jac
komuch i komunizm DZIŚ, to jak podobieństwa 3RP do późnego PRL, który swoją śmierdzącą antydemokratyczną mordę skrywał za szeroką i- szczerze- wartościową ofertą prawdziwych zalet: zero bezrobocia, świetnie dotowana kultura, bezpieczeństwo socjalne, b. dobra edukacja
zalety same w sobie bardzo wartościowe, ale skrywały brak wolności wyborów, i bardzo wyrafinowane ograniczenia wolności słowa
taki jest komunizm dziś, jak 3RP, z tym że czerwone i różowe (PO) elyty prywatnie mają dostęp do duuużo grubszego szmalu
natomiast jac z tej ideologi komunistycznej pozostał tylko wkład w inteligentny przedwyborczy medialny populizm
"Rudolf Hess - ostatni płomień zgasł"
"... ofiara komunistycznych kłamstw." Ci ludzie chyba nawet sami nie wiedzą o czym śpiewają.
Ano na pierwszy rzut oka może tak się wydawać, ale mimo podobieństw pomiędzy tymi dwiema ideologiami, istnieją przecież spore różnice, na których to opiera się wzajemna walka pomiędzy zwolennikami nazizmu a komunizmu.
Tyle tylko, że podstawy są niemal takie same. Oba przypadki to czysty makiawelizm. Mussoliniego, Hitlera i Stalina naprawdę niewiele różniło, nie da się ukryć, że działali według niemal identycznych schematów, a zwalczenie się jednych z drugimi to wynik wymogów ideologii, do której zresztą nie warto wracać w czasach obecnych, bo za daleko zaprowadzić to nie może. Historia pokazał to jednoznacznie.
BTW niektórych moich znajomych ta muzyka kręciła w pierwszej gimnazjum. Na szczęście już z tego wyrośli.
" />Tak. I na podobieństwo tych dwóch stanów Pierwszym i Drugim Światem miał być blok kapitalistyczny (lub NATO, jak kto woli) oraz blok komunistyczny. Trzeci Świat, podobnie jak trzeci stan we Francji, miał według Sauvy'ego, nie mieć nic i chcieć być kimś. Pojawiła się też koncepcja niewiązania się z żadnym z z innych "światów".
Naprawdę takie to nieprawdziwe?
Pani szapiro, która - jak wiadomo - ma za sobą lata nędzy i upadku, gdy to zrywy romantyczne cieszyły się popularnością, pragnie mi wytknąć błędy literacko. Jest to Nic w płaszczu Prospera.
"O, niesłowny narodzie!
Spóźnia się coś dobrodziej,
pan Adam.
Powróżę: orzeł, reszka -
jak reszka, to na Wielką,
bo wiem: przy Wielkiej mieszka.
Dzwonię...
Wychodzi postać mglista.
- Pan Mickiewicz?
- Nie, ujechał do Rosji...
Boże! znaczy też komunista!"
piaskowy, moja fascynacja Lechoniem - podobieństwo charakterów i doza współczucia dla jego nieporadności, małości i kompleksu homoseksualnego. Inwigilujesz mnie?
" />
">Nie chcę się rozdrabniać za bardzo w tej dyskusji. W Rosji najpierw była rewolucja socjaldemokratyczna, potem komunistyczny przewrót. W Niemczech... podobnie
Na zasadzie alegorii, ale nie podobieństwa. Engels i Marks nie wprowadzili komunizmu w Niemczech. Tam od dawna kształtowała się dyktatura.
">Hitler doszedł do władzy inną drogą (choć i puczu próbował), dlatego odpowiedzialność Niemiec jest jednak trochę inna, niż Rosjan.
Inna w pryzmacie demokracji, ale nie ludzkich wyborów. Na NSDAP głosowano, komuniści w Rosji natomiast cieszyli się dużym spontanicznym poparciem.
">Niejeden palił dokumenty lub zakopywał mundury. Ba, ja znam nawet - na szczęście z dalekiego kręgu dalekich znajomych - historię wziętą żywcem z dowcipu o "ojcu co w KZ zginął"!
Tak, ale to nie przeczy powyższemu. To tylko potwierdza tezę o władzy z woli Armii Czerwonej, a nie Polaków. To normalne, że ludzie się bali.
">No i tych szlachetnie urodzonych też systematycznie wybijano
Wszystkich w końcu nie wybito. Część uciekła do innych krajów.
">Jak już "oczyścił lasy" nie miał się czego bać.
Miał. Później też były prześladowania. Nie można było mówić o Katyniu, wszędzie obsadzano partyjnych, zwiększono liczbę województw i ciągle trzymano rosyjskie wojsko w Polsce. Stalin nas się bał - nie pozwolił na utworzenie wojska polskiego w ZSRR. Żołnierze polscy w ZSRR byli zarejestrowani jako obywatele radzieccy, mieli rosyjskich dowódców i ciągle ich szpiegowano.
Jakie wnioski nasuwają się Panu po tym, co stało się pod Katyniem?
- Z teologicznego punktu widzenia należy to odczytać nie tylko jako znak, lecz także jako potężny krzyż zesłany przez Boga na Naród Polski. Spoglądając na to od strony politycznej, wyjątkowo pilne jest jak najszybsze wskazanie wszystkich przyczyn wypadku. Należy wyjaśnić wszelkie wątpliwości i rozwiać każdy najmniejszy cień wskazujący na sabotaż.
Takie poczucie rodzi się prawdopodobnie z tego, że w miejscu największej tragedii Narodu Polskiego dochodzi do kolejnej wielkiej katastrofy...
- Niektórzy dostrzegają w tym po prostu straszliwy zbieg okoliczności. Dla innych może być to działanie Opatrzności, która chce, aby Katyń, gdzie tysiące polskich oficerów zostało zamordowanych przez komunistów, nie został nigdy zapomniany. Ja zaś przyznaję się, że te wydarzenia najbardziej przypominają mi zagadkową śmierć byłego prezydenta Sikorskiego w Gibraltarze. Nie chcę oczywiście powielać żadnych teorii spiskowych, ale trudno nie dostrzec podobieństw w obu przypadkach. W Hiszpanii zbyt wiele doświadczyliśmy z tej strony, aby nie zdawać sobie sprawy, jak wielką siłę ma spisek i jak potężne potrafi być makiaweliczne wykorzystanie przemocy i gra na uczuciach ludzi.
Dziękuję za rozmowę.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?ty ... d=tk14.txt