On 13 Sie, 19:40, "RK" <rk@tlen.plwrote:
Mam pytanie, czy jakiś przepis reguluje w jakich miejscach jest dozwolony
postój busów?
Jest to decyzja zarządcy drogi.
Pytanie jest w związku z sytuacją jaką zaobserwowałem w
Białymstoku. Przy dworcu PKS jest przystanek autobusów miejskich. Na tym
przystanku zatrzymują się (chociaż nie ma tam żadnej informacji o tym) busy
kursujące do okolicznych miejscowości (Tykocin, Czarna Białostocka, Supraśl
i innych). Pół biedy że się zatrzymują. Kierowcy tych busów często urządzają
tam dłuższy postój trwający nawet ponad 10 minut aż nie nazbiera się
odpowiednia, według pana kierowcy, liczba pasażerów. W tym czasie kierowcy
wszystkich autobusów miejskich zatrzymujących się tam muszą bardzo się
gimnastykować żeby podjechać i odjechać z tego przystanku. A kilkadziesiąt
metrów dalej jest chyba ze 30 stanowisk odjazdowych autobusów PKS i gdyby
busy tam robiły postój raczej nikomu by nie przeszkadzały.
Widocznie przeszkadzałyby autobusom PKS. Niewykluczone, że dyrektor
PKS nie zezwolił busiarzom na wjazd na swój dworzec i w związku z tym
busy zostały "przygarnięte" na przystanek miejski.
A jeszcze coś,
żadnego rozkładu jazdy dla busów na tym przystanku nie znalazłem. Czyli
jeżdżą według widzimisie pana kierowcy.
Jeżdżą wg rozkładu a rozkłady na przystankach są zrywane przez
miłośników komunikacji uspołecznionej.
pozdrawiam aron
Bilety. Kto zapłaci za komunikacje podmiejską
Proste rozwiązanie, jak gmina nie chce dopłacać to likwidacja kursu, ale właczenie do miasta miejscowości do których dojeżdża autobus!
Jest jeszcze jedno, wprowadzić odpłatność taką jak w autobusach do supraśla, to też ludziom nie spodoba się i prędzej czy później będą woleli mieszkać w Białymstoku, czyli będą domagać się włączenia do Białegostoku:)))
Władze powinny tak uczynić, bo przecież powinno im zależeć na powiększeniu mista. NIe powinni patrzeć na krzyki i obrazę ze strony innych gmin, krótka piłka, dopłacacie, albo likwidacja kursu, bądź podniesienie ceny o kilkaset procent!
3, Ogrodniczki
Czy ma ktoś może jakieś wiadomości nt tego czy trójka dalej będzie kursowała
do Ogrodniczek ?
Władzom Supraśla nie uśmiecha się dopłacać do komunikacji miejskiej ponieważ
i tak mało osób z niej korzysta a przez Ogrodniczki i tak kursuje KZK. To
prawda, jednak wygląda to tak że w dzień powszedni trójka kursuje jedynie 9
razy, w soboty i niedziele- tylko 4. Kzk natomiast ok 33, jednak
niepunktualnie, zdarzyło się że po przyjściu jakieś 10min przed odjazdem
autobusu dowiaduje się że on już pojechał. Druga sprawa to, to że bilety na
KZK są prawie dwa razy droższe. Ludzie jednak z przymusu jeżdżą więc dużo
droższym i niewygodnym KZK ponieważ godziny 3 im nie pasują. Dlatego trójki
jeżdżą puste, a do Białegostoku przecież jeździ ogrom ludzi, nie tylko z
Ogrodniczek ale i z Ciasnego, Nowodworców, Karakul. Szukam też informacji nt
nowej gminy w której skład mają wchodzić m in Zaścianki i Grabówka, czy
Ogrodniczki również są tam uwzględnione ? Lub czy Białystok interesuje się
powiększeniem swojego terytorium w tę stronę? Moim zdaniem możnaby było tam
zrobić niezły biznes, w ferie młodzież masowo zdjeżdża się tam na sanki a
latem na plaże. Możnaby tam stworzyć niebrzydki ośrodek rekreacyjny, acz
trzeba chcieć.
Ścieżka rowerowa Białystok-Supraśł do poprawki
Czepiacie się, idźcie się ubierzcie w obcisłe... Na wycieczki to się jeździ po
leśnych drogach, a nie rąbie kilometry po asfalcie i wdycha spaliny w hałasie
samochodowym. Problemem jest wciąż komunikacja rowerowa w Białymstoku, wciąż
praktycznie niemożliwa (brak ciągłości szlaków, wydzielenia od chodników,
jednokierunkowych pasów ruchu, jezdni w centrum - tylko jakieś drogi tranzytowe)
bo tu ma zastosowanie praktyczne, a nie jak ta trasa do Supraśla przeznaczona
głównie dla rowero-mięśniaków. Jak potrzeba wycisku to polecam rowerek gimnastyczny.
Skandal!
To skanadal, żeby tak niezaradnego i działającego w imię niejasnych interesów
(własnych zapewne) urzędnika nagradzać podwyżką pensji?! I za co? Za
zniszczenie części przepięknej rzeki Supraśl?? A może za brak jakichkolwiek
działań czy chociaż negocjacji w sprawie autobusów komunikacji miejskiej linii
Białystok-Ogrodniczki?? A może to rekompensata za zablokowanie przez
mieszkańców Karakul przetwórni drobiu, po cichaczu załatwianej przez brata pana
burmistrza?? Dla zachowania pozorów prawości i słuszności tej "nagrody" mogliby
chociaż podać uzasadnienie... nawet już się nie kryją?!
GDZIE SĄ ROZKŁADY ?
Od ponad miesiąca, na stronie ZOKMU (zalkad obslugi komunikacji miejskiej)
NIE MA rozkładów jazdy do ściągnięcia. A ja może chcę sprawdzić o ktorej mam
wyjsc z domu, na jaki autobus sie przesiasc, aby zdązyc na pociąg, do pracy,
na jakies wazne spotkanie, itp.. nie wszystkich stac na jazde taksowkami i
nie kazdy ma samochod. Już od miesiąca pisze tylko "strona w przebudowie -
rozklady niedostepne - przepraszamy". Mogli ten komunikat umiescic to tak
trudno jeszcze rozklady dodac? Popatrzcie na strony przedsiebiorstw
komumnikacyjnych w innych miastach - Lublin, Poznań, Wrocław, Warszawa,
nawet Swarzędz pod Poznaniem, a to w Białymstoku to żałosne coś co się nawet
nie umywa do ŻADNEJ z wyżej wymienionych, już jakość mogę darować, ale NIE
BRAK ROZKŁADÓW !!!!!!!! Niech mi nikt z ZOKM nie tłumaczy że rozklady ludzie
mniej wiecej pamietaja, owszem prawda - ale jak ktos potrzebuje inaczej
jechac to co???? Mało tego że autobusy są beznadziejne (niektóre nawet
fajne - 45 MANów) to jeszcze strona jest DNEM, już strona KZK Białystok jest
lepsza, bo tam przynajmniej rozkład linii Białystok-Supraśl jest. Ale mam
jeszcze nadzieje, ze ZOKM w koncu przebuduje ta beznadziejna strone i ze
BĘDĄ DOSTĘPNE ROZKŁADY i to jak najszybciej!!! ROZKŁADY NA STRONIE BYĆ
MUSZĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kilka faktow:
1. Warszawa - do wsiadania sluza wszystkie drzwi i nie ma problemow:) (poza tym
bilet mozna kupic takze u kierowcy - kosztuje to pare groszy drozej niz w
kiosku - kto nie ma w glowie - ten nie ma i w portfelu :)
2. Bialystok - Autobus KZK kursujacy do Suprasla - wszystcy wsiadaja przednimi
drzwiami, kto ma miesieczny - pokazuje kierowcy, kto nie ma - kupuje bilet
3. Gwatemala - bilety kupuje sie wylacznie w autobusie u kierowcy lub u jego
pomocnika :) (chociaz z drugiej strony autobusy w Gwatemali to moze nie
najlepszy przyklad organizacji komunikacji miejskiej :)
AdamG
Problem podbiałostockich gmin.
To dotyczy głównie komunikacji miejskiej, ale w sumie chodzi o współpracę w
regionie, więc wrzucam to na główne. Dlaczego Białystok wciąż finansuje linie
jeżdżące poza granice miasta? Co więcej – nie chce z tego finansowania póki
co zrezygnować. Władze miasta wciąż wyrażają "wolę negocjacji" z sąsiednimi
gminami, podczas gdy te gminy nie mają zamiaru dopłacać. Więc co tu
negocjować? Nie lepiej po prostu zlikwidować całą drugą strefę i jeśli któraś
gmina chce, żeby białostocka komunikacja miejska do niej dojeżdżała, niech
indywidualnie negocjuje utrzymanie linii z własnej inicjatywy. Rozwiązanie
szybkie, oszczędne, radykalne i skuteczne.
I da to jeszcze jeden plus – sporo podbiałostockich osiedli może być w tej
sytuacji rozczarowanych polityką władz ich gmin (na przykład Supraśla, który
nie ma zamiaru dofinansowywać linii) i chcieć zmiany przynależności
powiatowej i gminnej. A większy Białystok to większe wpływy z podatków do
kasy miejskiej.
Co o tym sądzicie?
I jeszcze tak sobie myślę, że zamiast się kłócić o ceny biletów autobusów
komunikacji miejskiej Białystok, Supraśl i Wasilków powinny opracować i WDROŻYĆ
program oczyszczenia rzeki Supraśl i tzw zlewni (czyli sprawdzenia i usunięcia
żródeł z których w sposób nielegalny przedostają się ścieki) i monitorowania
pojawiających się niej zanieczyszczeń. Zrobi to dobrze i gminom sąsiednim
(walory turystyczne) i 300 tysiącom mieskzkańców Białegostoku i okolic (czysta
woda w kranach)
Supraśl podał Białystok do sądu
Supraśl chce do sądu
Supraśl kontra Białystok - do kolejnego starcia między gminami dojdzie tym
razem przed Sądem Antymonopolowym. Burmistrz Supraśla twierdzi, że Białystok
zawyża mieszkańcom ceny wody.
o, że Supraśl i Białystok ostatnio żyją jak pies z kotem nie ulega żadnej
wątpliwości. Od pewnego czasu burmistrz Wiktor Grygiencz i zastępca
prezydenta Białegostoku Krzysztof Sawicki nie szczędzą sobie złośliwości.
Jeszcze nie zakończył się ich spór o komunikację i szkoły, a już rozgorzał
nowy: o dostawę wody i odprowadzanie ścieków. Jeszcze w tym tygodniu do Sądu
Antymonopolowego wpłynie sprawa - Supraśl przeciwko Białemustokowi.
- Płacimy od 30 do 40 procent drożej za wodę i ścieki niż białostoczanie -
twierdzi Wiktor Grygiencz, burmistrz Supraśla. - A przecież sami utrzymujemy
i konserwujemy urządzenia. Białystok daje tylko wodę i odbiera ścieki.
Supraśl wystąpił do władz Białegostoku z prośbą o 25-procentowy upust. Zgody
jednak nie było: - Nawet Wasilków płaci mniej niż my - skarży się Wiktor
Grygiencz.
- Jeżeli władze Białegostoku nadal będą na nasze argumenty odpowiadać siłą,
to już w 2007 roku ścieki z Grabówki będą wylewane do stawów na Dojlidach -
ostrzega Tadeusz Karpowicz, sołtys Grabówki.
Więcej w papierowym wydaniu Gazety Współczesnej.
Co ty wiesz na ten temat, że się wypowiadasz?
A jeśli Białystok zarabia na linii to powinien gminie sąsiedniej zwracać
nadwyżkę? Poczytaj sobie Zintegrowany Plan Rozwoju Komunikacji Miejskiej w
Białymstoku przyjęty przez Radę Miasta Białegostoku w ubiegłym roku. Tam jest
napisane, że linia do Fast nie ma zysków i strat, a linia do Wasilkowa łącznie
z linią do Sochoni (obydwie w gminie Wasilków) RAZEM dają zysk Białemustokowi
ponad 6%. Reszta rzeczywiście przynosi straty. Więc do jednego wora wrzucamy
deficytowy Supraśl i dochodowy Wasilków i mamy fajnie. Czy i ile gmina powinna
dołożyć, to trzeba najpierw uczciwie policzyć i wtedy z gminami pogadać. I
podjąć właściwe decyzje na tej podstawie, a nie sufitologii. Wg mnie to jest w
tej chwili taka zasada - dochód czy zysk wyrwać kasę trzeba. Alex IV
Mądraliński nie zapominaj, że do ościennych gmin też dojeżdżają ludzie do
pracy. Popatrz gdzie jest wysypisko śmieci, gdzie ujęcia wody i masa mniejszych
i większych firemek.
Pamiętaj o jednym - bez komunikacji podmiejskiej zintegrowanej z miejską (a na
to się zanosi) nie ma metropolii. Po takim numerze słusznie POWINNO się zabrać
naszemu miastu status metropolii.
Jeszcze jedna uwaga: jak nie będzie autobusów to i tak miasto wyda pięniądze :)
na drogi i rozładowanie korków, bo towarzystwo zacznie jeździć samochodami.