źródło: http://www.idg.pl/news/344361/Empik.Playst...30.zlotych.html

Klienci jednego z warszawskich salonów sieci Empik mogli trafić na ofertę bardzo niecodziennego zestawu promocyjnego. W sklepie pojawił się pakiet zawierający konsolę Playstation 3 z dołączonym Pismem Świętym. Całość połączona została białymi wstęgami i opatrzona reklamą "doskonały prezent na komunię świętą". Sprawa błyskawicznie trafiła na łamy serwisów informacyjnych, nie tylko polskich.

Lipopa powiedzonka doskonałe
Jeśli chodzi o prezenty to wierz mi że z całą pewnością 8latki będą miały użytek z mp4. Teraz dzieci się szybciej rozwijają, widzę to po dzieciach znajomych. Kiedyś kupowało się np. na św. komunię zegarek albo łańcuszek a teraz komputery i skutery więc coś w tym jest.

Ja dzisiaj wstałam z bólem głowy. Spałam całą noc i boli mnie głowa, gdy budzę się w nocy to głowa mnie nie boli

My też mamy za dwa tygodnie komunię mojej chrześnicy. Na początku miałam straszny dylemat z prezentem, bo chrześnica bardzo wymagająca co do prezentów np pod choinkę albo z innej okazji i nie omieszka nawet krytykować. Rodzice niestety nigdy na to nie zareagowali. Doszłam jednak do wniosku, że dziecku ten dzień ma się kojarzyć z sakramentem a nie z prezentami. Najprawdopodobniej kupimy jej obrazek ze srebra z rodziną świeta albo medalik z łańcuszkiem + Biblia.
Jeżeli macie już jakieś sprawdzone wydanie Biblii albo Pisma świętego to prosiłabym o zasugerowanie czegoś

Poprawiłam na I Komunia Święta, bo Komunię można przyjmować dwa razy dziennie i raczej nie o to Ci chodziło...

Ja moją Pierwszą Komunię wspominam raczej pozytywnie. Najpierw szłam w parze z chłoakiem, w którym się podkochiwałam, a później dostałam masę prezentów Tylko potem nie chciało mi się codziennie chodzić do kościoła... Biały tydzień był największym minusem.

Dzieweczki pomóżcie! Sypnijcie pomysłami na prezent dla bratanicy (bliskie mi dziecko,ale nie chrzesniaczka) z okazji Komunii św. Nie chodzi o drogi,szpanerski prezent, raczej o coś na pamiątkę (jej chrzestna kupuje złoty łańcuszek). Jakaś książka (bratanica nie lubi czytac ), album? Z czym?? Może coś religijnego? Dziewczynka wie,ze Komunia św. to nie okazja do otrzymania wielkich prezentow,wiec nawet na takie nie czeka

ostatni raz była w kościele praktycznie z przymusu na Boże Ciało. Częściowo, a w zasadzie to pewnie nasza wina,bo nie jesteśmy aż takimi katolikami co to co niedziele do kościoła chodzą. Jak to się ładnie mówi Katolik nie praktykujący. Jedynie na święta szopkę zobaczyć,z palmą i do święcenia.No i to by było na tyle wizyt w kościele w ciągu roku. Oczywiście w pierwszej i drugiej klasie przed komunia to co niedziele się zmuszałam i chodziłam z nią na msze do kościoła,ale ona tam szła tylko po to bo musiała. Do komuni szła z chęcią,ale to bardziej z powodu białej sukienki,przyjęcia i prezentów,niż z samej wiary. Mamy z mężem podobne zdanie i nie zmusi nas nic żeby co niedziele latać do kościoła,ale nie chciała bym żeby dziecko potem miało jakieś problemy i pretensje do mnie że jej nie zmuszałam, czy tez nie pozwoliłam nie chodzić.


Pamiętam że w pewnym momencie chciałam ślub kościelny,ale nie ze względów religijnych, a samego faktu i całej tej sceneri jak z bajki. ....
Oczywięcie święta i wszystkie inne imprezy obchodzimy i dzieciom pokazujemy,ale nie jesteśmy aż tak bardzo wierzący żeby co niedziele latać do kościoła.

...jak przeczytałam to zrobiło mi sie gorąco i skoczyło ciśnienie
nie rozumiem sensu posyłania dziecka na religię...chciałam dużo napisać ale ...chyba nigdy nie zrozumiem...

co do meritum... z pewnością porozmawiałabym z siostrą...

Zwierzo masz rację, i osób które tak robią, znaczy kompletnie olewają temat prezentów nie znoszę, sama mam takich w rodzinie i wiem jak to boli i jak trudno jest dziecko przekonywać, że to ładne skoro wcale nie ejst ładne. Tak tylko jakoś mnie naszło, że często wrzucamy te nieświadome babcie czy inne ciocie które by chciały tylko jakoś im nie wychodzi (takich też mam w rodzinie) własnie z tymi którzy sprawe prezentów olewają totalnie.
Ja największy szok przeżyłam w dniu komunii Michała kiedy po mszy komunijnej, kiedy do przyjęcia zostało jakieś trzy godziny zadzwonił do mnie chrzestny Michała z pytaniem co mu kupic, bo własnie sie wybiera na zakupy. I co z tego, że Michał dostał to co chciałam, dla mnie to jest szczyt olewania prezentowego.


mamami, no tak. Z drugiej strony i tak dobrze, że zadzwonił. Mam takich w rodzinie co nie dzwonią. W ten sposób sama kiedyś dostałam 'kubek super dzewczyny' - przeobrzydliwy, mój mąż - 'kubek faceta z jajami' a moja mama 'kubek odlotowej dziewczyny' z wizerunkiem czarownicy na miotle. Jakże nieprzemyślane i beznadziejne. I widać, że wszystkich obskoczyli w jednym sklepie, który akurat przypadkiem mijali. Całe Święta miałam zmarnowane. Bo to prezenty pod choinkę były. Od moich teściów. I wcale nie chodzi o to ile wydali. Wolałabym, żeby nie wydali nic.

Z

to ja już po I szej komunii w wersji czwartkowej, teraz jeszcze uroczysta msza Święta w niedziele
pomysł trafiony w 10, to była 1 komunia na której byłam, którą się dało "przeżywać"
Stawili się głównie rodzice ( tak jak miało być) trochę dziadków ( pewnie tych warszawskich) wieczorna msza, tylko na potrzeby komunii, w kościele dzieci i ich rodzice dosłownie kilka najbliższych osób, dziewczynki wszystkie w identycznych sukienkach, chłopcy w identycznych komżach
żadnych zdjęć , kamer w kościele ( umowa księży z rodzicami) wspaniałe, ciepłe, mądre kazanie dla dzieci- wyobrażacie sobie proboszcza puszczającego po kościele samochód na baterie ?, dzieci się śmiały, były radosne,
potem parę słów do rodziców, jednocześnie przyjmowały komunie dzieci i rodzice no wzruszyłam się
do komunii przystępowało 90 dzieci a wcale nie było zamieszania
a ten dzień to był dzień dla rodzin
a cała " szopka" odbędzie się w niedziele, kamery aparaty, rodziny, goście, imprezy, prezenty

to było coś.....................

cyd