chomik miał 2 lata i 2 dni jak umarł Męczył się całą noc i jeden dzien, gdybym wiedziała wczesniej że umrze, poprosiłabym weterynarza, żeby go bezboleśnie usmiercił. Wydaje mi się, że to lepiej dla zwierzęcia.
Margo: składam kondolencje... wiem, niby taki mały chomiczek, a napewno bardzo się do niego przywiązałaś i mocno przezyłaś jego śmierć ;(.
Aniu, mam propozycję - zróbmy zbiórkę pieniędzy na kwiaty czy wieniec z napisem "od przyjaciół z dogomanii", czy cos w tym stylu - w końcu jesteśmy społecznością, wprawdzie niszową, ale jednak.....
poza tym oczywiście jesli potrzebna jest jakaś pomoc, to z pewnością wiele osób pomoże
pieniądze można by zbierać na AFN, jeśli dziewczyny się zgodzą. Nawet jeśli każda z osób, które wpisały się tu z kondolencjami wpłaci tylko 1 zł, to juz będzie jakaś suma
co Ty na to ??
policzyłam - do tej pory wpisało się 40 osób - to już jest 40 zł. oczywiście, nie ma obowiązku, by każdy wpłacał - to tylko przykład
Aniu, mam propozycję - zróbmy zbiórkę pieniędzy na kwiaty czy wieniec z napisem "od przyjaciół z dogomanii", czy cos w tym stylu - w końcu jesteśmy społecznością, wprawdzie niszową, ale jednak.....
poza tym oczywiście jesli potrzebna jest jakaś pomoc, to z pewnością wiele osób pomoże
pieniądze można by zbierać na AFN, jeśli dziewczyny się zgodzą. Nawet jeśli każda z osób, które wpisały się tu z kondolencjami wpłaci tylko 1 zł, to juz będzie jakaś suma
co Ty na to ??
policzyłam - do tej pory wpisało się 40 osób - to już jest 40 zł. oczywiście, nie ma obowiązku, by każdy wpłacał - to tylko przykład
osobiście popieram pomysł. Jest nas tutaj kilka osób z Krakowa więc zorganizowanie wieńca nie stanowi problemu. Musimy tylko wiedzieć kiedy pogrzeb i na którym cmentarzu
Ale nie bylo wiadomo ile bedzie zyla i czy da szczenieta o tej masci..inbred jest na miot A czyli rozumiem pierwszy;)..Dam ci przyklad najlepszy..moja suka Kaja-kolor ma dopuszczalny we wzorcu choc nie idealny,dala rude dzieci -na 8 -7 jest rude..........jej syn dla mnie jest prawie idealem(idealow nie ma) ...pokryc mam ja nim????????:roll:.Ile jej potomkow jest zbadanych?????????Wnioskuje ze tez dobrze chodza bo Oaza Wschodu..chyba nie bada na biodra prawda?????????????
A wogole to kondolencje dla hodowcy ,wnioskuje ze Eunice odeszla teraz???????????
Cytat:
Anulka napisała
Oczywiście, że możemy dyskutować. Ja absolutnie nie mam nic przeciwko. Tylko jestem przeciwna narzucaniu ludziom pewnych zachowań. Przecież jedni mają żałobę w sercu, inni chodzą na czarno.
Wiadomo, że fajnie by było wyłączać podpisy przy składaniu kondolencji, szczególnie gdy umiera dziecko, ale nic na siłę. Jednych zaboli suwaczek a inne awatarek taki jak mój gdzie dzieci trzymam na kolanach. Nie uszczęśliwimy wszystkich. Niech to zostanie dobrą wolą a nie czymś wymuszonym. I tylko o to apeluję.
no ok, ale w takim razie z jakiego powodu wymuszono na nas, zebyśmy przestali używać wyrazów brzydkich?:cheess: to moze nieco naciągany przykład :cheess: ale chodzi o to, ze niektórym osobom lubiącym sobie od czasu do czasu - np narzekając na męża - powiedzieć d.u.p.e.k, też cos narzucono, czyż nie?