[quote="Crazy"]Dzyniu, cóż to za Tima Buckleya przygrywasz?? Rodzina Buckleyów rules [/quote] Pierszą płytę. I - razem z nią - drugą płytę. (Bo były na jednym kompakcie za 29,99.) I całe szczęście że tą kupiłem, bo potem jeden taki gościu pożyczył mi "Happy Sad" i to już nie to... Z pierwszej płyty rewelacyjne numery - "Coś tam Street Affair under coś tam" i "Grief in My Soul". Głos nieziemski, ale właśnie na tle normalnego zespołu, bo z samą gitarą... za dużo tego dobrego. A Jeff Buckley "Grace" bardzo był dla mnie nierówny. Jak usłyszałem pierwszy numer "Mojo Pin" to się ze szczęścia rzucałem po ścianach, ale potem tylko "So Real" wywołał u mnie podobne wrażenie i ta niby-kolęda. Ale ogólnie do Buckleyów żywię (i bronię) wielki szacuneczek.
Pozwole sobie przytoczyc tworczosc naszego fenomena forumowego...Tekst koledy znaczy.I pomyslec,ze 12 lat temu juz byl taki zdolny...mlodzieniaszek :-))))
Stajenka (tekst i muzyka: Sikorski) 1996
- chyba znowu się powtarzam
- tak, śpiewano kiedyś o tym
- lecz kolęda grana w grudniu...
- ...zawsze jest przebojem złotym
dziś Jezusek się narodził
nieboraczek malusieńki
chodźmy wszyscy Go zobaczyć
do Betlejem, do stajenki
- wcale się nie nabijamy
- choć jesteśmy ludzie podli
- nawet zaraz po koncercie...
- ...wszyscy się pójdziemy modlić
ref.
tam Mu wszyscy zaśpiewamy
z osiołkami i Panienką
i zagramy na gitarze
aż rozleci się stajenka
klaskać będą kopytkami
i osiołki i bydlęta
wino leje się strugami
i Maryja czegoś zgięta
1. Jeśli chcecie mieć duże efekty z nauki gry na jakimś instrumencie, to nie siadajcie raz na kilka dni, by pograć po kilka godzin. Trzeba to robić regularnie (np. gdy zaczynacie grać na gitarze to siadajcie jeden badz kilka razy dzienne po 10/15 minut - nie dluzej, poniewaz Wasze dlonie nie sa przyzwyczajone do gry i nic nie da, ich meczenie. A wrecz przeciwnie, moze zaszkodzic. Z pokaleczonymi palcami nic nie zrobicie.)
2. Wiem, że każdy ma marzenia. Ale w moim, czy Waszym wieku już dużo nie zrobicie. Nauczycie się ostatecznie gry na jednym instrumencie, ale nie snujcie nadzieji o wielu. Niestety, ale w tym wieku stajemy sie już ułomni, więc nie przyswajamy tak szybko informacji (najlepszy wiek do rozpoczecia nauki - 7/8 lat).
3. Można się nauczyć samemu gry, jednak nauczyciel dużo daje. Nuty są ważne, a same chwyty dużo nie pomogą ... choć, każdy się ukierunkowuje na to, co chce. Jednak, gdy ja słyszę, że pewna dziewczyna twierdzi, iż "potrafi grać na gitarze", a nie ma pojęcia o nutach to ... nie myślę o niej dobrze.
kicia ... jeśli coś nagrasz w studiu, to zalinkuj . Tak, oczywiście. Ja także "niedługo wpadam do studia, by nagrać kolędy na nową składankę świąteczną" .
Monis! Gitara za 250zl to nic drogiego, wrecz badziewie ... wybacz, ale taka jest prawda.
Pozdrawiam,
w ten piatek tj. 12 stycznia na spotkaniu odbedzie sie proba przed koledowaniem w sobote...bo bedziemy chodzic...zreszta dowiecie sie w piatek tyklko nic nie planujcie na sobote...zalecane jest przyniesienie strojow jaselkowych jesli ktos cos posiada a jesli nie to niech sobie kombinuje:) ok wiecej szcxegolow w pt:) pozdrawiam...acha justynka liczymy na flet i darku na gitare:) papu+
dokladnie Piosenka ta pochodzi z programu Pechowa NIedziele, i tam Sobie Seweryn za Pania Tersa podrozuja na dachu autobusy.
Zreszta w Archwiach TVP nie tylko Pechowa niedziela powinna byc.
Wiem ze byl tez recital z Plyty Baw mnie, gdzie Sewerynowi towarzyszyla Elzbieta, byl tez jakis material z plyt Strofki na gitare - bodaj dueaty z Anna Chodakowska no i powinnien byc caly material Czerwonych Gitar z koledami.
Mam nadzieje ze chociaz na swieta TVP Kultura - bo chyba tylko tam jest szansa- zaprezentuje nam koledowe CZerwone Gitary.
Moją ulubioną kolędą jest "Bóg się rodzi". Strasznie mi się podoba i melodia, i sam tekst. A jeśli chodzi o samo śpiewanie to u mnie jakaś się taka tradycja zrobiła, że co roku w Wigilię śpiewamy. A że nikt z mojej rodziny jakoś specjalnie uzdolniony nie jest, różnie to bywa ^^. A w tym roku próbowałam też trochę na gitarze przygrywać ^^.
Rysunek - od zawsze kochałam ale tylko i wyłącznie szkice i cieniowanie ołówkiem .
śpiew - od niedawna, kolega mnie wciągnął na śpiewanie kolęd i tak jakoś zostało, akademie etcr.
gra na gitarze - 2 lata ? Bodajże jakiś zespół, nie pamiętam nawet jaki ale wiem że bardzo chciałam grać tak jak jego gitarzysta ^^'
sztuki walki - KOOOCHAM SIĘ LAĆ xD Od września ju-jitsu .
japonia - Od jednego pamiętnego anime ^^'
W najbliższą niedzielę po Mszy św. w Wilkszynie ( około godz.12.15 ), odbędzie się niezwykły koncert. w wykonaniu chrześcijańskiego zespołu muzycznego SZEPT!
W programie najpiękniejsze polskie kolędy i pastorałki w nowoczesnym brzmieniu. Bogactwo stylów muzycznych (począwszy od folku a skończywszy na sambie...) sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie!
Kilka słów o zespole:
Zespół działa około cztery miesiące. Wokalista zespołu Mariusz Kazubski, ma na swoim koncie nagranie oraz wydanie dwóch solowych płyt z muzyką chrześcijańską. Płyty te odniosły już spory sukces na rynku muzycznym, o czym świadczy dobry wynik ich sprzedaży. Niektóre z utworów zajmowały oraz zajmują czołowe miejsca na chrześcijańskich listach przebojów w wielu rozgłośniach radiowych w Polsce!
Zespół ma już na swoim koncie bardzo udany debiut podczas uroczystości 60 lecia Szkoły Podstawowej nr 95 we Wrocławiu.
Dzięki uprzejmości księdza proboszcza z Wilkszyna, zespół wystąpi w swoim pełnym składzie, dość nietypowym i rzadko spotykanym w Kościołach:
Grzegorz Jurek - perkusja
Miłosz Bronowicki - gitara basowa
Marta Fret - skrzypce
Mariusz Kazubski - piano, wokal
Tego koncertu po prostu nie można przegapić!
Powtórka w Stabłowicach oraz w Kościele przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Terminy w trakcie uzgodnienia.
SERDECZNIE ZAPRASZAMY!!!
25 grudnia, w Boże Narodzenie - zapraszamy wszystkich do Polskiego kościoła na San Martin, na godz. 11.00 na Mszę św. wybieramy się tam z Wojtkiem. Nie wiem jakie są miejscowe, polonijne tradycje, ale na wszelki wypadek zrobiliśmy kilka śpiewniczków z kolędami i zabiorę ze sobą gitarę, może uda się pośpiewać chociaż trochę Polskich kolęd.
Bóg Objawia się człowiekowi i przychodzi do nas...
Niech to Objawienie rodzi głębokie poczucie pokoju,
radości, miłości i ufności ...
z najlepszymi życzeniami dla wszystkich forumowiczów
Andy
ale jesteście :< ja kocham ubieranie choinki, kocham zapalanie światełek, kocham te wszystkie dwanaście potraw, to uciekanie przed moim rodzeństwem żeby wsunąć prezenty pod choinkę, kocham to, że zawsze się przebieramy w jakieś fancy sukienki i gajerki, że siadamy w dziesięć osób przy wielgachnym stole i wsadzamy sianko pod obrus, kocham to wypatrywanie pierwszej gwiazdki i jak mój tata gra na gitarze kolędy i wszyscy śpiewamy <3 kocham jak mój wujek przebiera się za mikołaja i za prezent każe się całować w nos xD
NO KOCHAM ŚWIĘTA
tutajpoczkategori
z racji pieknej pogody i okresu przedwakacyjnego mozna wyjazd rozbic na 2 dzionki z noclegiem pod brezentem czyli namiocik gitara i kolędy.....
Ja też proponuję pojechać w sobotę, po 15-stej do Malborka i już go zacząć zwiedzać. I zostać tam na noc, coś zarezerwować Taa... (dla wtajemniczonych wiadomo o co chodzi z rezerwacją ). Proponowany termin wyjazdu 17.05.2009r.
Hey! Na początku przedstawię tenże szespół:
Vocal- Ania Nowak
Gitara elektr. i vocal- Bogumił vel. "Boczek" Łyko
Gitara basowa- Wojtek Cymerman
Saxofon- Łukasz vel. "Grabiarqa" Grabowski
instr. klawiszowe- Łukasz Pęcak
instr. perkusyjne- Mateusz Leśko
Skrzypce- Magda...
Nasz zespół powstał pół roku temu. Przez kilka miesięcy byliśmy bez nazwy ale pewnej próby wpadła nam do głowy właśnie ta nazwa "Drogoskaz" i tak zostało.
Jak w każdym zespole na początku był prblem ze sprzętem, ale jakoś sobie poradziliśmy!
Zagraliśmy juz kilka małych koncertów. Najbliższy odbędzie się 28 pażdziernika w Przeworsku, jeżeli ktoś chce nas posłuchać zapraszamy. Przymierzamy się do kolęd, planujemy zrobic kilka koncertów z kolędami, ale to są tylko plany co będzie czas pokaże.
Jeżeli ktoś juz usyszał jak gramy to prosimy o szczere słowa ja nam to idzie... a jeżeli nie słyszeliście to te coś napiszcie...
uwielbiam święta - po pierwsze -frajda zaczyna się kilka tygodni wcześniej kiedy zaczynam polowanie na prezenty (a jest tego sporo - co roku kilkanaście osób do obdarowania), potem pieczenie ciast i innych pyszności - uwielbiam "próbować" surowe ciacho na makowce, mase makową czy bigosik - Mama jak zwykle zrzędzi i ścierą wygania z kuchni, ale to tak bez przekonania - wie, że taka jest tradycja i już
W Wigilię uwielbiam patrzeć jak rodzina otwiera prezenty - zawsze z niecierpliwością czekam, żeby sprawdzić - trafiłam z podarunkiem, czy nie. Pyszna wyżerka też się liczy No a to co najfajniejsze - atmosfera świątecznego spotkania - niby nie jest to jakaś rzadka okazja żeby razem posiadzieć, pośmiać się, pogadać o wszystkim i o niczym, ale jednak czuje się to "coś" - możliwe, że to zapach choinki, czy dźwięk kolęd z magnetofonu - które zaraz przechodzą w normalne śpiewanie przy gitarze i fortepianie.
Za jednym nie przepadam. Za ubieraniem choinki. To kłuje i jest cholernie męczące. Zwłaszcza, że choinka zawsze musi być przynajmniej 2 metrowa