Na połączeniach rur występują nieszczelności lub zostały one połączone w niewłaściwy sposób (kielichami do dołu). Nie wykluczone, że może również następować kondensacja pary wodnej na zewnętrzne stronie rur bądź przecieki na wylocie z komina. Naprawa prawdopodobnie będzie wiązać się z koniecznością wyjęcia wkładu i zamontowania go od nowa.
Witam,
Rury mam dobrze połączone bo sprawdzałem pozatym na scianach nigdzie nie ma plam cieknie tylko w miejscu połączenia rury z pieca z trójnikiem komina no i spod drzwiczek wyczystki ,a dzisiaj rano zauważyłem że skropliny wyciekły przy piecyku.
Dzień dobry,
czy jest sens impregnować więźbę dodatkowo środkiem przeciwogniowym? Mój kierownik twierdzi, że w zasadzie ma to mały sens bo i tak w trakcie pożaru nic nie pomoże. Czy taka impregnacja to droga sprawa?
pozdrawiam
W zasadzie nie ma sensu ,choć utrzymuje się kilkanaście lat od momentu nałożenia . Można zaimpregnować miejscowo przy kominach i obrębie do 1m od kominów nałożyć przez malowanie lub oprysk gotowej konstrukcji więźby i deskowania .To niewielki koszt .
Impregnacja biologiczna była, ale tylko powierzchniowa
lepiej wydać kasę na środki takie jak np. BORAMON ŚRODEK GRZYBOBÓJCZY niewymywalny impregnat do drewna – utrwala się w drewnie po ok. 2 dniach od momentu wykonania impregnacji.
Więźba deski łaty najpierw leżą na placu potem ktoś buduje obija deskami ,przybija łaty.
Jeżeli więźbę impregnowano zwykłym solnym ŚRODKIEM GRZYBOBÓJCZYM z dodatkiem bejcy , więźba zostaje umyta przez deszcze częściowo wymywając taki preparat osłabiając jego skuteczność.
Również w trakcie użytkowania gdy dach przecieka a w porę nie wyłapiemy tego , woda wymywa miejscowo taki preparat wtedy dochodzi do rozwoju grzybów.
W zasadzie nie ma sensu ,choć utrzymuje się kilkanaście lat od momentu nałożenia . Można zaimpregnować miejscowo przy kominach i obrębie do 1m od kominów nałożyć przez malowanie lub oprysk gotowej konstrukcji więźby i deskowania .To niewielki koszt .
lepiej wydać kasę na środki takie jak np. BORAMON ŚRODEK GRZYBOBÓJCZY niewymywalny impregnat do drewna – utrwala się w drewnie po ok. 2 dniach od momentu wykonania impregnacji.
Więźba deski łaty najpierw leżą na placu potem ktoś buduje obija deskami ,przybija łaty.
Jeżeli więźbę impregnowano zwykłym solnym ŚRODKIEM GRZYBOBÓJCZYM z dodatkiem bejcy , więźba zostaje umyta przez deszcze częściowo wymywając taki preparat osłabiając jego skuteczność.
Również w trakcie użytkowania gdy dach przecieka a w porę nie wyłapiemy tego , woda wymywa miejscowo taki preparat wtedy dochodzi do rozwoju grzybów.
Dobrze poczytać kogoś kompetentnego!
Proszę o poradę. Jestem laikiem w tych sprawach.
Komin zrobiony mam z cegły klinkierowej na zaprawie murarskiej. Tak zostawili fachowcy. Przyszły deszcze. W ciągu 10 minut ulewy powódż w domu. Po zewnętrznej stronie komina woda cieknie. Czy komin powinien być zafugowany?
Czytałam o tym na forum. Doradżcie, proszę.
Anka
Oczywiście cegły na kominie powinny być zaspoinowane, ale nie w tym prawdopodobnie leży przyczyna przecieków. Z opisu nie wiadomo, jak usytuowany jest komin - w kalenicy czy w połaci dachowej. W tym drugim przypadku często przecieki powstają w wyniku spiętrzenia wody na "zaporze" jaką jest ściana komina i przenikanie jej pod pokrycie dachowe. Przecieki mogą też powstawać w wyniku braku utworzenia tzw. wydry - osadzki ścianej komonowych powyżej krawędzi obróbek blacharskich. Jeśli nie ma wydry, blacha powinna być wprowadzona w szczeliny nacięte w ściance komina i uszczelniona silikonem.
Witam,
Z tymi kominami to ciągle coś jest nie tak.Gdy ja byłem na etapie stawiania murów, więźby , no i oczywiście kominów to starałem się dociec z czego mają być wykonane. Murarze twierdzili że jest to obojętne i zapewniali, że jeśli dekarz zrobi dobrą robotę - obróbki dekarskie to wszystko będzie cacy. Po prześledzeniu lektury , pewnie tak jak wszyscy dowiedziałem się że najlepiej będzie jeżeli część komina - ta nad dachem będzie wykonana z pełnej cegły klinkierowej. Zacząłem dzwonić po hurtowniach i okazało się że nikt takiej cegły nie ma, i że jest wykonywana tylko na zamówienie, ale takowego na kilkaset cegieł ( nie pamiętam teraz ile) nikt nie chciał przyjąć. Wniosek sam się nasuwał kupiłem cegłę klinkierową dziurawkę i zaufałem dekarzowi. Na moje szczęście o czym gdzieś już pisałem trafiłem bardzo dobrze. Gościu wykonał tkz wydrę na odpowiedniej głębokości , dobrze zaizolował, a na kominy założył czapki. Parę dobrych lat, duże ulewy i żadnych zacieków przecieków itp. Parę fotek:
Identyczna sytuacja byla u mnie, tez zaufalem dekarzowi, widzialem jak robil opierzenie, jest wcinka w komin, opierzenie na dwie blachy, gdzie jedna na druga nachodzi, wszystko elegancko zasilikonowane, czapki z blachy na kominie. Nie wiem co mam myslec, faktem jest ze cieknie i po obejzeniu jeszcze raz doklednie centymetr po centymetrze opierzenia, raczej nie jest ono winne. Wiec zostaje ta dziurawka :/ Drugi raz nie zdecyduje sie na dziurawke
Jak skoncza gruntowanie to napisze co sie dzieje po deszczu
POzdr
Po pierwsze, cegła klinkierowa z otworami to nie cegła dziurawka tylko drążona.
Po drugie, w żadnym przypadku nasiąkliwość fug nie będzie powodowała wycieku wody strumieniem gdyż na pionowej ścianie komina następuje natychmiastowy spływ wody po jego powierzchni.
Po trzecie, zaprawa na tyle wypełnia otwory w cegłach, że niemożliwy jest przeciek - najwyżej zaprawa może nasiąkać wodą powodując niszczenie zaprawy w razie zamarznięcia ale to zupełnie inne zagadnienie.
Po czwarte, 90 % przecieków w okolicach komina spowodowane jest przez niewłaściwe obróbki dekarskie (brak szczeliny lub listwy osłaniającej krawędź blachy) oraz wadliwym wykonaniem czapy kominowej (powinna być betonowa, wystająca 8 - 10 cm poza ściany komina) a obudowa komina prefabrykowanego osłonięta uszczelnionym kołnierzem
hmmm. Na moj chlopski rozum wlasnie tak samo rozumuje. Moze wrzuce pare fotek niedlugo i sami ocenicie to opierzenie. Chce dodac ze to jest sprawdzona ekipa, ktora pracowala u kilku mich znajomych i wszystko bylo (jest) OK. Nie wiem jak ich przekonac zeby poprawili cale opierzenie, bo jak twierdzo "my sie na tym znamy, nie robimy tego pierwszy raz itd".
Czy kierownik budowy moze w tym zakresie cos zrobic (zmusic ich do poprawek)
PS: szanowna Redakcja zgubiła "po czwarte"
POzdr
To mało powiedziane. Dziurawka w kominie to idiotyzm.
Mocne słowa.
Takie kominy są bardziej narażone na niszczenie i w efekcie przeciekanie.
Czyli bardziej trzeba zadbać o konserwację. Sprawdzać i szybko reagować. Impregnować.
Niestety często tak się buduje i trzeba z tym żyć.
I można, bo wiele takich kominów funkcjonuje i jest ok. ..a dziurawka jest i będzie i przecież na zewnątrz. Fakt komin mocno narażony.
..a na budowie jeszcze wiele spierdzielą i nie będzie człowiek nawet wiedział co.
U mnie reguła jest jedna. Wchodzi nowy fachura do kolejnej roboty. Krytykuje coś, co już zrobione wcześniej, a potem knoci swoje. ..i poprawia. Hm.. to faktycznie idiotyzm. ..ale tak jest.
Ja wiem, że są świetni wykonawcy. I pewnie udzielają się na tym forum.
..ale statystyczny wykonawca/budowlaniec to wróg budowy.
Trzeba walczyć, bo bez nich nie wybudujemy
Ika to dokładnie tak jak z moją szwagierką....wszyscy którzy mają dom to pieprzeni dorobkiewicze, i dobrze im tak, bo mając dom, maja jak zawiązać....a to odśnieżanie, a to strzyżenie trawnika, a to komin zatkany, a to dach przecieka itp, itd, w ten deseń.
Wszechwiedząca, mądra, elokwentna, inteligentna szwagierka....powinnam sie od Niej życia uczyć.
Na każdy temat ta kobieta ma jedyną, niepowtarzalną i niepodważalną rację.
Cześć !
Co słychać ?
(...)komin tak mi przecieka , (...) jak dorwę majstra mu chyba *^^%$&*)()(^%#%UY
Czyli normalka.
Post 24.
Khe khe? dach to lenistwo śmierdzące i marnowanie miejsca, więc lepiej go nie robić, co udowodnię w kilku prostych tezach:
Dach leży.
Dach przecieka i trzeba dookoła niego skakać.
Na dachu to możesz sobie najwyżej kogucika postawić i to wcale nie na dachu, ino na kominie najczęściej!
Na dach trzeba chuchać i dmuchać, bo śnieg leży albo słońce na niego świeci i dachówki blekną.
Trzeba go chronić przed cieniem, inaczej porasta glonami.
Dach jest tak skomplikowany w budowie, zawsze są błędy.
Każda większa wichura i po dachu. (Wredny jest i woli sobie wtedy hulać niż wypełniać swój podstawowy obowiązek, czyli leżeć. Mógłby nauczyć się chociaż "siad".)
Więc najprościej dachu nie robić.