Specjalnie dla fanów muzyki elektronicznej telewizja VIVA wysłała najlepiej „funkujacą” ekipę do Kołobrzegu na Sunrise festiwal 2007. Za ich pośrednictwem zobaczcie ponad 100 minut relacji z tego powalającego wydarzenia na antenie Viva Polska!. Ekskluzywne wywiady z Luccą, Marco V i wieloma innymi. Wraz z kamerą zajrzymy w miejsca, w które zwykli śmiertelnicy nie mają wstępu, oraz pokażemy obszerne występy światowej czołówki sceny elektronicznej. Już 4 sierpnia o 21.00 pierwsza część Kołobrzeskiego trzęsienia amfiteatru. Tydzień później czyli 11 sierpnia o tej samej godzinie emitowana będzie 2 część programu, relacjonująca drugi, sobotni dzień Sunrise festival 2007! Dla tych, którzy z powodu koncertu Paula Van Dyka, lub zupełnie innych przyczyn nie dadzą rady obejrzeć programu w dniu premiery, pozwoliliśmy sobie zorganizować powtórki w niedzielę, następujące po emisji premierowych odcinków tj. 5 i 12 sierpnia w samo południe!!!
I moja prośba brzmi tak!!
Mógłbym ktoś to zgrac i wrzucic póżniej na serwer PROSZę~~!!!
Start juz za niespełna 20 minut prosze jesli ktos moze niech to nagra i wrzuci na serwerek bede wdzieczny i napewno nie tylko JA POzdrawiam
Użytkownik "Adrian" <adrianiko@WYTNIJTOpoczta.onet.plnapisał w
wiadomości
http://www.pressmedia.com.pl/sn/wydarzenia/d.asp?u_file=NN%2ETXT
W przypadku trasy Rzeszów - Jasło uznano, że odcinek ten
jest zbyt długi, aby mógł zagwarantować opłacalność utrzymania linii.
To co powiedzieć o liczącej równo 100 km linii Goleniów-Kolobrzeg gdzie też
mają niedługo zacząć kursować szynobusy ? Jest jeszcze dłuższa a więc
jeszcze bardziej nieopłacalna ? Wydaje mi się, że to zalezy od frekwencji a
nie od długości.
Z kolei
na trasie Przeworsk - Horyniec mogłyby się pojawić problemy natury
technicznej.
Gdyby doszło do awarii szynobusu, to zastępczy pociąg trzeba byłoby
ściągać aż
z Zamościa. Na trasie Dębica - Stalowa Wola Rozwadów takiego
niebezpieczeństwa
nie ma.
Czy w Przeworsku nie ma mozliwości "garażowania" 1-2 wagonów ( no bo na
zastępstwo na szynobus to więcej nie trzeba ) i jednej SM42 ?
Przy okazji pytanie do grupowiczów z Podkarpacia: a co z linią
Tarnobrzeg-Rzeszów ? Na mój ogląd ( z drugiego konca Polski :-) więc na
mapie ) nie jest zelektryfikowana, prowadzi prosto z dawnego miasta
wojewodzkiego do stolicy regionu, po drodze jeszcze Kolbuszowa i Nowa Dęba,
mozna by nawet jeździć z Sandomierza ( przejście z pociągów ze Skarzyska ).
Toz to teoretycznie idealna kandydatka do wprowadzenia szynobusów. Dlaczego
o tej liniii cicho sza ?
SmAs
<batonxxx1.WYT@gazeta.plnapisał(a):
Jeden z najlepszych programow do nawigacji po Polsce pt. Automapa, wytyczyl
trase (niby najszybasza) przez Krotoszyn, Jarocin...
Mozecie mi powiedziec czemu?
Pobieznie patrzac na mape widac ze jest to dluzsza droga...
Calkowita trasa to Krakow---Kolobrzeg... do Wroclawaia nie ma problemu ;-)
Pozdrawiam
Baton
z doswiadczenia bym jechal 11-tka, tzn. krakow-katowice-bytom-kluczbork-
jarocin (chyba ze sa jakies utrudnienia powazne na dzien dzisiejszy - ja nie
wiem) i w srodzie wlkp. kombinowal jak zjechac z 11-tki i skierowac sie na
swarzedz. na odcinku sroda-poznan masz dwa remonty i za dnia sa masakryczne
korki, jezeli pojedziesz wczesnie rano albo w nocy tam to wal dalej 11-tka ze
srody...
| Przykład masz w poście od "625".
Ten przykład jest tak głupi, że pod postem "625" nawet nie chciało mi się
odpowiadać. Przecież w Kołobrzegu latem jest ze 2 razy więcej turystów niż
stałych mieszkańców. Oczywiście, że są tam korki tak samo jak w znacznie
mniejszych Mielnie czy Pobierowie. Tylko czego to ma dowodzić?
przeciez napisalem, ze poza sezonem tez nie jest rozowo. a pamietaj,
ze ci turysci latem w Kolobrzegu MIESZKAJA, wiec miasto ma
powierzchnie zdolna przyjac te 100-150 tys ludzi. ale nie
kilkadziesiat tysiecy samochodow. o przyszlych problemach bylo wiadomo
juz w latach '90 gdy mowilo sie, ze ma on 3 miejsce w Polsce w ilosci
aut na 1000 mieszkancow.
Wojciech Setlak wrote:
Witam!
Gdyby nie Sienkiewicz, moja wiedza historyczna równałaby się temu, czego
mnie w szkołach nauczono. Czyli prawie zeru, niestety. Trylogia,
Krzyżacy, Quo Vadis w odpowiednim czasie rozbudzili moją ciekawość na
tyle, bym sięgnął po popularne opracowania traktujące o tych okresach.
Ale dziś zbyt łatwo Sienkiewiczowi wytknąć wybiórcze podejście do prawdy
historycznej (bo wtedy krzepienie serc było ważniejsze) i zbyt podniosły
styl. Co dać do czytania młodemu człowiekowi (lat 11) aby zobaczył, że
Polska ma fascynującą historię, że pełno w niej momentów wspaniałych i
strasznych, wreszcie że nasi przodkowie mogą być dla nas przykładem -
czasem przykładem wielkości, czasem też, jak czynić nie należy?
Z pewnością polecić trzeba:
Paweł Jasienica, "Polska Piastów", "Polska Jagiellonów", "Rzeczpospolita
Obojga Narodów"
Bardzo polecam też Bunscha:
"Dzikowy Skarb"
"Ojciec i syn" (moim zdaniem najlepsza książka Bunscha)
"Rok Tysięczny"
"Bezkrólewie"
"Odnowiciel"
"Imiennik"
"Wawelskie wzgórze"
"Zdobycie Kołobrzegu"
"Psie Pole"
"Przełom"
Chyba nie pomyliłem się w chronologii, chociaż pewnie pominąłem któryś z
tytułów.
Pozdrowienia
JSz