logo
 Pokrewne renessmeKomunikatory Gadu Gadukomuniator Gadu-Gadukomunikator gadu gadukomunikacja Sagem 400X z komputeremkomunikacja w małżeństwie Artykuły z psychologiiKorwin Mikke komunikacją miejskąkomunikacja prywatna busów z KrasnegostawuKomunikacja PKS Wrocław Informacjakomunikacja prywatna Wysokie Lublinkomunikat brak tonera OKI
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • leszczyniacy.pev.pl
  • renessme



    | Najkrócej: gramatyka jest opisem organizacji i generowania przekazu
    | komunikacyjnego oraz procesu jego odbioru

    | A zatem danie komuś w mordę (za przeproszeniem) jest objęte gramatyką:
    | dobrze to sobie zorganizowałem (wybrałem prawy sierpowy),
    | wygenerowałem bezbłędnie, przekaz komunikacyjny był dla odbiorcy
    | jasny, odebrał to nie najlepiej (ale proces odbioru był i daje się
    | opisać).
    | :-)


    No dobra, za bardzo skróciłam: gramatyka jest opisem organizacji i generowania
    werbalnego przekazu komunikacyjnego oraz procesu jego odbioru - teraz pasuje?

    wcale nie ":-)". Oczywiście możesz spróbować sformalizować i opisać
    gramatyką komunikację nonwerbalną, do czego dawanie w mordę bym jak
    najbardziej zaliczył.
    Waldek


    Komunikację niewerbalną na pewno da się sformalizować (zresztą już to się robi -
     o komunikacyjnej funkcji gestów wiele napisano), nie wiem tylko, czy opis tej
    formalizacji chciałabym nazwać gramatyką:)
    Grażyna



    On Tue, 26 Feb 2002 18:44:37 +0100, "Sylwia & Jurek" <s@plusnet.pl
    wrote:


    : Obelżywy znak to nie kciuk ale palec środkowy lub środkowy i wskazujący,
    : sugerujący wsadzenie sobie ich do...
    : Nie wiadomo mi jednak o żadnej różnicy pomiedzy US i UK a Oz
    W tym wlasnie moj klopot... Brzmi to idiotycznie, ale jestem pewien, ze
    roznica ISTNIEJE nie wiem jednak jaka. Chodzi tu o "thumb up". Dowiedzialem
    sie tez, ze gest ten jest obelzywy w ... Bangladeszu.


    I nie tylko, w Turcji i (chyba) Grecji tez, o ile pamietam z zajec o
    komunikacji niewerbalnej. Ale czy w Australii?



    Gość portalu: Pauli napisał(a):

    > ale artykul....:/
    > same banaly, nic nowego ani ciekawego - a szkoda...

    Szkoda, szkoda, ale czego innego.
    Szkoda, że te proporcje są 93:7 na korzyść komunikacji niewerbalnej.
    O ile łatwiej i LEPIEJ byłoby, gdyby było odwrotnie...

    Wystarczy pomyśleć o lansowaniu się polityków w telewizji. Głosowałoby się na tych, którzy mają coś sensownego do powiedzenia, a nie na tych, co stoją na niebieskim tle i robią ładne gesty.

    Gdyby tak udało się ludziom świadomie IGNOROWAĆ przekaz niewerbalny, a skoncentrować się tylko na konkretach... A tak... Chaos.

    I z tego chaosu biorą się dowcipy, że jak kobieta mówi "tak", to myśli "nie".

    Pozdrawiam wszystykich konkretnych :)



    Fale telefonii komórkowej to fale elektromagnetyczne. Potrafimy je nadać,
    wykryć, przesłać informację za ich pomocą (czyli zmodulować), potrafimy
    dokładnie opisać czym są. Natomiast wiadomości podprogowe są przete wszystkim
    przesyłane za pomocą gestów, mimiki, intonacji głosu. Są przekazywane podczas
    normalnej komunikacji, czyli mieszanki werbalnej i niewerbalnej, a należą do
    grupy niewerbalnej. Nie można natomiast przekazać informacji podprogowej nie
    komunikując się z daną osobą.



    W CV mam w zainteresowaniach komunikacje niewerbalna. Szef firmy sie mnie
    spytal, jak zinterpretowalabym jego gesty. No to mu powiedzialam :-p Byl na nie
    i nie interesowal sie moja kandydatura, szukal faceta moim zdaniem (spec. ds
    public relations) Of course nie dostalam tej pracy.



    Oczywiście nie mam nic przeciwko randkom damsko-damskim czy męsko-męskim, choć
    sama preferuję mieszne. Swoją wypowiedzią nie zamierzałam nikogo dyskryminować.

    Otwartą sprawą pozostaje kwestia, czy takie randki homo (mam nadzieję, że to
    nie jest słowo "niepoprawne politycznie) rządzą się tymi samymi zasadami s-v
    jak hetero. Chodzi mi głównie o to, że wszystkie sytuacje problemowe na
    randkach hetero wynikają z faktu, że "mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus"
    i dlatego w pewnych kwestiach mają utrudnioną komunikację. Np. mężczyźni żle
    interpretują gesty kobiety, bo oni się słabo znają na komunikacji niewerbalnej,
    w której mistrzyniami są kobiety. Tytułem przykładu - podobno mężczyźni każdy
    niewinny uśmiech kobiety traktują jak zaproszenie do pocałunku. A kobieta mogła
    się uśmiechnąć, bo akurat przypomniało jej się coś śmiesznego.

    Więc tak sobie myślę, że jak mamy do czynienia z randką dwóch Wenusjanek czy
    dwóch Marsjan - to problemów na tych randkach jest mniej. Ale to tylko moja
    hipoteza, bo z tego typu randkami w ogóle nie miałam do czynienia.



    normalnie nic tylko przelozyc przez kolano i zrobic bija bija ;) nie zakladaj
    najgorszego i nieinterpretuj słow na swoją niekorzysc szczególnie tych
    napisanych (bo nie widzisz danej osoby, gestów, mimiki, tonu glosu nie
    slyszysz) ani wypowiedzianych przez telefon bo też mozesz je zle odebrac bez
    komunikacji niewerbalnej :) a poza tym skoro ;) ty taka wizjonistka jestes i
    masz dobra wyobraznie zacznij pisac opowiadanai... zabijesz czas:) a i moze
    znajdziesz swoje obby, pisz pamietnik cokolwiek :) bylebs sie czyms zajeła, bo
    ty naprawde mi do tego sierpnia zwariujesz i co ;) twoje kochanei ucieknie ci
    sprzed ołtarza, bo kto tam bedzie chcial byc z wariatka ;) no wez sie w garsc
    dziewczynko :) chyba go do slubu nie zmusilas wiec co sie martwisz, sam chcial
    wiec bedzie dobrze... :) a ty nie suzkaj dziury w calym... bo go tym
    przytloczysz... i zacznie miec watpliwosci a tego przeciez nie chcesz... daj mu
    czasem odetchnac... a milczenie zinterpertuj tak jak jest, czyli faktem iz ma
    duzo pracy, jakies zmartwienie zwiazane z praca... a nie, że mu się odwidzialo
    czy inne takie :) i daj sobie na luzzz bo zajedziesz swoje "auto" wewnetrzne,
    jkezdzac ciagle na wysokich obrotach... a nie tak latwo o nowy silnik, jak
    nabawisz sie nerwicy to bedziesz cale zycie z nia musiala zyc... a napewno nie
    bedzie to takie proste... tak wiec glowa do gory i wez sie w garsc... bo
    naprawde zrobie bija bija albo zaczn krzyczec ;)



    Słowa nie najważniejsze

    Dla naszej komunikacji ma znaczenie treść i kontekst, czyli:
    ton głosu, kontakt wzrokowy, mowa ciała.
    Jak dowodzą badania słowa wcale nie są najważniejsze.
    Taki wpływ na kształtowanie zrozumienia
    treści wypowiedzi mają:

    7 proc. - słowa
    38 proc. - ton głosu
    55 proc. - mimika twarzy.

    "Na sukces w kontaktach międzyludzkich mają ogromny wpływ elementy
    komunikacji niewerbalnej i sposób przekazu, czyli bezpośredni
    kontakt, przez telefon, internet, sms."
    Pamiętacie ile razy zaczeły się kłopoty,
    bo ktoś inaczej zrozumiał wpis na forum?

    Wszystko dlatego, że stojąc z kimś twarzą w twarz mówimy
    tak naprawdę całym ciałem.
    Liczy się to nie tylko co mówimy,
    ale gdzie i jak.
    Z drugiej strony znajomość znaczeń pewnych gestów
    i postaw ciała pozwoli nam lepiej odczytać komunikat naszego
    rozmówcy. Bowiem to właśnie nasz głos, mimika i gesty w ponad 80
    proc. odpowiadają za interpretację naszej wypowiedzi.

    puszczam teraz do Was oczko






    glosator tego sie nie da zrobić
    każdy człwoiek jest inny, kazdy ma inny poziom wrazliwości, jedni są
    czuli na komunikacje niewerbalną, inni nie.. Zakochani często tworza
    własny kod gestów czy spojrzeń, niemozlwiy do odczytanie przez
    postronnych a co dopiero do implikacji dla siebie...

    W dodatku ludzie się zmieniają. dzis inaczej się kontaktuję z
    ludzmi, nie tylko z Ukochaną - niz 10 czy 20 lat temu... Inne
    doświadczenia, wiedza, emocje....
    Dlatego nie podzielę się swoimi doświadczeniami w tej materi.
    Dlaczego? Innym ta wiedza sie nie przyda...
    Pozdrawiam
    al



    widzisz kropeczko
    wbrew pozorom komunikacja przez internet jest najtrudniejszym i najbardziej
    ograniczonym sposobem komunikacji, szcególnie przy wymianie poglądów
    wynika to z podziału tego co odbieramy w czasie rozmowy z 2 człowiekiem mniej
    więcej w taki sposób (o ile dobrze pamiętam procenty...)
    7% słowa czyli faktyczna treść tego co mówimy
    38% to jak mówimy, czyli barwa ton i głosu, sposób mówienia
    55% gesty mimika itd
    tak więc podstawowym sposobem przekazywania wiadomości o naszych intencjach
    jest komunikacja niewerbalna. niestety na forum pozostają jedynie emotikony
    które z definicji nie sa w stanie spełniać tej jakże ważnej roli
    i to by było tyle, a mottem tego listu niech będzie jedno z paraw Murphiego
    "wszystko co może zostać źle zroumiane, zostanie źle zrozumiane."



    Co i jak mówi twoje ciało?
    Jeszcze jedno, Autorze: nikt tu nie probuje napisac, ze "jezyk gestow" nie istnieje. Po prostu, Twoj - pozal sie Boze - artykul nijak ma sie do psychologii/biologii komunikacji niewerbalnej i stanowi raczej zlepek pseudotwierdzen rodem z poradnikow kobiecych.

    Swoja droga - proponuje wygooglac autorow ksiazek, na ktorych sie opierales: to jest dopiero zabawne.


    I na koniec: ten artykul nie zawiera uproszczen; on zawiera wierutne bzdury.



    "Gra ciałem" - co to ma być? Czy chodzi o komunikację niewerbalną czy może o
    jakieś swoiste manipulowanie własnym ciałem - granie w celu osiągnięcia jakichś
    korzyści? Bo jeżeli chodzi o komunikację pozawerbalną to na ten temat jest
    bardzo dużo pozycji książkowych. Ale gra ciałem? Jakaś forma kokieterii?
    Manipulowanie dystansem interakcyjnym? Gdybym wiedział, o co dokładnie chodzi,
    to mógłbym coś z przyjemnością podpowiedzieć.

    Generalnie to ciało nie kłamie. Chociaż patrząc na np. niektórych polityków
    zajmujących wysokie stanowiska państwowe, to można zaobserwować w jaki sposób
    owi panowie kontrolują własne ciało. Spokój, opanowanie i "...deficyt budżetowy
    nie jest aż taki wielki, sytuacja nie jest zła. Byliśmy przygotowani na taką
    ewentualność...". Takie rzeczy nieraz się słyszy. Ale czegoś takiego trudno się
    nauczyć.

    Tzw gra ciała to także barwa i ton głosu, dystans, kontakt wzrokowy, szerokość
    źrenic, gesty itd...



    Oj, ja bardzo lubię niebieskie oczy. Chyba mam jakiś sentyment, miłe skojarzenia
    i to dlatego. A co do piersi - oczywiście że kształtny biust jest dodatkowym
    atutem, ale bywa że dziewczyny szczupłe a płaskie mają u panów duże powodzenie.
    dlatego twój problem tkwi nie w rozmiarze biustonosza, tylko raczej w psychice -
    widocznie nie umiesz uwodzić mężczyzn - głosem, gestami, słowami - być może masz
    problemy z komunikacją niewerbalną.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl