Użytkownik Piottr napisał:
No, kampania buraczana, tfu, wyborcza, w pełni :)
To rzecz oczywista. Marionetkowicz vel Obiecankiewicz, a szczegolnie
jego wspolpracownicy nie maja ochoty opuszczac stanowisk.
Przypomnijmy, ze poprzednik z tej samej partii zlikwidowal na poczatku
swoich rzadow wspolny bilet.
| Ratusz rozszerza granice obowiazywania wspólnego biletu na kolej i
| komunikację miejska. Od srody z karta miejska będzie można podróżować
| także pociagami podmiejskimi do Woli Grzybowskiej (linia w kierunku
| Siedlec) i do przystanku Warszawa Choszczówka (linia legionowska).
Czy to już wszystkie linie kolejowe wychodzące z WWK?
W. Wilenska - Zabki jeszcze sie ostala bez zadnych propozycji...
Pytanie czy i kiedy builety 14, 7, 3 dniowe oraz dobowe będą obowiązywać
w pociągach?
Przy nastepnych wyborach?
Krzysztof
PS. Piottr zrob cos z tym windows-1250, bo nie chce mi sie wiecej tych
krzakow poprawiac.
Mithos nabazgrał:
Dobek napisał(a):
| IMHO idiotyczne to jest jeżdżenie samochodem po centrum, szczególnie w
| tak skomunikowanym mieście jak Warszawa.
O czyms takim jak komfort slyszales ? Komunikacja miejska to straszny
syf, a ze obecnie bywa juz ponad 20 stopni na +, to czesto smierdzi tam
na tyle, ze mozna puscic pawia (co tez niektorzy zreszta czynia, po czym
wysiadaja udajac ze nic sie nie stalo, a belty tak jezdza sobie razem z
pasazerami przez caly dzien bo nikt tego nie sprzatnie).
Czy tak się dzieje w autobusach w Wilanowie? Bo na Woli, Ochocie i w
Śródmieściu nawet w nocnych nigdy nie miałem szczęścia zobaczyć takiego
widoku, a jeżdzę codziennie.
Pomijajac juz
fakt, ze ja np. komunikacja miejska z domu (aczkolwiek musze przyznac,
ze niedawno autobus jezdzil raz na godzine, a teraz juz trzy razy, wiec
usprawnienia jakies widac) do pracy jade 1 h 20 minut, a samochodem
minut 25.
Urzekła mnie twoja histeria.
w jakosci takiej jakiej chce, bo w autobusie to mozna podkrecic
ipoda czy inne mp3 na maksa i nic nie slychac
Idź do lekarza od uszu.
Zreszta najwieksi frustraci i krzykacze to wlasnie zwolennicy
komunikacji miejskiej, bo im gul chodzi, ze musza jezdzic jak debile w
syfie.
A kto się frustruje i krzyczy?
linia 416 to moim zdaniem zmarnowana szansa.
Zmarnowana szansa na zmianę przyzwyczajeń komunikacyjnych w stolicy.
Od wielu lat jest bowiem tak, że jak ktoś chce gdzies dojechać to jedzie
najpierw do centrum a potem z centrum dalej.
O ile takie rozwiązanie w przypadku komunikacji nocnej w Warszawie sprawdza się
od lat i inne miasta zaczynają z niego korzystać o tyle w przypadku komunikacji
dziennej zaczyna być kłopotliwe.
Każda dzielnica ba każde osiedle żąda komunikacji z centrum. Coraz więcej linii
podąża do Śródmieścia i zwyczajnie za niedługo zabraknie dla nich miejsca nie
tylko na słupkach przystankowych ale i na ulicach.
Nie ma natomiast sprawnych połaczeń międzydzielnicowych - czegoś w rodzaju
małej obwodnicy.
O ile linia 189 doskonale radzi sobie na odcinku Jelonki, Włochy, Ochota,
Mokotów, o ile linia 345 też wykazała swoją przydatność łącząc z Wolą, Bródno,
Zacisze, Ząbki i Marysin o tyle na odcinku połaczenia linii 189 i 345
z "praskiej strony jest pusto.
Dla mnie 416 czy 316 przy dobrym rozkładzie za czas jakiś mogłoby stanowić
takie właśnie uzupełnienie.
Teraz po następnych cięciach rozkładów, i zmianach szansa się zapewne oddali.
A może wyprostujmy zawiłe linie autobusów !!!
już pierwsze jaskółki są.501 jedzie prosto Górczewską.154 zamiast krążyć po Ochocie też powinno mieć prostą trasę.
Decydenci powinni przyjąć taki schemat.
1.autobusy jadące daleko powinny jak najmiej zbaczać z linii prostych.
2.autobusy typu E powinny łączyć punk a z punktem b-c-d-e-f-g-h-i-j w linii PROSTEJ.np.ruszając z Nowego Bemowa ul.Powstańców PROSTO do Górczewskiej,Górczewską/Solidarności do Bankowego i PROSTO przez centrum.Zyskałby przynajmniej ok5-8min.!!!!
3.autobusy typu przyspieszony powinny mieć o wiele mniej przystanków!!!!
Do budowy nowych linii zatrudniać fachowców a nie ludzi którzy albo mają jakiś ukryty interes albo nie mają pojęcia co robią!!! Przedewszystkim powinni być to ludzie którzy ZNAJĄ specyfikę maista takie jak Warszawa i rozumieją niuanse komunikacyjne oraz przepływ pasażerski.
Ja się na tym nie znam ale codzienni pokonuję odległości z Bemowa na mokotów i szlag mnie trafia gdy jadąc przyspieszonym do celu dojeżdżam wolniej od zwykłego,autobusu!!!
Bydgoszczy brak wizjonera
Zgadzam się całkowicie, że obecny prezydent miasta po pierwsze nie ma żadnego
pomysłu na nasze miasto a po drugie odnoszę wrażenie, że poprostu mu się nie
chce. Dla mnie było to duże zaskoczenie, kiedy wygrał po raz drugi wybory. W
każdym razie moje miasto jest obecnie miastem straconych perspektyw. Mamy wiele
uczelni, lecz większość z absolwentów ucieka z Bydgoszczy, co nie pozostaje bez
skutków dla miasta. Uważam, że jedyne inwestycje w mieście to markety. Powinno
się zastanowić nad polepszeniem komunikacji szynowej, co by odciążyło wąskie i
zatłoczone ulice, przychylam się do takich inwestycji jak remont mostu Sulimy,
okolic Opery Novej, Polepszenie stanu zielonych skwerów. Warto było by się
zastanowić nad ofertą inwestycyjną dla firm, przecież mamy dobrą uczelnię
techniczną, której absolwenci chętnie zostaliby w Bydgoszczy, a tymczasem
często zmuszeni są do wyjazdu do Warszawy, Wrocławia, Pragi czy Londynu. Warto
też dokładnie przemyśleć stworzenie aglomeracji bydgosko - toruńskiej. Nasze
miasto ma szansę zostać "Poznaniem Kujaw", może tu tętnić życie studenckie,
powstawać nowe inwestycje. Na to jednak potrzeba wizjonera żywo
zainteresowanego przyszłością miasta i grupy ludzi - specjalistów różnych
dziedzin, np. wykladowców uniwersyteckich. Na to trzeba też pieniędzy, ale
obecnie nawet nie ma w naszym mieście chęci ni ochoty do działania.
Tramwaj do lotniska
Popieram propozycję tramwaju. Być może samo torowisko będzie nieco droższe ale
nie trzeba kupować żadnych specjalnych pociągów. A gdyby tak tramwaj z jednej
strony dojeżdżał do Mokotowa a z drugiej do Ochoty to można połączyć obsługę
lotniska i osób tam pracujących z poprawą komunikacji w tej rozbudowywującej
się części miasta. Z kolei będą korzystać raczej tylko osoby spoza Warszawy a
Ci często wybieraja taksówkę z dworca.
ktoś tu już na forum napisał że komunikacja będzie robiona tak żebyś, czy tego
potrzebujesz czy nie, i tak pojechał metrem. nie jest ważne że 522 w swoim
wolskim odcinku nie jedzie nawet ulicą równoległą wzdłuż metra. najlepiej
proponuję dla mieszkańców bliskiej woli zlikwidować im 13 (a po co im pusty
tramwaj), 136 - zakorkowane połączenie z ochotą, skrócić 171 do Okopowej bo
przecież do metra są tramwaje a na torwar można dojść z mostu poniatowskiego,
190 wogóle wycofać z centrum, 522 już nie będzie, ah zapomniałbym o 151 i 410.
obie linie nigdy nie będą mieć frekwencji takiego tworzonego 189 więc spokojnie
do likwidacji.
Wypowiadacie się o terenach o których zupełnie nie macie pojęcia. Podobnie z
resztą jak ci od planowania. Jak parzę na to co wyczyniają to zastanawiam się
tylko kto pozwolił chamom ze wsi ukończyć studia i dorwać się do władzy w
Warszawie i robić taki pie..ik. jeżeli naprawdę uważace się za ludzi
wykształconych, zacznijcie myśleć. komunikacja ma być dla ludzi, a nie dla pana
Ruty i jego buraczanych kolegów