No i wróciłam Nareszcie w domu! Stolicę sobie obejrzałam. PKiN, Zamek, Krakowskie Przedmieście, Kościół św. Krzyża, św. Anny, Najśw. Zbawiciela (o ile dobrze pamietam), Ogród Saski (piękny jest o tej porze roku!) Grób Nieznanego Żołnierza, XXX piętro PKiN i trochę spacerów po mieście. DO Teatru Współczesnego zajrzałam, ale nie poszłam na nic- nie lubię chodzić sama do teatru, kina itp. Najfajniej jednak spędziłam jedno popołudnie w Łazienkach uganiając się z aparatem za wiewiórkami. W życiu nie widziałam, żeby gdzieś te rude stworzonka podchodziły tak blisko ludzi!!! Straciłam tam zupełnie rachubę czasu. A do tego pogoda była w czwartek wyśmienita. Wkleję potem fotki
Wiesz, nie wiem, czy dobrze zrobiłaś odstawiając antybiotyk.
Sory Doti, Dopiero teraz doczytałam, ze Dawid miał wymioty. W takiej sytuacji rzeczywiście lepiej odstawić.... Dobrze, ze juz widac poprawe.
Monika, trzymam kciuki za Zosię
Ja do kościoła tez chodze od wielkiego dzwonu, niestety. Mam dodatkowy balast w postaci męża-ateisty. U nas w parafii tez jest specjalna msza dla dzieciaczków i jest na niej po prostu super!! wszystkie dzieci chodza sobie gdzie chcą, jest charakterystyczny szum, ale nikt sie nie niecierpliwi ani nie stresuje, bo to przecież msza dla dzieci, więc wszystko jasne Tytek miał moment, ze przy paciezru, jak robił znak krzyża to mówił: w imię Ojca, i Syna i Ducha Swiętego Mikołaja"
A ja włąśnie wróciłam z naszego nowego mieszkania. Spędziłam w nim prawie 3 godziny i z elektrykiem, hydraulikiem i znajomym ustalaliśmy wszytsko. Tzn, nie wszystko, a na razie początek Ech, zaczynam już czuc , że to moje I całe nieprzyjemne historie odchodzą w niepamięć
Coś takiego! A kogo znowu spalili na stosie??? lol2
nikogo
chodzilo mi o to ze ktos tutaj strasznie kreci....skoro rzezi dokonali zadni krwi i lupów niechrzescijanie pod oslona krzyza to kim byla glowa kosciola wtedy ?? z tego wynika ze nagabujacy i nawolujacy do wyprawy i odbicia ziemi swietej papiez takrze nie byl chrzescijaninem...a jak niechrzescijanin moze stac na czele kosciola ??
Msza Św.Trydencka w Radomiu
Reportaż z Mszy św. w Radomu tu: Kronika Novus Ordo
Wypowiedź z Forum Krzyż:
"Dwóch moich braci było dzisiaj w radomskiej farze na długo wyczekiwanej Mszy "trydenckiej". Jeden z nich prosił mnie o opisanie tego co się zdarzyło w Radomiu na Forum i o wołanie o pomoc GDZIE SIĘ DA. Drugi sam jest czytelnikiem forum, więc może przedatwi w najbliższym czasie swoje osobiste spostrzeżenia. Sprawa jak widać bardzo szybko znalazła już odźwięk w Internecie - na szczęście to nie ja musiałem być tym, który przekazuje złe nowiny jako pierwszy... Gdzie jeszcze, poza Internetem, Radomianie mogą wołać o pomoc? Co robić?
Większość spraw opisana została już w notatce w breviarium. Ale, ponieważ obiecałem, przekażę w punktach to, o co prosił mnie brat:
1) 3 czytania
2) Modlitwa wiernych
3) Zamiast kazania: tyrada o tym, że musimy się trzymać wskazań soboru, a on dokonał zmian. Zmiany były konieczne, zmiany były, są i zmiany BĘDĄ zachodzić. Abp. Lefebre dokonał schizmy, a przecież MÓGŁ POPROSIĆ O MSZĘ TRADYCYJNĄ I ŚWIĘCENIA BISKUPIE I WSZYSTKO BY BYŁO W PORZĄDKU. No i prawdziwy "hit" - zdanie powtórzone dwa lub nawet trzy razy: "Msza Trydencka nigdy nie była zakazana, ale teraz już jest dozwolona". Logika po prostu powalająca! I nie jest to przejęzyczenie - celebrans powtórzył to co najmniej dwukrotnie!
4) Nowy kalendarz
5) Komunia przez środek koscioła
6) Jak się zmniejszy frekwencja, to Msza zostanie skasowana.
Plusami były, oprócz dużej frekwencji, chorał gregoriański w wykonaniu alumnów z radomskiego seminarium oraz zapowiedź, że Msza odprawiana będzie nie raz w miesiącu (jak wcześniej się spodziewano), tylko dwa razy w miesiącu. Tylko czy zwiększenie częstotliwości tych naduzyć naprawdę jest plusem?
Następna Msza "trydencka" w Radomiu 17 lutego. Jako Radomianin z urodzenia i pochodzenia (mimo, że od 10 lat poza Radomiem) serdecznie zapraszam do mojego rodzinnego miasta wszystkich tradycjonalistów, którzy zaopatrzeni w sprzęt do nagrywania obrazu i dźwięku mogliby zarejestrować "kreatywność liturgiczną" Nadzwyczajnego Rytu Rzymskiego.
Kyrie eleison!"
Zawsze mówiłam, że książeczka "Msza Św. Trydencka" w obrazkach ( mam na myśli ten "komiks", który w grudniu był wydany ), jest nie tylko dla dzieci!
a może ktoś ze Strzybnicy ruszy sie by zajrzeć do faroża i załatwić klucze.....
do kościoła Św. Krzyża (już nie jest tak zimno) czy salki
w Maksie jest dużo niepotrzebnego dymu i alkoholu...
pozdrawiam
Rys historyczny - źródło - strona Parafii WNMP w Żukowie.
Historia Żukowa nierozłącznie wiąże się z zakonem Sióstr Norbertanek. Osadził je tutaj książę Gdańsko-Pomorski Mściwoj I, sprowadzając w 1209 roku ze Strzelna na Kujawach. Siostry osiadły pierwotnie w ciasnej dolinie, tam gdzie rzeczka Stolpa wpływa do Raduni, wznosząc następnie siedzibę konwentu w Żukowie. Klasztor dobrze zasłużył się Kaszubom i Pomorzu prowadząc między innymi szkołę dla dziewcząt z domów szlacheckich i patrycjatu gdańskiego, a od XIV wieku również dla chłopców.
Norbertanki utraciły swe majętności z chwilą pierwszego rozbioru Polski. Wkrótce władze pruskie zamknęły też nowicjat, a w 1834r. klasztor uległ kasacie. Ostatnia zakonnica zmarła w 1862r. Po kasacie klasztoru kościół poklasztorny został przekazany miejscowej parafii, a zabudowania klasztorne przeznaczono do rozbiórki. Ocalały jedynie: budynek gotycki z salą o krzyżowym sklepieniu wspartym na ośmiobocznym filarze, dobudowana w XIX wieku plebania, stajnia i wozownia z 1888r., gdzie mieści się Muzeum Parafialne i figura św. Norberta z ok. 1800r., stojąca na dziedzińcu.
Żukowski kościół poklasztorny jest najstarszym zabytkiem architektonicznym na Kaszubach, kryjącym wiele cennych dzieł sztuki z XIV-XVIII w. Największą wartość ma późno gotycki ołtarz z tzw. szkoły antwerpskiej. Ołtarz główny, z obrazem Wniebowzięcia N.M.P. z warsztatu wybitnego gdańskiego malarza Hermana Hana, pochodzi z pierwszej połowy XVII w.. Najstarszym zabytkiem kościoła jest krzyż wiszący nad wejściem do zakrystii pochodzi z końca XIV wieku. W kościele znajduje się gotycka rzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem a w kaplicy obok zakrystii alabastrowa płaskorzeźba Pokłon Trzech Króli. Zabytki barokowe: niebiesko polichromowana tęcza, ambona, konfesjonały, wspaniała balustrada chóru i wiele innych detali wyposażenia łącznie z architekturą obiektu stawiają żukowski kościół poklasztorny w rzędzie najcenniejszych zabytków Pomorza.
Pamiątką po klasztorze w Żukowie jest również kaplica ku czci św. Jana Nepomucena postawiona w 1754r. na wzniesieniu cmentarza dla upamiętnienia dziewięciu zamordowanych 12.10.1224r. zakonnic, ofiar najazdu Prusów. Ma też Żukowo drugi kościół - św. Jana Chrzciciela - na górze przy wjeździe do miasta od strony Gdańska, widoczny z daleka czworoboczną wieżą. Pierwsza wzmianka o tym kościele pochodzi z 1325r. Jego wnętrze posiada wyposażenie barokowe.
Na początek kilka fotografii z dziedzińca poklasztornego.Niestety, tylko zewnętrzne. Do środka można wejść
tylko z wycieczką lub indywidualnie z zamówionym przewodnikiem.