logo
 Pokrewne renessmekominy klinkier leje się podczas deszczukominy murowane z cegły klinkierowejKominy tradycyjne z cegły robociznakominy prefabrykowane ceny WarszawaKominy klinkierowe ponad dachemKominy stal kwasoodpornakominy przemysłowe ceglaneKominy do co gaz turbokominy spalinowe przemysłowekominy wentylacyjne IBF
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tejsza.htw.pl
  • renessme


    | Jeśli obawiasz sie, że może
    | przeciekać na obróbce, użyj taśmy, nie pamiętam jak się toto nazywa
    | ale od zewnątrz folia alu a od środka mocno klejąca bitumiczno -
    | kauczukowa warstwa. Trzyma jak cholera i dobrze uszczelnia. Jak
    | przykleisz na styku blachy i muru to małe jest prawdopodobieństwo,
    | żeby tamtędy coś przeciekło.
    |

    To moze tez sie podpytam - wprawdzie kominy mi nie ciekną, ale w trakcie
    budowy kiedy mialem jeszcze nie ocieplony dach to woda płynęła na poddaszu
    po kominie - przyjechał szef dekarzy ktorzy robili przykrycie dachu i az sie
    za głowe złapał - okazało sie ze ekipa zapomniała połozyc kitu dekarskiego
    przy wydrze (tak to sie chyba nazywa) czyli w miejscu wpuszczenia obróbki
    blacharskiej w ocieplenie komina (kominy mam z cegły ceramicznej pełnej,
    ocieplone 5cm warstwą styropianu , na to klej, siatka i jescze raz klej -
    blacha jest wpuszczona jakies 2 cm w styropian ) Ostatnio wdrapałem sie na
    dach i po dokladnych ogledzinach okazało sie, ze połozony w ramach naprawy
    kit po roku stwardniał i pojawila sie rysa biegnaca w kicie wzdłuz
    obrobki... boje sie ze woda dostanie sie tedy pod poktrycie dachu.
    Czytając powyzsze rozwazania wpadłem na pomysł oklejenia tej wydry własnie
    tasma dekarska, zastanawiam sie tylko czy bedzie sie ona trzymała mojego
    komina? i czy skutecznie uszczelni połączenie komina i blachy?

    |
    | pozdrawiam Piotr
    |

    Pozdrawiam Marcin




    | Tak, tez tak miałem przez pierwsze 2 lata. Potem fundusz remontowy
    | 0,7 zł /miesiąc/m2 Ile kosztowało te 80 m2 .

    To bedzie 56 zl na ten fundusz remontowy - majatek to nie jest.

    I oczywiscie, jak rozumiem, w domu to juz remontow sie nie robi,
    hydrofor sie nigdy nie psuje, szambo nie cieknie, kanalizacja nie
    zatyka, przegladu kominow raz do roku nie trzeba robic, chodnika
    odsniezac...

      MJ
    W przypadku bloku -te pieniądze starczają tylko na takie drobne naprawy -


    jak potrzeba będzie wymienić rury, pomalować klatke czy inne,  to zrzutka
    jest po 800-900 zł od mieszkania - oczywiście zależnie od udziału i
    powierzchni lokalu.
    Nie zakladałabym, ze w nowym domu zacznie sie zaraz wszystko psuć. Koszty
    proporcjonalnie są mniejsze bo płacisz dokładnie tyle ile sam
    zużyjesz/zepsujesz a zadowolenie z "usług"  chyba nieporównywalne, prawda?
    Firm na rynku jest pod dostatkiem można wybierać inne (dom)  niż te, które
    zgłosiły sie do przetargu (spółdzielnia).
    Kkasia




    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.budowanie




    On Wed, 11 Oct 2000 09:12:11 +0200, Marcin Stanisz wrote:
    Tak sie domyslalem, co jednak nie zmienia faktu, ze ja (reperujac
    np. tlenomierze Rosemounta, pracujace na kominach w
    Belchatowie, Policach, itd.) wolalem zmienic plytke na nowa -
    gwarantuje to wg mnie dluzszy czas dzialania ukladu po naprawie i


    A to wcale nie jest takie pewne. Poprzednia plytka byla sprawdzona
    i wygrzana, nowa - nie wiadomo ile wytrzyma :-)


    jednak umozliwia naprawe na miejscu - nie trzeba dwa razy jezdzic...


    A co to - nie mozna wniesc lutownicy na komin :-)

    J.




    Michał Augustyniak wrote:
    Weź napraw instalację zanim kogoś zabije.


    No cóż, dobrze powiedziane. Krótko się tłumacząc, dodam, że o tym, iż
    istnieje jakaś sytuacja awaryjna dowiedziałem się jak wysiadł telewizor,
    wcześniej nie zwracałem uwagi na podjaśniające się światło (tak jak na
    dzwoniące rury, kawki w kominie i tym podobne rzeczy zdarzające się w
    starych budynkach). A za utrzymanie takich budynków odpowiada
    administracja, elektryk już coś naprawił i objawy znikły (jedynie telewizor
    pozostał:/). Podobno można dochodzić naprawy uszkodzeń od właściciela
    budynku, ale raczej czarno widzę polubowne załatwienie sprawy.



    rtg napisał
    > doprowadzić to w tej chwili po 15 latach jątrzenie tego tematu jest
    > rozgrzebywaniem ran które już jakoś sie zabliźniają. Panowie Kaczyńscy są
    > ludźmi nieodpowiedzialnymi bo doprowadzając do antagonizmów w społeczeństwie
    > naszego kraju kręcą bat na swoja skórę. Teraz oni rozliczać będą komunistów za
    > działania sprzed 16lat. Za 4 lata komuniści rozlicza PiSowców za działania
    > niezgodne z prawem w w poprzednich latach po 2006r. I mogą swoje odsiedzieć w
    > więzieniach jak zwycięży duch rewanżyzmu.
    No to jest właśnie takie streotypowe myslenie w duchu GW. Nie chodzi o zabliżnianie sie jakichs ran, czy wzniecanie ideologicznych antagonizmów. Istnieje gruba, doprowadzająca do obniżania jakości naszego życia patologia układów reprezentowana przez postkomunistów. Jesteśmy na dole listy państw w których istnieje korupcja, mamy niesprawny sytem podatkowy, mamy niczym nieuzasadnione kominy płacowe i to wszystko zawdzięczamy lewicowym rządom kolesiów. I istnieje deklaracja PiSu, że będą to próbowali naprawiać. Mogę dyskutować, czy znajdą siłę, żeby sobie z tym poradzić, ale generalnie potrzeba naprawy jest oczywista. Jeżeli przekrocza prawo, to oczywiście trzeba będzie ich osądzić, ale na razie pokaż mi w którym miejscu to prawo zostało przekroczone.



    Chłopie... jeśli Ci na naprawe styknie to sie powinieneś cieszyć :)
    Ja miałem podobną sytuacje , też troche piachu, uszkodzenia (ocenione przez
    serwis) na 6 tys, a PZU dało mi 900 zł !!!
    Dwa odwołania (jedno do Dyrektora oddziału, drugie do inspertoratu)- odmownie.
    Teraz założyłem sprawe w sądzie. czekam na rozprawe.
    6 lat płaciłem AC i jak miałem pierwszą w życiu szkode to mnie z CH..a chcą zrobić.
    Na malowanie przyznali mi 60 zł za element !!! Bok kazali pokleić i dostałem 50
    zeta na "kropelke". Najwięcej było za komin, klamke, szybke i lusterko.
    O tym, ze metalik sie cieniuje "rzeczoznawca" zapomniał.

    Życze powodzenia.
    gdyby chcieli Cie wydymać, nie daj sie !!! Walcz o swoje !



    Niestety, ale cały czas trwają naprawy prawie wszystkich balkonów i tarasów, była wymiana dachu, i uszczelnienia kominów, mają być poprawki garażu itp. Za wszystko płacą mieszkańcy. Mieszka tam znajomy. Sprawa sądowa chyba nadal w toku, ale trudno będzie, gdyż Jaworski ponoć przepisał firmę na żonę;



    prosze o radę...
    Kamienica należy do miasta,które również zarzadza tą kamienicą, Znajoma jest
    współwłścicielem. Lokator, ktory zajmuje lokal pod nią <prowadzi tam sklep>
    powiedział, że on z komina nie korzysta wiec remont go nie interesuje. Uwazam ze
    zarówno miasto jak i lokatorzy powinni partycypować w kosztach naprawy tego
    komina, proporcjonalnie do udziałów. Jeszcze raz prosze o podpowiedz w jaki
    sposób rozwiazć tą sytuację, jakimi ustawami sie "podeprzeć", aby rozwiązać ta
    sprawę jak najkorzystniej.



    Uściśle moje pytanie. Czy jeżeli będę miał espertyze kominiarza, że mój komin
    wymaga przebudowy bo nie spełnia wymogów prawa budowlanego to czy zarząd może
    przeznaczyć kasę na ten komin bez uchwały? Wydaje mi się, że w tej sprawie nie
    ma sensu pytać się większości mieszkańców bo nie są fachowcami w tej dziedzinie.
    Czy są jakieś ograniczenia kwotowe jakie zarząd może wydać na taką
    naprawę/remont komina?



    Jak sam zauważyłeś dach jest częścią wspólną. Jeśli kilka osób zamontuje anteny
    satelitarne lub inne to za remont komina lub naprawę dachu tym spowodowaną
    zapłacą wszyscy. Nie pytaj więc czy wspólnota ma prawo do zamknięcia wejścia na
    dach, a zapytaj jak ustalić sprawę montażu anten aby wszyscy byli zadowoleni.
    Oczywiście ten sposób rozwiązania sprawy nie jest najszczęśliwszy.



    Kominek w bloku = samowola budowlana?
    W mojej wspólnocie jedna osoba mieszkająca na najwyższej kondygnacji w
    5-kondygnacyjnym bloku zrobiła sobie w mieszkaniu kominek.
    Oczywiście bez zezwolenia - jest to niezgodne z obowiązującym prawem - nikt
    nie dałby na to zezwolenia.
    Jak rozumiem jest to samowola budowlana (?) - pogwałcenie prawa budowlanego z
    ryzykiem pożarowym dla współmieszkańców. Dodatkowo, co może być finansowo
    niemiłe - skutkuje dla wspólnoty utratą gwarancji na dach (blok jest jeszcze w
    okresie gwarancji/rękojmi).
    Lada moment o zdarzeniu będzie powiadomiony Nadzór budowlany, który zapewne
    wyda jakąś decyzję. Decyzję tą zapewne otrzyma zarząd wspólnoty, że należy
    przywrócić nieruchomość do pierwotnego stanu (tak spekuluję - może się mylę?)
    I tu mam pytania -
    1. Jakiej decyzji ze strony Nadzoru można się spodziewać?
    2. Czy jeszcze jakiś inny organ może być zainteresowany tą sprawą?
    3. Co powinna zrobić wspólnota - w jaki sposób wymóc na właścicielu
    "mieszkania kominkowego" likwidację kominku i komina, naprawę dachu na własny
    koszt i przejęcie na siebie zobowiązania o pokrywaniu kosztów ewentualnych
    remontów dachu wynikających z utraty na niego gwarancji.
    4. Czy odpowiedzialność jest tylko po stronie właściciela czy także po stronie
    wykonawcy kominka? Na jakiej podstawie można ścigać właściciela i wykonawcę?
    5. ...?



    "Na podstawie tego uszkodzenia wykonawca w razie wystąpienia
    > nieszczelności podobno może odmówić naprawy. Nawet w innej części budynku,
    > odległej o kilkadziesiąt metrów od owego komina."

    Nie przesadzajmy. Musiałby wystąpić związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wadą
    ujawnioną kilkadziesiąt metrów od miejsca uszkodzenia. I to wykonawca musiałby
    udowodnić, że taki związek istnieje i wada spowodowana jest przebiciem dachu
    przez przewód kominowy, a nie Wy.

    Nadzór budowlany skieruje się do tego, kto narusza przepisy. A droga wygląda
    tak, że jeśli dobrowolnie sąsiad nie przywróci stanu pierwotnego i zgodnego z
    przepisami, to trzeba wystąpić na drogę sądową.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl