logo
 Pokrewne renessmekoronkowa suknia ślubna KoniakówKoronka Do Najdroższej Krwi ChrystusaKoronka do Matki Boskiej Miłosierdziakoronka na zęby czym zacementować jak wypadniekoronkowa sukienka NA cywilnykoronkowe Slipy męskiekoronki tkaniny KrakówKoronka brugijska wzorykoronkowe firanki do kuchnikoronkowe ozdoby wielkanocne
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rgawlik.xlx.pl
  • renessme


    Pierwszy krok - wizyta w pasmanterii - zakup koronek, aplikacji (np, są takie rządki .. kurcze, jak to opisać.. wstązeczki z kwaitków, wystarczy je pociąc i będa pojedyncze kwaity), cekinów, koralików.. guzikow (czemu nie )

    Drugi Krok - malowanie / farbowanie jajek

    Trzeci krok - jajka + klej + ww dekoracje + dziecko do pomocy = całkiem fajny efekt

    M.





    koronki, aksamitki, koraliki, wstążki... czas coś zrobić z permanentnym niedoborem klimatycznej biżuterii ^^


    I wyruszyć na polowanie do okolicznych pasmanterii by uzyskać parę koronkowych obroży




    Czy miał ktoś z Was kiedyś koronkowy naszyjnik? A właściwie taką ''obrożę'' z koronki?
    Ja widziałam na allegro i właśnie mam zamiar kupić, tylko nie wiem na ile to jest trwałe. Czy ta koronka się nie rozrywa?

    pewnie. wystarczy wziąć kawałek koronki, wmontować zapięcie [czy też przymocować wstążkę, będzie naszyjnik wiązany] i na tym cała filozofia polega. na noszę spory krzyż wpięty w środek takiej właśnie koronki. spleciona z grubszej nitki starcza na całkiem sporo, raczej się nie rozrywa, ale po pewnym czasie fajnie ją zmienić na nową, bo się gniecie na końcach. ale przecież to nic kłopotliwego ani kosztownego, a ładnie i efektownie wygląda ;o) ciekawe koronki dostępne są w pierwszej lepszej pasmanterii.




    Czy miał ktoś z Was kiedyś koronkowy naszyjnik? A właściwie taką ''obrożę'' z koronki?
    Ja widziałam na allegro i właśnie mam zamiar kupić, tylko nie wiem na ile to jest trwałe. Czy ta koronka się nie rozrywa?

    pewnie. wystarczy wziąć kawałek koronki, wmontować zapięcie [czy też przymocować wstążkę, będzie naszyjnik wiązany] i na tym cała filozofia polega. na noszę spory krzyż wpięty w środek takiej właśnie koronki. spleciona z grubszej nitki starcza na całkiem sporo, raczej się nie rozrywa, ale po pewnym czasie fajnie ją zmienić na nową, bo się gniecie na końcach. ale przecież to nic kłopotliwego ani kosztownego, a ładnie i efektownie wygląda ;o) ciekawe koronki dostępne są w pierwszej lepszej pasmanterii.
    Można też pobawić szydełkiem lub, co daje jeszcze lepsze efekty, czółenkiem/igłą do frywolitek, a jaka satysfakcja, ki8edy się coś zrobi samodzielnie.

    Link do sklepu z koronkowymi naszyjnikami jest gdzieś w temacie o sklepach, wiem, bo sama go wklejałam

    Bardzo mi się tego typu naszyjniki podobają, niestety mam za krótką szyję, żeby je nosić



    Tak też właśnie myślałam, że uważasz je za najlepsze, bo innych nie używałaś - efekt zaopatrywania się na Allegro. Tylko że wiązanie gorsetowe przez allegrowych sprzedawców jest wybierane najchętniej nie dlatego, że zwiększa urok przedmiotu/jest wygodne/jest efektowne/jest niezwykłe, tylko że w ten sposób taki dusik będzie pasował na każdego i więcej osób będzie chętnych do kupienia .

    Wracając do Twojego dusika - gdybyś kupiła w pasmanterii kawałek koronki (najkrótszy odcinek sprzedawany, czyli pół metra, kosztuje grosze) i garść haftek, to efekt byłby dokładnie ten sam, wykonanie skomplikowane, jak zaszycie dziury w skarpetce, a praktyczniej i taniej. Dlatego uważam, że chyba trochę się zapędziłaś w robieniu Ansacie uwag co do zasad rządzących ekonomicznym zaopatrywaniem się w dusiki .



    śliczne problem w tym,że nigdzie nie mogę znaleźć cieniutkiej koronki. nawet po praniu jak rozmiękną to są trochę za grube itd. a w pasmanterii nie było cienkich.



    Ostatnio się nieco wzbogaciłam, więc latam po mieście i odwiedzam ulubione sklepy/straganiki za krzakami w centrum miasta. Nie kupuję co prawda torebek, ale kolczyki to moja mania... Nie mam ich już gdzie skłądać, ale ciągle kupuję - i, o dziwo, wszystkie noszę xD Poza tym nałogowo odwiedzam lumpy, nie tylko dla ceny rzeczy, ale przede wszystkim dla ich oryginalności. Ostatnio kupiłam genialny krawat i mogę mieć pewność, że nikt takiego nie będzie miał (bo już po prostu takich nie robią xD). I książki - ostatnio znalazłam islandzką książkę opowiadającą o małej rybackiej wiosce (pasjonujące... ale islandzkie!) i chińską o przedziwnym tytule "Cud ponownego kwitnienia śliw". W żadnym empie tego nie będzie, gwarantuję.
    Pasmanterie. Przekopywanie się przez tony koronek, materiałów, koralików... Nawet jeśli niczego nie kupuję, mnie to odpręża. ^^ Powrót do góry



    Dziś byłam w pasmanterii i kupiłam nici, czółenko i książkę "Koronka frywolitkowa" - Hana Horakova

    mmm... marzy mi się zrobienie podobej biżuterii siostrze

    ale na razie muszę zacząć od prostszych rzeczy

    zawczasu jednak spytam - jak nawlec koraliki :cojest: :cojest: :cojest:



    moslamawe, z koronka ariadny, straszna nic - nie polecam ale niestety w moim mikro-miasteczku za duzego wyboru kolorow z drozszych i pozadiejszych nici nie ma... mechaci sie strasznie brzydko, rozkreca i nie ma ladnego polysku, jedyne co ma zdecydowanie sliczne to kolorki. na szczescie ostatnio moja ulubiona Pani z pasmanterii przywiozla przepiekne kolory "stokrotki" i mam nadzieje ze niedlugo pokaze wam swoje dziela obecnie znajdujace sie na czulenkach;) ale na razie walcze ze szkola...:/ choc najchetniej bym robutkowala bo liste przedmiotow do zrobienia mam ogromna i tylko czekam na najdluzsze wakacje zycia...

    a za pochwaly slicznie dziekuje:) w kilku miejscach nie jest idealnie bo liczby slopkow dobieralam "na oko";P ale ogolnie jestem zadowolona:)



    Kate mieszkam w Katowicach ,ale nie polecam , żadnej pasmanterii , niedość , że jest ich mało ,zaopatrznie żadne to jeszcze ceny z kosmosu . Wierzyc się nie chce , że w tak duzym miescie zdobycie szpilek do koronki klockowej graniczy z cudem i zaangażowana była cala rodzina i jeszcze znajomi. Zaopatruję sie w Chorzowie na Florianskiej . Ceny dla porownania: w centrum Katowic za1 motek Maxi pani życzy sobie 16, 18 zl , w ochojcu 14 a u pani na Florianskiej 10 zl. Tak jest ze wszystkim . W zasadzie to jest tam o plowę taniej. Wybor jest , buszować można wszędzie , nawet w magazynie na zapleczu.Pani daje numer telefonu i jest w stanie ściągnąć to co potrzeba i odłożone czeka. Godziny nieciekawe , ale jadę raz na miesiąc albo dwa , robię duże zakupy i już .

    Oczywiście jestem też stałą klientką w Rumento , pan Tomek jest bardzo miły i chętnie wysle to co potrzebne i ceny też mają super .



    Ile szydełkujących tyle opinii i preferencji - dla mnie na przykład Snehurka jest za gruba na serwetki
    Generalnie robię z cińszych nici: Basak Klasik, czeska Koronka, Muza nawet z Atłaska
    Myżlę, że powinnaś przejść się do dobrej pasmanterii i sama pomacać, pooglądać i wybrać optymalną nić.

    Co do materiałów - to właściwie można obrobić wszystko - najczęściej na sewrwetki uzywam lnu, bawełny, można też obrabiać batyst i etaminę



    jeszcze coś co usłyszałam na panieńskim od koleżanki pracującej w (A)ptece.
    Przychodzi do niej (K)lient i mówi:
    K- poprosze majtki z koronką.
    Wszyscy obecni wielkie zdziwko...
    A- Ale my nie mamy...
    K- ale ja bardzo prosze majtki z koronką...
    A- ale może Pan się pomylił? To w pasmanterii. Jest tutaj blisko
    K- ale ja tu kupowałem majtki z koronką.
    Jeszcze wieksze zdziwienie, ale trzeba zachować dobra minę...
    A- Ja nie potrafię panu pomóc, może nazwa, albo chociaż opakowanie
    I wtedy facet już mocno zniecierpliwiony:
    K- Ale ja mam!
    I z torby wyciąga... Pielucho- majtki! A w nich KUPA!
    Koleżanka krok w tył
    A- Tak, tak... Ja juz wiem...
    Ponoć aptekę wietrzyły dobre pół godziny.

    (dla wyjaśnienia pielucho-majtki maja bardzo wdzięczna falbankę xD)


    rosyjski demotywator xD

    Za późno, żeby nakładać
    Już żeście się urodzili



    tak, na dole wygląda tak jakby był fiszbin, chyba że to jedna całość - taka forma. gdyby nie to, że ta część górna jest tak wygięta to możnaby pomyśleć, że jest z grubszej gumki (można zrobić z wygiętego drutu, chyba, że gdzieś można coś takiego gotowego kupić....), tak jak część łącząca miseczki i wiązanie na szyi. jakbyś tak zrobiła (gumka, sznurek itp.) też mogłoby ciekawie wyglądać. taką gumeczke kiedyś kupowałam w pasmanterii.
    za jakimś schematem proponuję poszperać w temacie koronka irlandzka tam powinnaś coś znaleźć.

    no i oczywiście czekamy na efekty Twojej pracy ;)



    Dla zainteresowanych frywolitką z Łodzi. Byłam dziś w pasmanterii u "Wojtka" i spotkałam panią, która tam udziela informacji na żywo w sprawie frywolitek, haftu itd. Siedziała tam i uczyła osobę kupującą w sklepie. Można normalnie przyjść, usiąść, wziąć do ręki czółenka i próbować, a pani radzi. Może ktoś skorzysta. A jeszcze można zapisać się na kurs koronki klockowej.



    Syla, -dzieki,że mnie uprzedziłaś schowam, schowam, jeżeli do Twojego przyjazdu sie uchowa
    To nie papier a serwetka, kupiona nie pamietam juz kiedy i w jakim sklepie intern. w ilości (niestety) 1 sztuka. To już nie pierwszy raz mi sie zdarza, że nie moge dojść gdzie kupowałam pojedyńcze serwetki a teraz chciałoby się więcej...

    Ta koronka to najprawdziwsza pasmanteria, bo nawet jakbym chciała pokombinować z komputerem (a chciałam wielokrotnie) to jeszcze nie umiem takich sztuczek (ale wszystko przede mną )

    A lakier na sottilu różanego chustecznika to poczciwy domalux poli - śmierdziel rzecz jasna



    Witaj,
    piekne są Twoje prace,podziwiałam już na gazetowym...
    Najbardziej podobają mi się domki dla ptaszków i ostatnia półeczka.
    Gratuluję tez pomysłu z koronką-ja dotąd nie przyklejałam "pasmanterii" z powodów praktycznych,ale na Twoją koronkę na pewno się skuszę.
    Pozdrawiam serdecznie,Maja



    D.M.S. to uznany producent dodatków krawieckich oraz produktów pasmanteryjnych, działający na rynku od roku 1995. W jej katalogu znajdziemy wysokiej jakości pasmanterie (koronki, aplikacje) oraz obrusy a także bogaty wybór lamówek o wielu wzorach. Każda lamówka zaprasowana lub lamówka atłasowa dostępna jest w szerokiej gamie kolorystycznej. W ofercie między innymi: lamówki ze sznurkiem, lamówki zaprasowane oraz lamówki do firan. Jako producent lamówki firma D.M.S. zajmuje się także jej cięciem. Jak twierdzi firma, ich wyroby są niezastąpione w branży tekstylnej, odzieżowej oraz przy produkcji zabawek, butów, firan i zasłon. Pośród swoich propozycji firma D.M.S. oferuje także cięcie i grawerowanie laserem w wielu materiałach.

    http://www.dms-lodz.com.pl
    dms-pasmanteria@wp.pl



    I ja wtrącę swoje trzy grosze, choć dzieci jeszcze nie mam, no ale jest w drodze;-)

    Swego czasu, a było mi naprawdę cieżko pod względem finansowym, jechałam na święta do mojej chrześnicy. Wiadomo, że jak to dziecko to będzie oczekiwała, że ciotka coś jej przywiezie. A ja zero kasy na konkretny prezent!! Ale pomysł na jaki wpadłam był rewelacyjny (jak się pozniej okazało).

    Wpadł mi do ręki wykrój z Burdy na ubranie balowe dla lalki barbi. Nota bene kosztował całe 10 złotych!! Ale kupiłam. Do tego jeszcze kupiłam jakąs imitację barbi za 3 złote do przymiarek i poświęciłam dwa wieczory na uszycie 8 sukien balowych z resztek jakie miałam w domu, a było z czego wybierać-))))) Suknie były czarne, srebrne, żólte, białe z welonem, pomarańczowe z jakiś tam zasłon, niebieskie z resztek spódnicy, czewone itd. Materiały rózne i róznie się układały, począwszy od weluru a na szyfonie kończąc!-)) Pycha! Znalazłam jeszcze w pasmanterii parę tanich dodatków krawieckich w postaci błyszczących oczek, naszywek w kształcie kwiatków, srebrnych tasiemek i resztek koronek- wyszło niesamowicie-)))))))))))))))))

    Jak przywiozłam te kreacje to dziewczynki (była cała nasza rodzinka z dziećmi) zrobiły istny bal i był "święty spokój" przez cały wieczór z dziećmi-) A sukienki nawet do tej pory są w całości (nie jak te kupne) i są najpiękniejsze na podwórku jak mawia moja chrześnica-)))))

    I powiem Wam jedno. Nie wiem, która z nas miała więcej radochy przy tych sukienkach-)))

    Potem miałam inne zamówienia jak uszycie pościeli do wózka i takie tam- ale to już inne historie-))

    Więc nawet jak nie mamy na lalkę Baby Born to tez można sprawić radość dzieciom....


    /decy z terminem 14 marzec 2004

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl