" />Trudno powiedzieć, zależy co Cię interesuje. Nie zaglądałem do linków powyżej i nie wiem czy tam jest coś o niedokończonym porcie na zachodniej plaży. Około 1 km od od Słupi. W sumie niewiele zostało - jedyny betonowy pirs (?falochron) jaki wcina się w morze na może 50 m w stanie totalnego rozkładu. Część wchodząca w ląd jest za to nienaruszona (dokończona, z falochronem i wchodzi w wydmę) i daje pewien obraz tego co zamierzano tu budować. Istniejący port w ujściu Słupi nie nadawał się do dalszej rozbudowy choćby z powodu konieczności ciągłego pogłębiania (nanoszone przez rzekę osady). A Niemcy po utracie Gdańska po I woj. św. nie miały żadnego strategicznego portu do komunikacji i handlu w tym rejonie. Miał powstać duży port od podstaw. Kolejna wojna i przejęcie kontroli nad Gdańskiem i Gdynią przerwały prace (były już niecelowe). Pomimo posiadanych fotek trudno ustalić jaki miał być kształt portu. Czy był to tylko falochron portu czy początek budowy także portu zewnętrznego. Mam nadzieję, że wiele nie nakłamałem, zawsze ktoś poprawi...
pozdrawiam
" />
">1. Przynajmniej 5 stołów na tyle dużych, by można na nich grać w 6 osób
2. Dobre oświetlenie
3. Brak dymu, hałasu i innych podobnych uciążliwości
4. Możliwość gry do 23
5. Możliwość zakupienia na miejscu prostego i taniego jedzenia
6. Dobry dojazd z kazdej dzielnicy samochodem i komunikacja miejską
7. Możliwość zaparkowania samochodu, roweru i wózka dziecinnego
(...)
Czy mozna sobie wyobrazić miejsce, spełniające takie warunki?
A może ktoś zna takie miejsce?
Zapraszam do Gdanska do Puerto
" />Są zależne pisałem na początku. Tylko pierwsza grupa inwalidzka i niewidomi. A co do MPK czy tam MZK jak kto woli (u mnie w Poznaniu jest MPK) to u nas też są darmowe przejazdy dla osoby z pierwszą grupą i dla opiekuna, a także w komunikacji pod Poznańskiej gmin ościennych (np do swarzędza). Rada dla podróżników szukajcie w internecie stron lokalnych MZK i tam w regulaminach przwozowych macie czy dana spółka przweozowa ma taką uchwałę czy nie. Czasem jest to tylko osoba niepełnosprawna z I grupą a czasem z opiekunem a czasem jeszcze więcej a czasem mniej. Takie rzeczy z tego co pamiętam co sprawdzałem to obowiązuje też w Gdańsku i Gdyni. Warto sprawdzić dane miasto w internecie zanim się tam pojedzie. Nawet muzea mają swoje strony i wiemy ile bilety nas będą kosztować i czy mamy zniżki.
Nie wnikam w drobne niesnaski pomiędzy Gdynią, a Gdańskiem.
dyplomatycznie to ujales
Aglomeracji Śląskiej życzyłbym też takiej komunikacji miejskiej jaką stworzyły Gdańsk, Gdynia i Sopot.
alez u nas jest podobnie
Z tym, ze tam osobne bilety sa w Gdansku a osobne w Gdynie a nie jak u nas w KZK GOP i w MZK Tychy
sa tez bilety metropolitalne, ale na mnimum 24 godziny, bez jednorazowek
SKM zas akurat nie za bardzo jest wynikiem wspolpracy miast
Nie wiem, w Gdyni i Gdańsku też tego sporo było w latach 90. i wcześniej. Niektórzy kierowcy nawet chwalą sobie takie służby (z przerwą w nocy gdzieś na końcu świata), bo np. pozwalają "odpocząć od starej", a i kasy trochę więcej wychodzi (praca w porze nocnej, przerwa w porze nocnej). Dla przewoźnika koszt takiego rozwiązania jest znacznie mniejszy niż koszt przejechania dodatkowych 50 czy 120 km (w obie strony od bazy - jak np. do i z Krynicy M.).
Generalnie problem jest z ludźmi - większość kierowców jednak woli samodzielnie wybierać miejsce swojego noclegu. I tak jak w ramach likwidowania niewolnictwa w komunikacji miejskiej wprowadza się automatyczne skrzynie biegów tak z komunikacji regionalnej wyrzuca się noclegi poza miejscem zamieszkania.
" />W tej prezentacji nie pisali o przystankach.
Zapewne SKM będzie zatrzymywała się na wszystkich przystankach wzdłuż linii kolejowej.
Kolejka ta nie może dojeżdżać do Witanowa, bo niema tam bocznicy. Musi kończyć bieg w Błoniu.
Perspektywa lepszego połączenia z Warszawą fajna i nie tak bardzo odległa.
Może nawet w 2011 uruchomią te połączenia.
Wszystko zależy od zakupu taboru do obsługi tej linii.
W planach dyrekcji SKM nie ustalono jeszcze przystanków. Linia kolejowa do W-wy Gdańskiej jest w tej chwili w remoncie. Zapewne zostaną sensownie ustalone przystanki biorąc pod uwagę możliwość przesiadek do innych środków komunikacji miejskiej.
Krzywonos byla lamistrajkiem.
Z całym szacunkiem Redaktorze ale Krzywonos tramwaju nie zatrzymała , była łamistrajkiem, taka jest prawda!15 sierpnia1980 r. strajk podjęłą trójmiejska komunikacja. Od około godz.4.30, na trasy nie wyjechali kierowcy z zajezdni autobusowej przy ul. Karola Marksa (dziś Józefa Hallera) w Gdańsku. Zostały spisane postulaty i wybrano Komitet Strajkowy, którego przewodniczącym został Jan Wojewoda. Postulaty przekazano dyrektorowi Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Gdańsku. Od rana rozpoczął się także strajk w zajezdni tramwajowej we Wrzeszczu przy ul. Wita Stwosza. Pracowanicy spisali swoje postulaty i przedstawili dyrektorowi WPK oraz sekretarzowi Komitetu Zakładowego PZPR. Przewodniczącym Komitetu Strajkowego został motorniczy Stanisław Bagnecki. Motorniczowie z dwóch pozostałych zajezdni tramwajowych w Gdańsku Nowym Porcie i przy ulicy Łąkowej mimo wezwań do strajku pod naciskiem kierownictwa zakładów wyjechali na trasę. Pierwszym tramwajem, który wyjechał z zajezdni w Nowym Porcie kierowała Henryka Krzywonos. Przed nią dwóch motorniczych odmówiło wyjazdu na trasę â jeden gdzieś się zapodział, a drugi dostał raptem biegunki. Google, wpisz: âœstrajk komunikacji miejskiejâÂÂ