logo
 Pokrewne renessmeKościół Świętego KrzyżaKołobrzeg Lechkonewncja Praw DzieckaKolej transyberyjska Podróżekoncert Na Pożegnanie Jacka Skubikowskiegokomunizm socjalizm i kapitalizmkolonie kaszubykomiksy star warskorn alivekon pociagowy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • conclusum.xlx.pl
  • renessme


    W podstawówce w sprawdzianie z polskiego powołałem się na ten oto fragment.


    Tak to on i mówił Maćkowi. "Jeno - myślał - nie byle Niemiec nosi pawi lub strusi czub na hełmie". Z gości krzyżackich chyba jacy grafowie, a z samych Krzyżaków chyba komtur - i to nie każdy.
    Lektury: Henryk Sienkiewicz - Krzyżacy Tom II - Rozdział LI

    Polonistka stwierdziła, że strusie pióra w lekturze nie występują, bo nie odkryto wtedy Australii. O ile w szkołach nadal dzieci nie uczą się przy komputerach to i dziś trudno byłoby przekonać, że żyją one w Afryce (a do 1940 zamieszkiwały także Bliski Wschód). W krainie kangurów natomiast dreptają emu i kazuary.

    Warto dbać o wiedzę ogólną i przypominać sobie to i owo.




    W tym znaczeniu było to propagandowe zwycięstwo Polaków.

    Krzyżaków przed Płowcami już nie raz porządnie potłuczono, choć niekoniecznie w takiej skali. Odnośnie propagandy, trzeba wspomnieć, że w opinii dworu królewskiego w bitwie miało zginąć ok. 40 tys. Krzyżaków.
    Wojsko polskie najprawdopodobniej wynosiło ok. 4 tys. żołnierzy, wojsko krzyżackie:
    - straż tylna (czyli atakowana w I fazie) - ok. 2 tys.,
    - główne siły - ok. 4 - 5 tys.,
    - straż przednia - ok. 2 tys.
    Straż tylna została niespodziewanie zaatakowana od przodu, co dało zaskoczenie, choć jej złamanie nie przyszło łatwo (do zwycięstwa polskiego przyczyniło się walnie zdobycie wrogiej chorągwi). Z ważniejszych dygnitarzy do niewoli wzięto w I fazie wielkiego marszałka von Altenburga, komtura gdańskiego Alberta von Ore i komtura elbląskiego Hermanna Ottingena.



    Faktycznie to mało prawdopodobne Grupa von Plauna=10 braci? Nie znam odpowiednich danych ale poszukam

    P.S w4w gratulacje 1000

    [ Dodano: 2006-11-12, 20:43 ]
    No tak trudno określić ilu zakonników było w grupie von Plauena ale można przypuszczać że co najmniej ci z okolicznych zamków a juz na pewno zakonnicy ze Świecia (czyli liczba conajmniej 36 jak pisałem wyżej). Można przyjąć że 50 Krzyżaków. Oprócz grupy Plauena operowały też inne grupy m.in. komtura Rynu, komtura Człuchowa, Grupa Michała Kuchmeistera w Nowej Marchii, komtura Bierzgłowa... razem może jakieś 200 zakonników. Nie wyobrażam sobie żeby w zamkach przynajmniej pogranicznych zostało mniej niż 5-10 zakonników. Pograniczne zamki: Tylża, Regneta, Ełk, Pisz, Szczytno, Lidzbark Nidzica, Działdowo, Dąbrówno( cztery ostatnie zajęte przez Jagiełłę jeszcze przed Grunwaldem) Brodnica, Gołub, Toruń, Bierzgłowo, Tuchola, Debczno, Człuchów (to te najbliżej granicy, te na trasie marszu to jeszczekilka twierdz. Musiało ich trochę zostać w Malborku, w pozostałych zamkach, bardzo dużo w Inflantach. Na pewno liczba zakonników pod Grunwaldem nie jest adekwatna do ich ogólnej liczby.



    Zacytuję (z pamięci) krótki dialog z KRZYŻAKÓW H. Sienkiewicza. "My krzyż nosimy na płaszczach" powiedział jeden z komturów. "A TRZEBA NOSIĆ GO W SERCU"- odpowiedział książę mazowiecki. Nie zawsze zewnętrzne oznaki współczucia, , nachalna i demonstracyjna żałoba są gestami szczerymi i "na miejscu". W wielu wypadkach to tylko przejawy hipokryzji oraz gry pozorów!



    Widzialem takie oznaczenia nawet kamienicach w ktorych nigdy nie bylo nic waznego. Mysle, ze z tym jest jak w Krakowie. Sa niemal wszedzie a pod Krakowem pajeczyna tuneli laczacych niemal wszystko. W przypadku kaplic tych rozmiarow zapewne mogloby evtl. chodzic o miejsca pochowku. Przyszlo mi na goraco do glowy. Byc moze podobnie ja z Mauzoleum drugiej bitwy pod Grunwaldem, kaplice zburzono z przyczyn politycznych? np. Tablic nagrobnych i pochowkow powiedzmy wielkiego komtura czy zwyczajnie krzyzakow z dluga lista anty polskich postepkow i owe burzenie bylo wylacznie odegraniem sie jak na Hindenburgu?
    To oczywiscie niejasny domysl mozliwy jak kazdy inny.






    Adaptacja powieści Henryka Sienkiewicza z niewielkimi zmianami wobec pierwowzoru. Na pierwszy plan wysunięto losy Juranda ze Spychowa, zdradziecko atakowanego przez Krzyżaków ze Szczytna, którym przewodzi okrutny komtur Zygfryd de LĂśwe. Równolegle poprowadzono wątek romansowy między Zbyszkiem, Danuśką i Jagienką. Punkt kulminacyjny stanowi finałowa bitwa pod Grunwaldem.



    Troche matematyki w obliczeniu powierzchni Pruszcza.




    Wiemy ze Komtur Gdanski Jakubowi Schulze zapisal 89 lanow terenu pod Pruszcz,czyli 89 lanow razy 17,995 ha wynosi 1601,5 ha.Na kilometr kwadratowy wchodzi 100 ha.1601,5 ha podzielone 100 wynosi 16,15 kilometrow kwadratowych.Taka powierzchnie posiadal Pruszcz za Krzyzakow.Dzisiaj w Wikipedii mozna odczytac ze powierzchnia Pruszcza wynosi 16,47 kilometra kwadratowego.No, troche sie powiekszyl, albo jestesmy w granicach Prusta?Z drugiej strony mozna powiedziec jezeli granice sa te same to ten lan musial 18,5 ha miec.Na podstawie jakich lanow byl mierzony Pruszcz?



    Ciekawostka
    Z osady pochodził Konrad Leczkow (Conrad Letzkau) ur. w II poł. XIV w. - zm. w 1411 r. w Gdańsku w poniedziałek po Niedzieli Palmowej. Pochowany został w Kościele Mariackim, gdzie zachowała się płyta nagrobna z jego nazwiskiem. Władze Gdańska upamiętniły Leczkowa nadając jego nazwisko ulicy we Wrzeszczu (Nowe Szkoty). Burmistrz Gdańska (Głównego Miasta) w latach 1405 - 1411. Wcześniej od 1396 ławnik i miejski rajca. Był zwolennikiem ścisłych kontaktów z Polską i uniezależnienia Gdańska od Krzyżaków. W 1398 roku dowódca krzyżackiej wyprawy na Gotlandię przeciwko korsarzom z Bractwa Witalijskiego, którą zdobyto. W 1410 po bitwie pod Grunwaldem jako przedstawiciel Rady Miasta uznał zwierzchność Polski nad miastem i złożył hołd królowi Władysławowi Jagielle. Po odzyskaniu przez Zakon kontroli nad miastem nadal pozostał burmistrzem. W 1411 roku wraz z dwoma innymi przedstawicielami miasta - drugim burmistrzem Arnoldem Hechtem i rajcą Bartłomiejem Grosse (jego zięciem) udał się do zamku krzyżackiego na rozmowy z komturem gdańskim Henrykiem von Plauenem w celu rozwiązania sporu dotyczącego płacenia podatków zakonowi przez stany pruskie. Z rozkazu komtura wszyscy trzej zostali zamordowani.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl