Wybralbym motyw wedrowki. Stosunkowo latwy i przyjemny. Dziela ktore moge zaproponowac to Latarnik, Kordian, Przedwiosnie- Cezary Baryka jako tulacz, sonety krymskie. Narazie wiecej nie przychodzi mi do glowy, bo jestem po 12 godzinnej podrozy z Hiszpani do Francji i na dodatek pisze z komorki :P Tymsamym wybaczcie mi brak stylu i gramatyki w poscie.
lol jak ja zobaczyłam pierwszy temat to też mnie zatkało a do motywu wędrówki wybrałam mu: Odyseję, Podróże Guliwera, Kordian, Mały Książę, ewentualnie Boska komedia. Tylko ze sztuką jest mały problem ale chyba coś sie w necie znajdzie a myslicie że mogą być te książki?
Proszę o pomoc. Mam taki temat maturalny: Topos wędrowca, wygnańca, pielgrzyma w literaturze różnych epok. Omów jego funkcje i sposób przedstawiania na podstawie wybranych przykładów.
Jak omówić funkcje i sposób przedstawienia toposu wędrowca(podkreślam wędrowca, a nie wędrówki!!!).
Chciałem wykorzystać:
Ludzie bezdomni
Kordian
jeszcze jedna lektura
Liczę na pomoc
Pomoszcie mi dobrać literature i sztukę( obrazy, filmy, muzyke itp.) do tematu: Motyw wedrówki w literaturze i sztuce na przestrzeni wieków. Moje typy to:
Jakie pytania moga zadac mi egzaminatorzy na maturze ustnej z polskiego z motywu wedrowki?
O to bibliografia:
Temat: Motyw podróży w filmie i literaturze. Omów temat, analizując wybrane przykłady
1. Literatura podmiotu:
• Alighieri D. Boska komedia, Wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1984
• Homer Odyseja, Wyd. Czytelnik, Warszawa 1967
• Legenda o Świętym Aleksym, [w:] Opowieść o człowieku Wyd. Znak, Kraków 2005
• Słowacki J. Kordian, Wyd. Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1965
2. Literatura przedmiotu:
• Patrzałek T. Glosariusz od starożytności do pozytywizmu, Wyd. Ossolineum, Wrocław 1992 (210,211s)
3. Filmografia:
• Hopper D. Swobodny jeździec (1969)
• Malec M. Człowiek wózków (2001)
"Akt II symbolizuje wędrówkę przez życie, której zwieńczeniem jest niebo i ponowne odrodzenie, czyli scena na Mont Blanc. Monolog Kordiana to odpowiednik Wielkiej Improwizacji, w którym bohater odnajduje sens swojego życia. Nie następuje to jednak od razu. W wywodzie Kordiana zwątpienie splata się z entuzjazmem, rozpacz z nadzieją. Zanim bohater dochodzi do upragnionej wielkiej idei, przeżywa wiele rozterek.
Prosze, tylko nie to :) Nigdy nie przepadalem za literatura epoki romantyzmu i tamtejszymi bohaterami. Zawsze rozdarci, zastanawiajacy sie, z rozterkami, zaplakani, nieszczesliwie zakochani, dla ktorych idealem bylo popelnic samobojstwo albo cierpiec za miliony... Jakby nie mozna bylo po prostu zyc normalnie :)
Pieniądze, udowodnił nam to już w romantyzmie Kordian w swej wędrówce (maturzysta ). Ludzie wpływowi to zawsze ludzie bogaci, takie są realia świata. Bardzo dobrze o tym rozprawia film (rozkminatorski) "Zeitgeist 2"
Ale bogaty nie zawsze jest szczęśliwy - np. pan Scrooge.
Też maturzystka (kiedyś ;P).
Mój temat jest o toposie wędrówki w literaturze różnych epok. Czyli muszę zwrócić uwagę na sformułowanie "różnych epok" Chciałam tylko, aby Elendili powiedzieli mi, co o tym myślą:
Literatura podmiotu:
C.S. Lewis - Opowieści z Narnii. Podróż "Wędrowca do świtu"
Kornel Makuszyński - Przygody Koziołka Matołka cz. 1
Homer - Odyseja
Hmmm... Homer - jak najbardziej. Makuszyński - niespecjalnie mi się podoba. Może wymienić Lewisa na Tolkiena?
Poniżej kilkanaście propozycji (przygotowanych "na szybko"):
- starożytność: Homer - Odyseja, Biblia - wędrówka Izraelitów do Ziemi Obiecanej
- średniowiecze: Dante Alighieri - Boska komedia
- barok: Miguel de Cervantes - Don Kichot
- oświecenie:Wolter - Kandyd; Ignacy Krasicki - Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki
- romantyzm: Johann Wolfgang von Goethe - Faust; Adam Mickiewicz - Sonety krymskie; Juliusz Słowacki - Kordian;
- pozytywizm: Henryk Sienkiewicz - Latarnik
- modernizm: Joseph Conrad - Lord Jim
- dwudziestolecie międzywojenne: Franz Kafka - Proces; Stefan Żeromski - Przedwiośnie
- literatura współczesna: Jerzy Andrzejewski - Bramy raju; J.R.R. Tolkien - Władca Pierścieni; Edward Stachura - Wędrówką życie jest człowieka
Literatura przedmiotu:
???
???
To znaczy: zupełnie nie mam pojęcia, co dać do literatury przedmiotu... Rzućcie litościwie jakimiś tytułami, błagam xD
Proszę bardzo:
• Abramowska J., Peregrynacja, [w:] Przestrzeń i literatura, red. M. Głowiński i A. Okopień-Skawińska, Wrocław 1978, s. 125-158.
• Campbell J., Bohater o tysiącu twarzy, przeł. A. Jankowski, Poznań 1997.
• Lasoń-Kochańska G., Po co wychodzić z domu? (archetyp domu i symbole wędrówki we współczesnej baśni), „Nowa Fantastyka” 1992, nr 4, s. 65-67.
• Mieletinski E., Mity bohaterskie i obrzędy przejścia, [w:] tegoż, Poetyka mitu, przeł. J. Dancygier, Warszawa 1981, s. 280-285.
• Raglan L., Bohater tradycyjny, przeł. I. Sieradzki, „Pamiętnik Literacki” 1973, z. 1, s. 253-268.
Plus opracowania do poszczególnych tekstów - w zależności od tego, które wybierzesz.
czy jest jakis nauczyciel ktory mi napisze okreslenie problemu teze na temat topos wędrówki w literaturze.żaprezentuj rozne ujecie tego motywu na podstawie 3 utworow z roznych epok. ja wybralam odyseje,kordiana i boska komedie. prosze bo bardzo pilne. musze to jutro oddac.
Przypomne ze ja bylam pierwsza osoba ktora w watku lopatologicznym probowala sie wstawic za Mikusem. Nie przeszkadza mi ze ktos sie lubi pochwalic swoimi osiagnieciami a takze nie przeszkadza mi ze to co dla mikusa jest pryszczem ( 400 m ) dla dwoch czlonkow Topr, towarzyszacych mi wtedy okazalo sie zbyt niebezpieczne. Bywa, i niech nawet bedzie nazwane indywidualizmem i checia wyroznienia sie od innych. Ale pozniej padlo zdanie ze Kochanowski napisal Dziady w ktorych jest scena z Mont Blanc. I chociaz moznaby uznac ze to niewazne bo nie na temat ale dla mnie byl to punkt zwrotny w tej calej sprawie. Juz taka jestem ze zwracam na takie rzeczy uwage. Przestalam mu wierzyc. W moim odczuciu rzuca to nieco swiatla na osobowosc mikusa - pisze to co mu slina na jezyk przyniesie, nie troszczac sie o sprawdzenie faktow, a w koncu nawet Martyna czyta nasze Forum a wiec to do czegos zobowiazuje . Na jego usprawiedliwienie przemawia to ze jakis tam wspolny mianownik miedzy Dziadami a Kordianem jednak jest.
"Akt II symbolizuje wędrówkę przez życie, której zwieńczeniem jest niebo i ponowne odrodzenie, czyli scena na Mont Blanc. Monolog Kordiana to odpowiednik Wielkiej Improwizacji, w którym bohater odnajduje sens swojego życia. Nie następuje to jednak od razu. W wywodzie Kordiana zwątpienie splata się z entuzjazmem, rozpacz z nadzieją. Zanim bohater dochodzi do upragnionej wielkiej idei, przeżywa wiele rozterek.
Akt pierwszy kończy się próbą samobójstwa. Umiera wtedy naiwny kochanek romantyczny, a rodzi się Kordian poszukujący, który wyrusza w podróż po Europie, aby odnaleźć samego siebie; jakąś wartość, która nadałaby mu określoną tożsamość. Podróż przynosi kolejne rozczarowania. Kordian przekonuje się, że siłą rządzącą światem są pieniądze ( lans ). Okazuje się, że można kupić niemal wszystko: władzę, szlachectwo, nawet miłość. Świat przepełniony jest złem i fałszem ( Janek i Filanc ). Ostatnią nadzieją istnienia prawdy i sprawiedliwości staje się papież ( kto sie podejmuje tej roli? ). Niestety i on, okazuje mu jedynie pogardę i brutalnie sprowadza bohatera na ziemię."
To taki zart oczywiscie.
a co do Janka...nie zawsze pochwalam sposob w jaki zwraca sie do swoich "ulubiencow" ale Janek chyba juz jest za stary ( wybaczysz ? ) zeby to zmienic.
Pozdrawiam