Powiem Wam, że ja się trochę na Lancera Sportback napaliłem. Najtańśza wersja (ale niestety teochę okrojona) kosztuje 55 000, a ciekawsza wersja trochę ponad 60 000. Ale za 80 000 kloca to jest istne marzenie:
Mitsubishi Multi Communication System
- Serwer muzyki HDD CD/DVD/MP3
z nawigacją (40GB, ekran dotykowy)
– opcja
Skórzane fotele
Podgrzewane fotele przednie
Bi-ksenonowe reflektory ze
spryskiwaczami
Lampy doświetlające zakręty (AFS)
System Dostępu Bezkluczykowego (KOS)
Nagłośnienie Rockford Fosgate 650W,
zmieniarka 6CD i 9 głośników
Automatyczne światła i czujnik deszczu
Tylne czujniki parkowania
Automatyczna klimatyzacja
Skórzane koło kierownicy ze zdalnym
sterowaniem radia
Tempomat
Zestaw głośnomówiący oparty na
technologii Bluetooth
Klamki oraz lusterka zewnętrzne w kolorze
nadwozia
ABS z EBD
Aktywna stabilizacja toru jazdy i kontrola
trakcji (ASTC)
Przednie (dwustopniowe), boczne oraz
kurtynowe poduszki bezpieczeństwa
Kolanowa poduszka bezpieczeństwa kierowcy
Elektrycznie regulowane szyby przednie,
tylne oraz lusterka
Centralny zamek sterowany pilotem
A do tego silnik 1.8 litra MIVEC - 143KM, osiagami podobny do Colta 1.6. Z takiego samochodu to ja bym nie wysiadał! No spałbym w nim. Zresztą zobaczcie, czy on nie jest piękny:
http://www.mitsubishi.pl/Lancer/Sportback/GaleriaZdjec.html