sytuacja miala miejsce w gdańsku głównym niedaleo urzedu wojewódzkiego i
komendy policji :))) . ale na pewno nikogo nie uderzyło- walneło jedynie w
płotoddalony kilkanaście metrów i to koniec
Sebastian Sawicki napisał(a):
Z tym kamazem to ciekawe, bo ja tez bylem swiadkiem jak sie kolo
(blizniak) od kamaza urwal i pojechal akurat w stojaca na przystanku
kobiete..
Espesijali fo cataztrof, A.P.P. i J.F.:
Telefon ktory podalem, to
KOMENDA WOJEWÓDZKA POLICJI W GDANSKU:
Przez chwilę przeszło mi to przez myśl... ale cóż.
Pozostaje tylko uniżenie się ukłonić, co niniejszym czynię.
A.P.P.
Dnia 12/7/04 11:33 AM, na mej ambonie zmaterializował się demon
identyfikowany jako 'epsilon' i zrzuciwszy mnie z niej na zbity pysk
wygłosił chrapliwie:
w okolicach skrzyzowania kartuskiej z nowolipiem tez duzo nahalasowali. zna
ktos przyczyne?
Pewnie krążą po okolicy by pozbyć się nadmiaru paliwa... ;
http://www.wirtualny.gdansk.pl/wiadomosci/wydarzenia/10280
"Szefowie gdańskiej spółki paliwowej Raf-ol są podejrzani o pranie
brudnych pieniędzy i udział w mafii paliwowej handlującej podrabianą
ropą. Firma, której prezesów właśnie aresztowano, dostarczała paliwo
gdańskiej straży pożarnej, a smary Komendzie Wojewódzkiej Policji -
ustaliła "Gazeta"..."
Po konsultacji z Komendą Miejską Policji wszczęte zostało postępowanie
przygotowawcze z artykułu 257 kodeksu karnego - mówi "Gazecie" Dariusz Różycki z
prokuratury rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. - Są nagrania wideo z tego meczu. Na ich
podstawie będziemy ustalać personalia osób, które brały udział w tym
przestępstwie - dodaje Różycki. - Właśnie zapoznajemy się z materiałem z naszych
kamer. Wkrótce będziemy mogli powiedzieć, czy na jego podstawie uda nam się
zidentyfikować pseudokibiców - powiedział komisarz Jarosław Sykutera z Komendy
Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Chuligani mogą być ukarani z artykułu 257 kodeksu karnego mówiącego, że: "Kto
publicznie znieważa grupę ludności albo osobę z powodu jej przynależności
narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej... podlega karze pozbawienia wolności
do lat trzech".
Człowieku jesteś chory na toruńską megalomanię.Bydgoszcz jest ośrodkiem
większym (to się nie zmieni) i ośrodkiem administracji rządowej - z racji już
tych dwóch rzeczy jest naturalnym kandydatem do lokalizacji Sądu i Prokuratury
Apelacyjnej.O lepszych lokalach ,większej ilości spraw rozpatrywanych przez
Prokuraturę i Sąd Apelacyjny w Gdańsku nie wspominając (dodać należy że ośrodek
medycyny sądowej znajduje się w Bydgoszczy podobnie jak Wojewódzka Komenda
Policji).Naleganie w tej sytuacji na umieszczenie S.iP.A. w Toruniu jest
wyłącznie sprawą ambicjonalną nie mającą żadnego logicznego uzasadnienia
(mówienie o Uniwersytecie jest bezpodstawne bo nie ma on żadnego wpływu na
pracę sądów).A ja naprawdę boję się rządów tego marszałka - w otwarty sposób
dyskryminuje największe miasto regionu rozumiejąc zrównoważony rozwój
regionalny jako inwestowanie w Toruń tak by stał się konkurencyjny dla
Bydgoszczy na wszystkich możliwych polach - chyba nie na tym polega
zrównoważony rozwój.Nikt nic Toruniowi nie ukradł - wręcz przeciwnie Toruń
zyskał za czasów Bydgoszczy stolicy województwa Pomorskiego - w końcu to po
wojnie pojawiło się u was UMK.Teraz wy nas okradacie na każdym kroku - kotrakt
wojewódzki , Muzeum Sztuki Nowoczesnej , Akademia Medyczna ,izba lekarska ,
fundusze unijne.To wy nie chcecie się dzielić ale już niedługo tow.Achramowicz
odejdzie a pamiętaj że na fotel marszałka może trafić ktoś kto będzie życzył
dobrze nie tylko Toruniowi - zapewniam cię że to w zupełności wystarczy...
Gość portalu: as napisał(a):
> Gość portalu: Tomstar napisał(a):
>
> > Gdańsk, piątek 27 czerwca, godz. 17:00. Skrzyżowanie Okopowej i Toruńskiej
> .
> > Kilkadziesiąt metrów od Komendy Wojewódzkiej Policji i Urzędu Wojewódzkieg
> o
> > na czerwonym świetle stoi niebieski samochód osobowy na zagranicznych
> > numerach rejestracyjnych. Na pobliskim chodniku od strony torów kolejowych
>
> > czai się trzech młodzieńców. Nagle dwóch z nich przebiega przej trójpasmow
> ą
> > jezdnię, podbiega do samochodu, gwałtownie otwiera przednie i tylne drzwi,
>
> > wyszarpuje siedzącym kobietom torebki, ponownie przebiega trójpasmówkę i
> > ginie w krzakach. Zdezorientowani pasażerowie auta dopiero po kilkunastu
> > sekundach zdali sobie sprawę z całego zajścia.
> > To że w Gdańsku grasują hordy kieszonkowców to czytałem, ale widząc tak
> > bezczelny napad to szczęka normalnie opada.
a co to ciebie obchodzi,ciebie najwyżej murzyn na chaju wydymie w twoim kartonie
"- Nie wiadomo, jak by się skończyło takie hobby, gdyby nie interwencja
policji - mówi Gabriela Sikora, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w
Gdańsku. - To przestroga dla rodziców, by interesowali się, co robią ich dzieci
po lekcjach. Teraz funkcjonariusze będą ustalali źródło pochodzenia materiału
wybuchowego"
Ojjjj.... Ludzie, ludzie, na jakim swiecie wy zyjecie ?? Jak by sie
skonczylo... Normalnie, Chlopaki by sobie odpalili cos za miastem nie robiac
nikomu szkody, a policja szuka zrodla pochodzenia MW... Chyba nie musza... :/
TOLEROWAC takich ?
info.onet.pl/764499,11,item.html
" Kraj
PAP, jkl /2003-07-13 11:26:00
Pijany lekarz pełnił dyżur na izbie przyjęć
Około dwóch promili alkoholu w wydychanym powietrzu miał lekarz, który
pełnił nocny dyżur w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku. Pobrania krwi od
nietrzeźwego odmówiła policji lekarka z klinki współpracującej z policją.
"O tym, że w izbie przyjęć ginekologii Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku
przyjmuje lekarz, który jest pod wpływem alkoholu, powiadomiła policję w
niedzielę około 4 nad ranem telefonicznie anonimowo kobieta" - powiedziała
rzeczniczka pomorskiej policji, Gabriela Sikora.
Okazało się, że Roman K. miał około dwóch promili alkoholu w wydychanym
powietrzu. Nie udało się pobrać krwi od pijanego lekarza.
"Zrobienia tego odmówiła lekarka pełniąca dyżur we współpracującej z Komendą
Wojewódzką Policji klinice w Gdańsku" - powiedziała Sikora.
Roman K. został zatrzymany. Zostanie przesłuchany, gdy wytrzeźwieje. "
radca
Schetyniacy prą do władzy...
Tygodnik NIE juz w nr 47/2007 informował o zmianie na stanowisku KGP.
Pisał m.in:
(…)Andrzej Matejuk został komendantem wojewódzkim we Wrocławiu po
Rapackim, który wywindował go z szefa dzielnicowej komendy Krzyki na
komendanta miejskiego, a następnie zastępcę wojewódzkiego. Matejuk
rządził KWP od 2000 r.
Z fotelem pożegnał się w maju 2007 r. Główna przyczyna to bardzo
niska ocena pracy dolnośląskiej policji. Komenda Główna postanowiła
poprzez anonimowe ankiety zapytać przypadkowe społeczeństwo, jak
ocenia pracę policji w swoich województwach. Dolnośląskie „psy”
wypadły w rankingu najsłabiej w całej Pomrocznej. Trzy czwarte
pytanych stwierdziło, że nie ma zaufania do funkcjonariuszy. Trudno
się dziwić: tylko w ciągu ostatnich miesięcy wykryto, że dwaj
policjanci z oddziałów prewencji przez dłuższy czas handlowali
narkotykami i naćpani wykonywali obowiązki służbowe, inny policjant
na dużą skalę uprawiał konopie indyjskie, kilku niebieskich
współpracowało z gangiem sutenerów z ulicy Lelewela, inni prowadzili
burdel w Austrii, trudniąc się przy okazji handlem i przemytem
panienek, a komendant jednego z komisariatów jechał po pijaku w
towarzystwie osobnika poszukiwanego za popełnienie przestępstwa. To
tylko ważniejsze z ostatnio wykrytych przestępstw z udziałem
wrocławskich policjantów.
Były i sukcesy: 2 maja 2007 r. dwudziestu czterech dolnośląskich
policjantów pobiegło z wrocławskiego rynku do Rzymu, by w przeddzień
rocznicy zamachu na J.P.II modlić się przy jego grobie w intencji
szybkiej beatyfikacji. Nie byli to chłopcy od krawężników, ale
specjaliści, w tym kilku antyterrorystów, technicy, spece z wydziału
kryminalnego, a nawet zastępca szefa wrocławskiej drogówki.
Dobiegli. Jak poinformował padre Stanisław Stelmachowski, kapelan
dolnośląskiej policji, była to pierwsza na świecie biegowa
pielgrzymka policjantów do Stolicy Piotrowej. Czy wymodlili obecny
awans Matejuka, nie wiadomo.
Kiedy w czerwcu tego roku na stołku komendanta wojewódzkiego we
Wrocławiu zasiadł inspektor Jarosław Soliński (wcześniej był szefem
policji w Gdańsku), dolnośląscy platformersi mówili o „układzie”
i „gdańskim desancie”, bo nowego komendanta mianował ówczesny szef
MSWiA gdańszczanin Janusz Kaczmarek. Na razie nikt z partyjnych
towarzyszy Schetyny nie szepnie nawet o „wrocławskim układzie”.(…)
www.nie.com.pl/art9636.htm