logo
 Pokrewne renessmeKomunikatory Gadu Gadukomuniator Gadu-Gadukomunikator gadu gadukomunikacja Sagem 400X z komputeremkomunikacja w małżeństwie Artykuły z psychologiiKorwin Mikke komunikacją miejskąkomunikacja prywatna busów z KrasnegostawuKomunikacja PKS Wrocław Informacjakomunikacja prywatna Wysokie Lublinkomunikat brak tonera OKI
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • super5.keep.pl
  • renessme


    Witam.
    Trafiłem tutaj przy okazji wyboru prezentu komunijnego, skorzytałem z wielu ciekawych porad.
    Pozdrawiam wrzystkich miłośników Astronomi :Salut: .
    :Boink:
    Ten post był edytowany przez Rafaell dnia: 22 January 2008 - 11:50



    " />"unwanted gift" to kojarzy mi się tylko z DFX-em kupionym jako prezent komunijny... Potem był sprzedawany na All.. Ja też chcę takiego chrzestnego... Siostry się nie moge doprosić żeby mi z UK przywiozła jakiegoś di pro... Koniec offtopicu...
    Pozdrawiam
    Maniutek



    Witam, mam pytanie jakie prezenty kupuje się teraz na Pierwszą Komunię Świętą.Trwa właśnie okres komunijny więc może się orientujecie.Chcę Was podpytać bo za rok ja i mój mąż jesteśmy rodzicami chrzestnymi.Ja mam chłopaka a on dziewczynkę.Wiem,że to jeszcze mnóstwo czasu ale chcemy mieć jakieś rozeznanie w temacie.Dzięki za pomysły.



    W obecnych czasach wydaje mi się, że coraz ciężej robi się prezenty dzieciom. Dzieci zazwyczaj już posiadają mnóstwo rzeczy i mało co jest im tak naprawdę potrzebne, więc wymyślają coraz to nowe i swoją drogą - drogie prezenty. Ja chrześnicy kupiłam również aparat fotograficzny, zwykłego kompaka, ale jednak niemal 1000zł wydałam. Oczywiście szukaliśmy wszelkich poromocji. Bardzo często przed ślubami czy okresem komunijnym, zdarzają się liczne promocje, więc warto nawet poczekać. My kupiliśmy w mixelectronics aparat, bo akurat tam się najabardziej opłacało. Myślę, że warto jednaj poczekać do nowego roku i wtedy pomyśleć. Chyba, że euro drastycznie spadnie, to kupujcie od razu co się da ) Mojej chrześnicy zawsze mówiłam jej, że od cioci dostanie prezent, żeby nie kupowała aparatu, bo ja jej chcę kupić. Nie kupiła, więc to było miłe, bo otrzymała tylko ode mnie aparat. Jednak w tym wieku dzieci zazwyczaj mają już aparat cyrfowy... Ja natomiast pamiętam, jak uczyłam się robić zdjęcia Zenitem i do tej pory go mam...oczywiście pomiędzy innymi aparatami, bo tym się pasjonuję, ale gdzieś sentyment do Zenita pozostaje Choć...zawsze zazdościłam dzieciom, że one już mają inne aparatu na kliszę i można zdjęcia zwyczajnie robić, nie walcząc ze światłem i ostrością )



    " />Witam,

    Proszę, poradźcie - czy zakup teleskopu jako prezent komunijny to dobry pomysł? Jeszcze wczoraj myślałam, że genialny - ale po wieczorze spędzonym na lekturze tego forum zaczęłam mieć wątpliwości...

    Wątpliwość nr 1 - czy korzystanie z teleskopu, jego obsługa nie jest jednak za trudna dla dziewięcio-, dziesięciolatka? Mój kandydat na obdarowanego, owszem, jest inteligentny, ciekawy świata - ale dotychczas nie miał w ogóle do czynienia z astronomią... Czy będzie w stanie sobie poradzić samodzielnie z teleskopem?

    Wątpliwość nr 2 - czy zakup tego prezentu nie zrujnuje mojego budżetu? Tutaj będę wdzięczna za ewentualne sugestie, jakie teleskopy w ogóle wchodziłyby w grę - żeby nie zrazić się stopniem trudności w ich obsłudze, nie wydać majątku, a jednocześnie mieć przyjemność z "podglądania wszechświata"... Chodzi też o to żeby nie kupić jakiejś "zabawki", która tylko wygląda jak teleskop, ale nim nie jest...

    Dodam jeszcze, żę teleskop byłby wykorzystywany w warunkach miejskich, balkonowych.

    Bardzo dziękuję za wszelkie podpowiedzi,

    Pozdrawiam z Gdyni,
    ania

    PS. A kto wie, może i ja sobie sprawię jakiś teleskop?? Astronomia - to musi być fantastyczne i wciągające hobby! Jakieś typy "teleskopowe" dla mieszkanki gdyńskich przedmieść?





    Mamy początek maja, a więc zbliżają się terminy komunii, a co za tym idzie, komunijnych prezentów. Za moich czasów dzieciaki dostawały zegarek (wtedy jeszcze radziecki) Biblię i jak miały naprawdę sporo szczęścia - rower Wigry 3. Teraz czasy są inne - dzieciakom daje się skutery, quady, a zwykły iPhone też nie jest szczególnym wypasem. Jeśli więc nie masz pomysłu na komunijny prezent dla dziewczynki, a masz wolne 20 tys. funciaków, proponuję najnowszy wzór iPhone’a z obudową wylaną w całości ze złota.



    Od kilku lat obserwuję rozwój tego typu środków motoryzacji. Osobiście nie jestem tego wielkim fanem, spróbowałem, była frajda, ale wolę rower. Nie podoba mi się jednak że wraz z rozwojem quadów, dochodzi do bagatelizowania zasad bezpieczeństwa i niszczy się środowisko naturalne.
    Jeśli chodzi o pierwszą sprawę, to samodzielnie tymi maszynami jeżdżą dzieci w wieku nawet siedmiu lat. Maszyny te kupuje się na prezent komunijny. W ubiegłym roku było kilka wypadku śmiertelnych, pod Żywcem zginęła 11-latka. Prasa często donosi o podobnych zdarzeniach, gdzie w wypadkach cierpią najmłodsi. Niestety także dorośli są często także ofiarami. Wiele osób zapomina ze quady nie są zabawkami i że należy mieć pewne umiejętności, żeby nimi jeździć.
    Druga sprawa, to te zabawki stały się utrapieniem w lasach, na polach upranych, czy parkach. Warczące pojazdy hałasują i rozjeżdżają teren. Stanowią też zagrożenie dla innych korzystających w tych miejsc. Rozumiem pojeździć sobie po torach, czy drogach utwardzonych, ale dziś szkoda ludziom wydąć parę złotych, bo lepiej za darmo u sąsiada, czy po leśnej dróżce. Zresztą podobnie jest w wypadku motorów terenowych i jeepów, które jeżdżą wszędzie gdzie tylko dojadą.
    Mam nadzieje że uda cos się tym zrobić, bo w naszych kraju zarówno zdrowy rozsądek, jak i kultura wśród ludzi są na dość niskim poziomie. Podobno mają wejść ograniczenia prane w stosunku do kierujących quadami.



    " />Na szczęście nie miałam i mieć nie będę dylematów "chrztowo/komunijnych", ale jako postronny obserwator zawsze mnie zadziwia to komercyjne podejście do duchowych przecież (w założeniu) przeżyć
    trąci straszną hipokryzją niestety... A jest tyle innych okazji, żeby dziecku dać super prezent czy wcisnąć pieniążek - nawet jeśłi sięje rzadko widuje, dla chcącego nic trudnego!
    I tak zawsze zwycięża podejście "co powiedzą inni" - koledzy dziecka, nasza rodzina, sąsiedzi...tak to się kręci od wieków: wszyscy krytykują, ale robią to co inni
    ech.....



    Robiąc porządki na półkach z dawno nieprzeglądanymi książkami znalazłam cienką, czerwoną książeczkę – Może tak, może nie. Poradnik dla młodych sceptyków. Jak się okazało po znalezionej wewnątrz eleganckiej kartce z dedykacją otrzymałam ją wiele lat temu jako – o ironio! - prezent komunijny od cioci.
    Publikacja bardzo ciekawa nie tylko w zestawieniu z datą w którą ją otrzymałam. Traktuje o paczce przyjaciół którzy próbują dociec czy w domu jednego z nich straszy. To historia poboczna. Głównym przesłanie książki jest takie: kiedy ktoś mówi ci, że coś jest prawdą zawsze pytaj dlaczego tak twierdzi, w miarę możliwości weryfikuj informacje i nie zakładaj istnienia tego na czego istnienie nie masz dowodów (w przypadku przykładu z książki: duchów). Dziwię się, że Prószyński i S-ka wydal tak dywersyjną publikację, ale jeszcze bardziej dziwię się temu, że moja katolicka ciocia wiele lat temu podarowała mi ją na komunię. Teraz książeczka czeka aż będę mogła ją przekazać mojej małej kuzynce, ale to za jakiś czas, bo mała póki co jeszcze nie potrafi czytać.



    Tak Agatko to prezent komunijny. Jednak bardzo wyczekany. Maciiek gdzieś tak od dwóch lat prosi o nie i udawadnia, że będzie się nimi opiekował. Na bernach wrażenia nie robią te myszki. Natomiast o reakcje kota też się obawiamy. Mamy dla nich akwarium a nie klatkę no i Rysiek już ma plan zabezpieczenia góry akwarium przed kotem. Najtrudniej narazie jest utrzymać obecność chomików w domu w tajemnicy przed Maćkiem



    " />
    ">Mam pytanie, mianowicie zastanawiam się nad kupnem mini bike lub cross'a dla bratanka na prezent komunijny
    Znajomy ma, tylko ze on jest dorosly facet i ma juz dawno prawko :lol:

    Troche za szybkie dla dziecka w wieku komunijnym i za ciezkie zeby sam sobie to wyciagnal np. z krzakow jak sie wladuje :lol: Ogolnie fajna sprawa, jak dzieciak jest kumaty to szybko zlapie jak sie jezdzi. Druga sprawa to jezeli taki mini-bika daje ogromna frajde doroslemu, to co dopiero dziecku :wink:



    " />Ale jestem już zmęczona Ogród zaczyna wyglądać coraz lepiej, jutro chyba ziemie rozsypią więc będzie już super Właśnie robie obiadek a Emiśka bajeczkę ogląda. Dwa prania zaliczone i wysuszone , coś pogoda się teraz zepsuła

    Powiedzcie mi dziewczyny co daje sie na prezent komunijny? Bo Syn od mojej szwagierki ma komunie, Janusz nie jestem chrzestnym ale to syn od jego siostry! Dzięki za pomoc



    Szkoda, że teraz robi się przed komunią taką gonitwe wydatków.

    RODZICE:
    Najpierw trzeba kupić odjazdową sukienkę lub garnitur ( ci co mają alby mają problem z głowy - ja tak miałam ).
    Następnie markowe buty.
    Rodzice dziewczynek stają do rywalizacji o najwspanialszy wianek, najozdobniejsze rękawiczki, czadową torebeczkę.
    Rodzice chłopca natomiast mają za zadanie kupić mu przede wszystkim odjazdowy krawat, aby innym rodzicą oczy zbielały z wrażenia.
    Poza tym trzeba kupić swojemu dziecku czadowy prezent, np. komputer - o ile już go nie ma. Jeżeli już posiada to coś innego - ważne, aby było drogie.
    Pozostaje jeszcze przyjęcie komunijne. Koniecznie w najlepszym lokalu przy wykwintnym menu.

    RESZTA SZANOWNEJ RODZINKI:
    W tym miejscu do gonitwy dołączają goście. Koniecznie muszą się dobrze ubrać - przecież nie mogą sobie zrobić siary w takim dniu.
    Poza tym prezent - musi odpowiednio drogo wyglądać. Do tego coś słodkiego. Wariant dla leniwych - ozdobna kartka, a w niej odpowiednio wysoka suma pieniędzy.

    GŁÓWNY BOHATER - DZIECKO:
    Jaką rolę w tym wszystkim ma dziecko nie muszę chyba dopisywać ...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl