logo
 Pokrewne renessmeKomunikatory Gadu Gadukomuniator Gadu-Gadukomunikator gadu gadukomunikacja Sagem 400X z komputeremkomunikacja w małżeństwie Artykuły z psychologiiKorwin Mikke komunikacją miejskąkomunikacja prywatna busów z KrasnegostawuKomunikacja PKS Wrocław Informacjakomunikacja prywatna Wysokie Lublinkomunikat brak tonera OKI
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • racot.htw.pl
  • renessme


    Ano coś ostatnio się gubi komunikacja s2s między jabberpl.org a chrome.pl. Nawet <presence/> potrafi się gubić... :/ potrwa to parę godzin i potem wraca do normy.

    Dla kontaktów z jabberpl.org korzystam ze swojego konta na jabberpl.org. Nie mam dużo kontaktów na swoim koncie na jabberpl.org (praktycznie wyłącznie najbliżsi przyjaciele i rodzina), zresztą większość z nich to zapasowe konta kontaktów z chrome.pl...




    We Wrocławiu rodziny z trójką i więcej dzieci nie płacą opłaty stałej za przedszkole w wysokości 168 zł za jedno dziecko. Kiedy to usłyszałam na zebraniu to poważnie zaczęłam się zastanawiać nad powiększeniem rodziny

    Poza tym jest taki program miejski "dwa plus trzy i jeszcze więcej" w ramach którego "posiadacze" trójki i więcej dzieci mają różne ulgi na przejazdy komunikacją miejską, na wejścia na baseny czy na imprezy kulturalne. Pewnie więcej wiedzą o tym potrójne Wrocławianki, może zechcą sie podzielić.



    Nie jest az tak różowo. Zwolnienie z opłaty stałej zależy od dochodu na głowę . I dotyczy to trzeciego i kolejnego dziecka w przedszkolu mającego starsze rodzeństwo.

    O ulgach w przejazdach komunikacją nic nie wiem i nie znalazlam, fakt, powinnam się w końcu zainteresować akcją bliżej - darmowe wejścia do zoo w niedziele - to mi się podoba, tańszy teatr.. baseny przegapiłam - poczekamy do przyszłego roku



    To najprawdopodobniej ktorys z rodziny sasserowatych, podales za malo szczegolow
    Ale jesli to jest to o czym mysle, to zajrzyj tutaj:
    http://securityresponse.symantec.com/avcenter/venc/data/w32.sasser.removal.tool.html
    Pobierz narzedzie i przeczytaj DOKLADNIE instrukcje na stronie

    I jeszcze tutaj:
    http://www.microsoft.com/security/incident/sasser.mspx

    Do czasu wyleczenia zablokuj na firewallu komunikacje dla lsass.exe

    nemo



    Tak się zastanawiam, dlaczego w naszym społeczeństwie utarło się, że samochodem powinien jeździć przede wszystkim mężczyzna. Fakt, kobiet kierowców jest w tej chwili dużo, ale nadal panuje przeświadczenie, że jeśli w rodzinie jest tylko jeden samochód, to oczywistym jest, że korzysta z niego "pan mąż". Takie zjawisko obserwuję nader często wokół siebie.
    Dlaczego, pomijając przypadki, kiedy żona nie ma prawa jazdy, to przede wszystkim faceci korzystają z tego luksusu? Dlaczego kobieta telepie się komunikacją miejską, robi zakupy, odbiera dzieci z placówek różnych, a w tym czasie pan mąż jedzie do pracy i z pracy samochodem, ewentualnie rano odwożąc dzieci?
    I dlaczego na facetów, którzy logicznie myśląc, samochód zostawiają żonie, bo to ona ma z niego większy pożytek i ulgę, patrzy się jak na pantoflarzy?

    U nas od początku było jasne, że skoro trzeba odwieźć dwójkę dzieci do przedszkola, żłobka, wracając zrobić zakupy, odebrać te dzieci itd. to samochodem będzie jeździć ta osoba, której rzeczone czynności przypadają, czyli ja. Maciek korzystał z bezpośredniego autobusu spod domu pod pracę.

    A jak to u Was jest?



    Jako że spać ostatnio nie mogę to wymyśliłam spotkanie u mnie w domku!

    Były już kawy u Irminki i Maggii to ja zapraszam do siebie.
    (Tak, wiem ... co niektórym jestem winna spotkanie już od ponad pół roku ).

    Wymyśliłam 27 grudnia - to sobota, III dzień świąt. Będziemy "nacieszone" rodziną, pewnie chętnie się wyrwiemy do innych tematów. Jakoś tak spokojniej czas będzie się toczył, bo przerwa od pracy i innych wariactw... Może znajdziecie czas, by mnie odwiedzić?

    Godziny nie chcę sugerować. Mogę być Wasza od rana do nocy! Z Mateusza spaniem nie ma żadnej reguły (najczęściej nie śpi w ogóle), więc to mnie też nie ogranicza. Ustalcie jaka godzina Wam najbardziej pasuje.

    MIeszkam na wsi za Pruszczem Gdańskim w stronę Tczewa. Dojazd samochodem idealny, a komunikacja miejska też funkcjonuje. Szczegółowego planu dojazdu nie chcę zamieszczać na forum, zdecydowanym wyślę na priva.

    Serdecznie zapraszam, czekam na odzew,
    Katasia



    entuzjazm jest powszechnie obecny fajnie )

    ja mieszkanie znalazłam też w centrum i w sumie, to się cieszę, chociaż początkowo szukałam bliżej kampusu. na szczęście komunikacja funkcjonuje, więc źle nie jest, a do różnych fajnych imprezowo- kulturalnych miejsc jest bliżej
    generalnie kraków znam z grubsza, bo po pierwsze mieszkam 100 km dalej (tylko! pozdrawiam rekordzistki odległościowe ), a po drugie mam tu trochę rodziny bliższej i dalszej. ;p jednak mimo wszystko potrafię się w pięknym stylu zgubić i stać na środku ulicy jak sowa. ;p

    p.s. te rozpoczęcia, inauguracje, plany, rozkłady, zapisy i kursy mnie przerażają, ja się nie łapię.. ;p



    Z miłą chęcią nauczę języka migowego na terenie Poznania.

    -> oferuję naukę od podstaw (alfabet palcowy i liczebniki), aby następnie przejść do lekcji tematycznych (dom i rodzina, zdrowie, edukacja, komunikacja, kultura, sport i wypoczynek, zatrudnienie praca, urzędy i instytucje), w zależności od potrzeb i chęci uczącego się

    -> każda lekcja oparta na materiale do przyswojenia, licznych ćwiczeniach i powtórzeniach

    -> gwarantuję mateiały pomocne w nauce (ksera, tabele, nagrania)

    -> oferuję 60 min. nauki w cenie 25 zł w moim domowym zaciszu, oraz możliwość dojazdów do domu ucznia, jeśli ten preferuje skupić się we własnym środowisku za cenę 30 zł.

    Nazywam się Karolina, mam 27 lat i posiadam certyfikaty potwierdzające znajomość języka migowego w stopniu zaawansowanym. Jestem osobą życzliwą i cierpliwą. Staram się sumiennie wykonywać powierzone mi zadania.

    Serdecznie zapraszam!
    Proszę kontaktować się ze mną codziennie,
    karolina83250@wp.pl
    gg: 8062201



    A może zamiast życzyć powodzenia i klepać kolegę po plecach, przygotujmy jakieś zgrabne pismo (chodzi o sam tekst), który każdy wklei do edytora, doda swoje dane osobowe, podpisze, wsadzi do koperty i puść do ZTM i gm. Izabelin. Jak napisze każdy nas z 20-30 osób plus rodziny itp będzie większy efekt, niż jedna osoba.

    duchu_708, przygotuj proszę tekst pisma. Ewentualnie poprawimy je wspólnie, może ktoś coś doda od siebie i wysyłamy. Chyba macie za 2 zł społecznie wydać na poprawę komunikacji zbiorowej. Może SISKOM coś napisze



    Ty przestan takie glupoty gadac - taka sytuacja jest nienormalna jak mowisz. Po piewsze sprawa kartek - to jest bardzo stary zwyczaj, a nie zadne dotowanie, kiedys nie bylo telefonow smsow i komunikacji jak teraz i ludzie w taki sposob okazywali sobie swiateczne uczucia. A Boze Narodzenie jest to najbardziej rodzinne swieto, czas na pogodzenie sie wszystkich wlasnie i zapomnienie o zlym.



    Trzeba było od początku szczerze i jasno mówić jak jest, to oszczędzilibyśmy sobie wzajemnego darcia pierza.

    Do tak głębokich powikłań psychicznych musisz, niestety, mieć predyspozycje genetyczne. Problemy rodzinne to tylko detonator. Współczujący zbór na pewno Ci się przyda, ale oni muszą wiedzieć dokładnie co z Tobą jest, a wszystko w porozumieniu z Twoim lekarzem. Dobrze by było, aby on zabrał głos na tym forum. Chodzi przecież o życie.

    Szczerość i otwartość to lepsza metoda komunikacji.



    Piekło – niebo: zrób to sam – komunikacja bez manipulacji - świetny warsztat
    Potrzebujesz zmienić swoje relacje w pracy, związkach, rodzinie na bardziej satysfakcjonujące i zapewniające lepsze porozumienie?
    Chcesz wiedzieć, jaki masz wpływ na przebieg rozmowy?
    Chcesz rozwijać sztukę komunikacji?
    Czy kiedykolwiek zastanawiałeś/łaś się jak pracować ze swoją nieśmiałością?
    Cenisz sobie odpowiedzialność i samodzielność?

    Jeśli tak, to może zainteresuje Cię zaproszenie Stowarzyszenia „Człowiek – Sztuka – Środowisko” na warsztaty: „Piekło – niebo”- zrób to sam. O tym, jak rozmawiać nie raniąc innych i pozostawać odpornym na zranienia.

    Termin 26 - 28 sierpnia 2010, Olsztyn.

    Warsztaty oparte są m.in. na metodzie NVC (ang. nonviolent Communications, pol. porozumienie bez przemocy) Marshalla Rosenberga oraz 7 nawykach skutecznego działania S. R. Covey’a.

    więcej informacji na sztukarozwoju.pl

    [ Dodano: 2010-08-20, 22:50 ]



    Obserwujmy, co w tym roku będzie się działo w Krakowie w Europejski dzień bez samochodu. Dobrze, że jest to piątek, gdyż normalnie (może poza wakacjami) jest to dzień poważnych problemów z przejezdnością w mieście (często nawet karetki pogotowia grzęzną w korkach).
    Jeden dzień bez samochodu w roku to mało. Wartoby rozważyć coś takiego, jak rozsądne korzystanie z samochodu (jeśli się go ma).
    Po pierwsze, unikanie jazdy w jedną osobę (podwieźć członka rodziny lub znajomego (sąsiada) a tenże sąsiad podwozi kiedy indziej - już jest mniej aut w ruchu).
    Po drugie, unikać (gdy to tylko możliwe) przejazdu samochodem osobowym przez centrum miasta.
    Po trzecie, zwracać uwagę na parkowanie. Nie tylko samochody będące w ruchu, ale też głupio zaparkowane, poważnie utrudniają ruch autobusom. Często można zaobserwować np. parkowanie na al. Słowackiego niby na chodniku, ale tak, że kilkadziesiąt cm. samochody wystaje na jezdnię, przez co autobus nie może jadąc wyznaczonym pasem swobodnie wyprzedzić korka samochodów (zwłaszcza, gdy wśród nich jest coś wielkogabarytowego). Nieraz (co gorzej) widuje się parkujące samochody na pasie dla autobusów. Plagą jest też parkowanie na przystankach autobusowych lub na wąskich jezdniach, co stanowi duże przeszkody dla autobusów.
    I ogólna kultura. Gdy autobus włącza kierunkowskaz, by wyjechać z zatoki, prywatny samochód powinien przysanąć (a przynajmniej zwolnić) i puścić autobus przodem. Niestety jest to rzadkością (już częściej samochód ciężarowy przepuszcza autobus, natomiast osobowy pcha się na chama), natomiast zajeżdżanie drogi autobusom (i potem stawanie przed autobusem) to już plaga.
    Kraków nie jest dostosowany do masowej indywidualnej motoryzacji, stąd też trzeba zachować umiar w jeżdżeniu prywatnym samochodem (a najlepiej nie kupować auta w ogóle).
    W ogóle to pracodawcy powinni refundować pracownikom bilety okresowe na komunikację miejską (zwracać ich równowartość) a tym, co jeżdżą samochodami osobowymi do pracy potrącać część wynagrodzenia (by jazda samochodem w 1 osobę była maksymalnie nieopłacalna).



    P pierwsze, neandertalczyk miał ciut większy mózg(1370-1600) niż homo sapiens(1490-1500).
    Neandertalczyk prawdopodobnie umiał mówić. Świadczy o tym w pełni ludzkie pole Brocka, pole Wernickego i gyrus angularis( stwierdzono na podstawie odlewu czaszki)i co najważniejsze kostka gnykowa. Sądząc z obecności wysklepienia podstawy czaszki miał też współcześnie położoną krtań(niżej, bo gdyby miał jak szympansy i niemowlęta, tzn. ponad podniebieniem nie mógłby składnie mówić-niemowlętom ludzkim jest to potrzbne by mogły jednocześnie pić i oddychać, jednak z biegem lat krtań wędruje niżej). "Rozmowa" była prawdopodobnie konieczn by tworzyć na tyle zawaansowane narzędzia techniką lewaluaską i urządzać taktyczne polowania na grubego zwierza (W Zwoleniu zzapędzano konie od zawężającej się doliny, gdzie indziej mamuty do bagna i.t.d.). Homo sapiens i homo neanderthalensis na pewno MOGLI się mieszać, oczym świadczą szczątki o cechcach neandertalczyka i homo sapiens (Portugalia, 25tys. lat temu i Rumunia, ok.30tys. lat temu). Jednak najprawdopodobniej nie było to płodne potomstwo, bo nie ma w nas już krwii neandertalczyka. Selekcja naturlna, powiadasz Łukaszu..pewnie tak. W większości. Człowiek był lepiej rozwinięty, bo nie przeszedł do stagnacji, lecz szybko się rozwijał i, co ważniejsze, znał komunikację(a neandertalczycy rzadko się komunikowlai) i podział pracy. Ale czemu wyginął z Gibraltaru skoro było tam dość zwierzyny i dla małej wówczas populacji ludzi i neandertalczyków. Bitwy, ot jedyne chyba wyjaśnienie, lub współżycie. Ostatnio pojawiła się nader interesująca(kolejna) możliwość. Genetyka. Neandertalczycy żyli w małych grupach, rzadko się widyali. Mieszali się więc prawdopodobnie z członkami rodziny. Takie dzieci często są kalekie bo wynika mnóstwo błędów genetycznych.
    Pozdrawiam, zachęcam do dalszej dyskusji

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl