W ankiecie powinna być jeszcze jedna opcja: Nie, ponieważ podobny temat na forum istnieje (forumowe korepetycje baletowe...)

Po pierwsze: Korepetycje, a ta 'szkoła' do dwie osobne rzeczy. Projekt szkoły musi być bardziej dopracowany - wiem, ale chodzi mi o to, że tam są pytania: jak zrobić to, jak zrobic tamto? i może faktycznie można szukac (jak igły w stogu siana), ćwiczeń jakie uczy się na poczatku nauki w OSB (SB), ale TUTAJ własnie chciałam, żeby było jak w OSB (SB). Lekcje baletu, rysunki na paincie/zdjęcia/filmiki. Opis ćwiczeń bardzo szczegółowy. Przykład - o coś podobnego mi chodzi, ale nie całkiem, bo brakuje zdjęc, bardziej może szczegółowych opisów. I nie chodzi mi o tylko opis szpagatu. Tutaj byłby opis lekcji . Podobny temat isnieje, ale podobnieństo się zmieni jak juz O-SB zacznie działać. Jak już podczas 'lekcji' zaczniemy się uczyć konkretnych ruchów, będzie można sprawdzić się u 'nauczyciela' czy prawidłowo wykonujesz figurę', 'nauczyciel' ew. poprawi Cię i napisze co nalezałoby poprawić.

Po drugie: Jeszcze raz zaznaczę pisałam już na ten temat. Pozdrawiam.

Moim zdaniem ta ankieta jest bez sensu, co z tego, że każdy wypisze, ile siedzi na forum i czy umie szpagat?

Ja niezmiennie proponuję zmienić - formułę owego wątku. Nie sądzę, aby komuś chciało się regularnie prowadzić 'lekcje', zresztą jak niby to by miało wyglądać. Jest masa filmików na Youtube z np. początkującym drążkiem czy ćwiczeniami na środku, dodatkowo wyjaśnionymi, jak ktoś mówi po angielsku. Wystarczy tylko trochę poszukać. W razie pytań co do konretnego ćwiczenia jest wątek "Forumowe korepetycje baletowe". Natomiast uważam, że ten wątek mógłby się sprawdzić, na zasadzie że ktoś pyta o konkretne poprawki pod kątem siebie, tak jak to zrobiła wcześniej MissAloha. Wtedy faktycznie to ma jakiś sens, bo można coś poprawić i wiedzieć, nad czym pracować - to trochę co innego, niż znajomość ogólnych zasad, techniki, a kiedy się wie, nad czym samemu powinno się popracować.

szanowny Gosiu
po pierwsze autor nie ma zadnych wyrzutow sumienia ani nic z tych rzeczy nie wiem skad Gosciowi moglo to przyjsc do glowy
po drugie autor nie traci czasu na radiowe kolka rozancowe, a ankieta jest jak widac anonimowa, jak prawie wszystko w wirtualnym swiecie, ale skoro Gosc nie wie o tym, to przydadza sie korepetycje z informatyki (chociaz mozliwe ze moim celem zyciowym jest szpiegowanie innych w necie, wypytywanie sie o ich sprawy intymne, a potem uzyskiwane podstepem dane osobowe wykorzystywac publicznie i oglaszac, ze ten a ten zdradzil tyle i tego lub ta - hehe PROSZE nie rozsmieszaj mnie Gosciu; popukajmy sobie troszke w glowke, a potem cos "mowmy")
po trzecie Internet w ostatnich czasach stal sie wygodnym miejscem i srodkiem do przeprowadzania wszelakich ankiet czy badan - wiec dlaczego z tego nie moze skorzystac przecietny czlowiek??
pozdrawiam cieplutko

Kiedy niecały rok temu starałem się o stanowisko, które obecnie zajmuję, myślałem: matura daleko, w szkole sobie radzę, a tu będę robił to, co lubię. Na pewno sobie poradzę.

Rzeczywistość zweryfikowała te plany brutalnie. Wymagania na mój wymarzony kierunek są naprawdę wysokie, duża konkurencja. Cały wolny czas poświęcam na naukę, na korepetycjach i w domu. Dodatkowo zbieram pieniądze na studia - będzie mi potrzebnych kilka rzeczy, znalazłem więc pracę. Na pół etatu uczę angielskiego metodą Callana w jednej ze szkół w moim mieście.

To wszystko jest dość czasochłonne, nie pozostawia mi wiele czasu na relaks, a już w ogóle na zajęcia dodatkowe. Nie chciałbym odwalać na markolfie fuszerki, udawać że jestem, kiedy tak naprawdę mnie nie ma. Świadomość tego, że nie spełniam obowiązków jako admin choćby w stopniu dostatecznym, jest mi uciążliwą (no co, największym olewaczom się zdarza, kiedy im zależy). Dlatego postanowiłem zrezygnować z funkcji administratora.

Zanim ustąpię muszę jednak wybrać swojego następcę. Starałem się wybrać na to stanowisko usera doświadczonego, rozważnego, którego dużo łączy z serwisem. Pisałem w tej sprawie do kilku najbardziej szanowanych i znanych użytkowników forum (zainteresowani wiedzą, o kogo chodzi), jednak z nich wszystkich tylko czesio zgodził się podjąć tej funkcji. Z początku wydało mi się to śmieszne, ale po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku, że można dać mu szansę.

Przez próbny okres dwóch tygodni będzie wisiała w tym temacie ankieta, zobaczymy, jak go przyjmiecie na tym stanowisku.

Już powoli zaczynają mnie irytowac tematy w tym dziale, czy podręczni "x" jest dobry, czy wystarczy do matury? Gdy któraś osoba z rzędu zadaje to samo pytania, chociaż dwa posty niżej jest na nie odpowiedź, zaczyna to byc popwoli irytujące. Postanowiłem zrobi taką niby ankietę, osoba odpowiadająca w tym temacie ma odpowiadac tylko na pytania z pierwszego postu, by nie zrobił się bałagan i niepotrzebny off. Pytania
1. Ile godzin fizyki miałeś u siebie w szkole przed maturą?
2. Czy nauczyciel, wg Ciebie potrafił wytłumaczyc dane zagadnienie?
3. Z jakich podręczników uczyłeś się w szkole?
4. Z jakich podręczników/repetytoriów uczyłeś się dodatkowo do matury(dom, kursy itp.)
5. Z jakich zbiorów zadań korzystałeś w szkole?
6. Z jakich zbiorów zadań korzystałeś w przygotowaniu do matury?
7. Ile godzin dziennie/tygodniowo uczyłeś się do matury i od kiedy(2 klasa, 3 klasa)?
8. Czy uczęszczałeś na korepetycje/kursy itp.?
9. Jeśli tak to ile godzin tygodniowo(i od kiedy? 2 klasa, 3 klasa)
10. Z jakich podręczników/ repetytoriów/zbiorów zadań korzystałeś na korepetycjach/kursach itp.?
11. I pytanie oddające i podsumowujące wszystkie pozostałe: na ile procent napisałeś maturę? I na jakim poziomie ją pisałeś?
Myślę, że to już raz na zawsze rozwieje pytania typu: 6 miesięcy do matury, pomóżcie w wyborze repetytrium i zbiorku :/
pozdro.

P.S. Jeśli ktoś uważa, że należy jeszcze dodac jakies pytanie to do mnie na PW albo do admina/moderatora a nie tutaj, bo zrobi się bałagan.