1. komentarze są przed liturgią slowa
2. po modlitwie tej komunijnej ale przed przeniesieniem Najświetszego Sakramentu do Ciemnicy
3. nie w Kowarach używamy tylko lekcjonarza, chociaż nie wiem czy jak mnie nie było w poprzednich latach, to naprawdę nie wiem czy coś się zmieniło
Ja ostatnio byłem na ciekawym..... powiedzmy nabożeństwie z elementami modlitwy euchatystycznej i liturgia słowa (ta juz chyba była komletna). Szczerze mówiąc do końca nie mam pewnosci czy na ołtarzu pojawił się Pan Jezus. Jeszcez przed mszą jak ksiądz udawał sie do zachrystii tuż przez jej progiem ot tak (czyli nawet się nie odwracając) zaczął spiewać "Seeeerdeeeeczna Maaaaaaatkooo" co wszyscy zapewne wprawieni parafianie odrazu podchwycili. W postawach ludu to się zupełnie gubiłem!!! No i główną atrakcją tego napożeństwa był koncert organowy podczas odpowiednika procesji komunijnej - Toccata i Fuga w brawurowym wykonaniu jakiegoś chłopca (naprawde byłem przekonany ze to było puszczone z płyty). Niech żyje folklor góralski...
Moi Drodzy!
Mam do Was bardzo wazne pytanie(a)
Wczoraj, podczas Eucharystii, moj syn przyja z rak kaplana poswiecony szkaplerz, wszystko odbylo sie zgodnie z obrzedem przyjecia szkaplerza i tu mam teraz problem
Czy moj syn musi go nosic dzien i noc?
Czy musi odmawiac codziennie jakas okreslona modlitwe? (ksiadz powiedzial ze codziennie Zdrowas Mario ale czy tylko)
Czy sa jeszcze jakies inne wazne rzeczy dotyczace przyjecia szkaplerza, o ktorych powinnam wiedziec?
Moj syn Dawid ma 6 lat, boje sie ze moze szkaplerz zgubic, lub zniszczyc, bo bedzie sie np. chwalil dzieciom, albo cos innego, wiadomo, dzieciom rozne glupoty strzelaja do glowy
Dawid przygotowuje sie do wczesnej Komunii, wczoraj na mszy poswiecone zostaly medaliki komunijne a takze kazde dziecko ucalowalo i przyjelo szkaplerz a teraz Was prosze pomozcie, bo mam niewiele informacji na ten temat
Przegladajac wasze wypowiedzi nasunelo mi sie kilka uwag. Pierwszy raz podpisalam KWC w wieku 13 lat i bylo to dla mnie bardzo wazne wydarzenie.Dlatego mowienie, ze w tym wieku jest sie niedojrzalym ,by podjac taka decyzje, jest oczywista bzdura. Wlasnie od tych mlodych my mozemy sie uczyc, czym jest radosna ofiara. Wsrod starszych oazowiczow KWC postrzegana jest czesto wylacznie jako wymog formacyjny.Obecnie od kilku lat jestem czlonkiem KWC i wydaje mi sie ,ze KWC kandydacka pomogla mi podjac taka a nie inna decyzje. wiedzialam z czego rezygnuje, co sie z tym wiaze. No i najwazniejsza kwestia: KWC to nie wylacznie abstynencja.To moc modlitwy i postu.Dlatego KWC w wieku 13 lat ma swoj sens, bo owszem wiaze nas przyrzeczenie komunijne, ale nie jest ono zwiazane z modlitwa w intencji uzaleznionych. W tych dniach szczegolnie mocno przezywam wielka radosc z bycia czlonkiem KWC-inicjatywy ,ktora podjelismy na wezwanie Ojca Swiectego! To dla nas prawdziwy dar!
Komunia 2011
No to może zacznę ja
My już mamy albę,krzyżyk-kupiłam to już po innym chłopcu .Byliśmy teraz w niedzielę na pierwszej katechezie w kościele po mszy-ksiądz uczył nasze dzieci jak się prawidłowo przeżegnać i mieć prawidłowo złożone do modlitwy ręce.I to narazie tyle.
Mamusie komunijne piszcie kochane jak tam u was
Przeglądnęłam wieczorem książkę wraz z mężem i sie załamaliśmy :evil: :( .
Sama uczęszczałam na religię w salce przy kościele, i głównie rysowalismy i wklejalismy obrazki do zeszytów. A obecne ćwiczenia do religi prawie na każdej stronie wymagają rysowania czegoś - to nic wielkiego (synek napradę ładnie rysuje) - ale sami nie wiedzielibyśmy co narysować na polecenie: "Narysuj w jakich sytuacjach mówi do Ciebie Bóg"? ..... :roll: :x
to jeszcze nic , kochana ... moja Kasia jest teraz w klasie komunijnej ...
wczoraj przejrzałam zeszyt .... ma chyba z 20 modlitw do wyrycia na pamięci zaliczenia ...
oprócz tego co niedzielę do Kościoła , bo jej Pani Katechetka powiedziała , ze jak nie bedzie miała obrazka z kazdej niedzieli to bedzie nieprzygotowana i nie pusci jej do komuni ....
oprócz tego już zaczynaja się zebrania z księdzem ... :evil:
kiedy ja byłamu komuni - zebrania były trzy po to , żeby omówić szczegóły i pomierzyć dzieci do ubrań komunijnych oraz je potem odebrać - wszyscy mielismy takie same ....
także pamietam zaliczałam modlitwy .... ale moje chodzenie do kościoła nie warunkowało przystąpienia do komuni ....
ja nie wiem, kuźwa jak ja ... matka niewierząca przeżyję to nie ścinając się po drodze z szanownym księdzem ... :roll: