Korepetycje z MATEMATYKI

Miły i sympatyczny student 2 roku matematyki na Politechnice Śląskiej udzieli korepetycji z zakresu: szkoły podstawowej, gimnazjum,
szkoły średniej.
- przygotowanie do EGZAMINU GIMNAZJALNEGO , MATURY
- pomoc w pracach domowych
- doświadczenie w udzielaniu korepetycji
- możliwy dojazd do klienta
- w liceum miałem indywidualny tok nauczania z matematyki
- cena 25złh
- telefon: 507398273
- mieszkaniec ŁAGISZY

Nie chciałabym mieć nauczania indywidualnego. Właśnie lubię w szkole ten kontakt z ludźmi, te różne śmieszne akcje, że nie jestem sam na sam z nauczycielem, jak podczas korepetycji. Oczywiście w takim przypadku można się więcej nauczyć, jesteście skupieni tylko na sobie, ale też dużo się traci.
Gdy rozmawiałam ze znajomymi, którym przyznano nauczanie indywidualne, mówią że fajnie to przebiega, naprawdę dużo się nauczą, ale to nie to samo ;)

Problem w tym, że 90% techników reprezentuje jeszcze niższy poziom niż licea. Poza tym, technium to techinikum, nie ma klasy technik matematyk, lekarz, fizyk, prawnik. Każdy kto myśli o edukacji w szkole wyższej, kończy lo.
Co do poziomu, zarówno wiedzy jak i nauczania, nie da sie ukryć, jest niższy niż kilka lat temu. Jest zdecydowanie za niski. Klasyczny przykład matematyki, królowej nauk, której program obcięto na następną maturę. O całkach i pochodnych, które poza tym, że są cześcią matematyki, przydają się rownież np. na fizyce, możemy raczej w liceum zapomnieć.
Matura. Sprawdza niezwykle potrzebną w życiu umiejętność rozwiązywania arkuszy maturalnych, a nie wiedzę.
Lekcje. Każdy, kto chce dobrze napisać maturę, co jest konieczne, aby dostać się na studia, musi chodzić na korepetycje. Po części jest to z winy nauczycieli, po części z programu.
Rozwój. Dostosowanie poziomu nauczania do swoich możliwości. Ludzie są różni, jedni mogą więcej, inni mniej. Jedni lubią matematykę, inni historię. Niestety ITN i IPN w polskich szkołach jest zdecydowanie zaniedbany, nauczyciele nie dostają dodatkowych pieniędzy za to, więc nie ma co się dziwić, że im się nie chce. Poza tym, nikt uczniów nie informuje o takiej możliwości. Osobiście nie znam nikogo, kto miałby ITN. Poza tym, osobiście odstrasza mnie komis na koniec roku w celu zaliczenia przedmiotu(ów) objętych indywidualnym tokiem nauczania.

Zapraszam na lekcje języka angieskiego. Posiadam wieloletnie doświadczenie w nauczaniu dzieci i młodzieży. Pomagam w nadrobieniu zaległości, prowadzę indywidualną naukę języka, przygotowuje do matury. Indywidualnie podchodzę do potrzeb i mozliwości uczniów. Oferuję skuteczną naukę w przyjaznej atmosferze. Serdecznie zapraszam. Tel: 694 236 316

Języki? Angielski, niemiecki i japoński, bo rosyjskiego większość odeszła w zapomnienie, aczkolwiek sadzę, że mogłabym się dogadać. Kiedyś eksperymentowałam ze szwedzkim, ale w porę się opamiętałam (całe szczęścia, toż to istny mix lingwistyczny).

Poza tym, odnosząc się do powyższego postu, faktycznie wiele zależy od nauczyciela i trzeba to przyznać, jednak nie jest to jedyny czynnik wpływający na szybkość i wydajność nauczania. Przede wszystkim trzeba chcieć i nie zniechęcać się niepowodzeniami. Z pewnością nauczyciel, który nie potrafi tłumaczyć lub któremu zwyczajnie nie chcę się tego robić, nie ułatwia sprawy, jednak - spójrzmy prawdzie w oczy - takie są standardy w polskich szkołach. Nie we wszystkich, ale w wielu na pewno.

Osobiście uważam, że jeśli chce się uczyć jakiegoś języka to można go opanować nawet ucząc się samodzielnie. Z drugiej strony najwygodniejszym sposobem są lekcje indywidualne, korepetycje lub kursy. Niestety za poziom (lub markę ^^) trzeba płacić.

Witaj.

Jeśli chcesz dostać się na studia Architektury i Urbanistyki a jeszcze nie umiesz dobrze rysować-to świetnie trafiłeś. Absolwentka Architektury i Urbanistyki Politechniki Krakowskiej udzieli korepetycji z rysunku odręcznego przygotowującego do egzaminu wstępnego na Architekturę i Urbanistyke oraz na Architekturę Krajobrazu.

Spotkania odbywają się raz lub dwa razy w tygodniu – czyli cztery lub osiem spotkań w miesiącu. Jedna lekcja rysunku trwa 4 godziny zegarowe – koszt 100zł za spotkanie. Z każdym uczniem umawiam się indywidualnie co do ilości spotkań oraz dni i godzin w jakich rysuje. Jednorazowo na spotkaniu uczę max 4 osób. W początkowej fazie nauczania uczę osobno każdego ucznia, i dopiero po dwóch lekcjach zaczynam go łączyć w grupę z innymi uczniami. Każdorazowo po zajęciach uczeń dostaje zadanie rysunkowe w celu utrwalenia wiedzy rysunkowej.

Nauka ze mną jest miła, bezstresowa i skuteczna - program nauczania dopasowany indywidualnie do każdego ucznia. Jak dotąd 100% skuteczność w zdawaniu egzaminu!!! Nie czekaj, zadzwoń i umów się na lekcje rysunku.

Agnieszka, mail: gajoliwny@o2.pl, tel: 793 332 353

KORPORACJA NAUCZYCIELI PRYWATNYCH zaprasza na kursy języków obcych oraz korepetycje z wszystkich przedmiotów z dojazdem do ucznia.
Prowadzimy zajęcia grupowe i indywidualne na najwyższym poziomie, w przyjaznej atmosferze i dogodnym dla klienta miejscu i czasie.
Nasi nauczyciele to wykwalifikowani i doświadczeni profesjonaliści.
Zapewniamy efektywne nauczanie na wszystkich poziomach zaawansowania dzieci, młodzieży, dorosłych oraz pracowników firm.
Przygotowujemy do wszystkich egzaminów.
Polecamy indywidualną pracę z uczniem w warunkach domowych zapewniającą pogłębianie nauczanych treści i efektywne opanowanie materiału, a także stałą kontrolę postępów ucznia.
W tym roku szczególnie polecamy rytmikę i umuzykalnienie dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym oraz język polski dla obcokrajowców.
Zgłoś się już dziś – poznaj nasz system zniżek i sprawdź jak atrakcyjne są nasze ceny!
Umów się na bezpłatną lekcję pokazową!
Serdecznie zapraszamy!

KORPORACJA NAUCZYCIELI PRYWATNYCH
tel. 609 693 907
e-mail: knp@knp.edu.pl
www.knp.edu.pl

Absolwentka filologii angielskiej z kilkuletnim doświadczeniem w nauczaniu udzieli korepetycji z języka angielskiego (wszystkie poziomy zaawansowania) oraz włoskiego (poziom podstawowy i średniozaawansowany).
- Lekcje prywatne i dla grup w oparciu o metody dostosowane do indywidualnych potrzeb.
- Przygotowanie do matury, egzaminów językowych (FCE, CAE), konwersacje, Business
English.
- Możliwość wykonania tłumaczeń.
nr tel. 0 502 224 259
e-mail: maxross@poczta.onet.pl

Jestem absolwentem anglistyki UJ z doświadczeniem w nauczaniu indywidualnym i większych grupach. Chętnie udzielę korepetycji dostosowując program zajęć do indywidualnych potrzeb ucznia. Pomogę w przygotowaniu do zajęć, egzaminów, zrobię też tłumaczenie. Zapewniam materiały i dojeżdżam do ucznia.
Cena: 30zl/60 min.
gg: 5695727
tel: 600030925
mail: losq20@interia.pl

Udzielę bardzo tanio korepetycji z angielskiego dzieciom z podstawówki i gimnazjum. Oferuje indywidualny tok nauczania, pomoc w odrabianiu lekcji, tlumaczenie niezrozumialego materialu jak rownież przygotowanie do sprawdzianów. Mozliwośc dojazdu do ucznia na terenie Gliwic. KONTAKT : 693-524-526 lub kasik-82@tlen.pl

rozumie ze 20 dychy za lekcje? ladnie zdzierasz, w yesie masz taniej za 120 lekcji zapalcisz 1350 zlotych Depciak gzie Ty żyjesz?????
to są naprawdę niskie ceny...
wiem coś o tym bo też udzielam korepetycji
z tym, że nie językowych

[ Dodano: 2005-10-17, 11:57 ]
poza tym indywidualny tok nauczania to nie to co grupa...
nawet np. 5 osobowa
po prostu...

  ale czegoś tu nie rozumiem...- skoro siostra jest tylko osobą slabowidzącą to trzeba jej zrobić stosowną operację na oczy czy kupić lepsze okulary ,a nie z mieniać toku nauczania.... skoro siostra jest "normalna" , nie posiada żadnego niedorozwoju umyslowego czy innego schorzenia to dlaczego niby szkoła miałaby potraktować ją inaczej niż pozostalych "normalnych" uczniów... ?

a skoro siostra czegoś nie rozumie...nie kojarzy, nie umie pojąć to może warto zacząć chodzić z nią na zajęcia wyrównawcze , korepetycje (czy to w ramach zajęć szkolnych czy płatne)...?

Dlaczego inni uczniowie mają być przez nią poszkodowani...?- no bo przeciez by byli skoro nauczycielka zamiast prowadzić lekcję normalnym trybem większość czasu zajmowałaby się siostrą...dlaczego siostra mialaby być lepieć traktowana niż np. prymusi z danego przedmiotu ktorzy chcieliby pogłębiać swoją wiedzę wykraczając poza program nauczania...

zawsze mozna wnioskować o objęcie siostry indywidualnym tokiem nauczania...ale skoro siostra jest "normalna".... to czym mialby taki wniosek być umotywowany ...?wadą wzroku...?

Wybacz Agaju, ale nie przeczytałam tych artykułów, które podałaś, ale i tak chciałabym dorzucić swoje 3 grosze.
My debatowaliśmy nad homechoolingiem na jednych z zajęć z dydaktyki ogólnej Zastanawialiśmy się nad plusami i minusami zarówno szkoły normalnej jak i nauczania domowego. Zdania były podzielone ale ja po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku, że jestem za formą pośrednią o jakiej pisała Agaja - czyli rodzice zbierają się w grupy i każdy uczy tego w czym jest najlepszy. Dziecko w takiej sytuacji ma kontakt z rówieśnikami, których zna i lubi, a z drugiej strony ma prawie na wyłączność nauczyciela, który jest w stanie mu wytłumaczyć wszystko w czasie zajęć.
Dlaczego jestem za? Otóż w większości przypadków bywa tak, że dziecko po przyjściu z normalnej szkoły i tak musi prosić o pomoc rodziców, bo czegoś nie rozumie a nauczyciel nie miał czasu mu pomóc, bo ma za dużo uczniów w klasie. Poza tym, ilu rodziców wysyła teraz swoje dzieci na korepetycje? W takiej sytuacji homeschooling jest bardziej opłacaly.
Po drugie - klasa, do której trafia dziecko to grupa zupełnie przypadkowa, która może dziecka nie zaakceptować i dziecko zamiast socjalizacji przeżywa odrzucenie i odtrącenie. Być może słyszeliści o lękach szkolnych? No właśnie.
Po trzecie - Ci rodzice nie mogą robić co chcą, są kontrolowani, mają odpowiednie materiały i muszą się naprawdę dobrze przygotować aby móc uczyć swoje dzieci.
Co do nieumiejętności radzenia sobie w grupie. Koleżanki, które przygotowywały ten temat dotarły do materiałów, które mówią, że dzieci nauczane w domu znacznie częściej udzielają się społecznie, pracują w wolontariatach itd.
Argumentów było troszke więcej, ale to są chyba te najważniejsze.
Oczywiście istnieje też wielki minus homeschoolingu - mianowicie rodzic, który się tego podejmuje musi zrezygnować z pracy zawodowej i poświęcić się dziecku w znacznie większej mierze niż rodzic przeciętnego ucznia szkoły powszechnej ale z tego co pamiętam to chyba dostaje z tej okazji jakąś zapomogę od rządu.
A i na końcu dodam tylko że homschooling to nie to samo co indywidualny tok nauczania (np kiedy dziecko jest chore i nauczyciel przychodzi do niego do domu)

To tyle narazie z mojej strony

Shalom +