Polecam Kąty Rybackie kemping gniazdo kormorana nad samym morzem. Do tego we wsi jest bardzo dobra knajpa "Kormoran" gdzie dają dobrze zjeść

A teraz cytat z innego Forum :
~Turysta 31 sierpnia 2008, 22:01
ten camping to jeden wielki skandal. Dla :czarnej mamby:- właścicielki tegoż przybytku jesteśmy trzodą ,tak określa swoich klientów szczególnie tych korzystających z pola namiotowego i kampingowego.Zapomina o tym ze to my jesteśmy w głównej mierze żródłem jaj dochodów.Całkowity brak kultury i poszanowania dla kogoś kto przejechał kilkaset kilometrów aby móc odpoczać w przyzwoitych warunkach. Ta pani nie ma najmniejszego pojęcia o tym, że czasy PRL dawno minęły i dzisiejszy turysta to nie ten sam człowiek ktory kiedyś przyjeżdżał w ramach wczasów FWP.Tegoroczny wyjazd byl ostatnim naszym pobytem na campingu nr17, ktory nieuchronnie chyli sie ku upadkowi.

I jeszcze jeden ?
~fabian 17 sierpnia 2008, 17:59
zdecydowanie nie polecam. Znajdź inne pole. Obsługa fatalna, pani recepcjonistka arogancka wręcz wulgarna. Po niezbyt miłym przyjęciu znalazłem inny camping.

Marcin D., Dzięki za informacje .Już się cieszyłem że na Podkarpaciu będą na stałe kormorany.Moja przygoda z fotografią przyrodniczą zaczęła się od książki ,,Wyspa Kormoranów,,Włodzimierza Puchalskiego.Pozdrawiam



i z czego się cieszyć?
Jak się już pojawią na stałe, to będzie już za późno na ratunek drzewom i rybom. Poczytaj na www.flyfishing pl/forum lub zapraszam na Mierzeje Wiślaną do Kątów Rybackich cobyś zobaczył ile ha lasów spaliły odchody kormoranów....

Jak się już pojawią na stałe, to będzie już za późno na ratunek drzewom i rybom. Poczytaj na www.flyfishing pl/forum lub zapraszam na Mierzeje Wiślaną do Kątów Rybackich cobyś zobaczył ile ha lasów spaliły odchody kormoranów....

Co za dużo to nie zdrowo A w Kątach Rybackich jest cn. krajobraz z księżyca.

Ani babka bycza ani tym bardziej jazgarz nie są celem moich połowów. Wole żeby czarnuchy sie nimi objadały bo te dwa gatunki u nas (wybrzeże)stanowią podstawe ich wyżywienia. Prawda jest taka że kormoran zawsze tu był a babka jest od niedawna. Wiemy dobrze na przykładzie sumika karłowatego jakiego spustoszenia dokonuja zawleczone obce gatunki które poczują się gdzieś dobrze. to właśnie one babki tak samo jak i sumiki karłowate są wszystkożerne i do tego strasznie "Żarte" zjadają ikrę naszych rodzimych gatunków oraz ich narybek - to z pewnością wielokrotnie wiekszym stopniu szkodzi populacji ryb szlachetnych niż jaikolwiek drapieżnik spoza wody. Logika liczb jeśli babka bycza czy nawet jazgarz zje 500 ziaren ikry sandacza (Babki bycze wchodzą w górę rzek!) a kormoran zje cudem jakimś 10 małych sandaczyków to które z nich jest wiekszym szkodnikiem ? teraz wystarczy dodać że babek i jazgarzy jest dobre kilkadziesiąt milionów więcej od kormoranów...
W mojej opini do której nikogo nie zmuszam To dobrze że jest dużo kormorana bo jest obecnie czołowym drapienikiem który tępi ryby chwast (jazgarze - chyba macie je w zegrzu ???) to że jest kormorana coraz więcej świadczy tylko o tym że jego podstwowego pokarmu jest ciągle dużo. Ptak nie musi się namęczyć by złapac powolne babki czy jazgarze.
Prawą jest że jak będzie miał okazje złapać węgorza , płoć , leszcza czy samdacza to napewno nie przepusci takiej okazji - wszystie te ryby sprawiaja mu jednak zdecydowanie więcej trudności w ich pochwytaniu . Działa tu raczej dobra naturalna selekcja na zasadzie: jesteś powolny i słaby - nie ma dla ciebie miejsca w ekosystemie. Tak samo polują szczupaki sumy i sandacze. Nie ma na świecie drapieżnika który będzie za wszelką cenę chciał złapać coś co jest w świetnej kondycji ( a przepraszam jeden jest - człowiek) i trzeba się namęczyć by to zjeść. Liczebność kormorana w kątach rybackich w końcu się ustabilizuj a nawet zacznie spadać - kiedy to zależy od tego jak będzie z jazgarzem i babką byczą. To że kormorany zaczynają szukać owych miejsc np w czentralnej polsce może świadczyć o tym że ptaki już szukają nowych miejsc bo tu już nie mają na co polować. Wyłowią wszystko co będzie za słabe by uciec ale te najsilniejsze ryby przetrwają i dadza początek silnej lini. Jest to odwieczne prawo które najlepiej rządzi się bez pomocy człowieka.

Co do koloni w kątach byółem tam wiele razy jest to jedno z ciekawszych miejsc w polsce które warto odwiedzić (polecam parasol) może faktycznie sporo drzew jest zniszczonych ale jaki to procent kiedy około 30% polski to las ? zresztą warto zauważyć że w środku koloni las się odradza. Kto nie zniósł smrodu tam nie dotarł i nie widział.

Zupełnie odrębnym zagadnieniem jest ochrona stawów hodowlanych. Zdaje sie że sa juz przepisy pozwalające strzelać tam do kormoranów. Stawy - sztuczne twory to raj dla wszystkich drapieżników bo ryby nie maja gdzie uciec. Z drugiej strony hodowcy też chyba tylko z lenistwa nie zabezpieczają się przed kormoranem - nigdzie nie widziałem strachów przeciw tym ptakom ciekawe czemu ? nigdzie nie widziałem siatek osłaniających - może poprostu wszyscy wiedzą że lepiej będzie się starac o odszkodowanie bo takowe się nalezy za szkode z winy chronionego zwierza ...


To chyba tyle odemnie
P.S. z kormoranami koło kija łowiłem na pięknym strorzeczu pod grudziądzem są tam także wydry, bobry a rzadko wpada rybołów - wszystko to urozmaica mi więdkowanie dla którego obok ryb przyroda jest najważniejsza. Nie łowią tam tylko ci co naprawde o tym nie maja pojęcia bo albo nie wychowali się nad ,wodą albo łowia 3-5 razy w roku w czasie urlopu itp. - nie mieli jak się nauczyć.

Z mojej strony chciał bym już zakończyć temat bo uważam że powiedziałem wszystko co miałem do powiedzenia. - Każdy ma prawo myśleć po swojemu a inni mają prawo się z nim niezgadzać. Ja tylko przytoczyłem potwierdzalne argumenty bo w końcu to forum dyskusyjne.
Pozdrawiam