Kostka nie jest zła... Nawiązuje do historii miasta (ładna marmurowa kostka nie jakąś tandetna z betonu, jaka rozprzestrzeniła się na początku lat 90").
Kostka jest fatalna!!!!
To tandetny wynalazek który wynaleziono dwa czy trzy lata temu, zrobiony właśnie z betonu i odpadu. W paru miejscach (mniej niż 10%) ułożono kostkę z granitu (nie z marmuru) najgorszego czyli najtańszego gatunku. Nieprawdą jest twierdzenie że nawiązuje do historii. Kostka która jest nasza historyczna do obejrzenia na mostku ścieżki rowerowej nad rokitką przy trasie poznańskiej. Ta kostka pochodzi z rozbiórki historycznych ulic w Błoniu i jest wykonana z bazaltu. W naszch okolicach dawniej wykonywano nawierzchnie z granitu czerwonego jak na starym rynku w Warszawie, a nie z szarego jak na rynku w Błoniu teraz.
[quote="Lido"]
Kostka nie jest zła... Nawiązuje do historii miasta (ładna marmurowa kostka nie jakąś tandetna z betonu, jaka rozprzestrzeniła się na początku lat 90").
Kostka jest fatalna!!!!
To tandetny wynalazek który wynaleziono dwa czy trzy lata temu, zrobiony właśnie z betonu i odpadu. W paru miejscach (mniej niż 10%) ułożono kostkę z granitu (nie z marmuru) najgorszego czyli najtańszego gatunku.
A to zwracam honor, nie miałem czasu i okazji przyglądać się w pełni materiałom użytym na rynku, ale podobało mi sie użycie tego granitu, mógł ktoś wpaść na pomysł, aby wykorzystać te bazaltowe kamienie, ale widać rządzi pieniądz i nie ma czasu na sentymenty.
ps. czy w błoniu można obejrzeć stare fotografie tego miasta ? w Warszawie nie dawno była taka wystawa może i w Błoniu coś takiego powinno się odbyć, zdjęcia można skanowac i po retuszu tworzyć większe odbitki sam bawię się trochę grafika dobry pomysł na następne "dni Błonia". Wiem że zdjęć jest sporo, widziałem je na stronie WWW, w Poniatówce a i czasem przewijają się w informatorze.
Pozdr
On Mon, 07 May 2007 18:47:38 +0200, "Adam Pietrasiewicz"
<Nie@podam.poszukaj.w.google.pl> wrote:
[color=blue]
>To była jedna ze spraw, omawiana na spotkani Rady Warszawy z
>przedstawicielami niepełnosprawnych. Była o tym mowa w kontekście
>szczególnie osób niedowidzących. No i jak widać tyle z tego wyszło.
>
>Kretynizm kompletny - osoby niedowidzące muszą mieć jakieś kontrastowe
>oddzielenie chodnika od jezdni...[/color]
Nie tylko soby niedowidzące. IMHO wystrczyłby inny - kontrastowy kolor
jezdni - chociażby kostka bazaltowa zamiast granitowej, niewysoki
krawężnik - taki na wysokość cegły i podjazdy na wysokości bram/drzwi.
Ale to wiemy my a nie ludzi eprojetkujący ulicę.
Zdrówko
*** CENY KOSTKI, DOSTĘPNE ROZMIARY I WYDAJNOŚĆ ***
* KOSTKA GRANITOWA SZARA i SZARO RUDA W CENIE 340 zł.
* KOSTKA GRANITOWA RUDO-SZARA W CENIE 520 zł.
* KOSTKA GRANITOWA ŻÓŁTA W CENIE 520 zł.
* KOSTKA GRANITOWA CZERWONA W CENIE 720 zł.
* KOSTKA GRANITOWA CZARNA W CENIE 720 zł.
* KOSTKA SJENITOWA " CIEMNO-SZARA " W CENIE 520 zł.
* KOSTKA BAZALTOWA " CZARNA " W CENIE 850 zł.
Rozm. 4/6 cm - wydajność z 1 tony = 8,5 m2.
Rozm. 7/9 cm - wydajność z 1 tony = 6,5 m2.
Rozm. 8/10 cm - wydajność z 1 tony = 4,5 m2.
Rozm. 15/17 cm - wydajność z 1 tony = 2,5 m2.
PODANE CENY: NETTO . FAKTURA VAT.
NAJTAŃSZA KOSTKA Z KAMIENIA NATURALNEGO NA TERENIE WOJ. MAZOWIECKIEGO !! OFERUJE USŁUGI TRANSPORTOWE ZAKUPIONEJ U MNIE KOSTKI.
DOSTĘPNA RÓWNIEŻ KOSTKA BETONOWA. DUŻE UPUSTY. NAJTAŃSZY NOSTALIT W WOJ. MAZOWIECKIM . JUŻ OD 29 ZŁ NETTO .
Serdecznie Pozdrawiamy.
BAZALTEX B&M STASIUK
ul. Trakt Brzeski 33
05-077 Warszawa-Zakręt
tel. 512-149-089 ADRIAN STASIUK . Przedstawiciel handlowy.
tel. 512-149-097 NORBERT STASIUK . Przedstawiciel handlowy.
e-mail: bazalt-ex@wp.pl
Strona w budowie !! Zapraszamy na podstronę: www.bazaltex1997.getup.pl
* Brukarstwo Artystyczne
* Kamieniarstwo
* Roboty ziemne
* Odwodnienia
* Materiały sypkie
Kompleksowe usługi w zakresie brukarstwa artystycznego.
Oferujemy usługi w zakresie brukarstwa artystycznego kostką granitową o różnych odcieniach i bazaltową w otoczeniu domków jednorodzinnych, a
także biur, sklepów, hoteli i różnych instytucji publicznych. Układamy
powierzchnie z kostki prefabrykowanej (np. typu Bauma- kostka betonowa)na zarówno małych jak i dużych powierzchniach o zróżnicowanym natężeniu ruchu pieszego i kołowego. Wykonujemy roboty ziemne, przygotowawcze pod budowę nawierzchni drogowych i fundamentów obiektów budowlanych (wymiana gruntu). Wykonujemy odwodnienia terenu pod obiekty budowlane. Posiadamy dwie koparko-ładowarki, małą jak i dużą.
__________________________________________________ _____________
Firma „BAZALTEX” działa na rynku budownictwa drogowego od 1999 roku. Przez dziesięć lat prężnego działania naszej firmy na Polskim rynku, mieliśmy przyjemność współpracować z tak poważnymi osobami i instytucjami jak:
- Muzeum Powstania Warszawskiego (sprzedaż i ułożenie przedwojennej kostki bazaltowej ponad kilka tysięcy m2)
- Zygmunt Solorz-Żak (sprzedaż i ułożenie kostki betonowej)
- Marek Dochnal (sprzedaż i ułożenie kostki granitowej)
- Cezary Żak (sprzedaż kostki granitowej)
i wiele innych poważnych inwestorów
__________________________________________________ ______________
Serdecznie Pozdrawiamy.
BAZALTEX B&M STASIUK
ul. Trakt Brzeski 33
05-077 Warszawa-Zakręt
tel. 512-149-083 MIROSŁAW STASIUK . Dyrektor firmy.
tel. 512-149-089 ADRIAN STASIUK . Przedstawiciel handlowy.
tel. 512-149-097 NORBERT STASIUK . Przedstawiciel handlowy.
e-mail: bazalt-ex@wp.pl
Strona w budowie !! Zapraszamy na podstronę: www.bazaltex1997.getup.pl
__________________________________________________ _________________________
I jeszcze moje uwagi do tego nędznego artykułu z Życia Warszawy, bo w końcu
przeczytałem te wypociny:
"Ale kiedy kamery wyłączono, zostało pobojowisko." - nieprawda
"Potrzebny będzie remont." - z całą pewnością - nie
"Morze szkła z rozbitych butelek i hałdy śmieci" - bzdura, leżało trochę
papierowych opakowań po nielicznych petardach (bo liczna ochrona zaraz
zwracała uwagę, że strzelać nie wolno), a ponieważ jeżdżę tamtędy rowerem,
to szkło też nie uszłoby mojej uwadze.
"Na pl. Konstytucji bałagan panował taki, że niektórzy warszawiacy robili
zdjęcia." - na szczęście robili zdjęcia pracownicy służb w kamizelkach -
zapewne na ewentualność właśnie takich wypocin sprzedajnych pismaków.
"Wszystkie krzewy w donicach zostały zadeptane." - jakim cudem, skoro
większość donic przeniesiono poza ogrodzenie? Kilka co prawda ostało się po
stronie publiczności, ale - sprawdziłem - są całe. Około 10% iglaków nie
przyjęło się zaraz po posadzeniu, reszta - moje pieski dziękują właśnie pani
dziennikarce za dodatkowy spacer - ostały się nienaruszone.
"Znaki drogowe: przekrzywione albo całe w naklejkach" - po treści naklejek,
jak również stanie ich rozkładu można ocenić, kiedy je przylepiono.
Przekrzywionych zaś znaków tyle, co w całym mieście.
"Na nowiutkich przystankach tramwajowych ktoś powyginał tabliczki" - kurna,
gdzie?
"Porządkowanie trwało do popołudnia." - porządkowania w zasadzie nie było,
bo nie było czego sprzątać. No chyba że porządkowaniem ktoś nazwie zwijanie
sprzętu technicznego, a potem odśnieżanie. Faktycznie, nad ranem trochę
ludzi krzątało się z plastikowymi torbami po placu, ale żadnych gór śmieci,
nawet jednej tymczasowej, nie zaobserwowałem.
"Z tego powodu nie udało się na czas przywrócić kursowania autobusów." -
zgodnie z harmonogramem wszystko było OK. Tramwaje ruszyły jeszcze przed
świtem. Co prawda od ok. 12 w południe miały po placu jeździć autobusy, ale
dlaczego nie ruszyły - nie wiem - bo wszystko było uporządkowane i ekipy
przed 12 zwinęly się spać, usuwając wcześniej wiekszośc sprzętu także z
chodników. Plac był normalnie przejezdny, tylko nie zwinieto barierek na
końcu.
"Plac Konstytucji przeszedł w 2000 roku kapitalny remont. I być może,
niektóre z prac trzeba będzie powtórzyć." - niestety płyty z elewacji nie
odpadły, chodnikowych też nikt nie wyrywał. Prawdą jest tylko, że w wyniku
hałasu z moich starodawnych okien wyleciały dwa kawałki kitu.
"Największą niewiadomą jest stan kostki brukowej z piaskowca pośrodku
placu." - z piaskowca to raczej nawierzchni drogowych się nie robi, bo jest
za kruchy. Tam jest drobna kostka bazaltowa, po której cały czas jeżdżą tiry
z okazji każdej imprezy na placu w ciągu roku, a imprez tych jest w sezonie
sporo.
"Potężne reflektory przymocowali np. do gałęzi lip i stylizowanych
kandelabrów po remoncie. Czy ratusz będzie się domagał odszkodowania? Nie
wiadomo." - no tu mi już gula skoczyła, bo do najbliższej ukochanej lipy
mam pięć metrów z okna. Wziąłem latarkę, zszedłem na dół - stoi nadal ze
wszystkimi gałęziami. Przy byle większym wietrze spada z nich więcej gałęzi.
Uszkodzeń kory nie stwierdziłem. Zapewne dlatego, że reflektory, które tam
umieszczono, bynajmniej potężne nie były :-). No i nie były przymocowane do
gałęzi, tylko do pni. Acha - kandelabry są tak oświetlone że gołym okiem
widać, że nic im się nie stało.
Beno