macso pisze:
Użytkownik "Abece"
Studenci farmacji i analityki medycznej są tak słabi z matematyki, że
potrzebują korepetycji - uznały władze Collegium Medicum w Bydgoszczy.
[...]
"
No jasne! Przecież oni nie będą leczyć, ale będą obliczać ile
pacjentów im umrze lub stoi w kolejce przed drzwiami do gabinetów :DDDDD
Na co im wiedza zawodowa? Lepiej matematykę im dać :D
Matma ich nakarmi, wypierze im skarpetki, wyprasuje, zapłaci czynsz...
:DDDDDDD
ot durak
od kiedyto farmaceuta leczy ?
on lep i sprzedaje piguły,
a niech pomyli mg i g przy jakiejś recepturze,
xlę doda albo procenty pomiesza i trutk zamiast lekarstwa upitrasi
Patrząc na to co napisałeś, jestem za poszerzeniem programu nauczania
języka polskiego we wszystkich szkołach...
A o co ci chodzi? Jeśli podpisując się (nick) jako "bydgoszcz 39" nie znasz
historii Bydgoszcza to proponuję korepetycje (swoją drogą nie jest ci wstyd za
brak tej wiedzy?) np.:
www.iyp.org/polish/history/antypolonizmy/jedwabne_797.html
A co do NKWD i tzw. "krwawego Felka" to tu na forum już pisano, iż Feliks
Edmuntowicz Dzierżński nie był Polakiem ani nie pochodził z szlacheckiej
rodziny a o czym bajają co niektóre publikacje. Niedawno w Rosji ukazała się
bardzo ciekawa monografia dot. Dzierżyńskiego. Otóż rodzice (nazwisko Rufin -
tak się składa że polscy Żydzi) korzystając z masowych konfiskat polskich
majątków szlacheckich dokonywanych przez Carat po upadku powstania styczniowego
wykupili na licytacji majatek Dzierżyńskich (zesłanych na Syberię gdzie ślad po
nich zaginął) i prawem kaduka zawłaszczyli sobie ich nazwisko rodowe. Z Rufinów
powstali (neo)Dzierżyńscy. Ot co. A co do historii NKWD to o czym chcesz ze mną
podyskutować? O polskich zdrajach (na szczęście nielicznych) wysługujących się
bolszewikom?
Gniazdo zgnilizny
A co za problem napisać to na forum "bydgoszcz"? Tylko po co kłocić się z bandą
zadufanych w sobie imbecyli? To, że ktos krytykuje to miasto i jego słynną AB
wcale nie oznacza, iż jest z Torunia. AB znana jest w całej Polsce z
zaszczytnie bronionej prawie OSTATNIEJ pozycji w rankingu szkół. Studiowałam tu
dwa lata,ale to i tak za długo. Przeniosłam sie do innego miasta (nie napiszę
jakiego, bo zaraz nastąpi idiotyczny atak)i jest mi teraz świetnie. Nareszcie
poczułam co to znaczy studiować, uczyć się, rozwijać...A tu?? Tu nikt niczego
nie rozumie. Trzeba wszystko tłumaczyć. Żałuję, że nie zorganizowałam
korepetycji dla ludzi z roku- nieźle bym zarobiła. Pozdrawiam obrońców
tejże ...szkoły. Szczerze powiedziawszy, wasze wysiłki to syzyfowa praca. AB na
zawsze pozostanie gniazdem zgnilizny, prostactwa i tandety.
Tylko zapaomnialas napisac droga soniu, ze Twoje dziecko , aby dostac sie do
gimnazjumn przy II liceum musialo miec przynajmniej 5 lub 6 z j. polskiego,
historii i jezyka obcego.Moje dziecko nie ma powiedzmy oceny b. dobrej z
jednego z tych przedmiotow. Dlatego korepetycje.
A zreszta co mozna wiedziec o poziomie nauczania w przecietnyej podstawowce w
Bydgoszczy. Plakac sie chce.
Wyobrazcie sobie taka sytuacje: test kompetencji w 6 klasie. Na 30 osob , trzy
osoby od gory mialy takie oceny: I lokata 36 pkt., II lokata 29 pkt., III
lokata 24 pkt. Max punktacja z testu, to 40 pkt.
Nadmieniam, ze te 29 pkt. zdobyl uczen najlepszy w klasie ze srednia 4,89. Co
mam myslec jako matka? Jaka jest bydgoska podstawowka???
TRAGEDIA!!!
Tragiczny poziom nauczania.
Na Twoje może nie, ale powiedz to młodzieży uczącej się.Rozumiem Ty student
zaoczny, Ciebie to nie dotyczy!!!Tylko pytanie dokad my zajdziemy z takimi
standardami?Pan Sajna nagle jako dyrektorek UM zupelnie zapomnial jak byl
nauczycielem.Faktycznie w VI LO to sama smietanka intelektualna bydgoskiej
mlodziezy, do tego korepetycje i wtedy klasy moga byc 36 osobowe.Czlowieku czy
Ty mozesz miec na ta sprawe wlasne spojrzenie, a nie takie jakie ma Twoj szef?
Bydgoszcz jeszcze nie tak dawno słynęla w Polsce ze swietnie realizowanych
programow edukacyjnych, teraz to wspomnienie.Kaganek w oswaicie, a w miescie
żarówki - to nowe hasło szefa!!!
zinekk napisał:
> rozgoraczkowane matki pierwszaków licytuja miedzy soba ilosc punktów za
> egzamin:-ta dostała 21, a ten 19. Poza tym wyscig szczurów doprowadził ze
> korepetycje z przedmiotów muzycznych, z instrumentu głównego biora wszyscy.
To
> juz nie jest cos wstydliwego. Tak trzeba... Jedna pani proponuje korki u
> kolezanki-ta rewaznuje sie tym samym.Artysci... Niech jedna i druga usiada i
> zagraja cos z programu liceum. Nie mówie o programie akademickim bo to nie do
> zagrania. Oczywiscie bywaja ludzie wspaniali-sa to zazwyczaj swietni
> nauczyciele i pedagodzy i oprócz tego dobrzy muzycy. Oni w nic nie
graja,jesli
> juz cos graja to sami cwicza na swoich instrumentach, sami sie nadal
kształcac
> itd.
>
>
> zdenerwowałem sie.
niestety , to samo zauważyłem . szkoda tylko dzieciaków .
jak niektóre z nich się trzęsą po egzaminach - żal i jak
sobie przypomne , to mnie szlag trafia - tak nie jest
w szkole na Kawęczyńskiej w W-wie . mi nawet nauczycielka
w W-wie zabroniła korków i pomaganie młodszej w przygotowaniu
do egzaminu - efekt był niesamowity . wrażenie zrobiła
"nawet" w Bydgoszczy na egzaminach wstępnych ... , lecz to co tamta
nauczycielka zrobiła , tego nie dało się powtorzyć w tej szkole .
jak wiesz , zmieniłem szkoły . nie żałuję . młodsza nie potrafiła
nawet pisemnie dodawać - teraz ma kilka nagród : z matematyki i
polskiego i ... mnóstwo czasu na odrobinę dzieciństwa .
korepetycje z j. polskiego
marco776 napisał:
> Tyle, ze to prawda, nieuczciwy obywatelu
"Bydgoszcz jest administracyjną stolicą województwa kujawsko-pomorskiego."
"Administracyjna" to nie jest synonim słowa "jedyna", obywatelu.
Opanujcie rozumienie tekstu na poziomie podstawówki i możecie wrócić do dyskusji.
On Wed, 05 Dec 2007 15:04:54 +0100, Krzysztof Olszak
<oelka_@kolej.plwrote:
Użytkownik Michal Jankowski napisał:
| 2500 _na reke_ to zarabia pracownik uniwersytetu z (co najmniej)
| wyzszym wyksztalceniem.
To juz i tak calkiem sporo. W niektorych instytutach PANowskich
pracownik inzynieryjno-techniczny, z wyszym wyksztalceniem oczywiscie na
reke dostaje niecaly 1000 zlotych, po kilku latach pracy.
Krzysztof
Moj post z pewnego forum zatytulowany "Polska rosnie w sile a nam sie
zyje dostatniej":
"Nauczyciele nie dorabiaja juz do pensji samymi korepetycjami. Co
jeszcze robia? Na przyklad haruja na budowie. Albo siedza na kasie w
supermarkecie...
..
25 pazdziernika pod Urzedem Wojewódzkim w Bydgoszczy - podobnie jak w
calej Polsce - protestowali nauczyciele. Powód - ten sam, co od lat:
zbyt niskie pensje. Wsród tlumu narzekajacych pedagogów wyróznial sie
zwlaszcza jeden: 26-letni Michal Rycharski. Stanal na czele
protestujacych, wzial do reki megafon i powiedzial: - Nie jest dobrze
z naszymi placami, bo ja musze dorabiac na budowie!
..
Michal nie jest nauczycielem z duzym stazem, to fakt. Ale niedawno
skonczyl prawo i administracje na Uniwersytecie Mikolaja Kopernika w
Toruniu. - Musze dorabiac, bo nie utrzymalbym rodziny - mówi. W tej
chwili zarabia 900 zl jako nauczyciel.
...
Po odliczeniu dojazdu (pracuje kilkanascie kilometrów od miejsca
zamieszkania) zostaje mu 700 zl. -
...
Tak samo dorabia Maciek z Poznania. Z ta róznica, ze jest... mlodym
doktorantem na jednej z poznanskich uczelni...
...
Ile zarabia nauczyciel (netto)
stazysta 800 zl
kontraktowy 950 zl
mianowany 1200 zl
dyplomowany 1350 zl.."
Od siebie didam ze "Dyplomowany" (mam nauczycieli w rodzinie) musi
mies skonczone studia wyzsze, iles-tam dodatkowych kursow oraz
odpowiednia, wieloletnia praktyke potwierdzona egzaminami i
dokumentacja.
Jakby ktos nie wiedzial ile to jest: "dyplomowany" moze sobie kupic z
pensji 30 ksiazek albo 1/3 komputera z "najnizej polki"
Caly artykul tutaj:
http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/1,74785,4707335.html
A.L.