Nowe moce nadajników TV Puls
Na stronie internetowej Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) opublikowano informacje o mocach wykorzystywanych do emisji TV Puls z analogowych nadajników naziemnych. Wszystkie pozwolenia na emisję TV Puls ze zwiększoną mocą analogowych nadajników są tymczasowe i wygasają za miesiąc - 30 listopada 2009.
Moc ERP dla TV Puls z nadajników w poszczególnych miastach:
Bielsko-Biała - 2,0 kW (dotychczas 0,5 kW)
Częstochowa - 5,0 kW (1,0 kW)
Gorlice - 4,0 kW (1,0 kW)
Katowice - 5,0 kW (1,0 kW)
Kraków - 50,0 kW (10,0 kW)
Nowy Sącz - 2,5 kW (1,0 kW)
Łódź - 2,0 kW (1,0 kW)
Raszyn - 50,0 kW (20,0 kW)
Skierniewice - 2,0 kW (1,0 kW)
Szczecin - 5,0 kW (1,0 kW)
info:satkurier.pl
" />Drogi Kamilu! Chrzanów to nie Kraków czy Katowice gdzie ewentualnie większa ilość studentów przemieszcza się na drugi koniec miasta ( dość odległy). Dla jednej lub kilku zabłąkanych studentów nikt nie będzie organizował dodatkowej komunikacji , bo u nas już po 22:30 prawie wozi się powietrze a to kosztuje.
" />To fakt już od paru lat obserwuje się jak w Jaworznie powstają nowe inwestycje w kierunku poprawy życia poprzez przemyślne rozwiązania komunikacyjne ale patrząc na nasze podwórko to ZKKM zamiast uczyc się na błędach PKSu i PKP które tylko wysyłac stary zdezelowany tabor potrafiły, likfidowac połączenia i podnosic ceny biletów - ZKKM robi dokładnie to samo! w zamian skomląc o dodatkowe pieniądze od poszczególnych gmin, minibusy robią konkurencję i wychodzą na swoje jednak nie do końca wypełniają lukę po konkurencji bo jeżdżą jak im sie opłaca czyli w niedziele nie i w soboty żadko a w porach wieczornych wogóle i to ma byc komunikacja?
Ponieważ wątek jest o PKP to chciałbym napisac że wiele osób dojeżdżało do pracy i do szkoły linią z Wadowic do Trzebini a tam przesiadali się na Kraków lub Katowice i w kierunku Chrzanowa dziś mamy dogłębne dziadostwo bo pociągi już tędy nie jeżdżą bo się nie opłacało - pociągiem mogło się nie opłacac ale czy szynobusem też by się nie opłącało? śmiem wątpic bo dużo chętnych się zanjdzie aby jeździc tą linią.
" />
">Podróże po Śląsku znasz widocznie tylko ze statystyk. Przykładowo wypad z Katowic w Beskidy zajmie Ci nie całą godzinę, z Kraka do Zakopanego może pół dnia.
No argument po byku. A ile się jedzie z Krakowa w Beskid Makowski albo Wyspowy przykładowo? A ile z Katowic w Beskid Sądecki? Chyba, że jedynie słuszny Beskid to Śląski, Żywiecki i kawałek Małego (bo leżą w województwie śląskim ).
BTW. Jadąc do Częstochowy od Dąbrowy czy Sosnowca lub na wschód od B-B (a dokładniej od połowy tego miasta) nie jedzie się ani przez ani na Śląsk. Zatem nie można tego zaliczyć do podróży po Śląsku (i to wyłącznie Górnym - a nawet fragmencie Górnego)
To proste jak budowa cepa. Porownalem dojazd na trasie Kraków-Zakopane z dojazdem Katowice-Ustroń/Wisła, Katowice-Szczyrk, Żywiec żeby pokazać na przykładzie rozwiązania komunikacyjne województwa śląskiego i małopolskiego...
Porównywałem tutaj Śląsk jako województwo, nie mam zamiaru podciągać D.G. czy Sosnowca pod Śląsk. W województwie śląskim masz prawo posiadać odrębność kulturową natomiast w małopolsce jak widać pierze się mózgi, jest tylko tak jak chce Krk albo wcale!
GÓRNY ŚLĄSK!
Do olkusza dostać się pociągiem to nie problem. Utrudnieniem jest dostanie się na teren parku narodowego. Szukałem jakiegoś połączenia i nie znalazłem. Jest jakieś połączenie z Krakowa do Ojcowa. Bus z Katowic do Krakowa wynosi może 12 zł. Tylko jak się wybieramy środkami komunikacji miejskiej to na wschód słońca ciężko będzie zdążyć. Prędzej na zachód zostać
On 2003-06-21 23:40, Jakub K. napisał:
Kilka dni temu na dworcu w Krakowie widziałem po raz chyba pierwszy autobus PKS z wyświetlaczem. Był to Autosan Cezar z PKS Tarnów na trasie Katowice - Iwonicz Zdrój. Co ciekawe, wyświetlacz był bardziej zaawansowane niż te używane w autobusach MPK Kraków. W górnej linijce pokazywał miejscowość docelową w sposób nieruchomy, zaś w dolnej można było zobaczyć przewijające się nazwy miejscowości pośrdenich.
Czy jeszcze gdzieś w Polsce są już stosowane wyświetlacze w autobusach PKS? Bo o ile w komunikacji miejskiej są one coraz bardziej popularne, to w PKS-ach nadal królują tradycyjne tablice.
witam ponownie
nie, żeby być beneficjentem nie trzeba być studentem
trzeba mieć jedynie poniżej 30 lat
w inkubatorach działają normalne sklepy
zazwyczaj jest to sprzedaż detaliczna, punkty xero
ale równie dobrze może to być coś innego:)
nie widzę przeszkód
dla zainteresowanych, oto miasta i uczelnie przy których działają AIP:
1. Akademia Ekonomiczna we Wrocławiu
2. Akademia Ekonomiczna w Katowicach
3. Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie
4. Akademia Podlaska w Siedlcach
5. Górnośląska Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości im. K. Goduli w Chorzowie
6. Politechnika Częstochowska
7. Politechnika Warszawska
8. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie
9. Szkoła Główna Handlowa w Warszawie
10. Śląska Wyższa Szkoła Zarządzania w Katowicach
11. Wyższa Szkoła Bankowa w Toruniu
12. Wyższa Szkoła Bankowa we Wrocławiu
13. Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy
14. Wyższa Szkoła Handlu i Prawa im. R. Łazarskiego w Warszawie
15. Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej i Zarządzania w Warszawie
16. Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie
17. Wyższa Szkoła Komunikacji i Zarządzania w Poznaniu
18. Uniwersytet w Białymstoku
19. Uniwersytet Gdański
20. Uniwersytet Śląski
21. Uniwersytet Warszawski
A swoja droga, to czy pociagi na pogrzeb papieza nie jechaly przypadkiem wlasnie wiedenka?
Część wiedeńką, a część CMK.
[ Dodano: Czw Mar 16, 2006 23:49 ]
Specjalny pociąg do Rzymu na rocznicę śmierci Jana Pawła II
1 kwietnia w godzinach porannych wyruszy z Warszawy specjalny pociąg PKP Intercity do Rzymu, wiozący pielgrzymów, którzy będą chcieli wziąć udział w uroczystościach związanych z pierwszą rocznicą śmierci Jana Pawła II - poinformował przewoźnik w komunikacie przesłanym PAP w czwartek
Jeśli znajdzie się wystarczająca liczba chętnych, przewoźnik uruchomi dodatkowo kolejny skład, z wagonami sypialnymi, kuszetkami i wagonami I klasy - zapowiada PKP Intercity
Pociąg "Pro Memoriam" zabierze podróżnych ze stacji: Warszawa Wschodnia, Warszawa Centralna i Katowice
Pasażerom z innych miast Polski przewoźnik zapewnia komunikację do Warszawy i Katowic pozostałymi pociągami spółki PKP Intercity (InterCity, Express, BWE i TLK) - wyłącznie na podstawie miejscówki i po okazaniu w pociągu biletu na "Pro Memoriam"
Powrót do miejsca zamieszkania odbywać się będzie na tych samych warunkach
Pociąg "Pro Memoriam" będzie się składał z wagonów z miejscami do siedzenia oraz wagonu barowego WARS. Bilety w cenie 550 zł za przejazd w obie strony dostępne będą w wybranych i oznaczonych kasach na dworcach: Warszawa Centralna, Gdynia Główna, Bydgoszcz, Łódź Kaliska, Szczecin Główny, Poznań Główny, Wrocław Główny, Katowice i Kraków Główny
Przewoźnik zapewnia w komunikacie, że w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, traktuje pociągi do Rzymu jako przejazdy wyjątkowe i niekomercyjne. Ceny biletów pokrywają jedynie koszty ponoszone przy obsłudze pociągów przez inne przedsiębiorstwa kolejowe, przede wszystkim zagraniczne. (PAP)
Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 16357.html
UE/Sześć miast-kandydatów do siedziby drugiego biura PE w Polsce
2010-01-19 13:43
19.01. Strasburg (PAP) - W ciągu kilku tygodni polscy europosłowie powinni wybrać w głosowaniu miasto, gdzie znajdzie się druga siedziba Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego w Polsce. Będą wybierać spośród sześciu miast: Wrocławia, Krakowa, Gdańska, Katowic, Rzeszowa i Poznania - dowiedziała się PAP we wtorek od źródeł bliskich przewodniczącemu PE.
We wtorek przewodniczący PE Jerzy Buzek poinformował w liście wysłanym do polskich europosłów o sześciu miastach, które znalazły się na "krótkiej liście" wyłonionej z 11 początkowo zgłoszonych kandydatów.
Trzy z nich: Wrocław, Kraków i Gdańsk zostały wybrane na prośbę Buzka przez dyrektorów ds. komunikacji w PE i Komisji Europejskiej (odpowiednio Francescę Ratti i Klausa Stoerensena) "na podstawie zobiektywizowanych kryteriów". We wtorek Jerzy Buzek rozszerzył tę listę o dodatkowe trzy miasta: Katowice, Rzeszów i Poznań, tak by "europosłowie mieli większy wybór".
Jak tłumaczyły źródła PAP, "sprawa budzi ogromne emocje" wśród rywalizujących ze sobą europosłów, zabiegających, by to w ich mieście znalazło się biuro PE. Buzek nie chciał ograniczać ich wyboru tylko do trzech miast.
Chodzi o drugie, po warszawskim biuro informacyjne PE w Polsce. Będzie mieć charakter regionalny i zatrudniać do czterech osób, podczas gdy biuro w Warszawie, którego szefem jest Jacek Safuta, zatrudnia siedem. Biura PE w krajach członkowskich zajmują się promocją, służą pomocą dziennikarzom, organizują panele dyskusyjne i konferencje z udziałem eurodeputowanych, publikują materiały informacyjne o PE i Unii Europejskiej.
Jeśli polscy posłowie porozumieją się i szybko dokonają wyboru, nowe Biuro PE rozpocznie prace od przyszłego roku. Każdy z 50-osobowej delegacji polskich europosłów będzie mieć prawo głosu, także Jerzy Buzek.
Inga Czerny(PAP)
icz/ kar/ dym/
Szesnaście lat później...
Czwartek, 21 lipca 2005r.
Wszystko wskazuje na to, że po szesnastu latach od rozpoczęcia budowy, w końcu ukończony zostanie most będący częścią ulicy Krakowskiej i prowadzący do Sosnowca i Jaworzna. We wrześniu gotowy będzie nowy projekt jego budowy razem z dokładnym kosztorysem.
REKLAMA
– Potrzebujemy dokładnych danych. Przy budowie hali na Bończyka kwoty były wyciągnięte z kapelusza i inwestycja zawisła na włosku. Chcemy uniknąć podobnych sensacji – podkreśla Izabela Gołaszczyk—Sobczyk, sekretarz miasta.
Arkadiusz Gola
Niedokończony most straszy w Mysłowicach od roku 1994, kiedy zamknięta została budująca go kopalnia „Niwka Modrzejów”. Konstrukcja niszczała przez jedenaście lat. Mieszkańcy żartowali nawet, że jej wrak stał się stałym elementem mysłowickiego krajobrazu. Dwa miesiące temu rozstrzygnięto przetarg na projekt odbudowy mostu. Gmina dostała na ten cel 300 tysięcy złotych z ministerstwa infrastruktury. Dodajmy, że szacowany koszt budowy mostu to jakieś 2-4 miliony złotych.
– O tym, czy zostanie on odbudowany zadecydują radni. Kilka milionów złotych to znaczące obciążenie dla miejskiego budżetu. Część pieniędzy postaramy się pozyskać z funduszu łagodzenia skutków restrukturyzacji górnictwa – tłumaczy Gołaszczyk-Sobczyk.
– Nie da się jednak ukryć, że to ważna inwestycja dla miasta – dodaje.
Obecnie wyjazd w godzinach szczytu z centrum Mysłowic w kierunku Katowic, Sosnowca, czy Jaworzna to droga przez mękę. Lekarstwem na gigantyczne korki może być odbudowa niedokończonego mostu.
– Pozwoli ona na w miarę normalną komunikację w centrum miasta – zapewnia Gołaszczyk-Sobczyk.
Marcin Zasada - Dziennik Zachodni
Pracownicy ArcelorMittal Poland obawiają się zwolnień
Tomasz Głogowski 2009-11-03, ostatnia aktualizacja 2009-11-03 14:09:33.0
- ArcelorMittal Poland chce przesunąć około 2 tys. pracowników do firm zewnętrznych. W praktyce może to oznaczać utratę przez nich pracy - alarmują związkowcy. Firma zapewnia, że żadne decyzje nie zapadły, a ludzie będą mieli gwarancje zatrudnienia.
Atmosfera w czterech hutach w Dąbrowie Górniczej, Krakowie, Sosnowcu i Świętochłowicach, należących do ArcelorMittal Poland, największego w kraju producenta stali, jest nerwowa. Nie dość, że z powodu przedłużającego się kryzysu na rynku stali koncern pracuje na 50 proc. swoich możliwości, to jeszcze rozniosła się wieść, że firma zamierza przesunąć około 2 tys. pracowników do pracy w firmach zewnętrznych.
- Nigdy nie zgodzimy się na takie rozwiązanie, bo oznacza to podział na pracowników lepszych i gorszych. Pracodawca chce pozbyć się najlepszych fachowców z długoletnim stażem - mówi Jerzy Goiński, szef "Solidarności" w ArcelorMittal Poland. Przypomina, że prawie 500 pracowników już wysłano na tzw. postojowe, za które otrzymują tylko 75 proc. wynagrodzenia.
Związkowcy nie chcą oficjalnie mówić o strajku, ale ostrzegają, że nie zgodzą się na nowe zasady zatrudniania doświadczonych ludzi. Tymczasem przedstawiciele ArcelorMittal Poland zapewniają, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły, a liczba 2 tys. jest nieprawdziwa.
Łukasz Cioch, dyrektor do spraw komunikacji w koncernie, przyznaje jednak, że firma zastanawia się nad uelastycznieniem czasu zatrudnienia. Trwają właśnie analizy i symulacje. - Nawet w przypadku, gdyby część pracowników musiała przejść do firm zewnętrznych, to będą mieli co najmniej roczne gwarancje zatrudnienia - zapewnia Cioch. Przypomina, że tylko w tym roku ponad tysiąc pracowników ArcelorMittal Poland skorzystało z pakietu dobrowolnych odejść. Otrzymali wysokie odprawy - nawet ponad 100 tys. zł - uzależnione od stażu pracy.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... lnien.html