Użytkownik "prawiebrunet"
| O, jestes! A juz sie zastanawialem czy nie przesadzasz z odwykiem od
| internetu ;)
Po prostu nie mam komu odpisywać... jakoś głupio się wcinać w prywatne
rozmowy ludzi. Dziwne tylko, że prowadzone są na grupie, a nie na privie,
no
ale może jestem jakiś niedzisiejszy... w każdym razie jeśli to wszystko
tak
dalej będzie wyglądać, to zrobię to, co z innymi grupami - zaznaczę, żeby
pobierało tylko nagłówki + automatyczne ściąganie postów _niektórych_
osób.
Szkoda... może to to spotkanie tak na Was wpłynęło. Gadać jednak zawsze
można przez komunikatory. Dziwi mnie jedna rzecz: wszyscy się ładowali na
Kunnenfeldt, że kilka razy poodpisywała na jednolinijkowe posty, a teraz
cisza (co najwyżej sami zainteresowani się uciszają, ale nieliczni).
Czy tej grupy nie stać na nic więcej??? :-(
Kurcze, ale zes sie czepnal, pb... Byla juz o te czaty dyskusja, ale to
grupa towarzyska...
A przeciez dobrze wiesz, ze jednak stac nas na wiecej...
Szkoda, ze nie mogles byc na spotkaniu... Sam bys pewnie teraz sie do wielu
postow dopisal :)
Pozdrowka
Baj
W artykule <pan.2004.03.03.01.20.56.471@whiteleaf.desertwhiteleaf napisał(a):
Jak sądzicie, czy tematyczna grupa dyskusyjna (np.
alt.pl.milosc.towarzyskie), byłaby lepszym miejscem (w sensie większych
szans na ciekawą znajomość) na prowadzenie takich poszukiwań, niż np.
serwisy randkowe, czy też, żeby już nie pomijać, komunikatory?
Trzeba sprawdzic ;)
whiteleaf <whitel@bez.tego.op.plwrote in
news:pan.2004.03.03.01.20.56.471313@whiteleaf.desert:
Jak sądzicie, czy tematyczna grupa dyskusyjna (np.
alt.pl.milosc.towarzyskie), byłaby lepszym miejscem (w sensie większych
szans na ciekawą znajomość) na prowadzenie takich poszukiwań, niż np.
serwisy randkowe, czy też, żeby już nie pomijać, komunikatory?
Tak.
Wed, 03 Mar 2004 02:20:56 +0100, na alt.pl.psychologia.milosc, whiteleaf
napisał(a):
Jak sądzicie, czy tematyczna grupa dyskusyjna (np.
alt.pl.milosc.towarzyskie), byłaby lepszym miejscem (w sensie większych
szans na ciekawą znajomość) na prowadzenie takich poszukiwań, niż np.
serwisy randkowe, czy też, żeby już nie pomijać, komunikatory?
Nie wiem dlaczego, ale czuję, że lepszym. A może nie chce mi się pisać
dlaczego lepszym. I według mnie nie ma tu znaczenia taki odsiew, że
odrzucamy tych, którzy nie wiedzą co to grupy dyskusyjne. Odrzucamy ich
owszem powiedzmy w tej chwili, nie rezygnując z innych alternatyw, a
pytanie czy wśród pozostałej części można kogoś znaleźć i pytanie gdzie
najlepiej. Zrozumiałem?
Chyba odzwyczaiłam się od nawiązywania znajomości via gadu-gadu. Przez
ostatnie 2 lata ignorowałam wszystkich spoza listy, a komunikator
służył mi wyłącznie do rozmów - raczej krótszych (załatawianie różnych
spraw) niż dłuższych - ze znajomymi.
Ponieważ jednak ostatnio mam trochę wolnego czasu i głód mocnych
wrażeń ;), postanowiłam się "udostępnić". I jestem przerażona. Nie
oczekuję wersalu i konwersacji o problemach filozoficzno-etycznych.
Ale czy tak trudno się na wstępie przedstawić?
Rozumiem również, ze nikt nie przygotowuje sobie scenariusza
towarzyskiej rozmowy. Cholernie mnie jednak drażni, jak się taki
odezwie, przywita... i czeka... no właśnie? na co? Aż ja wezmę na
siebie ciężar konwersacji? Ja mam to w nosie, łaskawco.
Nuria napisał(a):
Chyba odzwyczaiłam się od nawiązywania znajomości via gadu-gadu. Przez
ostatnie 2 lata ignorowałam wszystkich spoza listy, a komunikator
służył mi wyłącznie do rozmów - raczej krótszych (załatawianie różnych
spraw) niż dłuższych - ze znajomymi.
Ponieważ jednak ostatnio mam trochę wolnego czasu i głód mocnych
wrażeń ;), postanowiłam się "udostępnić". I jestem przerażona. Nie
oczekuję wersalu i konwersacji o problemach filozoficzno-etycznych.
Ale czy tak trudno się na wstępie przedstawić?
Rozumiem również, ze nikt nie przygotowuje sobie scenariusza
towarzyskiej rozmowy. Cholernie mnie jednak drażni, jak się taki
odezwie, przywita... i czeka... no właśnie? na co? Aż ja wezmę na
siebie ciężar konwersacji? Ja mam to w nosie, łaskawco.
EeEeEeE aLe oSsOhOsI? PoKlIkAsH?
Fishman
pl.pregierz.getSenderByName("*Nuria*").getMessageByDate("Thu, 21 Sep 2006
17:19:52 +0200").quote();
Chyba odzwyczaiłam się od nawiązywania znajomości via gadu-gadu. Przez
ostatnie 2 lata ignorowałam wszystkich spoza listy, a komunikator
służył mi wyłącznie do rozmów - raczej krótszych (załatawianie różnych
spraw) niż dłuższych - ze znajomymi.
Ponieważ jednak ostatnio mam trochę wolnego czasu i głód mocnych
wrażeń ;), postanowiłam się "udostępnić". I jestem przerażona. Nie
oczekuję wersalu i konwersacji o problemach filozoficzno-etycznych.
Ale czy tak trudno się na wstępie przedstawić?
Rozumiem również, ze nikt nie przygotowuje sobie scenariusza
towarzyskiej rozmowy. Cholernie mnie jednak drażni, jak się taki
odezwie, przywita... i czeka... no właśnie? na co? Aż ja wezmę na
siebie ciężar konwersacji? Ja mam to w nosie, łaskawco.
czesc pogadamy
Nuriasiad napisal(a):
Chyba odzwyczaiłam się od nawiązywania znajomości via gadu-gadu. Przez
ostatnie 2 lata ignorowałam wszystkich spoza listy, a komunikator
służył mi wyłącznie do rozmów - raczej krótszych (załatawianie różnych
spraw) niż dłuższych - ze znajomymi.
Ponieważ jednak ostatnio mam trochę wolnego czasu i głód mocnych
wrażeń ;), postanowiłam się "udostępnić". I jestem przerażona. Nie
oczekuję wersalu i konwersacji o problemach filozoficzno-etycznych.
Ale czy tak trudno się na wstępie przedstawić?
Rozumiem również, ze nikt nie przygotowuje sobie scenariusza
towarzyskiej rozmowy. Cholernie mnie jednak drażni, jak się taki
odezwie, przywita... i czeka... no właśnie? na co? Aż ja wezmę na
siebie ciężar konwersacji? Ja mam to w nosie, łaskawco.
Polecam ustawienie w opisie Ewentualnie rzucanie linkiem nieznajomym osobą.
Problem w tym, ze prawie wszystkie wymienione przez Ciebie osoby pisza takze
posty merytoryczne. Bez sensu, ladu i skladu (jak np valdi), ale jednak. Noi -
z czasem to miejsce nabralo tez charakteru towarzyskiego - to nie do unikniecia
jest i calkowicie normalne. 'Merytoryczni' maja do tego
prawo, 'niemerytoryczni' - niby czemu mieliby miec? Tych dwoje czy ile ich tam
jest urzadzilo tu sobie miejsce jedynie na pogaduchy, bo im sie w pracy nudzi.
Powtarzam - od tego sa komunikatory i e-maile oraz fora dla nudzacych sie w
pracy. W jakim celu bronic ich obecnosci tutaj? Na tej zasadzie moznaby tu
trzymac i bronic przed 'zla evita' koreczka, pinkiego freuda i paru jeszcze
innych. Powaznie chcesz takiego uroczego, rozrywkowego forum?
> Zwiazki przeniesione z Internetu na real sa (dlatego) inne.
Zgadzam się, że są inne. Tu pojawia się czynnik anonimowości. Klepiąc w
komunikator rozmawia się w sposób mniej przemyślany, płytszy i bardziej
powierzchowny niż rozmawiając oko w oko.
> Znalam kiedys faceta, ktory przyjaznil sie ze swoimi dwoma bylymi. Naraz sie
> spotykali w kregu towarzyskim, z jego obecną. A one przyjaznili sie miedzy
> soba, zeby bylo smieszniej
Wiesz, ja znałem dokładnie takiego samego faceta (może to ten sam). Miał dzieci
z dwiema swoimi byłymi partnerkami i po rozstaniu utrzymywał z nimi bardzo dobre
stosunki. Tak dobre, że zdradził swoją trzecią z obiema.
> nie ma co traktowac tego, co im w tych przekombinowanych badaniach wyjdzie,
> jako prawdy objawionej.
Fakt iż na kontakt z osobą wpływa bardzo mocno jej wygląd i to nawet gdy wydaje
nam się że jesteśmy "ponad tym" nie jest "prawdą objawioną", ale prawdą naukową,
i wypieranie jej nic nie pomoże. Atrakcyjnej osobie łatwiej załatwić cokolwiek
niż brzydkiej. I nic na to nie poradzisz.
nadmierna ochrona anatywirusowa kaspersky
kaspersky + firwall utrudniają mi życie towarzyskie:))Kupiłam niedawno
laptopa z zainstalowanym nortonem, który po 90 dniach wymagał odnowienia
subskrybcji. Za radą kolegów informatyków zrezygnowałam z nortona i zakupiłam
kasperskiego z tym dodatkiem. No i teraz nie mogę przesłać komunikatorem
zdjęcia, pojawia się informacja, co mam robić,aby umożliwić przesyłkę. Jednak
za słaba jestem znawczyni netu, kasperskeigo itd. żebym potrafiła ten
komunikat wprowadzić w życie. Komunikatu nie pamiętam. Czy mimo tego dostanę
dobrą radę?
Hanuś
Sprzeciw.
Lobby jest forum tematycznym, takie jest jego założenie i z tego wynikają jego liczne zalety :) A sankcjonowanie pogawędek, kawiarenek i ploteczek poprzez zakładanie w tym celu specjalnych wątków (niezależnie od ich liczby czy czasu "trwania") po jakimś czasie przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego - rozmowy nie na temat i towarzyskie pogaduchy zaczną się coraz odważniej rozpleniać także tam, gdzie nie powinny.
Rzeczą oczywistą jest, że od czasu do czasu schodzimy z głównego tematu, ale póki dzieje się to niejako przy okazji i na boku, nie stanowi to większego problemu.
Co do "problemów jednodniowych" - jeśli ktoś będzie bardzo chciał zwrócić na swój problem uwagę, i tak założy nowy wątek.
Ogólnie: na tematy inne niż biustowo-bieliźniane jest cała masa innych forów, a do towarzyskich pogawędek służą komunikatory/maile/fora zakładane wyłącznie w tym celu.
Podsumowując: maglowi mówię: nie :)
masz wiadomość :)
Jestem ciekawa jakie macie podejście do umawiania się z osobami
poznanymi w sieci. Czy dużo czasu spędzacie korzystając z wszelkiego
rodzaju komunikatorów, czatów itp.
Jestem na etapie spotykania się z chłopakiem poznanym na czacie. Typ
ten okazał się naprawdę fajny i wart zainteresowania. Jednakże
wstydzę się tego ze poznaliśmy sie tak nienaturalny sposób. Czuję,
że jest to swojego rodzaju moja towarzyska porażka, że nie jestem w
stanie zainteresować sobą żadnego faceta.
Żeby to odnieść do realnej sytuacji.
Rozmowa przez komunikator przypomina mi rozmowę dwojga ludzi toczoną
na dowolny temat.
Rozmowa na czacie w dużym pokoju przypomina towarzyskie spotkanie w
większym gronie.
Dyskusja na forum, lub liście dyskusyjnej, to forma porównywalna ze
zjazdem osób zainteresowanych danym tematem, gdzie pomiędzy
odczytami na temat zjazdu i otwartymi polemikami toczą się również
kuluarowe dyskusje luźno związane z tematyką zjazdu i z jego
specyfiką.
:)
Burmistrz podobno ma zaufanie do swoich ludzi ?
W wywiadzie do gazety Czas Świecia wypowiadał sie za ma zaufanie do
swoich pracowników wzwiązku z użyciem internetu w pracy .Dzisiaj
byłam w jego sekretariacie i co widzę panienka ma otwarty
komunikator , przeglada stronki towarzyskie i słucha muzyki .Ciekawe
jak to sie ma do tego co Pan Pogoda opowiada w gazecie?To nie jest
ewenement ,bo wiem ze w biurach ludzie pobieraja nawet P2P nie
mówiąc juz o czym innym .Nie zazdroszcze internetu i innych
przyjemności w pracy ale trzeba być uczciwym i mówic jak jest a nie
kłamać.
Tak sobie pytam bo mam nową - przynajmniej dla mnie zabawkę - Skype'a - taki
komunikator darmowy dzieki któremu można sobie w czasie rzeczywistym pogadać z
całym światem - po kosztach łącza sieciowego (tak jak internet) Właśnie wczoraj
w nocy rozmawiałem z St. Catherin... oraz kolkoma ludxmi z Polski - takie
towarzyskie spotkanie - wszyscy wszystkich słyszą jak w normalnej rozmowie...
Dla mnie bomba... gadalismy do późna w nocy... Polecam - wystarczy zwykły
mikrofon i kolumienki lub słuchawki...
www.skype.com/download.html
To adres z ktorego go mozna ściagnąć... daromwy - ma także pocztę tekstowa....
Hej :)
Tak, sa osoby "niemejlujace". Tylko, ze komunikator gg, tlen, skype - to nie forum - masz dalej prywatna rozmowe (z dokladnoscia do podsluchu :))) ), tak jak telefon czy normalna rozmowa czy priv. I to jest ok.
Natomiast rozmowy na FORUM (nie takie aby pogadac, tylko na ciezsze tematy! - bo o to mi chodzi), zawsze niosa ze soba element przedstawienia (show, cyrk) lub gry. Zalozmy, ze osoba decyduje sie na dosc intymny dialog na forum, czyli przy publicznosci, z osoba, ktora dobrze zna i moglaby sie porozumiec prywatnie. Z jakichs wzgledow wybiera forum. Wiec albo ta intymnosc jest pozorna i jest to gra lub show, albo osoba ma problemy z komunikacja miedzyludzka i powinna zasiegnac rady psychologa.
Piszesz, ze osoby sie szukaja - znajace sie osoby - wystarczy sms lub email, po co N ludzi ma wiedziec, ze osoba A szuka osoby B? Czy to nie jest dziwne?
Tak to widze. Dziekuje za komentarz, bo uscislenia zawsze wskazane :) Przypominam, ze nie chodzi mi o typowo towarzyskie neutralne pogawedki.