logo
 Pokrewne renessmeKorepetycje z niemieckiego ile za godzinęKorepetycje gra na gitarze śpiewkorepetycje jęz niemiecki Wrocławkomputer Korepetycje od podstaw arszawaKorepetycje język angielski NativeKorepetycje z angielskiego Student Ilekorepetycje angielski Kraków wakacjeKorepetycje język niemiecki WrocławKorepetycje z matematyki wyższej w Warszawiekorepetycje Język nagielski Warszawa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bibliotekarz.opx.pl
  • renessme


    Witam !!!

    Do kogo pojsc na francuski P1 ??? Kto jest wymagajacy, kto nie do
    zniesienia, a komu nauka studentow zwisa ???
    Nie uczylem sie nigdy francuskiego, ale mam w domu siostre, ktora niezle
    wymiata, wiec w razie czego mam korepetycje, jak bedzie ciezko.

    Mam na to tylko jeden semestr, ale w sumie chcialbym sie tych podstaw
    troszke nauczyc.

    Pozdrawiam juz z wakacji :-)




    Użytkownik Anna Izabela <annaizab@go2.plw wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:aktnql$nl@news.onet.pl...

    | Morze bys my siem umuwili na jakies korepetycje?...;)))*

    | Bardzo prosze, ale biore za godzine wiecej niz Jancio za całą noc...
    ;-PPPP*

    Polecimy barterem...Moge Cie w jezykach podciagnac...;)))PPP


    Zgoda! Po hiszpanskim mam apetyt na francuski... ;-)

    | Ale za to mam fantastyczny kontakt z uczniami... ;-o))))))))))))

    O pedofilie nikt Cie nie oskarzy...;)))


    nigy nie lubilam smarkaczy... i mialam racje... ;-DDD

    Anna Izabela



    Witam,
    Mam pytanie do osób, które uczą się portugalskiego.
    Chciałabym zacząć naukę tego języka (oczywiście od podstaw). Czy jest to trudny
    język? Dodam, że znam angielski, niemiecki i francuski. Czy porównując na
    przykład portugalski z francuskim, jest on dużo trudniejszy?
    A może zna ktoś z Państwa kogoś kto udziela korepetycji z portugalskiego lub
    jakiś godny polecenia kurs tego języka?
    Będe bardzo wdzięczna za wszelkie podpowiedzi  :-)

    N.




    Piotr 'Lodek' Hosowicz wrote:
    O jakich korepetycjach mowisz? Ja zakladam, ze Jolanta mowiac o
    prywatnej nauce angielskiego, miala na mysli po prostu o uczeniu sie u
    kogos. To nie sa korepetycje. Ja np. uczylem sie prywatnie angielskiego
    u pewnej Pani przez cala podstawowke, zreszta uczyla mnie rowniez
    francuskiego od pewnego momentu. No i to zupelnie nie podchodzilo pod
    korepetycje, bo angielskiego ani fracuskiego nie mialem w szkole w
    ogole. Tak jak pisala Jolanta: rosyjski, TPPR i dzied Maroz czy tam inne
    krotochwile.


    To ja do jakiś dziwnych szkół chodziłem. W podstawówce miałem ca. 2 lata
    angielskiego, w średniej niemiecki, na studiach wybór pomiędzy trzema
    językami. No i oczywiście obowiązkowy język kraju braterskiego.

    Natomiast co do kwestii "czy pobierales nauki na koszt okupanta" to ja
    tu czegos nie rozumiem. A byl inny wybor? Czy zeby byc niezadowolonym z
    tego kolhozu czy z bywszego kolhozu musze im oddac za ksztalcenie? Czy
    jak?


    Lodek, mało, Ty powinieneś być Gierkowi & jego kamandzie wdzięczny. Tak
    to wychodzi %-).



    Czesc,

    Kto chce sie u mnie uczyc francuskiego? Cena 40zl za lekcje 90 min.

    Pol roku temu wrocilam z Francji gdzie bylam poltora roku. Na stypendium
    uczelnianym w Angers, potem na SOCRATES-ERASMUS w Lyonie. W Angers mialam
    staz we francuskiej firmie SMEBA. Znam dobrze slownictwo ekonomiczne i
    wszystkie slowka przydatne w zyciu codziennym i w pracy.

    Przed wyjazdem do Francji przez dwa lata dawalam korepetycje. Lekcje sa
    prowadzone w sposob systematyczny. Duzo gramatyki i duzo rozmawiania.

    Jeden pan z grupy juz byl na lekcji i jest zadowolony.

    Zapraszam!

    Luiza



    Gość portalu: piotr.ny napisał(a):

    > to udziele ci korepetycji. Slowo "Indie" uzywane jest do
    > nazwania panstw, oraz kolonii brytyjskiej, istniejacych na plw.
    > indyjskim przed 1947. W tymze roku Indie brytyjskie uzyskaly
    > niepodleglosc jako dwa panstwa: India i Pakistan.
    Nie bawmy się w szczegóły, każdy wie o jakie państwo chodzi. A ty nie udawaj
    takiego oczytanego, bo jak tak podchodzisz do sprawy to zapomniałeś o
    Bangladeszu.

    > O ktore z tych panstw ci chodzi ze nie maja technologii?
    > Przypominam ci ze obydwa te panstwa maja twoja ukochana
    > technologie nuklearna i balistyczna.
    GDZIE NAPISAŁEM ŻE TO MOJA UKOCHANA TECHNOLOGIA!!!

    > Aczkowlwiek zgadzam sie ze
    > Pakistan jest panstwem zacofanym. A India, no coz, jeszcze
    > musisz duuuuuuzo poczytac.
    Gdyby nie były zacofane to miałyby PKB na jednego mieszkańca większe niż 2500.
    A w porównaniu do Francji czy Wlk.Brytanii są bardzo zacofani technologicznie.
    Znasz jakiś hinduski komputer,samochód,samolot? Trochę się bawią w
    programowanie i drobną elektronikę, ale to stawia ich co najwyżej przed Polską.



    Zgadzam sie calkowicie. Dobre korepetycje kosztuja, bo po prostu kosztuje
    przygotowanie sie do nich. Ja ucze sie niemieckiego i francuskiego i po wielu
    nieudanych probach znalezienia tanich korkow place juz normalnie. Znalezienie
    tanich korkow nie bylo oczywiscie problemem, ale okazalo sie ze 60 min. za 40
    zl raz w tygodniu daje mi wiecej niz 2 razy 60 min. po 15 zl. Po prostu
    doswiadczony nauczyciele potrafi o wiele lepiej zorganizowac zajecia. Raz tylko
    trafila sie Francuzka, ktora za godzine konwersacji brala 20 zl (od dwoch osob)
    co bylo dla nas wrecz nie do uwierzenia, wiec odbywalismy lekcje w kawiarniach
    i pubach przy okazji fudujac jej cos.

    Oczywiscie nie kazdy kto duzo bierze, dobrze uczy, ale to temat nie na ten
    watek.



    W jednym racji nie masz - problem korepetycji istnieje w bardzo dużym stopniu
    na przykład w Niemczech i Francji. W Niemczech są wręcz tworzone ośrodki
    (podobne toto do przychodni :-)) , gdzie nauczyciele dają lekcje.

    Podstawą jest wyścig szczurów, w jakim tkwi młodzież. Szkołom nie pogorszyło
    się przecież, może nawet jest lepiej niż dawniej. Kiedyś korepetycji nie było
    tyle - jak pisano we wcześniejszym poście.



    Jak dostac pracę nauczyciela j. franc. w szkole?
    Czy są tu jacyś nauczyciele?

    Jestem po Romanistyce na UW + studia podyplomowe z paryskim
    dyplomem, w czasie studiów pracowałam w szkołach językowych, przez
    kilka lat udzielałam korepetycji z francuskiego, odchowałam 2 dzieci
    i chciałabym miec STAŁĄ pracę w szkole (nie ranne/wieczorne kursy w
    sjo). Wysłałam jakiś czas temu CV i LM do b wielu szkół
    warszawskich, gdzie naucza się francuskiego, odzew zerowy, wszędzie
    już mają nauczycieli:-(

    Słyszałam, że lepiej do szkół CV zawozic osobiście? Jak sądziecie?
    Objadę w te mrozy całe miasto i znów wszędzie mi powiedzą, że Pan
    Dyrektor zajęty, nie pogada ze mną, a w ogóle to mają świetną Panią
    od języka francuskiego, która będzie u nich pewnie przez kolejne 20
    lat pracowac.

    Na stronach kuratorium od dwana żadnej oferty dla nauczycieli
    francuskiego.

    jakieś rady?



    miasto w małopolskim, 25 tys mieszkańców, duży zakład produkcyjny (1200 osób)
    kobieta, specjalista ds Eksportu, wyższe ekonomiczne, biegły angielski i
    francuski
    2500 brutto (1700 netto) + wyjazdy (a wciąż da się robić na dietach)
    ponadto około 400 zł z korepetycji miesięcznie i drugie 400 działalność
    gospodarcza
    zero czasu wolnego i widmo zwolnienia,



    > przygotuj sie do lekcji, posprawdzaj klasowki to z zobaczysz co to jest
    uczciwa praca

    Bez przesady. Do lekcji muszą się przygotowywać tylko początkujący nauczyciele.
    Potem lecą już co roku to samo i nic nie robią nowego. Wielką rzadko?cią są
    nauczyciele, którzy podnoszą swoje kwalifikacjie. A klasówki sprawdza się raz
    na jaki? czas.
    Poza tym... praca bez żadnej odpowiedzialno?ci. Jak nauczyciel pracuje uczciwie
    i stara się nauczyć to ma efekty. Je?li się opieprza i nie robi nic to albo
    uczniowie nic nie umieją (i jest to ZAWSZE ich wina), albo chodzą na
    korepetycje lub uczą się sami, ale wtedy ich wyniki oficjalnie są zasługą
    nauczyciela.

    Moja ciotka przez 10 lat pracowała w normalnej firmie. Potem poszła do szkoły
    uczyć francuskiego i bardzo sobie chwali. Widzi różnicę między tamtą charówą a
    obecną "ciężką pracą".



    Francuski dla dzieci w warszawie
    Zapraszam na nauke francuskiego dla przedszkolakow .

    Oto link do dzialu nauka/ korepetycje:
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10129&w=29202369&a=71221958
    I strona: www.spotkania.edu.pl

    Pozdrawiam



    Korepetycje - SZCZECIN
    Udzielę lekcji jęz. francuskiego na wszystkich poziomach
    zaawansowania. Mam duże doświadczenie w nauczaniu zarówno dzieci,
    młodzieży jak i dorosłych od poziomu "0" do płynnej konwersacji i
    lektury.
    Chętnych proszę o kontakt na mail olci.a343@gazeta.pl



    korepetycje z francuskiego
    studentka filologii romańskiej oraz posiadaczka certyfikatu językowego DELF
    udzieli korepetycji osobom początkującym, na poziome szkoły podstawowej,
    gimnazjum i szkoły średniej, przygotuje do matury (pisemnej i ustnej), do
    egzaminów wstępnych na studia oraz do certyfikatu DELF.Pomogę również
    studentom w ramach lektoratów.
    cena: 1x tydz= 1x25zł; 2x tydz= 2x20 zł , godz=60min
    Sosnowiec i okolice. Kontakt: 606315474, mail: martoma@poczta.onet.pl lub gg:
    2502357
    Zapraszam serdecznie :-)



    j. francuski KRAKÓW
    Absolwentka z doświadczeniem udzieli korepetycji z języka francuskiego na
    poziomie początkującym lub średnio zaawansowanym. Dla każdego. Wykorzystaj
    czas wolny w wakacje i nie tylko! Podszkol język. CENA 20-25 zł za 60 min.
    Dorota dorotar@go2.pl lub 509 962 362



    Znalezione w necie:
    korepetycje.ekorki.pl/korepetycje_francuski_Jozefow_k._Otwocka_7423.html
    Co do szkół językowych w Józefowie, to francuski oferują:

    na Parkowej - Centrum Edukacji Prawnej i Języków Obcych
    tel. 0 22 789 48 59
    szkolnictwo.pl/index.php?id=PB3233&woj=7&typ=15
    "Platon" Towarzystwo Edukacyjne Szkoła Języków Obcych
    Moniuszki 31 -tel. 022 789 24 87
    www.platon.edu.pl/szkola.html

    Widziałam też na mieście ogłoszenia ze szkoły Primus na ul. Skłodowskiej. Na pewno wymieniony był tam język francuski - ale niestety nie mogę teraz znaleźć namiaru na tę szkołę



    Pytanie dla znawców tematyki socjalnej!(Akcja MW!)
    Otóż, nasza organizacja (MW), chce przeprowadzić akcję prospołeczną "Pomoc
    Potrzebującym" (nazwa będzie pewnie inna). Akcja polegać będzie na
    zorganizowaniu bezpłatnych zajęć (zwłaszcza korepetycji, ale chcielibyśmy
    włączyć w to również darmowe porady prawne). Szkopół polega na miarodajnej
    selekcji osób, których naprawdę na tego typu zajęcia nie stać. I pytanie: czy
    Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej posiada jakąś bazę danych z której mozna
    byłoby skorzystać? Czy może weryfikację przeprowadzić w inny sposób?
    P.S.
    Napewno odbywać się będą bezpłatne korepetycje z j. francuskiego. Cała oferta
    będzie, mam nadzieję, opublikowana w jednej z najbliższych LOKALNYCH.



    Kursy językowe-gimnazjaliści,maturzyści i studenci
    Szkoła językowa EASY ENGLISH na Mokotowie zaprasza dzieci, młodzież
    oraz dorosłych:

    -ANGIELSKI, FRANCUSKI, NIEMIECKI

    -PRZYGOTOWANIE DO EGZAMINÓW: FCE, CAE, CPE, Matura ORAZ Egzamin
    Gimnazjalny

    -KURSY OGÓLNE, w tym ANGIELSKI OD PODSTAW

    -KOREPETYCJE u klienta w domu

    -KURSY BUSINESS ENGLISH u klienta w firmie

    -TŁUMACZENIA ogólne i specjalistyczne

    -POLISH FOR FOREIGNERS

    Zapoznaj się z ofertą szkoły pod: www.easyenglish.edu.pl

    Adres:
    ul. Jadźwingów 14
    02-692 Warszawa

    Tel.
    022 226 42 21

    Tel. kom.
    +48 501 159 415
    +48 607 897 593



    jenisiej napisał:

    >
    > > - Dawniej takie rzeczy były nie do pomyślenia - mówi hrabina Natalia
    > > Sobańska.
    >

    Może hrabina Sobańska była wychowanką szkoły SacrĂŠ-Coeur albo Instytutu
    Maryjskiego lub - kto wie - pensji pani Latter?

    Bo nie jest powiedziane w tym artykule czy hrabina mówi własnym, żywym głosem,
    czy jest cytowana z Jej pamiętników z lat minionych? Wszak tytuły
    (hrabiowskie oraz inne arystokratyczne fababerie)- dawno w Polsce
    zniesiono? Skąd więc ta hrabina?

    Ja miałam w liceum Pana od francuskiego. Świetny Pan. Katował mnie językowo
    okropnie, bo uważał, że stać mnie na więcej. Dobrze go wspominam, dużo mnie
    nauczył, chociaż - wtedy - chwilami go nienawidziłam za to znęcanie się
    językowe nade mną.

    Był bardzo przystojny i elegancki. Co jednak nie skutkowało relacjami
    osobistymi z uczennicami, bo Pan był gejem.

    Chłopaki u nas w klasie też były, ale takie raczej beznadziejne, więc Pana nie
    podejrzewam o taki fatalny gust. Korepetycji też raczej nie udzielał, więc nie
    podpada pod ten artykuł w Metro
    a.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl