Zwłoki studenta prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie Marka W., który zaginął przed przeszło miesiącem, znalezione zostały w stawie pod miastem - poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz. Okoliczności śmierci Marka W. zostaną ustalone po przeprowadzeniu sekcji zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej.
Unoszące się na wodzie ciało poszukiwanego zauważył właściciel stawu rybnego w Dąbrowicy, niespełna 10 km od centrum Lublina. Przy zwłokach był telefon komórkowy i dokumenty, zidentyfikowała je matka. - Obecni przy tym byli psychologowie, zapewniliśmy także pomoc medyczną. W takich sytuacjach ludzie reagują bardzo różnie. Ból po stracie osoby najbliższej, ból po straci dziecka jest ogromnym przeżyciem - mówił Wójtowicz
Na ciele nie ma wyraźnych obrażeń. Dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok będzie można powiedzieć, co było bezpośrednią przyczyną zgonu oraz jak długo ciało przebywało w wodzie.
21-letni student ostatni raz przed śmiercią widziany był w nocy z 17 na 18 marca, kiedy razem ze swoim wujkiem wychodził z lokalu "Archiwum" przy ul. Radziszewskiego w miasteczku akademickim.
Policja prowadziła szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą m.in. z użyciem śmigłowca. Za pomoc w odnalezieniu Marka W. jego uczelnia wyznaczyła 10 tys. zł nagrody, a rodzina - 50 tys. zł.
źródło: wp.pl
UWAGA!
Komendant Główny Policji, uwzględniając wyniki analizy kadrowo-etatowej jednostek organizacyjnych Policji wyznaczył na dzień 16 listopada 2010 r. termin przyjęcia do służby w Policji, w ramach procedury konkursowej oraz dla osób, które odbyły służbę kandydacką w oddziałach prewencji Policji.
Rozdysponowany limit dla poszczególnych komend wojewódzkich (Stołecznej) Policji przedstawia poniższa tabela:
l.p. KWP/KSP Łączny limit przyjęć w ramach procedury konkursowej oraz dla osób, które odbyły służbę kandydacką w OPP
1 Białystok 8
2 Bydgoszcz 89
3 Gdańsk 124
4 Gorzów Wlkp. 91
5 Katowice 0
6 Kielce 14
7 KSP 82
8 Kraków 0
9 Lublin 0
10 Łódź 25
11 Olsztyn 44
12 Opole 0
13 Poznań 47
14 Radom 35
15 Rzeszów 9
16 Szczecin 4
17 Wrocław 49
RAZEM 621
Policja w Lublinie zatrzyma?a pi?cioro nastolatków podejrzewanych o pobicie i siedmiokrotne ugodzenie no?em m??czyzny, który zwróci? im uwag? w autobusie. Pobity, w ci??kim stanie przebywa w szpitalu - poinformowa?a policja.
W czwartek wieczorem 21-letni mieszkaniec Lublina w autobusie zwróci? uwag? dziewczynie jad?cej w grupie m?odych ludzi. Chodzi?o o drobiazg, ?eby dziewczyna przesun??a nog?. Odpowiedzia?a wulgarnie, dosz?o do k?ótni, a potem grupa nastolatków wysiad?a za m??czyzn? z autobusu, napad?a na niego i pobi?a - powiedzia? Tomasz Jachowicz z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Jeden z napastników zada? m??czy?nie siedem ciosów no?em w klatk? piersiow? i brzuch. 21-latek odwieziony zosta? do szpitala; przeszed? operacj?. W pi?tek jego stan lekarze okre?lali jako ci??ki, ale stabilny.
Pó? godziny po napa?ci zaalarmowana policja zatrzyma?a pi?cioro nastolatków, trzy dziewczyny i dwóch ch?opców w wieku 15-17 lat. Czworo z nich by?o pijanych. S? oni obecnie przes?uchiwani. Nie przyznaj? si? do winy - doda? Jachowicz.
Policja zaapelowa?a o zg?aszanie si? ?wiadków tego wydarzenia, którzy mog? pomóc w ustaleniu wszystkich jego okoliczno?ci. (ak)
Wp.pl
Kompletne zdziczenie m?odych ludzi.
13-letni mieszkaniec Dubienki w czasie sylwestrowej prywatki w swoim domu postrzelił z wiatrówki 13-letnią koleżankę. Śrut utkwił dziewczynce w oku - poinformowała w piątek policja.
Do wypadku doszło późnym wieczorem w sylwestra, podczas zabawy, w której brało udział kilkoro nastolatków.
- 13-latek chciał się pochwalić wiatrówką, należącą do jego starszego brata, który przebywa za granicą. Wyjął ją z szafy, spod ubrań, i demonstrował uczestnikom zabawy. W pewnym momencie przypadkowo nacisnął spust. Zraniona została jego koleżanka, śrut utkwił w prawym oku dziewczynki - powiedziała Anna Smarzak z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Lublinie.
Policjanci badają okoliczności zdarzenia. Według wstępnych ustaleń podczas zabawy nastolatków, dorosłych osób nie było w domu. Ranna dziewczynka została przewieziona do kliniki okulistycznej w Lublinie.
Tym razem nie strzelali do niewinnych
Lublin: 121 punktów karnych w 20 minut
Wykroczenia na łącznie 121 punktów karnych popełnił 28-letni motocyklista Sebastian S., którego przez 20 minut ścigała policja nieoznakowanym radiowozem. Mężczyzna został zatrzymany w Łęcznej (Lubelskie), gdzie zderzył się z policyjnym autem. Był trzeźwy - poinformowała w niedzielę policja.
Jadący z nadmierną prędkością motocyklista nie zatrzymał się w Lublinie na wezwanie policjanta, gwałtownie przyśpieszył i uciekł. Policyjny patrol nieoznakowanym radiowozem, wyposażonym w wideorejestrator, podjął za nim pościg.
"Motocyklista nie stosował się do znaków drogowych, przekraczał dozwoloną prędkość, m.in. w miejscu, gdzie było ograniczenie do 90 km/h, on jechał z prędkością 230 km/h, a tam gdzie było ograniczenie do 40 km/h - wideoradar wskazał 176 km/h. Motocyklista popełnił wykroczenia, za które, według taryfikatora, powinno być nałożone w sumie 121 punktów karnych" - powiedziała Magdalena Jędrejek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Pościg trwał około 20 minut. Motocyklistę udało się zatrzymać w Łęcznej, gdzie policja zorganizowała blokadę. Jeszcze tam próbował uciekać i spowodował kolizję z autem policji, które jechało za nim z Lublina.
Sebastian S., mieszkaniec Świdnika, nie ma uprawnień do prowadzenia motocykla. Posiadał prawo jazdy kategorii B., które razem z dowodem rejestracyjnym motocykla, policjanci zatrzymali. Zabezpieczono także motocykl.
Thomass, z gribsza cos takiego. szczegolowego poszukam pozniej
Niższe mandaty, ale bez możliwości negocjacji - to prezent pod choinkę dla kierowców i policjantów. Punkty pozostają bez zmian. Takie rozwiązania wprowadza nowy taryfikator mandatów drogowych, który będzie obowiązywał od 23 grudnia.
Oczywiście jak zawsze jedni będą za inni przeciw. - Na pewno przeciw będą ci, którzy nie będą mogli ponegocjować pewnych kwot mandatu na drodze - mówi Sławomir Grześ z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
- Choć jeśli przekroczą dozwoloną prędkość to czemu nie. W przypadku tego wykroczenia widełki pozostają nie zmienione. Maksymalna kara to 500 złotych. Mniej zapłacimy za nie udzielenie pierwszeństwa pieszemu na przejściu, bo 350 a było nawet do 500 złotych. Za jazdę w nocy bez świateł 200 - było do 400. Wszystko bez żadnych negocjacji. To dobre rozwiązanie - mówi komisarz Grześ.
- Skończą się wreszcie sytuacje, w których zatrzymany w Lublinie kierowca będzie tłumaczyć, że za to samo gdzieś w Polsce zapłacił mniej.
Za jazdę bez pasów zapłacimy 100 złotych kary - było do 200. Brak dokumentów - 50 złotych - przedtem do 200. W dalszym ciągu obowiązuje łączenie wykroczeń. Stawka maksymalna tysiąc złotych - bez zmian.
Pijany pasażer dostawczego Lublina wypadł z samochodu w trakcie postoju. Z ciężkim urazem głowy trafił do szpitala.
Wczoraj o godz. 15.25 dyżurny KPP w Ropczycach został powiadomiony o wypadku, do jakiego doszło na poboczu drogi w Ostrowie.
Ustalono, że samochód dostawczy m-ki Lublin należący do jednej z rzeszowskich firm rozwoził po pracy pracowników tej firmy.
Kierowca pojazdu zatrzymał się przy drodze w Ostrowie. Wtedy jeden z mężczyzn próbując wysiąść, potknął się i wypadł uderzając głową na asfalt.
46-letni mieszkaniec Świlczy z urazem głowy trafił do szpitala.
Jak wstępnie ustalono, ranny mężczyzna był nietrzeźwy. Tego dnia w ogóle nie został dopuszczony do pracy. Badanie krwi wykaże jak bardzo był pijany.
Policyjne dochodzenie wyjaśni okoliczności wypadku.
źródło: Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie
Lublin: policja przejęła nielegalny skarb
Kilka tysięcy zabytkowych monet oraz groty żelazne znaleźli policjanci w mieszkaniu u 47-letniego Wiesława P. w Lublinie. Za nielegalne posiadanie kolekcji o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Wiesław P. przyznał się do poszukiwania zabytków archeologicznych przy pomocy wykrywacza metali.
Policjanci nie ujawniają, jak dowiedzieli się o zgromadzonych zabytkach w mieszkaniu Wiesława P.
REKLAMA Czytaj dalej
- Znalezione przedmioty posiadają znamiona unikatowości o najwyższej naukowej wartości i randze. Według eksperta z dziedziny archeologii zabezpieczone monety pochodzą z okresu I-IV wieku po Chrystusie, z wykopalisk w Dążkowie i Spiczynie - poinformował Witold Laskowski z zespołu prasowego komendy miejskiej policji w Lublinie.
Według dotychczasowych ustaleń, groty i monety pochodzą z różnych stanowisk archeologicznych będących się pod ochroną konserwatorską m.in. w Łukawicy, Gródku nad Bugiem, Hrebennem, Horodysznie, Spiczynie, Dubience, Makowie i Ćmielowie.
Zgromadzona przez Wiesława P. kolekcja monet zostanie przekazana pracownikom Instytutu Archeologii UMCS, którzy dokonają ich ekspertyzy.
Według polskiego prawa, wszystkie zabytki archeologiczne należą do Państwa, a ich wydobywanie na własną rękę jest nielegalne.
Numizmatycy, drzyjcie!
Przyjda, zabiora nielegalny skarb...
http://wiadomosci.onet.pl/1644488,11,item.html