Kiedy to niby kosy dziesiątkowały armię rosyjską? Kolegę to chyba uczyli historii nauczyciele z ZNP?
Pozdrawiam. No witam pisząc te słowa miałem na myśli Racławice.KOSAMI zdobyto wtedy Rosyjskie armaty. Czy to nie prawda ? Albo czapką !A tak wogóle to ponoć kosynierzy brali udział w wielu potyczkach czy bitwach. Kosa na sztorc była stasowana przez niezbyt zamożnych wojowników. Oczywiście otym wszyscy wiemy!Była zwana bronią plebejską.Szła w parze z siekierami i widłami.Ukrainskie rezuny wiązały konskie szczęki do kawałka kija.A teraz popatrzmy na sławne uzbrojenie Japonskich wojowników. Co my tam mamy? kasarigama i kama czy to nie aby kosa i sierp? Słurzące do walki ,słynna szkoła sztuk walki kobudo z wyspy Okinawy.Tutaj chyle czoła przed GrafRamolo porównał tą broń do naginata Kosa bojowa jest urzywana w Ukrainskiej szkole walki Bojowy Chopak.Ostrza kos były urzywane za czasów Rzymskich mocowano je do rydwanów bojowych Podczas potopu szweckiego i za insurekcji kosciuszkowskiej nawet napisano książke pt.Krótka nauka o kosach i pikach .Potem powstanie styczniowe i powstanie śląskie a nawet czerwoni kosynierzy Gdańscy jak jóż wcześniej zauwarzono . Tak więc by zakonczyć temat kosa na drzewcu miała przewage nad krutszą broniom(teraz dobrze)siecznom jak szabla czy miecz, pozatym naprawde jej wygląd wywierał druzgocące wrażenie na psychice przeciwnika co nie jest bez znaczenia na polu walki. Kosa bojowa to broń biała przedkształcona z nażędzia rolniczego na broń bojową a nawet kosa rolnicza wyśmienicie nadaje śię jako broń podręczna patrz;film pt;Sami swoi.Pozdrawiam Wszystkich moich wielbicieli
" Hmm... więc piasek nie jest bardzo szybki, spróbuję go prześcignąć !" Pomyślałem i odskoczyłem.
Przybrałem postawę bojową i stworzyłem klona. Dzięki jego pomocy stworzyłem w lewej ręce Rasengana, a w 2 trzymającej kosę użyłem [Raiton] Raiton no jutsu. Używam shunshin no jutsu by pojawić się za kulą. Najpierw atakuję ją kosą wykonując Gairaishuu Kaiatari, by przeciąć kulę i w środek jak najszybciej ładuję lewą rękę i krzyczę:
- Rasengan !- Starając się uderzyć przeciwnika. Potem natychmiast używam shunshin no jutsu i staję ja ścianie areny gotowy do zrobienia Kawarimi.
Mam już dwie kosy i jeszcze dwie obiecane, Marfu jedn?
To ja jako osoba, ktora przeszła juz szkolenie bojowe z tym niezwykle skomplikowanym sprzetem, pisze sie na ciachanie krzaczkow. Zreszta mozemy sie wymieniac tak aby sprzet chodzil 24 ha na dobe
[ Dodano: 30 Wrz 2004 07:36 pm ]
Mam nadzieje że Ekofundusz w końcu zmieknie i TPB bedzie miało w przyszłym roku własne wyposażenie w kosy i terenówke
Jak sie uda to bedziemy mieli dwie kosy spalinowe STIHL FS 450 albo 550. To bedzie dopiero maszyna
/* odnośnie broni: kosa bojowa to kosa z ostrzem postawionym na sztorc..... */
lekko zdezoriantowany szybkim przebiegiem sytuacji Kronafein zaczął się denerwować... a przy jego szalonej naturze nie wróżyło to nic dobrego... z kosą ustawioną do pchnięcia rzucił się w strone Mrowicza zasłaniającego się kobietą... z początku miał zamiar wykorzystać szybkość swojej broni i zamarkować pchnięcie w taki sposób, aby mężczyzna się odsłonił i to wykorzystać... potem stracił nad sobą kontrolę.... może i potnie Topaz, ale Paulo musi zginąć.... wyszczerzył zęby w szalonym uśmiechu... wpadł w szał...
Ciężko się expi? Widać że nikt z tutaj obecnych nie machał 2h dzidą przy Serce STR. BeeEefGee nie używam Długi czas ładowania. Najlepsza kombinacja (Na kosę 2h) to :
Bojowy Skok Natarcie (kosmiczne DMG na 2h) Potężny Kopnięcie (Odpycha) I znów Skok, Natarcie i tak w koło. Cholernie skuteczne. Nie ma zbyt dużo defa, to fakt, ale robiona pod STR wynagradza DMG'iem i HP. Do tego jeżeli dorzuca się jej w itemki sporo runek glada (do Tężyzny i Regenerki) to staje się nie do pokonania.
I oczywiście Jak wszyscy inni, ja też to potwierdzam - Ładny tyłek. Głosu nie słyszę, bo wyłączam dźwięk i puszczam sobie w tle coś, co bardziej leży mi w guście (rock/metal)
Czinczu-> 1. Możesz mnie wyśmiać, ale powiem ci, że wszystko zależ od MG. I z tego co piszesz wnioskuję, że w DnD miałeś beznadziejnego. Czemu przejadł ci się ten argument? Bo jest słuszny? Jeśli sądzisz, że nie, to powiedz, czemu?
2. Tylko siekanie? Kos(a) prowadził sesje, gdzie na 3 godziny była tylko jedna walka. Reszta to zagadki, śledztwo i.t.p.
3. Max HP przez 8 godzin? Chyba ci się z Neverwinter pomyliło :]. Na jeden dzień odzyskujesz 2 HP na poziom gracza... A mag pierwsze godziny przeznacza na medytację, aby utrwalić czary. (Regeneracja czarów jest dokładnie opisana w podręczniku gracza)
4. Zaczynasz jako heros? Jeśli MG tak ustali, to oczywiście. Ja najczęściej zaczynałem z przeciętnymi atrybutami i zużytym sztyletem w dłoni, a ork powalał mnie 1 uderzeniem...
5. Tylko miecze i topory? Są jeszcze bronie obuchowe. A jakich innych byś chciał? Kuszo-mieczo-laskę maga? Są oczywiście jeszcze egzotyczniejsze bronie, jak pazury rosomaka, czy wachlarz bojowy...
6. "Nie chce mi się dalej myśleć." To lepiej pomyśl, bo niemalże wszystkie twoje uwagi są bezsensowne. A to, że TOBIE się coś nie podoba nie musi być wadą. Ja na przykład lubię heroic rpg.
7. Kiedy bierzesz się za jakiś temat, zapoznaj się z nim dokładnie.
------------------------------------------
System wad trochę ma, nie zaprzeczam, lecz który nie ma? Wybór systemu to już kwestia własnych upodobań.
Revelation
Dziewczyna nie była zadowolona z odpowiedzi, ani z faktu iż Beast nie domyślił się dlaczego nie zabiła Darklinga kiedy była ku temu okazja. Prosta przyczyna "Bo taka jest wola 'Ojca'". Mogła się jednak spodziewać takiej odpowiedzi, więc nie zamierzała drążyć dalej tematu.
Oddaliła się zaraz za Beastem, na dyskach jakie sobie stworzyła. Chociaz mogła sobie wytowrzyć pole, to jednak praktyczniejsze było pozostanie blisko McCoya.
-Gdyby "Ojciec" chciał bym była na jego miejscu, to by mnie wybrał. Poza tym, sam doskonalesz wiesz, w jaki ja sposób lubię zabijać. W końcu sam jesteś na pierwszej pozycji mojej listy. - Pod szyją Doktora pojawiło się ostrze kosy bojowej. - Domyśl się sam czemu jeszcze żyjesz... - Kosa znikła. - I nie sądź, że zabiję Cię w tak trywialny sposób jak ten. Zrobię to o wiele subtelniej.
Załogi nawet mamy już przeszkolone.
Kapral Wichura, plutonowy Janek Kos i sierżant Grigorij Saakaszwili z Szarikiem czekają na rozkazy.
Jak szybko sie nie zglosza , to zamiast wygodnych kajut na USS ( 4!!!cieple posilki+nieograniczona ilosc kartofelkow i chleba) , beda musieli plynac pontonami na pagajach(sponsorowanych przez Biedronke) zachowujac oczywiscie szyk bojowy .
huh...nie pisze że jest wieśniacka.... napisałem że była używana przez kosynierów..to było tak:
Kiedy nadszedł czas, gdy mieszkańcy wsi musieli stawić czoła najeźdźcą czoła, szli do kowala ze swimi kosami. Ten je przekówał, kierując iglice(że tak się wujaśnie) ku gurze, równolegle do trzonka. Przez co kosa zamieniała się w "niby włucznię" czyli kosę bojową. I mieszkańcy wsi, wyposarzeni w te przekute kosy, kosy bojowe, zwani byli kosynierami..-.- teraz jasne?
a co do tej kosy, ile tam kolorów użyłeś? 2?