Użytkownik "elakopec" <:
temat:
porównaj sytuację pielgrzyma w utworze Mickiewicza "Pielgrzym" i
Słowackiego
"kordian"
pielgrzym jak samo slowo wskazuje szedl przed siebie mial jakąs misje
w glowie grala mu muzyka enio morricone a byl kurewsko podobny do Roberta de
Niro
nie wiedzieć czemu. Mickiewicz widocznie mial wizje. Sytacja wie nie byla
zbyt ciekawa se szedł ten pilgrzym
znaczy lozł też bo po drodze zachczył o biedaszyb coby na kąjś skądś se
wyczasnąóć z 50 g chleba.
Miał misję do spełnienia jak już mowilem misja byl rozlegla więc z
biedaszybu skoczyl na mini recital hiphopu
zarapowal o ciezkiej doli pielgrzyma dorzucil kilak zaslyszanych na
pobliskim podworku czesto zuwyaznych slow
i wygral. Miał styl życie stało się prostsze. koncerty nagrania wyjazdy a
misja
misja w czasie misja w kosmosie pan kleks a wraz z nim robot Adolf i co ?
i nic i cham jak CHam to i Kordian.
jak widac w powyzszym sytacja powyzszych dwoch osob jest jedneko liniowa jak
sytuacja Marcina Lutera Kinga i King Konga. każdy jest w tesj samej
sytuacji
kazdy z nich musi umrzec.
pozdrawiam
jazzus
p.s. mam nadzieje ze dostaniesz 6
Mam kilka znanych lektur szkolnych do wystawienia na scenie...
Może kogoś zainteresują...
Kordian i cham - http://allegro.pl/show_item.php?item=17720914
Romeo i Julia - http://allegro.pl/show_item.php?item=17721288
Szatan z VII klasy - http://allegro.pl/show_item.php?item=17721461
| krzyzacy ? :)
| sugerujesz prusy wschodnie poludniowe czy koenigsberg zwany krolewcem
lub
| kaliningradem? :)
Kordian i Cham ? :)
nie znam kordiana, ale ten drugi pewnie gdzies sie tu kreci ;)
| ale jak mi nie przypomnisz to ... nic z tego :)
| no to zobaczymy jak bedzie
z czym ? ;)
z tym wlasnie
Kordian i cham
"Wydaje mi sie, ze Poniatowski to byla inna broszka: dobre
zrozumienie miedzynarodowej sytuacji Polski, potrzeba zapelnienia
wlasnej sakiewki i - bardzo na czasie teraz - lojalnosc wobec
swiatowych elit polityczno-ekonomicznych raczej niz lojalnosc wobec
ludzi, ktorymi Poniatowski mial obowiazek rzadzic. Obawiam sie, ze
Polska stracila panswowosc (nie wolnosc, to bylo pojecie zrozumiale
przez jakies 15 - 20 procent Polakow, uprzywilejowanych) bo
uprzywilejowani Polacy handlowali swoimi chlopami."
Masz oczywiscie racje. Ojczyzna, narod to sa pojecia dla wolnych i
wyksztalconych ludzi.
Za krola Stasia bylo ich za malo.
Jesli juz, to byl lekkomyslnym pieknoduchem. I dopiero danina krwi z 1831 i z
1863 pokazala, ze byl zwyczajnym ZDRAJCA.
O czym warto przypomniec innym potencjalnym dzisiejszym zdrajcom.
PF
Co do Castro i sluzby zdrowia - pelna zgoda. Dla Kubanczykow socjalizm to byl
Castro i sluzba zdrowia.
Co do polskich analogii. Niezbyt sie zgadzam. Zawsze sa klasy swiadome i
niezbyt swiadome (Kordian i Cham). I to wlasnie o tych polskich klasach
swiadomych pisze, ze byly naiwne. W kazdym razie przez ponad wiek przegrywaly i
przegrywaly.
PF
A Kordian i Cham
To tak wowczas bylo, chlopi swiadomosci narodowej nie za bardzo mieli. Szlachty
byla jej nosnikiem.
Zacytuje tu Czpalinskiego "Zarys dziejow Polski do 1864 roku" wydanie 1985, str.
509 o powstaniu styczniowym:
"Tymczasem powstanie poparli mieszczanie, drobna szlachta i robotnicy. Chlopi w
zasadzie nieufni przylaczyli sie w pewnych regionach, w tym na Podlasiu...Chlopi
w niektorych okolicach wykorzystali powstanie by napasc na dwory,...aresztowali
dziedzicow i dostawiali je do wladz rosyjskich"
No to proponuje skonczyc potyczke jutro.
Dobranoc
PF
Gość portalu: Belami napisał(a):
> Ja cię kręcę, ale szpan najpierw Kofta póżniej Herbert a na końcu będziesz z
> błędami recytować Mickiewicza. To autor najlepszy dla was, zwłaszcza dla waszej
>
> pozy Kordiana. Żenada.
Oby Kordiana , ale to ma być Kordian i Cham, jakoś mi się tak to słowacneło.
Podziały są bardzo zaznaczone.
Jednak się nie zgodzę. Mówimy włościanie o chłopach nie o
włascicielach. Zdecydowanie!
Właścicieli ziemskich nazywano w Polszcze a i dziś - albo
obywatelami ziemskimi, albo posesjonatami (ale to raczej w mieście),
a najczęściej takiego, co miał majątek siemski nazywano - ziemianin,
zaś jego warstwę - ziemiaństwem.
Chłopstwo zaś wolne - zwano właśnie włościanami. Ewentualnie -
folwarcznymi (jesli byli li tylko pracownikami najemnymi). Czy
komornikami (jeśli płacili czynsz dzierżawny ziemiaństwu). No i
jakże często - po prostu - z pańska - chamami - patrz - Kordian i
Cham
Sobus to Kordian czy Cham
Mało,że pobiera pensję jako prezydent, dostał odprawę jako odwołany
prezydent, został nieprawnie zatrudniony w Oczyszczalni Ścieków
Warta za bardzo wysokie wynagrodzenie to jeszcze zasiada w
Międzygminnym Związku Komunalnym jako przedstawiciel Miasta
Częstochowa -za wynagrodzeniem. Stwierdził,że ma pełne poparcie
Komisarza. Wniosek z tego taki, że rządy Platformy i Wspólnoty
trwają i mają się dobrze. Wrona razem z Chatysem sterują z tylnego
siedzenia czyli KRZAKLEWSKI TURBO>
Służę uprzejmie
Leon Kruczkowski urodził się w Krakowie 28 czerwca 1900 roku. W latach
młodzieńczych poświęcił się studiom chemicznym, następnie nauczał w Zagłębiu
Dąbrowskim. 7 lat spędzonych w Zagłębiu wywarło znaczny wpływ na ukształtowanie
jego postawy ideowo – politycznej jak i pisarstwa.
W czasie pobytu w zagłębiu pisarz prowadził rozległą działalność publicystyczną
i pisarską. Opublikował szereg opowiadań tematycznie związanych z pracą i
legendami górniczymi.
W tym okresie wydał tomik poezji pt.: „Młoty nad światem” (1928) i przystąpił
do pracy nad swoją jak to się później okazało najwybitniejszą powieścią
pt.: „Kordian i cham” (1932).
W 1933 Kruczkowski wraca do Krakowa i nawiązuje współprace z pismami „Głos
literacki” i „Nasz wyraz”.
pozdro olo
Gość portalu: scott1 napisał(a):
> Za co Asobnap Ciebie tak nie lubi? Czyzby za te Twoje od-wierty? Tak
naprawde
> zes jest Kordian czy cham? Padl zarzut a po Tobie tak jakos splynal. Czyzbys
> trafil na godnego przeciwnika?
scotti,nie kop leżącego
do kogo piszesz? Jezeli do mnie to powiem tak - na bełkot kota nie
odpowiadam... jednak zrobie wyjatek:
"...A myślałem głąbie,że jesteś jednak mądrzejszy, że można z tobą rozmawiać
jak z człowiekiem...."
To w końcu z kim chcesz rozmawiać? z "głąbem" czy z "człowiekiem" - podejrzewam
że z tym pierwszym - bliższy twojej naturze... niestety - nie służe...
"...Zdziwiłbyś się, spotykamy się często!!!) wytęż łeb, powinieneś mnie dawno
rozpoznać, dałem Ci wskazówki ślepaku jeden!!!"
Zdziwilem się... bo ja nie bywam w Safari Parku... ani w innej menażerii...
"...Ty faktycznie i w życiu jesteś (!!!)taki sam,...jakby nie patrzeć.. z dala
Kordian,....z bliska ...cham...."
I tu masz rację nie jestem "dawca serca" - jestem chamem...
więc wal sie na ryj dupku...
P.S.
To do tego bosgo pana....
Dwojga nazwisk?
Jescze się podpisz - a to sprawi poniekąd automatycznie, że świat uzna Twoje
poglądy za prawdziwe. Zaś gdybyś chciał mi cośudowadniać, to ...może lepiej
panie mecenasie proszę to udowadniać Swojemu klientowi? No bo jakże inaczej mam
rozumieć to, że sadzę kwestię do Młodego Dragona - a odpowidasz TY?
Bez odbioru.
PS: Zasada przyświecająca mi w życiu w takich chwilach brzmi "Z końmi się nie
kopać"
Oczywiście różnimy się nie tylko w poglądach na lekturę "Tańczący jastrząb"
czy "Kordian i cham" ale i na wiele innych lektur.
Jeśli będziesz mi miał coś do powiedzenia sam z siebie, a nie w imieniu p.
łodego Dragona - to zapraszam.
Na tym dokument zakończono. Błagam, nie edukuj mnie z historii myśli
społecznej, bo z wielu powodów jest to bardzo zabawne. Świat, wbrew
rozpowszechnionym poglądom nie składa się tylko z marksistów.
No i tak
pzdr
DH
Gość portalu: Stanisław Michulsk napisał(a):
> Zupełnie nie rozumne: na Zachodzie brakuje personelu medycznego to sprowadzają
> go ze wszchodu - czemu my nie możemy tak zrobić.
>
> - Kordian Cham
Bo z tego wschodu nikt do nas za takie pieniądze pracować nie przyjedzie.
(Było już otym parenaście postów.)