| Ta sama co wymyśliła dla nowego rj. poc. rel. Olsztyn - Praha.
Mozna szczegoly jakies prosic?
No nie mów że nie wiesz :P
Pociąg pospieszny "Jeziorak".
Olsztyn Główny (6:25) -Iława -Toruń -Gniezno -Poznań Gł (11:35) -
Wrocław -Kłodzko -Międzylesie/Lichkov -Praha Hl.N.
Dla mnie niepojęte jest dlaczego nie jedzie z Trójmiasta.
I dlaczego skoro nie jedzie, to nikt nie pomyślał o skomunikowaniu na stacji
Poznań Główny :/
A Ty masz jakieś informacje o komunikacji Polska-Czechy?
Pozdr,
WL
| Witam jutro planuje kołeczko Poznań Główny wyjazd 5:55 Toruń Główny 8:22.
| Godzine czekam i przesiadka na pociąg do Sierpca podobno KKA ? 9:03.
Do Sierpca na 100% KKA.
Komunikacja zastępcza na tym odcinku kursuje według zmienionego
rozkładu jazdy i planowo ten autobus przyjeżdża do Sierpca o godzinie
11:25. Niestety, są raczej marne szanse by wyrobił się do Sierpca
ponad pół godziny przed planem.
Użytkownik Michał <mh@icpnet.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:auqigr$bn@topaz.icpnet.pl...
http://www1.gazeta.pl/poznan/1,36001,1241444.html
Budowa nowej trasy tramwajowej na Rataje i torowiska na ul.
Ratajczaka, a
także uruchomienie trampera to najpotrzebniejsze inwestycje
komunikacyjne -
wynika z ankiety przeprowadzonej wśród mieszkańców Poznania.
Miejmy nadzieje, ze ta inwestycja zostanie zrealizowana.
Lia w wiadomości news:c68jmzk8ijwb.dlg@iska.from.poznan pisze, co
następuje:
Dokładnie.
W liceum u mnie był chłopak, który jak zdał maturę to jednocześnie odebrał
dyplom ukonczenie chemii na UAM - mały geniusz... ale był społecznym
kaleką, zahukanym, nieśmiałym, niepotrafiącym nawiązać znajomości...
To jest znacznie bardziej skomplikowane. Żeby daleko nie szukać, sam mam
bardzo poważne trudności z funkcjonowaniem wśród ludzi, a pod koniec
pierwszej klasy podst. rodzice i nauczycielka chcieli mnie posłać od razu do
trzeciej, zamiast do drugiej. Gdybym się zgodził, może miałbym te same
problemy komunikacyjne (wątpię w to z różnych przyczyn, o których nie warto
tu wspominać), ale przynajmniej oszczędziłbym sobie roku albo więcej
koszmarnej męczarni, jaką była dla mnie podstawówka. Ale się nie zgodziłem
i, jak widać, w niczym mi to nie pomogło.
Społeczności, szczególnie te złożone z gówniarzy, nie tolerują odmieńców bez
względu na to, czy owi próbują obracać tę odmienność na swoją korzyść, czy
też nie. Byłbym bardzo ostrożny w obarczaniu winą przyspieszonego trybu
nauki - rówieśnicy prawdopodobnie dokopali twojemu koledze w znacznie
większym stopniu i to prawdopodobnie jeszcze zanim go poznałaś.
Pozdr.
On Thu, 20 Dec 2001, Lukasz Kowalczyk wrote:
[ Lukasz `torero' Karcz <tor@poczta.onet.pl]
| Wojtek Piszczek napisał(a):
| Gosia wrote:
| | Jestem studentka Komunikacji i Zarzadzania Zasobami Informacji na
| | Uniwerstytecie imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu.
| A ja nie.
| Ja też nie.
To dość zaskakujący zbieg okoliczności, bo ja również nie.
to ciekawe... upodabniam sie do otoczenia? Zelig?
edek40 napisał:
> > Badania doświadczalne zlecone przez austriackie ministerstwo komunikacji
> i
> > statystyka wypadków to bzdury?
>
> A nie przyszlo Ci do glowy, ze Austryjacy tak krotko jezdzili na swiatlach, ze
> trudno wyciagac daleko idace wnioski?
To były badania nie statystyczne, lecz doświadczalne, przy pomocy odpowiednich
przyrządów rejestrowano, na co zwraca uwagę kierowca. Dla porównania
przeprowadzono te same badania na drogach Bawarii, gdzie nie ma obowiązku
świecenia. Tak więc czas obowiązywania przepisu, nie ma tu nic do rzeczy.
Fizjologia widzenia i postrzegania jest niezależna od czasu obowiązywania
przepisu. A że w Skandynawii są zadowoleni? Pewnie dlatego, że bez badań, tak
jak w Polsce, przyjęto jako pewnik, że świecenie poprawia bezpieczeństwo.
> > Jakie to były powody? Ułatwienie jeszcze szybszego podejmowania decyzji o
> > ryzykownym wyprzedzaniu?
> Trudno, znowu zasluze na miano nieostroznego pirata drogowego, ale napisze to.
> Wiele lat temu, w drodze do Poznania uniknalem wyjscia na czolowe. Naprawde nie
> mam pojecia jak moglem nie zauwazyc w sloneczny dzien samochodu z przeciwka.
Czyli przyznajesz, że świecenie pomaga w wyprzedzaniu.
Jura
Metro to przeszłość.
"dla usprawnienia komunikacji miejskiej w Poznaniu należy wykorzystać gęstą sieć
torów kolejowych w Poznaniu."
Gęsta sieć torów? To chyba na Franowie, gdzie nikt nie mieszka.
A propos metra, takich projektów już się nie buduje. Powiem wprost, metro to
przeszłość, bo koszt przerasta budżety nawet bogatych miast. Teraz są lepsze
rozwiązania. Na Zachodzie buduje się albo tramwaje dobrej klasy (Londyn, Paryż),
albo połaczenie tramwaju podziemnego z naziemnym (Hanower). Panie Lebiedź, tj.
Tomczak, Hanower to "miasto partnerskie", niech się pan tam przejedzie i zobaczy
jak wygląda nowoczesna komunikacja.
Tak naprawdę żeby poprawić komunikację w Poznaniu wystarczy zacząć od kilku
banalnych projektów, jak np. kilka tuneli dla tramwajów (Wiedeń się kłania). Ale
panie tomczak, to tak ładnie nie brzmi jak metro, nie?
bobdywro napisał:
> No jak nie wiesz to Ci pomogę :
> 1. Lotniska w Poznaniu , Katowicach i Krakowie biją na głowę wrocławskie I WCIĄ
Proszę o podanie źródeł, a nie pitolenie głupot. Kraków to oczywista rzecz,
Katowice też, ale Poznań znajduje się 6 miejscu pod względem ilości pasażerów.
Wrocław 4-5miejsce z Gdańskiem, zależy od podawanych liczb.
> Ż SIĘ ROZWIJAJĄ
> 2. wrocławskie inwestycja , co do jednej , realizowane są z gigantycznymi opóźn
> ieniami i na starcie wymagają remontu ( chcesz szczegóły ? )
Poproszę o podanie "wszystkich gigantycznych" opóźnień.
> 3. władze miasta Wrocławia nie potrafią rozwiązać spraw : - komunikacji miejski
> ej ( chcesz szczegóły ? ) - kamienic ( chcesz szczegóły ? ) - brudu na ulicach
> i podwórkach ( chcesz szczegóły ? ) - dewastacji mienia miejskiego ( chcesz szc
> zegóły ? ) itd. itp.
Proszę o porównawcze zestawienie z Poznaniem, bo jak coś to do czegoś.
> 4. nachalny PR nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - jaka dynamika ; bród ,
> smród i ubóstwo
PR to reklama, promowanie ma wpływać na zmianę rzeczywistości. Nie pisz o czymś
o czym nie masz pojęcia.
> PS
> jestem z Wrocławia
> głosowałem na Dutkiewicza
> lubię Wrocław
Ekonomicznym ignorantem to raczej jesteś Ty ;) Otóż tak się składa że
komunikacja miejska o której jak widać nie masz zielonego pojęcia, a twoja
wiedza kończy się na rozróżnieniu rodzajów, i cen biletów oraz odróżnieniu który
przewoźnik to prywatny a który to MPK, NIE MA NA SIEBIE ZARABIAĆ! Ma ona FUNKCJĘ
SPOŁECZNĄ, bo utrzymywane są połączenia nierentowne ale zapewniające komunikację
mieszkańcom mieszkającym z dala od tras linii rentownych których według badań
jest 9 na kilkadziesiąt. Nie rozumiem jak w cudowny sposób prywaciarz zarobi
pieniądze tam gdzie pasażerów jest mało bądź bardzo mało i do kursów trzeba
jeszcze dopłacać. I tak nie jest tylko w Lublinie ale i w Poznaniu, Warszawie,
Gdyni, Berlinie czy Paryżu. Nie rozumiem też trendu obnoszenia się swoją
niewiedzą w pewnych tematach usilnie twierdząc że to najprawdziwsza prawda.
Natomiast wracając do wypowiedzi o możliwości wyboru pomiędzy cenami 1,50 a
1,80-2,00 to nie wiem jak mądrym trzeba być aby przy wspólnym bilecie nie
korzystać z biletów okresowych sieciowych, a korzystać z jednorazówek które są
dla tych co rzadko korzystają z komunikacji miejskiej i przyjezdnych. Ale jak
widać sami ekonomiści w tym mieście tylko pogratulować ;)
Uwagi (nie krytyka!)
1) Miejsce reprezentacyjnej ulicy winien zająć chyba deptak - lepiej ulepszyć
to, co już jest.
2) Tramwaju nie trzeba - w wielu miastach spotkałem się z mikrobusami nocnymi.
(tramwaj nierealny, mikrobusy - jak najbardziej).
3) Place w mieście są. Ale trzeba zagospodarowac, dbac. Np. Plac Słowiański.
4) Sprawy komunikacyjne (samoloty...) - ich wyraźna poprawa to raczej marzenie.
Ale rozumiem, że pisałeś,czego Ci brak.
5) Bardzo odczuwam brak sklepów "z prawdziwego zdarzenia". Słyszałem, że wielu
ludzi z ZG wybiera się na zakupy do Poznania czy Wrocławia. Chyba więc jest
jakas luka rynkowa - mogłyby takie w ZG powstać. To nie fantazja - mogłyby też
obsługiwać Niemców.
Żeby te nowe możliwości komunikacyjne miały też znaczenie dla łodzian aż się prosi o przynajmniej jedną stację pośrednią dla ruchu regionalnego w śródmieściu. Tylko gdzie ona powinna się znajdować? Czy w ogóle władze Łodzi i Łódzkiego mają świadomość, że partycypacja w projektowaniu i finansowaniu tunelu pozwoliłaby stworzyć kolej regionalno-miejską podobną do metra?
Zastanawiam się też jakie byłoby miejsce Łodzi w sieci połączeń krajowych po zbudowaniu tego tunelu, a przed powstaniem linii wysokich prędkości (to jeszcze bardziej odległa perspektywa niż budowa samego tunelu). W grę wchodziłoby tylko prztrasowanie pociągów z Wrocławia do Warszawy i to pod warunkiem wyremontowania trasy przez Oleśnicę, Ostrów Wielkopolski i Kalisz. Z drugiej strony obecnie czas przejazdu ze stolicy do Wrocławia pociągiem Intercity przez Poznań jest o godzinę dłuższy niż PKP PR przez Łódź.
Ciekawe jest również, który odcinek kolei wysokich prędkości powinien, wobec tego, powstać jako pierwszy.
Ludzie co wy chcecie! Dobrze jest. w Białymstoku od kiedy pamietam nie wsiada
sie przednimi drzwiami i mi to nie przeszkadza. Jest tak jak powinno być. W
Poznaniu też wsiada sie środkowymi i tylnymi drzwiami chyba że jest to linia
podmiejska.
U nas nie ma przynajmniej tych idiotycznych drzwi na przycisk. Kto to wymyślił
i po co? W Poznaniu jest. Jak mnie to wkurza. Przecież kierowca i tak musi coś
nacisnąć aby te guziki włączyć. Moim zdaniem to otwieranie drzwi przez
pasażera jest bez sensu. Nie jestem natomiast przeciwny przyciskom "STOP". W
Poznaniu to się sprawdza.
Wracając do drzwi na przycisk - u nas przez pewien, na szczęście krótki czas
były drzwi otwierane przez pasażerów. Jak tylko pod koniec 1999 przybyły
pierwsze nowe MANy NG312 (te długie) to właśnie na poręczach były umieszczone
te przyciski i działały. Część ludzi nie wiedziała co z tym dziwem zrobić i
szła do środkowych drzwi, albo krzyczeli "Ej! kierowca! Drzwi otwórz!" Te
przyciski dalej są, ale już chyba nie działają. Autobusy o których mówiłem to
KPK 683, 684 ; KPKM 880, 881.
Zapraszam do odwiedzenia mojej strony o komunikacji miejskiej
www.km.bialystok.prv.pl/
prosze o pomoc w wypełnieniu ankiety o rodzinie
Witam, jestem studentką Wyższej Szkoły Komunikacji i Zarządzania w Poznaniu. Prowadzę badania na temat przemian współczesnej rodziny polskiej.Prosze o pomoc w wypelnieniu ankiety i udzielenie prawdziwych i szczerych informacji. Badania są anonimowe, a ich wyniki posłużą do napisania pracy licencjackiej. Podaje link do ankiety: www.ankietka.pl/ankieta/25862/wspolczesna-rodzina-polska.html
www.tvn24.pl/12691,1640063,0,1,wroclaw-bedzie-siedziba-parlamentu-europejskiego,wiadomosc.html
"Początkowo do rywalizacji zgłoszono 11 kandydatur, jednak by pomóc
deputowanym w wyborze powołano międzynarodowe jury, które wytypowało
trzy miasta z największymi szansami: Kraków, Wrocław i Gdańsk. Pod
uwagę brane było położenie geograficzne, wielkość miast,
infrastruktura i atrakcyjność. Wybierali przez dyrektorzy ds.
komunikacji w PE i Komisji Europejskiej (odpowiednio Francescę Ratti
i Klausa Stoerensena) "na podstawie zobiektywizowanych kryteriów"."
Także widzisz Włodku że i tak sytuacja Poznania z góry była
niepomyślna.