Narya dobrze prawi

Alison to o czym piszesz to koronka klockowa. Też jest cudniasta, ale to już wyższa szkoła jazdy. Jest bardziej pracochłonna niż frywolitka. A te drewienka to są właśnie klocki. Robi się je na wałku albo poduszcze wypchanej trocinami. W Polsce prym w tych koronkach wiodą koronczarki z Bobowej. Gdzieś powinnam mieć zdjęcia koronek klockowych. Zaraz poszukam i podlinkuję.

Znalazłam. Tutaj są zdjęcia takich koronek: http://dorfi.blox.pl/2007...ListaKomentarzy

To można , ekhm , zdjąć , skoro nieefektowna i skutek murowany

Ha , odebrałam dziś z poczty zamówioną paczkę a w niej książeczkę "Koronki klockowe" robić pewnie nie będę ale przynajmniej teoretycznie się dokształcę i kolekcję literatury fachowej uzupełnię *zaciera łapki*

Ha , odebrałam dziś z poczty zamówioną paczkę a w niej książeczkę "Koronki klockowe" robić pewnie nie będę ale przynajmniej teoretycznie się dokształcę i kolekcję literatury fachowej uzupełnię *zaciera łapki*
Podrzuć jeszcze troszkę szczegółów odnośnie tej książki
Co prawda ostatnio mam robótkowstręt, ale kiedyś mi przejdzie

widzialam fotaski ....maluśkie one som :eviltong::eviltong::eviltong:
norweskie są duże .....prawdziwne :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
:eviltong:


Zapraszam Państwa na VIII Międzynarodowy Festiwal Koronki Klockowej :evil_lol:

http://images13.fotosik.pl/112/c96270ea458826ba.jpg :D :loveu:


:eviltong:Zapraszam Państwa na VIII Międzynarodowy Festiwal Koronki Klockowej :evil_lol:
:crazyeye:no taaaa a Madzialena NAM tu ścieme wali ze do Sverige leci :razz:....a ona do BOBOWEJ na swoj Festiwal Koronki :evil_lol::evil_lol::evil_lol: :roflt:


wpadam na sekundeczke ... przywitać sie z wami i pożegnać.... :razz: :placz: Bawcie się dobrze :loveu: :hand:


odpisuje WSZYSTKIM na raz..... bo z biegu...
i od razu przestraszam że nie zajrze do WAS na blogaski, ale to by mi zajęło cały dzień... Przestraszałam się na na żarty :smhair2: :evil_lol:


poza tym że wszyscy myślą że moj urlop zdrowotny dal mi :evil_lol::evil_lol::evil_lol:psychiatra :evil_lol: Buhahaha :roflt:

O to, to, to! Na tym polega moja wiara, że jak zechcę to mogę. Ja też robię na drutach i szydełku, kiedyś nawet robiłam koronki klockowe, a nawet popełniłam ..... parę garnków na kole garncarskim (ech..... dawne dzieje) i jestem dosyć zdolna w ..... robótkach ręcznych :wink:

Mój zapał do pracy (przy budowie) przeraża mojego kochanego męża. Chociaż widział mnie w akcji gipsowania ścian naszego poprzedniego mieszkania. Sam nawet zauważył, że byłam lepsza od niego. Chwała mu za to, bo nie każdy facet potrafi się do tego przyznać.

Jako, że w tematach budowlanych oboje jesteśmy zieleni... ja czytam, on kiwa głową i robimy razem ręka w rękę.Pomagają nam w tym 2 synkowie (4 i 6 lat), którzy twierdzą, że sami sobie nie dalibyśmy rady. To jest piękne, bo budowa stała się naszą wspólna sprawą.

Pozdrawiam szydełkującą małżonkę!!! Jak ona potrafi robić to coś.... z tymi belkami, to ja też dam radę.

Możliwości dekoracyjnej koronki brugijskiej.
  6 załącznik(i/ów) :cmok: Te koronki chociaż są imitacją koronki klockowej zasługują na uwagę.
Zanim nie spróbowałam tej techniki,,odrzucałam,, wzory z koronką brugijską. Teraz żałuję. Wkleję to co mam ze schematów i moje małe próbki. Może się spodoba - łatwe a ile możliwości.

  Cytat:
Ale zwiedzalśmy Brugię i Ostendę bo De Haan to małe nadmorskie miasteczko taka nasza Łeba. Bardzo podoba mi się belgia. Goldi, ożywiłaś moje wspomnienia.
Byłam w De Haan na wakacjach, razem z rodzinką i przyjaciółmi. Może jakieś 10 lat temu. Mieszkaliśmy w takim zespole hotelowym. Pamiętam takie wielkie kolorowe kaczki na trawnikach ( trawniki raz w tygodniu były polewane gnojóweczką ). Pamiętam radość dzieci - jak plaża podczas odpływu poszerzała się o kilkadziesiąt metrów - i goniły uciekającą wodę, a na piasku zostawały różne skorupiaki. :mdr::mdr::mdr: ( owoce morza akurat na naszą dietkę)
No i oczywiście byliśmy w Ostendzie - tramwajem tam dojechaliśmy z De Haan!!!

Za to Brugia jest tak urokliwym miastem. Kupiłam tam sobie kołki do robienia koronek i zrobiłam kilkanaście. ( Brugia słynie właśnie z koronek klockowych)


Coś Errorek i Kachaaam się nie odzywają! Czyżby tak bardzo się zagłodziły podczs Świąt, że nie mają siły nic skrobnąć?

---------- Wiadomość dodana o 15:42 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 15:30 ----------

Cytat:

Isiu, piszesz o biustach?http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/p...=13150&thumb=1 są nadal:mdr::mdr::mdr:.
O widzę też czekoladową bieliznę. Włożyłabym taką!!!:mdr::mdr::mdr:

Witojcieusmiech

Kochane ja od tego wstawania codziennie o 6 ( święta i niedziele o 7) to już zupełnie jak zombi chodzę, plus zima ,która nas w zeszłym tygodniu zaskoczyła a która wprawia mnie w stan bliski hibernacji i tak niestety będzie do wiosny.Skończyło się nocne buszowanie w sieci bo o 22 padam na tzw pysk.W dodatku mam mnóstwo zajęć bo postanowiłam się przekwalifikować na serio i zostać artystą rękodzielnikiem hehehe ::cool:: .Wy macie pojęcie ile czasu zabiera wyprodukowanie 2 cm koronki klockowej plus przeczytanie instrukcji wyprodukowania tejże w obcym języku kiedy ja nawet po polsku nie mogę się rozeznać w tych opisach!!!!
Potrzeba mi jeszcze ze dwa życia żeby do czegoś dojść w tej materii.
Rocik ty pakuj plecak i miskę Bazyla i w drogę.Ale może lepiej byłoby Bazyla wykastrować wcześniej co? Boć on przecież już sprawdził sie jako ojciec i czas na emeryturę a przynajmniej iglaków by nie podsikiwał.Rossy ty się nie martw, zwykle o każdym wecie jest milion sprzecznych opinii. Ale jednak nie sądzę aby Rocik mógł do cie przyjechać, bo na pewno psy skoczą sobie do gardeł, jeszcze nie widziałam, żeby jeden samiec zaakceptował drugiego i to na swoim terytorium.Czika a ty co porabiasz? Wszystko już pomalowane? A może to ty mnie odwiedzisz w mojej samotnii??? Moja córka właśnie się na mnie obraziła i wyprowadziła honorowo, hihi ciekawe na jak długo.
A i jeszcze słowo do Caroliny i domku dla canarka. Gdybym tylko mogła coś zrobić- ale nie mogę. Zwykle nawet nie piszę nigdy w postach gdzie zamieszcza się takie prośby bo co by to wniosło.Czytałam ostatnio felieton w jakiejś kolorowej babskiej gazecie, i było o psach.Ponoć jest na świecie 6 milionów psów z czego 80 % to bezdomne !!!Oj nie udało się Panu Bogu z psami. Z jednej strony stworzył takie wspaniałe zwierzę ale powinien był (sorry Panie Boże za krytyke:wstyd: ) sprawić by rozmnażały się raz na 2 lata, albo na 5 lat, byłoby mniej tych wszystkich psich nieszczęść.A w ogóle felieton dotyczył popisania petycji wystosowanej przez światowa organizację prozwierzęcą aby ONZ umieścił prawa zwierząt w swojej deklaracji( kurcze chyba to było ONZ?)Potrzeba 10 milionów podpisów.Oczywiście podpisałam, właściwie trzeba by to na forum zamieścić ale to całe po angielsku, z drugiej strony, wystarczy tylko kliknąć, musze poszukać tej gazety.No i tyle póki co, poniedziałek nadciąga nieubłaganie...:zaskocz:

PS a dlaczego mi się wyświetla godzina zamieszczenia postu jako 23.27 skoro jest 21.23????