Myślę, że można już ogłosić upadek kolejnego PKS-u w Małopolsce. Tym razem jest to PKS Olkusz.
Przewoźnik przestanie istnieć z końcem kwietnia, pracownicy już dostali wypowiedzenia. Teren zajezdni przy al. Tysiąclecia jest już przygotowywany do zagospodarowania - prawdopodobnie powstanie tam supermarket.
W ten sposób odchodzi w przeszłość ostatni, po Miechowie i Chrzanowie, przewoźnik PKS w północnej części woj. małopolskiego. W ten sposób tworzy się w tej części województwa dziura, pozbawiona lokalnych połączeń PKS, obejmująca powiaty: chrzanowski, olkuski, miechowski, a także proszowicki (PKS Kraków już dawno polikwidował tam wszystkie kursy lokalne, większość jeszcze w latach '90), bocheński i brzeski, gdzie PKS Tarnów też zaprzestał kursowania, a także krakowski i wielicki, gdzie też lokalna komunikacja PKS jest w stanie szczątkowym. Miejscowości położone wokół miast posiadających komunikację miejską (Kraków, Chrzanów, Olkusz, Bochnia, Brzesko) mogą liczyć jeszcze na linie podmiejskie. W większości przypadków jednak pozostają tylko i wyłącznie busy.
W przypadku Olkusza gminy sąsadujące z tym miastem (gmina wiejska Olkusz, Klucze, Bukowno, Bolesław) nie będą aż tak bardzo poszkodowane, ponieważ do tych gmin dociera komunikacja miejska. Najbardziej stracą gminy we wschodniej części powiatu: Wolbrom i Trzyciąż, oraz północna część powiatu krakowskiego: gmina Sułoszowa oraz częściowo Jerzmanowice-Przeginia i Skała. Tam pasażerom pozostaną już tylko busy. Podobnie jak na liniach międzypowiatowych z Olkusza do Krakowa i do Dąbrowy Górniczej, z których jeszcze kilka lat temu pasażerowie korzystali masowo. Linia Kraków - Częstochowa została już zagospodarowana przez PKS Zawiercie, o czym była mowa w innym wątku. Również turyści stracą na tej likwidacji. PKS Olkusz był jedynym przewoźnikiem, którym można było dotrzeć z Krakowa do Ojcowa. W sezonie autobusy na tej trasie były pełne turystów krajowych i zagranicznych, którzy przy okazji pobytu w Krakowie zwiedzali Ojcowski Park Narodowy. Teraz nie będą mieli możliwości się tam dostać. Jak dotychczas żaden prywatny przewoźnik nie stworzył na tej trasie oferty dla turystów.
Tak patrząc z punktu widzenia pasażera, to szkoda tego PKS-u, bo jeszcze kilka lat temu wydawało się, że radzi sobie w warunkach konkurencji. Jeszcze niedawno tworzone były nowe połączenia (popołudniowa para kursów Kraków - Częstochowa w 2001, linia Olkusz - Dąbrowa Górnicza w 2003 roku po likwidacji linii KZK GOP nr 633). W 2001 roku wprowadzona została promocyjna taryfa na trasie Olkusz - Kraków - autobusy jeździły pełne, pomimo faktu że już wtedy busy na tej trasie kursowały co 15 minut. PKS miał jednak stałych klientów, ludzie często korzystali z biletów miesięcznych, nawet pasażerowie z wiosek na trasie jeżdżący w kierunku Krakowa, pomimo że bilet miesięczny mogli kupić tylko w Olkuszu. Jednak to się im opłacało. Teraz to wszystko zostało zaprzepaszczone. Trudna sytuacja przewoźnika zaczęła być zauważalna całkiem niedawno, bo dopiero w jesieni 2005 roku zaczęły się pierwsze masowe likwidacje kursów. Teraz następuje już całkowity koniec.
EDIT - znalazłem artykuł na http://www.ilkus.pl :
W poniedziałkowy wydaniu „Dziennika Polskiego” na stronach poświęconych Małopolsce Zachodniej pojawił się smutny artykuł „autobusy pod młotek”. Dotyczy on przyszłości olkuskiego PKS-u. Za trzy miesiące firma przestaje istnieć. DP informuje, że obecnie wszyscy pracownicy otrzymali wypowiedzenia umowy o pracę. Obecnie przedsiębiorstwem zarządza syndyk masy upadłościowej. I tak niebawem ponad 80 osób w naszym mieście straci pracę.
Pewnie kierowcy znajdą sobie pracę w innych przedsiębiorstwach transportowych, ale gorzej z innymi osobami zatrudnionymi w spółce. Syndyk sprzeda także wszystkie autobusy. Są to głównie stare, kilkunastoletnie Jelcze i Autosany. Pod młotek pójdzie także w miarę nowy Solbus i Mercedes. Łakomym kąskiem będzie na pewno Baza PKS-u, położona tuż przy drodze krajowej nr 94 oraz stacja paliw i kontroli pojazdów. I tak długa historia PKS Olkusz odejdzie w zapomnienie.
Ostatnio PKS Olkusz likwidował bardzo wiele kursów m.in. do Krakowa, Dąbrowy, Trzyciąża. PKS Olkusz wypożyczał też Jelcze, firmie Meteor z Jaworzna, do obsługi linii miejskich 460, 461, 464 i 466. Sam PKS Olkusz obsługiwał na zlecenie ZKG KM linię 467 w Bukownie małym 20 miejscowym autosanikiem. Dowoził też dzieci do szkół w okolicznych gminach m.in. Wolbrom i Jerzmanowice-Przeginia. Nasz rodzimy przewoźnik obsługiwał także pośpieszną linię dalekobieżną Katowice-Zamość oraz osobowe m.in. Kraków-Częstochowa.
Można zadawać sobie pytanie czy tak musiało być? Firma już od kilku lat generowała straty. Większość kursów było nierentownych, gdyż pasażerowie wybierali minibusy. Problem tego typu przedsiębiorstw występuje w całej Polsce. W naszej okolicy, już wcześniej zlikwidowane zostały PKS Chrzanów i PKS Będzin.